Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lady Mia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lady Mia

  1. Znowu jakaś pomarańczka podejrzana na horyzoncie..
  2. Cześć Indianko, cześć Dosiah, u mnie też tak różnie z nastrojem. Jakoś tak bym chciała, żeby z nieba śnieg popruszył, bo na razie na świecie takie nie wiadomo co: ni to jesień, ni to zima, ni to noc. Mam doła, bo mam straszny apetyt i do tego te zaparcia. Piję niby siemię, dopiero dwa razy zażyłam, ale efektów na razie nie widać. Chyba jeszcze więcej poczytam, co mogę zrobić oprócz jego zażywania.
  3. Witaj. Hm, chyba nie można się kierować tylko wiekiem lubego. Pomyśl trochę o sobie: przede wszystkim, czy już teraz chcesz dziecka. Nie mówię, że masz czekać 5-10lat, ale może jest coś, co chcesz zrobić jeszcze przed zajsciem w ciążę. Ja mam 21lat, mój luby 23, także...jeśli tylko chcecie obydwoje z ukochanym, macie do tego warunki to ...do dzieła.
  4. A bo Ty na zwolnieniu?? Boszzz...słabo się jeszcze orientuję. Nie piłam, zrobiłam i jakoś tak mi się niedobrze zrobiło na samą myśl. :P Ale jakoś trochę bez tego poszło. Kawa mi trochę pomaga...
  5. Ale odważny kolorek. ;) Jutro wolna sobota?
  6. Cześć Wszystkim jeszcze raz. Własnie siedzę i...jem szarlotkę własnej roboty, popijam kawą rozpuszczalną. Jeszcze raz bardzo dziękuję za kolejne pytanie o samopoczucie. Brzuch od czasu do czasu ciągnie, poza tym chyba dobrze. No krew mi jeszcze 3 razy od wczoraj z nosa leciała, tzn tak siąpiła, ale czytałam gdzieś, ze nawet to w ciąży jest normalne. Khalesis, właśnie zauważyłam, że Ciebie nie ma i się zastanawiałam, gdzie mogłaś się podziać. A co do klimatów świątecznych, to rano miałam na myśli święto narodowe, ale w ciągu dnia okazało sie, że jakoś w mojej okolicy mało kto świętował. Majowiczka, kurczak mówisz sie udał??? Butelka nie pękła? Jaki masz teraz kolor na włosach? A co do smaków: mnie w jednej chwili chce się słodkiego, ale że nie mam to jem kwaśne i odczuwam niedosyt. Na ogół sama nie wiem, co bym zjadła, dopiero jak ktoś podrzuci pomysł, że np ma pizzę, to i mnie łapie ochota... Ale nie powiem, czasem jak coś mi się przypomni, to mam ochotę zeżreć i to taka ochota, jakbym z tydzień nie jadła. A tak ogólnie jak tam nastrój? Bo u mnie jakoś tak dziko, przykro i smutno.
  7. W Polsce też można w aptece-ja kupiłam wczoraj.
  8. Cześć Patinka, a jednak wszyscy nie świętują. ;)
  9. Majóweczka2012, oczekuję pierwszego dziecka, więc o prezencie dla niego jeszcze w tym roku nie muszę się martwić, ale! mam chrześniaka za płotem i zwykle mu coś kupowałam, tylko teraz to już nie mam pomysłu co. On wszystko ma! Wszystkie zabawki, a nie stać mnie, zeby kupować mu quada np (czy jak to się tam pisze!). Zresztą dzieciak dopiero w marcu skończy 3lata, a już zabawki mu się w domu nie mieszczą. Ludzie i co z takim małym fantem zrobić? Macie jakieś pomysły??
  10. Witajcie w dzień świąteczny! ;) Jakie plany na dziś? Ja nigdzie nie wyjechałam, ale mężulek w domu, to musiałam trochę Was porzucić dla niego. ;) Fajny mieliśmy wczoraj wieczór, piekliśmy szarlotkę, mieliśmy ubaw ogólnie-oby więcej takich wspólnych chwil. ;) Co do tego cuda, co robiłam to...mama znalazła to w kalendarzu ściennym, co się kartki wydziera. Podała mi to jako ciekawe i faktycznie, tylko jakoś mało słone mi wyszło, ale mama i mąż mówili, że w sam raz. Tylko ja solniczkę non stop katowałam. MadziKulka nie mam pojęcia ile to piec, w przepisie było 35-40min na pół kg mięsa, ale ja miałam prawie z kg, więc piekłam jakąś godzinę prawie. Po tych wieczornych kulinarnych przygodach padłam taka zmęczona, że miałam wrażenie, jakbym się wina opiła. :D Zasnęłam bez kąpania. :P
  11. Dziękuję bardzo za tę miksturę. Dziś już nie kupię go nigdzie niestety, ale w piątek pewnie coś wykombinuję, bo to do niczego nie podobne. Zresztą jestem niemal pewna, że to po prostu o to chodziło z tym bólem. MadziKulka, to co ja robiłam to nie do końca zapiekanka, sama nie wiem, jak to nazwać. ;) W każdym razie biorę mielone mięso, dodaję jajko, bułkę, sól, pieprz, wyrabiam. Na tej dużej blaszce z piekarnika leję trochę oleju dla natłuszczenia. Mięso dzielę na pół, jedną część formuję na blaszce w kolisty placek. Na to kładę pieczarki podsmażone z cebulą i vegetą. Trę żółty ser i posypuję po pieczarkach. Z drugiej połówki mięsa mielonego formuję kolejny placek, żeby przykryć całość tak, żeby nie było widać, co jest w środku. Po wierzchu znów polewam delikatnie olejem. Do tego ugotowałam ziemniaki, polałam sosem z torebki (pieczarkowym) i zrobiłam surówkę z kwaśnej kapusty. Dla mnie bomba (tylko jakoś wszystko było dla mnie za mało słone).
