dosiach

Khaleesi:D:D

Dobra idę małą kąpać:)

Sex w ciąży jak dla mnie jest taki sobie:\A nasza Zuźka została poczęta w łazience:D:D

AnaJ ja to już nie mogłabym mieć takiej pracy bo mój by zawału dostał z zazdrości:)

Ja kiedyś siadałam ze szwagrem do 0,7 i nawet nie czułam że coś wypiłam:D Ale potem po ciąży,karmieniu piersią itd wystarczyły 3 kieliszki i już mnie brało:D Zresztą nie chciałam ryzykować kaca przy małym dziecku:)

Mi bimber zajeżdża dynksem:D Kiedyś posmakowałam bo dziadek mojego robi ale jak dla mnie ohyda:)

A ja to chyba z 5 lat temu:D

A ja piję tzn piłam tylko Warkę albo Desperadosy:)Strong jest za słodki.Wódki nie ruszam bo to za mocny przeciwnik:D

A ja to mam tak że czasem mogę się spić na umór i nic mi nie jest a czasem 2 piwa i umieram cały dzień:)

Karolinkaa to fajnie masz,ja nadal się wybrać nie mogę:)

Matko jak ja dawno kaca nie miałam:D

majowiczka mój taki umierający też ostatnio do pracy jechał:D Ale dobrze mu tak bo spił się jak świnia i w całym opakowaniu spał:\

majowiczka to współczuję Twojemu że na kacu musiał pracować:D

Plimka ja polecam Bepanthen i najlepiej smarować już z miesiąc przed porodem.

renle zależy co kto lubi:)

Ja nie lubię skrętnych kół,mamy takie w spacerówce i mi na nerwy działają.

Ja już na szczęście znalazłam wózek,kiedyś wrzucałam link ale zamówię dopiero w maju chyba.

Khaleesi jakby było bardzo źle to by zlecił Ci założenie krążka,ta moja szyjka też nie jest za stabilna ale na razie dostałam tylko leki więc staram się nie przejmować:)Mama po raz2 ja też wolę wózki na 4 dużych kołach,poza tym cena nie zachęca.

khaleesi ja staram się nie martwić bo to tylko pogorszyłoby sytuację,musi być dobrze:)

Khaleesi mam nadzieję że dzidzia będzie siedziała w Twoim brzuchu jak najdłużej,ja też mam problemy z szyjką i znam ten strach:\Ja mogę leżeć plackiem żeby tylko donosić:\

Hej:)Oliwii na szczęście przeszło:).Majowiczka przyszło ponczo-ładne ale grubością nie grzeszy:)Teraz muszę Was doczytać:)

Dzięki:)Ale ten dzień mi dziś zleciał,mam nadzieję że mała w nocy nie będzie już haftować:\

renle ale za to w weekend idziemy ze starszą córcią na zakupy po jakieś buciki na wiosnę bo sama za nią nie nadążę z tym brzuchem:)A może i ja na coś mojego naciągnę:D

Przyszło łóżeczko:)Jutro może wybiorę się ze szwagierką po komodę a mój jak wróci z pracy to tylko złoży bo jak mam iść z nim znowu na zakupy to mi się źle robi:)

Ja ogólnie lubię zwierzęta ale nie chcę mieć żadnego na własność,kąpać wyprowadzać itd to nie dla mnie:)