dosiach

Ja nie uwierzę że lżejszy dopóki sama się nie przekonam:)

Pewnie,że tak oczywiście ten ból jest do przeżycia ale po co się męczyć skoro można wziąć znieczulenie???Jak maj przyjdzie to ja chyba w nerwicę wpadnę:)

A ja się boję znowu przeżywać ten ból:\

http://www.zapytajpolozna.pl/porod/znieczulenia/stymulator-lagodzcy-bole-porodowe.html Chyba coś takiego.

Mia-majowka ja też chciałam znieczulenie ale moja gin powiedziała że u nas w szpitalu nie ma na życzenie:\Bezsensu,przecież jestem gotowa za nie zapłacić.Niby mają jakiś masażer czy coś takiego który przyczepia się do kręgosłupa,wysyła jakieś wibracje i łagodzi ból.

Ok:)I co z tą galerią?

majowiczka i jak:)?

http://allegro.pl/ciazowa-sukienka-z-marszczeniem-pod-biustem-4905-i1952598056.html to ta sukienka

A co tu taka cisza?Ja właśnie wróciłam ze spaceru z córcią.

A ja tą sukienkę na allegro pokazałam swojej szwagierce i sobie ją zamówiła chociaż wiedziała że ja chcę.

majowiczka wejdź na nk:)

majowiczka wysłałam Ci meil-a:)Mogę wejść z mojego profilu na nk do Ciebie ale nie podawaj nikomu moich danych ok?

Powiem Ci że mam jedną taką przyjaciółkę z którą się dość często spotykamy.Znajomych za bardzo nie odwiedzam bo nie czuję takiej potrzeby,za dużo razy się przejechałam na takich koleżankach:)No i jest moja kochana siostra,która wie o mnie wszystko a ja o niej ale mieszkamy daleko od siebie:(A sąsiadki często wpadają bo jakoś każdy lubi mi się zwierzać:)

Dzięki dziewczyny za wsparcie:)U mnie w rodzinie to każdy nas uważa za idealną parę a mi wstyd się przyznać że tak nie jest.

Właśnie myślę że po prostu pozwoliłam sobie na głowę wejść.

Lady on raczej wcześniej nigdy nie był zakochany,żadnej dziewczyny nawet do domu nie przyprowadził,skakał tak z kwiatka na kwiatek.On się stara,np nie tknie mojego telefonu a kiedyś ciągle sprawdzał,jak pójdziemy na imprezę to nie stwarza problemów kiedy tańczę ze znajomymi co kiedyś nawet nie wchodziło w grę.

A jak mój były przysłał zaproszenie na nk to myślałam że internet mi odetnie:)

Lady do niego to niestety nie dociera,zawsze tłumaczy się tym że boi się mnie stracić,że tak bardzo kocha że chce mnie tylko dla siebie itd.Jest naprawdę super mężem tylko ta jego chora zazdrość mnie dobija....:(

Wiem żałosne...

Czasami się zastanawiam czy to nie jest taki trochę toksyczny związek:\Niby nie ma przemocy ani wyzwisk ale czuję się ograniczana.Nigdy bym go nie zdradziła i bardzo mnie boli jego brak zaufania.Raczej nie powiem mu o tym forum.

Czasem się w tym strasznie duszę:(Teraz opanował trochę tą zazdrość ale czasami jest źle:\

On sobie wymyśla że pewnie zaraz z jakimś facetem piszę albo coś:\Dlatego profil mamy wspólny,nie mam żadnego kolegi w znajomych:\

MadziKulka na pewno byłaby awantura:\Nawet jak ktoś obcy wejdzie przypadkiem na nk do nas to wymyśla niestworzone rzeczy:(

sabkaaa to może tylko moja gin każe z pustym pęcherzem przychodzić:)

Ale wszystkie dziewczyny z naszego wątku miałyby dostęp?