  12. A tak w ogóle, to dostałam wczoraj 3 pary spodni ciążowych od bratowej. Dawno mnie nie widziała, spojrzała na mnie: "Brzuszek już widać!" Wow...miło. ;)
  13. Kiedyś brałam jakiś senefol i było po sprawie, ale teraz tego przeciez nie zrobię. A co do obiadu ja dziś robię coś w rodzaju zapiekanki. To jakiś nowy przepis, który mama znalazła. Robię mięso normalnie jak na mielone, ok pół kg jest w przepisie (ja może wezmę trochę więcej), podzielę to na pół, z jednej połowy formuję okrągły placek, na to wrzucam podsmażone pieczarki z cebulą (wg przepisu 20dag pieczarek), a na to starty żółty ser. Z drugiej połowy mięsa robię znowu okrągły placek i przykrywam ten pierwszy. Do tego myślę, żeby surówkę zrobić, chyba z kawaśnej kapusty i ziemniaki ugotować, poleję sosem pieczarkowym z torebki.
  14. Cześć Dziewczyny. Jak teraz weszłam i zobaczyłam Wasze zainteresowanie, to zrobiło mi się miło. Wiem, że to takie zwykłe, ludzkie zaciekawienie moim losem, bo trudno obcą osobą, tym bardziej wirtualną się przejmować, ale nawet takie zapytania "jak tam" są bezcenne. Dziękuję. :) Niby nie boli, ale czuje się taka pełna w środku i jak ruszam nogami w pozycji leżącej to boli po lewej stronie. Mam wrażenie, że to tylko problem z zaparciami, bo...jem sporo a do toalety "w tej sprawie" chodzę rzadko i z trudem mi to przychodzi. Poza tym jestem przymulona i nadal zachowuję czujność, bo każda dłużej trwająca dolegliwość mnie zwyczajnie martwi. W końcu tu chodzi o moje dzieciątko...
  15. dopiero w następny piątek... dzięki dziewczyny za rady...położę się, bo nawet jeśli to tylko jakieś niestrawności czy coś, to wolę trochę przystopować... lecę się położyć, 3majcie się ciepło :)
  16. Już mi zdeczka lepiej, ale wzięłam jeszcze no spę, żeby się nie spinać. Ja to zawsze się stresuję, kiedy już jest czas żeby jechać do szpitala, a kiedy można to sobie darować... Nikt mi takiej granicy nie wyznaczy, a ja nie bardzo wiem, jak to jest w ciąży. Przecież z każdym bólem nie będę lecieć na pogotowie. W stanie nie-błogosławionym szłam do lekarza tylko wtedy, gdy już naprawdę doskwierał mi ból lub jakieś inne objawy.. ale chyba teraz trzeba trochę inaczej to powinno wyglądać...
  17. No taki mocniejszy niż zwykłe pobolewanie, ale nie jest ciągły tyko taki trwający np pół godziny i przestaje... brałam nospe, teraz chwilę leżałam i jakby wracało wszystko do normy. Lekarz mi powiedział, że jakby były naprawdę silne bóle to wtedy do szpitala, bo na ogół normalne, że brzuch pobolewa, bo macica się rozciąga itp ... Na razie chyba jeszcze poczekam, bo nie ma tragedii...zresztą jestem sama, mąż w pracy, jakoś tak sama się boję...wolałabym, żeby ktoś ze mną pojechał.
  18. Dziewczyny, boli mnie brzuch!!! Pomocy!!! Takie bolesne jakby ukłucia. Najpierw bolało mnie z prawej strony na wyskości pępka, teraz na dole brzucha. Nie mam na razie żadnych krwawień, ani plamień, ale się boję i nie wiem, co się dzieje...
  19. Matko, forum chyba umiera... :P skiti, ale fajny dzidziuś. Na tych zdjęciach strasznie podobny do mojego! :D ;) ;)
  20. Witam w ten cudowny poranek(?). ;) Jak się macie od wczoraj? Piszecie o tym kurczaku, ze ażmi się zachciewa, ale tak mnie ciekawi jedna rzecz: czy po czymś takim można wsiąść do samochodu??? :D
  21. Nie, ja to żadnych planów...a Ty aniauu??
  22. chyba nad nami, bo...też mieszkasz na planecie Ziemi?? ;> :D
  23. Chyba jestem jakaś nie teges, ale nasluchałam się o tej asteroidzie co ma dzis koło nas przelatywać i jakos tak się wystrachałam.... Nie wiem, czy zasnę... Nie dość ze mam durne sny w nocy, to jeszcze dzisiaj będę się dygać, bo coś leci po kosmosie i może w nas przypiździć, za przeproszeniem. Lady M. jest chora na główkę...
×