Lady Mia

fasoleczka24, nie jesteś zachłanna, wszystko jest teraz tak koszmarnie drogie, że aż strach. wiadomo, że każdy chce zaoszczędzić. Dla dzieci wszystko, ale...w granicach zdrowego rozsądku.

Cześć wszystkim przyszłym mamuśkom! ;) Za dwie i pół godziny idziemy z dzidziulkiem do pana ginekologa i mamuśka ma lekki stres, bo zawsze mam obawę, że coś złego się okaże... 3majcie za nas kciuki. PS Mnie już obiecano trochę ubranek, łóżeczko, wózek itp Ale na razie nawet tego do domu nie przywoziłam, bo ...wydaje mi się, że jeszcze za wcześnie.

To chyba i ja zacznę pić małą rozpuszczalną. Bo jakoś tak mi trochę brakuje tego, co zostawiłam dla dobra ciąży. Ups, chyba wracają mi znowu mdłości... :/

Brzuszki wolno robić??? :O Szok...

A ćwiczycie coś w ciąży, albo macie może jakieś dojścia do ćwiczeń ciążowych? Bo ja tu w sumie nie widzę w necie niczego konkretnego. Może źle patrzę, albo coś...

Ja jeszcze raz w sprawie picia, ale tym razem ...picia kawy. Pijecie może jeszcze chociaż filiżankę dziennie?

Ej, to może czas na zwolnienie skoro już inni widzą, że jesteś zmęczona?? A czemu współpracownicy tacy nieczuli?? Ja mam na odwrót, wcześniej gorzką, teraz malinową, owocową, najlepiej słodką i ogólnie duuuużo płynów mi trzeba..

Pijecie może jakieś dobre herbatki owocowe???

Chyba jestem z Was najbardziej leniwa, bo na obiad będzie makaron z kiełbasą smażoną i ketchupem. Banał, ale mi smakuje.

Fasoleczka i Ty jesteś taka chuda?????? Ja też miewam czasem takie parcie, ale nie zawsze, a przy Tobie wyglądam jak szafa trzydrzwiowa.

Ja obiad jem ok 15.00, potem już tylko coś na przekąskę, np z 5krówek, herbata owocowa i spać. I też jestem głodna, ale staram się więcej nie jesść, żeby nie tyć tak bezczelnie.

Telepatia z tymi udkami. Ja tez kwas lubię. Własnie jem nóźki w galarecie. Z octem. Pyszota.:D

też mam problem z obiadem, też nie mam pomysłu. :/ wczoraj piekłam udka z kurczaka, były ziemniaki i marchewka gotowana. nie chwaląc się wyszło bosssskie, a dziś... już 11. a ja nieubrana i totalna pustka jeśli chodzi o o biad. help ?!

Też mam już duży brzuch, ale pewnie dlatego że przed ciążą miałam na nim sporo tłuszczu... No cóż, jakoś może to przeżyję. He he, a ja jak zwykle wszędzie najmłodsza. Widzę, że nawet w podobnym wieku jest Was niewiele. ;) PS Tak w ogóle dziękuję za oficjalne dodanie do tabelki. :)

Khaleesi81, coś tam gdzieś kiedyś pisałam, ale mogę się poświęcić dla dobra sprawy i napisać jeszcze raz. ;) No więc termin-13maja, wiek 21lat, pochodzę z okolic Warszawy. To chyba wsjo.

Pisałam już postach o tych byłych miłościach, ale chyba lepiej dla mnie, żebym już nie wspominała, bo gdzieś tam w sercu na dnie jest mikroskopijna cząstka odpowiadająca za ból,złość, żal i inne uczucia związane z tamtym Arturem. Także chyba wolę myśleć o Waszych wynikach badań, udanych USG, uczuciach związanych z ciążą i relacjach o sytuacjach rodzinnych. :) Zapomnijmy o tym, co było raz na zawsze, proszę.....

