Morrigan Nox

nie dziwie sie, ja bym nie mogla tak krotko spac... tez lece, dobranoc

ja tak z babacia tylko chodze, bezpieczniej jakby sie potknela no i bliskosc. z mama raczej nie, przynajmniej jeszcze nie bo mloda jest i sprawna.

nie warto sie zabijac, stwierdzilam ostatnio ze nawet dla samej muzyki warto pozyc :) a ja jestem artystka, choc mniej znana, ale realizuje sie. pewnie ze wolalabym taka swiatowa skale, no ale coz. nie kazdy moze zmieniac swiat.

trzeba spojrzec na artystki, np Amy Lee ta z Evanescence, 30 lat a wyglada super, gra super, spiwa super i jest soba caly czas, albo Anja Orthodox... Wiec moze jednak nie bedzie tak zle i nie jest.

to ostro Milutka... Vodka busy to takie chyba mniejsze niz autobus. ostatnio mialam schize ze facet specjalnie sie o mnie ociera normalnie zaczelam klnac i sie przeciskac dalej, zrobilam z siebie debila no ale coz. nie lubie komunikacji miejskiej :D tylko pociagniem lubie jezdzic, to ma klimat :)

dobranoc Niedziel

staro, a ile masz lat? dziwolag... niewiele trzeba do takiego statusy, czasem wystarczy nie isc za tlumem :o choc np na koncertach lubie sie jednoczyc z tlumem, a np w autobusie to mnie trzesie jak w tloku musze jechac.

a nie mialas nic przez ten atak z nozem? ja mialam ekscentryczny styl ubuioru i kurva we mnie papierkami rzucali na przerwie nie raz, ale ja musialam byc soba. odcinalam sie i juz. choc zawsze pare bratnich dusz sie znajdywalo, na szczescie.

tak, najgorsze byly napady paniki jak latalam po szkole i z rykiem wpadalam do sekretariatu ze ktos krzywo spojrzal. mialam taka sytuacje ze "kolezanki" pobily mnie w kiblu i podarly rajstopy a psycholog szkolna stwoerdzila ze sama je podarlam, ze nikogo nie bylo, ze sobie to uroilam na pewno. no i z gory bylam przegrana. dlatego nie lubilam szkoly na maxa. ja to bym chciala byc wiecznym dzieckiem, przeciez z wiekiem to tylko problemow przybywa. martwic sie tylko o to jak zdobyc kase na nowa plyte, czy rozkminiac milostki co rusz nowe...eh ...

oj chyba w wieku przedszkolnym jakos sie zaczelo, pedagogi itp. po prostu mialam swoj swiat, zamykalam sie w pokoju, zachowywalam sie nieco inaczej niz rowiesnicy. zawsze odstawalam, nigdy nie nalezalam do grupy. choc byly i lepsze i gorsze okresy, troche jednak przezylam. pamietam jakies rysunki i takie tam, w szkole mialam na maxa nieobecnosci, na wagary chodzilam na cmentarz bo tylko tam czulam sie bezpiecznie. no i zachowania iracjonalne, takie oderwanie. i tak sie zaczelo i tak sie skonczy, chyba nigdy nie dorosne, czasem sama czuje sie jak cofnieta w rozwoju, nie raz slyszalam jak znajomi rodzicow mowili ze jestem chyba zbyt dziecinna jak na swoj wiek. sciany maja uszy.

no, jakos mnie dusza i kreci mi sie w glowie. nie wiem, moze zle reaguja z jakimis substancjami z lekow, trudno powiedziec. nigdy lekarza nie pytalam, wolalam odpuscic i oszdzecic kase :D choc trudnej schudnac bez nich, ale trudno.

mi tez pierwszy raz kolezanka dala, pod szkola na lekcje dojsc nie moglam tylko slalomem szlam :D

trawke palisz Milutka?

Milutka a masz slabsza odponosci, czy cos? Mi po papierosie zawsze krecilo sie w glowie, wiec pieprze to. Z reszta moj chlop nie akceptuje palenia i w sumie dobrze, mam motywacje.

ja tez codziennie sluchawki jak wychodze z domu, bez tego jak bez reki. nie potrafie sama wyjsc bez muzyki ktora mnie odgranicza od ludzisk :D