Lady Mia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lady Mia
-
A jaka u Was jest pogoda? Bo u mnie słońce świeci, aż dziwne... Zimy nie widać i jakoś trudno o klimat świąteczny.
-
Cześć Wszystkim. Ja nie musiałam ukrywać. Poszlam do lekarza, dostałam zwolnienie, więc poszłam do działu kadr przedstawiłam sprawę...dostałam suche gratulacje, bo kadrowa zna mnie tylko z teczki z aktami osobowymi. Pytałam, czy muszę jeszcze zawiadamiać każdego z osobna kierownika (bo jest ich dwóch, plus moja brygadzistka-nie wiedziałam któremu powiedzieć, to poszłam najpierw do kadr:P ), a ona mi na to...że się tym zajmie. Kamień z serca! Każdy z nich uważa się za najważniejszego w firmie, więc nie wiadomo, który tak naprawdę jest numero uno. A tak ktoś zrobił to za mnie.. I choć trochę mi głupio, ze osobiście im nie mówiłam, to cieszę się, że ominął mnie co najmniej potrójny stres.
-
No i dobrze, mnie też się to tak kojarzy, ale jak od kilku dni nie było się w toalecie w grubszej sprawie, to człowiek się ima każdego sposobu. :P
-
Ja to tak specjalnie namieszałam, bo byłam zdesperowana. Jak już kupiłam śliwki, mama podrzuciła mi pomysł, żeby na czczo zjeść ich kilka i wypić szklankę wody. Brzuch od razu jakby opadł. Nie wiem, jak Wy, ale ja już się nie mogę doczekać aż już dzidziuś będzie na świecie, a ja będę mogła się spokojnie odchudzać i znowu mieć brzuch jak dawniej...albo i ładniejszy. Ciekawe czy to jeszcze możliwe w mojej sytuacji...
-
Hm, majowiczka, możesz próbować podanych metod ! :D Zjadłam 2 małe aktivie z 2łyżkami otrąb, z 8śliwek i 5suszonych moreli, popiłam szklanką wody, kubkiem kawy z mlekiem i...dawno mi tak nie ulżyło. :P Nie macie pojęcia jak to cieszy! :P
-
A przepraszam, one nie są moje, to mój mądry pan doktor. ;) Nie mogę się podpisywać pod jego pomysłami na moją "lekkość bytu". :D
-
Byłam dziś na wizycie, lekarz mnie obadał, omacał, zważył itp... O bólu brzucha mu od razu powiedziałam i na podstawie w/w badań stwiedził, że to wina zaparć, a z ciążą wszystko w porządku. Zalecił picie dużej ilości wody, jedzenie buraków i picie soku z buraków, suszone sliwki i otręby... I absolutnie żadnych środków na przeczyszczenie.
-
Hm, czyli wychodzi, że zabiorą tym, co miesięcznie zarabiają powyżej 7tys?????
-
A w samochodzie możesz rozłożyć siedzenie i zawsze możesz się zatrzymać, zawrócić, przerwać na chwilę podróż gdy źle się poczujesz, a w pociągu gorzej...
-
No Majowiczka, przykra sytuacja, ale ja to chyba bym pojechała, to w końcu święta. Gdyby nawet zus się w święta do Ciebie pofatygował, to możesz powiedzieć, że postanowiłaś w święta poleżeć u kuzynki, ciotki, koleżanki, sąsiadki czy gdziekolwiek, a lekarz jednorazowo wyraził na to zgodę. I chyba nie musisz im dawać zaświadczenia od ciotki, że leżałaś u niej w Boże Narodzenie? Rozumiem Twoje obawy, bo ja jak się w necie naczytałam o tych kontrolach zus to czasem bałam się wyjść z domu po zakupy!!!! A jakbym była samotna, to kto miałby mi niby nawet po zwykły chleb iść do sklepu? Kiedy w pobliżu mojego podwórka kręcił się jakiś obcy samochód obserwowałam przez okno, czy przypadkiem nie jakieś łapiduchy z tego bandyckiego zakładu. Ale...z czasem się trochę przyzwyczaiłam. Nadal jestem ostrożna i nie opowiadam nikomu, że gdzies dalej zamierzam wyjechać, bo nie wiadomo kto jest kim. Nie mówię o najbliższych oczywiście. ;) A jeśli chodzi o Twoją sytuacje, to nie wierzę, że zostaniesz zupełnie sama. Nawet jeśli Twoja połówka wyjedzie (bo rozumiem, że babcia), to...nie masz jakiejś rodzinki która by Cię przygarnęła??? Musi być jakieś wyjście.
