Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kropla, kropelka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kropla, kropelka

  1. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Dzień dobry. :):) Więc mamy pierwszy roboczy dzień 2012 roku. U mnie cicho. Spokojnie. Pies odsypia sylwestrowe stresy. Ja z filiżanką herbaty przysiadłam przed kompem. Czytam, że Ann choroba dopadła. :( Przykre. Moje przeziębienie już wyleczone. Niedługo na spacer wyruszam. Chmury ciężkie, mam jednak nadzieję, że nie będzie padało. Obiadowo skromnie dzisiaj. Ogórkowa na indyku. Dla mnie marchwianeczka oczywiście. :D A co u Was słychać?
  2. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Nowy Rok nastał. Oby był spokojny. Naszemu topikowi tego samego życzę.
  3. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Ja również życzę wszystkim miłych sylwestrowych chwil, a w nadchodzącym roku zdrowia, spokoju i miłości. http://www.youtube.com/watch?v=krC2QWHzXz0&feature=related
  4. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Nie wiem jakie Ty masz problemy z żołądkiem. Powiem Ci tyle, że ja na przykład mam chorą wątrobę i trzustkę i na tej diecie czuję się fantastycznie. MARCHWIANKA. Jeden kg marchwi obrać i przekroić wzdłuż na cztery części. Zalać dwoma litrami wody i gotować przez jedną godzinę. Zblenderować i podzielić na 5 części. Spożywać na I i II śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację. Dopuszczalna jest jedna modyfikacja. Na pierwsze śniadanie zjeść płatki owsiane zalane wrzącą wodą i ja tak właśnie robię. Czyli marchwiankę dzielę na 4 części - II śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację. Dietę tą można stosować od jednego dnia do chyba tygodnia. Wszystko zależy od samopoczucia. Ja właśnie stosowałam ją około 7 dni. Czułam się fantastycznie! Taka lekka (kilka kg faktycznie spadło!) oczyszczona, szczęśliwa. Oprócz marchwianki pije się napar z pokrzywy i napar z ziół. Miesza się po 50 gram majeranku, anyżku i kopru włoskiego. Łyżeczkę takiej mieszanki zalewa się szklanką wrzątku i zaparza przez 10 minut. Można pić też herbatę zieloną i wodę mineralną. Kawa i czarna herbata niewskazane. Alkohol również. Jednak dzisiaj zrobię małe odstępstwo i o północy napiję się szampanskowo...! :D Pani Pomarańczowa, jeśli jesteś zainteresowana jak dalej postępuje się na tej oczyszczającej diecie, to daj znak, napiszę o następnych krokach.
  5. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Dzień dobry. :):) No, to mamy ostatni dzień roku. Ciekawe jak go kobitki spędzicie? My na przykład, na Białej Sali. Hyhyhy... a zamiast walcowania do białego rana mamy kich... prych... i a psik...! :D Pomarańczowej Pani Podczytującej zaraz odpowiem. To jest bardzo prosta, oczyszczająca dieta. Nam ją Annorl i Anula przedstawiła. Autorką jest pani Korżawska. Wydała książkę na ten temat. Tytułu jednak nie pamiętam. Zaraz napiszę Ci dokładnie jak to wygląda.
  6. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Dobra, to teraz już mogę spokojnie położyć się. Cześć!
  7. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    E nie. Jeszcze jakoś inaczej. To muszę na ściągę zerknąć. ;)
  8. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    A jak to się robi, żeby senność pokazać? :D Może tak?
  9. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Bardzo Wam dziękuję za przepisy. Już są skopiowane i na pewno wykorzystam. A teraz pędzę spać... Do jutra!
  10. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Margolko, skaczę po stronicach naszych i nie mogę znaleźć przepisu na chleb. Czy mogłabyś jeszcze raz machnąć jak go robisz? Proszę!
  11. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Marguś, idę poczytać Twój przepis na chleb. Ja najczęściej w maszynie piekę, ale co jakiś czas w piekarniku też. Może teraz właśnie według Twojej receptury zrobię. :) A a chwilkę marchwiankę blenderem potraktuję i o 13 zjem obiadek. Mniam! Bardzo się cieszę, że znów na dietę marchewkową przeszłam.
  12. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    A, jeszcze coś. Któraś z kobitek pytała o olej lniany. Ja go nie używam. Ale pamiętam doskonale, że bardzo szkodziły mi olej z wiesiołka i z czegoś tam jeszcze, tylko nazwa w tym momencie mi wyleciała. Bardzo źle je znosiłam. O, już wiem, to był olej z ogórecznika. Wątroba i trzustka nie tolerowała ich. :(
  13. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Z filiżanką zielonej herbaty przysiadłam. Odpoczywam. Jednocześnie mam telewizor na transmisję Sejmowej Komisji Zdrowia nastawiony. Pan Arłukowicz mówi, że jeden z moich podstawowych leków, na przewlekłą chorobę od lat branych, jednak powróci na listę refundowaną. No, to odetchnęłam. Ale co z resztą medykamentów? Gdybym miała je wszystkie na 100% kupować, to moje pobory nie starczą na nie. A co z resztą wydatków? Komorne, jedzenie, o ubraniach nawet nie wspomnę. Ciężko żyć. Ciężko! Dobrze, że mam pracującego męża. A gdybym tak sama na świecie była...? Strach myśleć.