O masz, Fasoleczka24, moja wielka miłość też Artur, ale nie odważyłabym się tak dziecka nazwać. Nie chcę wspominać, bo by mogło jeszcze czasem zaboleć. emilkaotylka, słusznie, nie wierz we wszystko co w internecie wypisują, bo to jedna wielka masakra. I przybij piątkę, też mam 11tydzień, termin porodu na 13maja. ;)

Dziewczęta! :D Gdybyście miały zły nastrój.. http://www.youtube.com/watch?v=NK8Kjmk1Q1I http://www.youtube.com/watch?v=g-pqxGwg-xI&feature=related

MAJ@)!@,a czym się zajmujesz zawodowo??

PS Nie, przed ślubem tylko przed zajściem w ciążę. Przed ślubem owszem, marzył mi się seks, ale chcieliśmy zaczekać...

Fasoleczka24, a jak chcesz dać dziecku na imię?? ;) No i absolutnie się teraz oszczędzaj, żeby uniknąć wszelkich cierpień. A co do pomysłu na choinkę-rewelacja! :) Ja to pewnie standardowo, naćkam bombek i będę się cieszyć, że się choinka gnie pod ich ciężarem. Jak widzę te lampki świecące się na drzewku, to jakbym się czymś naćpała. :D Khaleesi81, ja miewam takie krótkie napadowe myśli, że może trzeba było poczekać, a nie tak napastliwie czepiać się w nocy M., że tyle rzeczy nie zrobiłam, że wiele planów się przesunie w czasie, że ja w ogóle nie umiem się zajmować malutkimi dziećmi, boję się porodu... Odsuwam te "napadowe bóle głowy o wszystko", bo bym oszalała, zamiast cieszyć się swoim stanem. Co do przytulania, to...nie miałam do tej pory wcale ochoty. Przed ślubem miałam problem odwrotny: M nie chciał, a ja szalałam, bo nigdy nie było mi dość, a teraz przeszło jak ręką odjął. Ale mam wrażenie, że mi się to zmieni niedługo, bo miewam dzikie erotyczne sny, że aż wstyd o nich myśleć...

MAJ@)!@ no ja mam dość beztrosko, bo siedzę w domu, na razie niczym się nie stresuję, ale to wiecznie trwać nie będzie. Też miewam gorsze nastroje, także to nie jest tak zawsze radośnie jak się wydaje. ;) Z tymi witaminami, to sobie myślę, że trzeba KAŻDĄ najmniejszą wątpliwość wyjaśniać z lekarzem. On się w końcu na tym zna. Fasoleczka24, no czekamy na Ciebie! Ja to w szczególności, bo czasem mi się wydaje, że tylko ja to forum tak okupuję. ;) aniauu, nie mam pojęcia, czy to chłopiec, ale jakoś tak przylgnęło, że będzie Filipek albo Julka i jakieś takie mam wrażenie, że będzie Fifi, urwis jak mamusia i tatuś. ;) A co do świąt, ja tez jeszcze nie czuje takiego prawdziwego klimatu, ale też czekam na 1listopada, bo potem to i w telewizji są reklamy to już czuje się co nieco. ;) I w tym roku będę miała do ubrania 3choinki, więc jedną to już dość szybko postaram się ubrać. :) No a teraz jadę po znicze, żeby szybciej był ten 1listopada. ;) Pozdrawiam Was wszystkie i życzę duuuużo uśmiechu. :)

Witam Was bosko Przedświątecznie! ;) Możecie mnie ganić, wyrzucić z forum, ale ja już mam na tym punkcie bzika. To moje pierwsze święta z M, nasze pierwsze święta z Filipem w brzuchu...czemu są takie magiczne? Chciałabym poczuć się tak szczęśliwa, jak wtedy gdy sama byłam dzieckiem... Chociaż przez chwilę...

no to taka dużaaaa zachcianka. musisz ładnie prosić M, uśmiechać się promiennie i przekonywać skutecznie. bo potem już będzie trudniej o beztroski wyjazd.. tak sądzę...

A tak w ogóle to jak mija niedziela?? Żyjecie w ogóle??