Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fraissse

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fraissse

  1. U mnie te testy są obowiązkowe i refundowane. A wiem, że żeby tego nie robić, to jest więcej zachodu niż zrobienie. Wtedy trzeba jakieś oświadczenia podpisywać. Pax, bąbelkowa pepsi jak najbardziej wskazana jeśli tylko masz ochotę.
  2. Plimka, a test pappa to jest test, który robi się po usg genetycznym, żeby oszacować ryzyko wad u płodu. Na wyniki się czeka ok 10 dni. Tak mi lekarka tłumaczyła.
  3. Serce pikało, 172 ud/min. A smucę się bo teraz się mąż ze mnie nabija, że kolejny śpioch nam w rodzinie rośnie (zaraz po mnie)
  4. Cześć, ja dziś byłam u ginekologa. Dzidzia rośnie, tylko niestety nie chciała się poruszyć :-( Dostałam skierowanie na USG genetyczne i test pappa. No i na pozostałe badania.
  5. Chodziło mi o taki pas: http://dino.sklep.pl/nowy/be-safe-adapter-do-pasow-dla-kobiet-w-ciazy-p-2706.html A gdzieś czytałam, że zmiany w becikowym jeszcze w 2012r. nie wejdą, tylko rok później
  6. Nawet jeśli to będzie 85 tys. brutto, to dużo nie zaoszczędzą w ten sposób, bo w ten próg wpada jakieś 8% podatników
  7. A jak jeździcie samochodem to zapinacie pasy? Ja dostałam od przyjaciółek pas ciążowy do samochodu, więc go dzielnie codziennie zapinam
  8. Tu jest zwiastun filmu: http://www.youtube.com/watch?v=fBXU3u_BziA Opowiada o 4 bobasach urodzonych w rożnych częściach świata. Nawet mój M. się nim zainteresował. Można go na ekino.tv obejrzeć online
  9. Miarka, ja jestem w stanie sobie te przekleństwa wyobrazić, bo wiem jak taki net może działać Widziałyście film Bobasy?
  10. Idealnie to by było pracować do 70, a potem się przenieść na tamten świat. ZUS by wtedy zarobił. Najsmutniejsze jest to, że w czasie kiedy my będziemy mogły się cieszyć z wnuków w tym wieku, będzie trzeba wstać do pracy. A swoją drogą nie wyobrażam sobie np 67-letniej pielęgniarki, czy kierowcy autobusu
  11. Ale likwidacja ulgi na internet może być, bo kiedyś ta ulga miała sens, a teraz internet jest coraz tańszy. A Polityk musi się nagadać
  12. Jeśli będzie tak jak pisze Madzia, to i tak wiele to nie zmieni, bo w wielu rodzinach ten dochód jednak nie przekracza tej kwoty. Tak naprawdę to ciężko rozważyć, kto naprawdę potrzebuje kasy, a kto nie.
  13. Cześć Mamuśki, Dzisiaj sobie zrobiłam wolne (to znaczy pracuje z domu ) bo czekam na kuriera. Nawet nie mam siły, żeby całe zaległości w czytaniu nadrobić. A wiecie, że co niektórzy sprytniejsi chodzą po lumpeksach i szukają rzeczy z kartkami, które potem lądują na allegro jako nowe? Ja osobiście lubię po nich chodzić, a w czasie ciąży przynajmniej można taniej kupić większe rzeczy. Nie raz już widziałam też spodnie ciążowe. Tylko często jak się chce coś kupić, to akurat ciężko i trzeba się nachodzić.
  14. Ale się znów rozpisałyście :-) Będę miała co czytać jak się znów obudzę o 4 nad ranem :D Miałam dziś ważne spotkanie w pracy - wszystko fajne, gdyby nie to, że cały czas mi burczało w brzuchu. Jak wróciłam do domu to wciągnęłam pomidorówkę i naleśniczki z serem. Czy już się zaczęłyście czymś smarować na rozstępy zapobiegawczo? Dzisiaj mi przyszła paczka z olejkiem i chcę wieczorem po kąpieli wypróbować.
  15. Ja mam genetyczne obowiązkowe i refundowane w całości. I 3 razy w ciągu ciąży się je robi
  16. Emisia mnie jarmark bożonarodzeniowy zawsze kojarzył się z grzanym winem o najróżniejszych smakach. Ale Wam się nastrój udzielił przedświąteczny. Ja na razie nie czuje w ogóle świąt
  17. Ja przed ciążą nie przepadałam za jabłkami, teraz zjadam ich bardzo dużo. Niestety za szybko się zapycham. Chciałabym mieć apetyt. Kiedyś uważałam, że jak będę w ciąży, to nareszcie będę mogła jeść dużo, a teraz jest odwrotnie. Mam nadzieję, że to minie. Za tydzień wizyta u ginekologa. Już się nie mogę doczekać, kiedy zobaczę dzidziusia. I za 2 tygodnie USG genetyczne, ale wtedy to znając mnie będę się stresować
  18. Mnie ostatnio smakuje twarożek z serkiem na słodko, naleśniki i kurczaki pod każdą postacią. Za to od kliku tygodni nie ruszę wołowiny ani wieprzowiny. Trzeba przyznać, że zupy są bardzo dobre w ciąży, zwłaszcza robione ze świeżych warzyw (trzeba się nawadniać) Właśnie mnie naszła ochota na pomidorówkę :-)
  19. Ja mam szare INGENIO i granatowe. Granatowe są trochę gorsze, bo mają delikatne zarysowania od rączki, która w tym zestawie była inna niż do szarych. Ale szare były kupowane w Polsce, granatowe za granicą. Ja mam pokrywki do lodówki i jedną pokrywkę uniwersalną. Dokupiłam sobie jeszcze lekkie pokrywki na wymiar (bo czasem dużo gotuję). I rzeczywiście te garnki są bardzo lekkie
  20. Tylko, że dziś nawet sprawdzałam wg swojej książki i są tam dwa kalendarze obliczeń: pierwszy z dodawaniem o którym piszesz, a drugi automatyczny i tam też wychodzi mi termin podany przez lekarza. Ale wg tych obliczeń ciąża trwa 41 tyg. Pewnie jak pójdę w okolicach świąt do lekarza w Polsce, to też mi poda wcześniejszy termin
  21. Emisia, w niedzielę zaczniesz 10 tydz. Masz dwa dni różnicy ze mną :-) Chociaż ja mam termin porodu trochę później niż ty.
  22. Czy któraś w Was miała badanie na TSH? Wystraszyłam się, bo wyszło mi 0,101 a norma 0,35-4,94
  23. jak ostatnio powiedziałam swojej mamie, co moge jeść, a czego nie to stwierdziła, że ona w ciąży jadła wszystko. I teraz wytłumacz, że obecnie wszystko jest bardziej przetworzone. Głównie chodziło jej o ryby, śledzie, ciasta z kremem
×