Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lady Mia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lady Mia

  1. Khalesis, powiedz, że żartujesz, błagam. ;>
  2. Ja osobiscie we wróżby żadne nie wierzę... Wolę bardziej racjonalne argumenty. A juz w przesądy w ogóle. Ścina mnie z nóg, jak słyszę, ze mam pod słubem nie przechodzić, albo że kogoś myszy zjedzą,bo mi czegoś odmówił... Często takie farmazony głoszą ludzie z wykształceniem i na stanowiskach. Jeśli kogos uraziłam, to przepraszam. Ale tak mnie to irytuje, że masakra....
  3. Zarzuciłam ten temat, bo...chyba lubię się podenerwować. ;) Oczywiście, żart. Czasem się złoszczę, że ludzie upierają się przy zdaniu, które dotąd uważałam za totalnie błędne. Ale ćwiczę własnie swoją akceptację mimo odmienności. ;) Bo przeciez inni też muszą mnie znosić, chociaż jestem tak uparta w niektórych kwestiach. I gdybym ciągle dobierała znajomych pod względem politycznym, poglądowym, czy religijnym...zostałabym samiuśka jak palec. Bo nawet moja mama ma czasem tak odmienne zdanie na różne tematy niż ja....
  4. Bardzo. Ale i bardzo interesujący, bo i powszechny...
  5. A jakie jest Wasze zdanie na temat in vitro? Popieracie, czy jesteście przeciw...?
  6. Ja na pewno nie umiałabym usunąć. Dla mnie to tak jakby zabić już narodzone dziecko, bo okazało się chore.... To tak jakby kochac kogoś bo jest zdrowy, a jak chory, poćwiartować i na śmietnik.
  7. No właśnie, majowiczka, co wtedy?? Słyszałam, że jest taka możliwość (gdy wykryje się znaczące wady w rozwoju), że można ciążę usunąć...... Ciekawe, czy są matki, które się na coś takiego decydują. A czy da się leczyć z chorób genetycznych nienarodzone jeszcze dziecko? Co by było, gdyby dziecko było chore?
  8. Widziałam dzisiaj w informacjach wzmiankę o dzieciach spłodzonych przez in vitro. Były lata starań, oczekiwań, a jak dzieci skończyły kilka lat, rodzice oddali je do domu dziecka. Osoba wypowiadająca się w reportażu wspomniała, że tak się dzieje z wieloma dziećmi spłodzonymi tą metodą. A wydawałoby się, że ci którzy posuwają się aż do tego,dziecko będą kochać jeszcze bardziej niż pozostali rodzice. A tu -niespodzianka. Dla mnie to straszny egoizm. Jak niechciane kociaki, oddajemy, bo nam przeszkadzały, bo były inne niż chcieliśmy..... Widocznie ktoś na górze wiedział od razu, że dani rodzice nie sprostają wymaganiom i nie chciał dac im dziecka, a oni wyrwali je sobie na siłę, a potem...oddali jak niechciany mebel! To mi się w głowie nie mieści....
  9. no to piąteczka!!!! :D to maleństwo sprawiło, że uśmiechałam się całą drogę do domu i aż do teraz jestem szczęśliwa. ;) i będę już zawsze dzięki temu maleństwu!!!!!!
  10. Hm, wierzę mu, że wszystko dobrze. A jeśli chodzi o badania, to np morfologia, czy badania ogólne moczu miałam po dwóch godzinach od pobrania. Np toksoplazmoza to minęło chyba ze trzy dni, bo na to wysyłali krew gdzieś dalej. Wszystko myślę zależy od laboratorium.
  11. Jakiego? USG? Ja żadnych wyników nie miałam, nic mi nie mówił, a ja głupia nie dopytałam, o co chodzi, jak to wygląda i w ogóle.