  14. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Dzień dobry. :) :) Już wstałam i kawusię popijam. Choróbsko, niestety, dalej się rozwija. Kolejne leki musiałam włączyć. Zapas tych moich niezbędnych na całe szczęście mam. Życie mnie nauczyło, żeby nie wyjadać ich do samego dna. Kolejki do specjalistów wielkie i nie zawsze można się do nich w razie pilnej potrzeby dostać. No i dzięki temu zapasikowi nie muszę teraz w tych szturmach na apteki uczestniczyć. No, dosyć o chorobach. :P Wiecie co, zdębiałam. Mam włączony telewizor i słyszę jak pan prowadzący mówi: dzisiaj Wigilia. ???? Matko, aż się zastanowiłam! Przecież dopiero była!!! A pan zaraz dodał: Wigilia Sylwestra. Hahahaha..... całe szczęście, że wyjaśnił. Bo już myślałam, że mam wysoką gorączkę z halucynacjami! :D
  15. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Uff... brzydko coś się u nas robi... brzydko panie dzieju...! Ciuś... ciuś...! :P:P A ja poleżałam sobie w ciepłym łóżeczku. Objawy przeziębieniowe jakby ustąpiły, ale reumatyczne przyszły. :( Kręgosłup i kości długie bolą niemiłosiernie. Mężowi też chyba troszkę lepiej, bo słyszę, że już zaczął telefony od inwestorów odbierać, a od rana miał komórkę wyłączoną. Zaparzyłam sobie gorącą herbatę i jakiś mocniejszy proch muszę łyknąć. Ślubny zaś, dostanie kolejną porcję Ascalcinu. Annorl, owinięcie takie jak zrobiłaś z pewnością wystarczy. Mój piernik, tak jak i Wasz, po upieczeniu też nie był zbyt twardy. Ale gdy po przełożeniu masami i polaniu czekoladą wstawiłam go do lodówki (już bez żadnego owijania) to wtedy stwardniał. Wystawiłam więc pierniczysko z lodówki i w kuchennej szafce sobie dalej stał. Dzieci dostały po sporym kawałku, żeby i w swoich domach mogły się nim delektować. Syn stwierdził, że piernik był wybitny. Miło było to słyszeć. A teraz na Klan lecę. No to pa...!
  16. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    A obiadowo to wygląda tak. Na dzisiaj biały barszcz na kurczaku, chrzanie i czosnku. Coś nas jakaś infekcja dopadła. Ta zupina jest więc taka mocno antyprzeziębieniowa. Zjem i chyba do łóżka wskoczę. Kupiłam też piękny, prawie dwukilogramowy, kawał wołowiny. Zamierzam zrazy zawijane zrobić. Ale to może wieczorem, albo jutro rano. A teraz Ascalcin i pod pierzynę!
  17. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Dzień dobry. :):) Coś Kafe od rana strajkowała. Nie dało się wejść. :( Teraz już naprawione. I chwała im za to!
  18. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Staram się nie używać ciężkich słów. Tu jednak samo się na usta ciśnie: durna, pomarańczowa baba. I tyle.
  19. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    No, Kobitki Drogie... lecę w plener płucka przewietrzyć... Pa...!
  20. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Sorry za podwójny post. :P Ann, a mnie ani Pajacyk, ani Miska nie otwierają się. :(:(
  21. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Anula witaj! :) Paryż... maj... cudny prezent...! Wcale nie dziwię się, że chcesz o sylwetkę zadbać. I nie przenoś się na Diety. Tu (może tak razem?) powalcz.
  22. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Anula witaj! :) Paryż... maj... cudny prezent...! Wcale nie dziwię się, że chcesz o sylwetkę zadbać. I nie przenoś się na Diety. Tu (może tak razem?) powalcz.
  23. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Ann, precz z chemią! Na mnie nawet płyn do mycia naczyń źle działa. :( Nie wiem co to się dzieje, ale od kilku dni nie mogę kliknąć ani w Twojego Pajacyka, ani w Pustą Miskę...
  24. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    No... też myślę, że mróz i śnieg jednak by się przydał. Chociaż zimy nie cierpię i za majem bardzo tęsknię. Ale jednak mikroby i robactwo wszelakie powinno się wymrozić, bo jak nie, to......
×