-
http://www.youtube.com/watch?v=FAG8mFkV6BI&feature=fvst - link dla dziewczyn, które mówiły, że czytały w młodości "My dzieci z dworca zoo". Też czytałam, oglądałam i kiedyś trafiłam na ten film z tą poruszającą piosenką... Przeglądałam właśnie różne filmy i tak mi się przypomniało. Patrzę na to i sobie myślę i upewniam się, że na pewno nie będę za legalizacją narkotyków, choćby miękkich. Te dzieci też zaczynały od 'marysi'.....
-
el lado oscuro, to kiedy dokładnie ślub?????????? ;> Ja tam wypiję piccolo za Was jak trzeba będzie. ;)
-
Dosiach, no właśnie mialabym chyba podobnie...dla mnie jednak wiara to w sumie takie filary, zakres, po którym mogę się poruszać bez strachu. Moja pierwsza miłość była po ślubie kościelnym z inną dziewczyną i ze mną mógłby wziąć tylko cywilny...ale przez to m.in. bardzo się nie układało. Odpuścił w końcu, ja po czasie doszłam do siebie i dzis jestem bardzo szczęśliwa, ze się nie wpakowałam w tamten układ. ;)
-
O tak...przydałoby się... el lado oscuro, to Ty jeszcze nie mężatka??;>
-
el lado oscuro mnie też nie krępuje chodzenie po second handach, tylko zupełnie jak Ty nie umiem wybrać czegoś porządnego, no zdarzy mi się, ale jakiegos szalonego zmysłu do ubierania się..hmm chyba nie mam, a w second handach albo wszystko wydaje mi się do dupy, albo wszystko fajne.:D
-
Weź MadziKulka, bo mnie kurwica strzela! Do czego nas doprowadza pan T. ??????????? Nawet mój mąż, który PIS-u nie lubi, powiedział, że teraz pójdzie na wybory i zagłosuje na nich, żeby już Tusk nie wygrał, bo ....o dziwo!!! jak ma zostać tatą zaczyna się martwić o przyszłość swojego dziecka i ogólnie Państwa!!!! No brawo, może własnie takie rządy są nam potrzebne, żeby ludzie trochę przejrzeli na oczy. Teraz już otwarcie i głośno będę mówić, że jestem PRZECIWNA odbieraniu nam wszystkiego, co mamy-a nie mamy znowu tak wiele.
-
Cześć MadziKulka i pozostałe Dziewczyny. Też mam problem z żyłami, bo są słabo widoczne. Jak mi się raz babka wbiła, to myślałam, że na wylot! A co tam poza tym słychować? W pracy jesteś Madzi??? Witamy nową majówkę! ;) Powiedz nam cokolwiek o sobie, np z jakich rejonów Polki czy świata pochodzisz, jak przebiega ciążą itd...
-
Khalesis, a ile dałaś za butki? Jakieś skórzane??
-
Macie już jakieś zachcianki?? Do tej pory nienawidziłam śledzi, ryb, szprotek i innych.. a dziś oszamałam kawałek ryby wędzonej, teraz fileta w pomidorach z cebulą... I boję się, że to nie koniec na dziś...
-
U mnie też się wchodzi wg kolejności przybycia i nikogo nie obchodzi, że ja "bez skierowania". Wkurza mnie, że może być inaczej.
-
Khalesis, też dziś kupiłam buty zimowe, tzw wyjściowe. Oprócz tego płaszcz, leginsy, nowe rajstopy i chyba ze dwa sweterki po kolana. ;) Uff..mam już cokolwiek żeby tyłek przykryć. I humor jakoś sie poprawił. ;) A do szczęścia brakuje mi trochę śniegu. :D
-
Witajcie. Czytam ten link, co któraś z Was przesłała o expose premierka i jak widzę, co chce z nami zrobić, a wyżej jego uśmeichniętą parszywą gębę... to mam ochotę wbić nóż laptopa. Majowiczka, będziesz miała kolejny zarobek...
-
Ja chciałam sobie zrobić żele, albo akryle..ale stał się cud i moje własne osobiste zaczęły mi rosnąć. :D
-
No a ja w tym artykule wyczytałam, że w sumie najgorzej, jak matka ma Rh-, ale ...co ja się będę mądrzyć, jak się nie znam. Matko, ale mam mieszankę w żołądku: chipsy paprykowe, rybka w sosie pomidorowym z cebulą i ryż na mleku z dżemem... I jeszcze bym coś zjadła.
-
Właśnie, już błysnęłam inteligencją, znalazłam w necie i z tego co zrozumiałam, dosiach ma rację, czynnik Rh jest najważniejszy. "Konflikt serologiczny może wystąpić tylko wtedy, gdy matka jest Rh-, ojciec Rh +, a dziecko odziedziczy po nim czynnik Rh. " http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79331,5141240.html