  12. MIałam usg tradycyjne, było widać wystrczająco dużo. :) Na razie nie robiłam 3d, bo podobno to na razie tylko efekt wizualny, nic nie wnosi do to do opieki nad ciążą. Może później się skuszę, bo wtedy więcej jeszcze będzie widać. ;)
  13. To mialo być usg genetyczne, ale czy było...tego nie wiem. Nie mam żadnych konkretnych wyników, dostałam tylko wiadomość ze wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nie wiem nawet na czym to genetyczne miałoby polegać. Płytki też nie mam. Widziałam tylko na ekranie komputera moją dzidzię. Mnie tam wystarcza ,to i tak jest bezcenne. :)
  14. Jeny, ale nasz malec jest słodki!!!!!!!!!! :D Najpierw leżał bez ruchu, aż się przestraszyłam, a po chwili jak się zaczął wyginać, za główkę się łapał, nogami się odbijał od ścian macicy-no rewelacja! Mimo że morfologia zrobiona po jedzeniu wyszło, że mocno spadła. Lekarz stwierdził, że lepiej na czczo, ale jak mdłości są czy słabo, to lepiej zjeść coś. Jestem wniebowzięta, bo zobaczyłam bobo wirujące w moim brzuchu. Wg mojego gina płec zobaczę po 20tyg i wtedy też będzie czuć ruchy dziecka. Rewelacja po prostu......
  15. No a teraz trzymajcie kciuki, bo o 15.45 idę do lekarza i jak zawsze się stresuję..ufff...i będzie usg genetyczne.
  16. Dzięki za podpowiedzi. Ja też do tej pory zawsze robiłam wszystko na czczo, ale w ciąży jakoś mi tak trudno nie zjeść, bo raz że mnie mdli, a dwa że czuję jak mi się żołądek kurczy, wydając dziwne dźwięki. I tak się zaczęłam zastanawiać, co i jak. Wszędzie piszą, że bezwzlędnie na czczo, kiedy bada się cukier, cholesterol itp, ale o morfologii krwi-ciężko stwierdzić.
  17. Zdarzają się też sytuacje, kiedy ktos ląduje w szpitalu i trzeba natychmiast zrobić bania-i często osoba jest po jedzeniu. Wtedy te wyniki uznawane są za miarodajne.
  18. Dla mnie to w sumie dziwne, bo co ma zjedzony posiłek do poziomu krwinek np...A poza tym przecież na czczo jestem przez ok 1/3doby, a po jedzeniu przez resztę to co, wyniki mają dotyczyć tylko tego stanu na głodniaka??? To znaczy że ewentualne leczenie tez na głodniaka a jak jestem na jedzona, choroba i odchylenia już znikają... -bardzo dziwne. Ale jak mi będzie lekarz kazał głodować to oczywiście tak będzie.
  19. Badanie dotyczyło morfologii i moczu-badania ogólne. Zapomniałam zapytać doktorka szczerze powiedziawszy, czytałam w necie i zdania były podzielone. Większość jednak twierdzi (artykuły+fora), że na badania bez cukru we krwi można robić po jedzeniu. Gdy się robi pod kątem cukru we krwi, wiecie poziom na czczo, czy po glukozie-wtedy ściśle trzeba się stosować. Ale dziś mam nadzieję, wszystko się wyjaśni.
  20. Własnie odebrałam wyniki krwi i moczu. Na wynikach napisali, ze mam cukier w moczu. Czy któraś z Was to miała albo wie o co chodzi?? Czy już na bank mam cukrzycę? Dodam że robiłam badania po śniadaniu, ale babka w laboratorium powiedziała, że to nie ma znaczenia.
  21. A Madziulka nie przytyłaś jeszcze z okazji ciąży??
  22. To ja pytalam o te kości, a Plimka coś o nogach mówiła. :D Boże, ta ciąża jest niezła. Ma się takie kosmiczne objawy, które na pierwszy rzut oka w żaden sposób sie z nią nie kojarzą..........
  23. Plimka czemu Ci nogi rozsadza? Puchną czy bolą?? Bo mnie boli kość ogonowa i w ogóle kości te które odchądzą do nóżek...:P Czyżby mi się kości na boki rozchodziły czy jak??
  24. Dorzucam głos za Intimą-też używam. Co robicie dziś na obiad??
  25. No właśnie, najlepsze jaja od chłopa.:P To co, widziałyście juz reklamy świąteczne?? Bo ja już miałam tę "przyjemność". :D I co w ogóle porabiacie? Bo ja nie mam już co ze sobą zrobić. Szukam inspiracji...
×