Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kropla, kropelka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kropla, kropelka

  1. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Emmi - dziękuję...!
  2. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Dzień dobry. Wcale nie jest dobry, tylko smutny bardzo... Nie pytajcie o szczegóły... Smutny, smutny, smutny...
  3. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Dzień dobry. :) Panie pomarańczowe, nie pomogę. Szynki w cieście nie piekłam, ryby po grecku moi nie lubią. Zmęczona jestem. Idę odpocząć.
  4. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Dzień dobry! :) Marguś, może i ja kilka okien dzisiaj obskoczę. Jak na razie nie zanosi się na deszcz. Ale najpierw do sklepu lecę. Lodówka jakaś taka pustawa się zrobiła. :P
  5. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Joela - jesteś genialna! :D :D Link już w zakładkach. Jakie to proste! My uwielbiamy białą kiełbasę. O przepraszam! Uwielbialiśmy. Od kilku lat jest coraz gorsza. Najróżniejsze markowe firmy testowałam. I zawsze była nie ta, co przed wojną! :D A propos wojny. Dokładnie pamiętam tę niedzielę z przed 30-tu laty. Spodziewaliśmy się drugiego dziecka. A tu wojna! Boże drogi, jak ja się bałam! Nie tyle o siebie, czy o męża, ale o dzieci nasze... W TV nie było programu, tylko Jaruzelskiego przemowa na okrągło. Słuchałam tego ze 100 razy i struchlała nic nie pojmowałam... Straszny czas...
  6. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Dzień dobry. :) Pracowity dzień u mnie. Sprzątanie, gotowanie i pieczenie. Ale przywitać się z Wami muszę! Margo, ja za makowce nie zabiorę się. Absolutnie! Zamawiam w dobrej cukierni. Moich gniotów nikt by nie tknął. :P Anula, nie mów! Śniegu nie będzie? To ja nie zgadzam się! Smutne Święta bez białego krajobrazu. :( Annorl, podpalenie? Ludzie, litość! Jak tak można??
  7. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Dzień dobry. :) Dzisiaj w kuchni czas spędziłam. Przedświąteczne mycie szafek. :P Nie cierpię tego zajęcia. Ale czasem trzeba zacisnąć zęby i przy pomocy psikała, ręczników papierowych oraz głośno śpiewającego Riedela jechać po tych szafkach. A jutro może okna? Makabra Joela. Makabra! Straszne słowo. Okropne zajęcie. Ale własne wyroby zawsze chętnie się zajada. :D
  8. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Kobitki, na górnym pasku ekranu są "Zakładki". Ja tam wszystkie ciekawe przepisy daję. Potem te najlepsze, z najlepszych do zeszytu przepisuje. W ten sposób mam pewność, że nic mi nie zginie.
  9. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Marg, ciasto na początku troszkę się lepi. Jednak w trakcie wyrabiania (ja tak je "klepię" jedną dłonią) zmienia swą konsystencję i ładnie gęstnieje. Po wyrośnięciu z łatwością urywa się te kęsy z których robi się kulki. A na przyszłość, to nie będę płatków migdałowych kruszyła. Takimi całymi posypię, będą ładniej wyglądały. I jeszcze, jestem przekonana, że kandyzowana skórka pomarańczy bardzo się przydała. Bo ja uważam, że jak ciasto na drożdżach, to ta skórka jest obowiązkowa. :D
  10. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Dzień dobry. :) Margollko, to pracowitą sobotę miałaś. Podziwiam! U nas prąd był, ale co chwila żarówki mrugały i bałam się że zaraz coś w elektrowni trachnie. :( Woda już jest. I o dziwo czysta. Zawsze po takich wyłączeniach przez pół dnia ruda ciesz z kranów leci. Annorl, bardzo o ten marchewkowy patent proszę. A te ciastka co piekłam, to takie bardziej bułkowe. Bardziej na śniadanie, czy na słodką kolację, niż niedzielny deser. U nas też jest pięknie. Szkoda, że dzisiaj nie mogę okien myć wymarzona pogoda na taką robotę. Mam nadzieję, że jutro też tak będzie. Mąż, jak w każdą niedzielę, na spacerze z brytanicą, a ja wracam do kuchni. Przygotowuję pręgę wołową w potrawce, ziemniaki z koperkiem, kaszę jęczmienną, buraczki na ciepło i surówkę z kiszonych ogórków.
  11. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    U Was prądu nie było, a u mnie od 00 do 6 rano nie będzie wody. Jakoś trzeba to przetrzymać. :( Zaraz idę pod prysznic, żebym północy nie przegapiła. Bo musiałabym nieumyta iść spać. :P Hahaha... A mój brat, gdy bywaliśmy z babcią na wiejskich wakacjach, to mówił tak. Babciu, babciu, po co mam się myć, przecież jutro rano znowu się ubrudzę?! No i nasza babcia pozwalała mu do łóżka bez kąpieli kłaść się. A jak zasnął, to brała miseczkę, ściereczkę i całego go delikatnie obmywała.
  12. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Annorl, jeszcze się sama z siebie śmieję.... że uwierzyłam w ten opiernicz... :P:P:P:P:P
  13. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Ale mnie nabrałaś... Czytam i dębieję wprost... To niesłychane, mnie zawsze się udawały... :D :D :D :D :D :D Hahahaha.... i zawsze robię z podwójnej porcji!!!
  14. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Jeja, jakie cuda! Bardzo Wam za te linki dziękuję...! ]
  15. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Nici z mycia okien. :P Śnieg z deszczem pada. Podobno po niedzieli ma być ładniej, więc wtedy się za tę robotę zabiorę. Annorl i Pani Pomarańczowa, dzięki za linki. Idę pobuszować w nich. A w mojej kuchni pięknie chlebem pachnie. O 16:24 będę go wyjmowała. :D Pani Pomarańczowa, skoro podczytujesz i Ci się podoba w naszym kąciku, to zapraszamy i zachęcamy do pisania. :) Prawda dziewczyny? :):)
  16. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Annorl, niestety - pogoda jesienna. :(:(:( Ja też szybko doły łapię. Co zrobić? A rogaliki bardzo łatwo się robi. Gorąco polecam. :) Jak będziesz mogła, to machnij przepis na maślane bułeczki. Proszę!
  17. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    No to może mocniejsza zielona plus imbirek? :)
  18. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Annorl, polecam Ci kawcię z syropem imbirowym. Rozgrzewa i poprawia nastrój. Okna czekają. A ja znajduję 1000 wymówek, żeby się jeszcze za nie nie brać. :P
  19. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Dzień dobry. :) Pięknie dzisiaj jest. Przepięknie! Słonecznie, cieplusieńko i wiosennie. Zaraz biorę się za okna. Pani pomarańczowa. Może to Ci jakoś podpowie. Ja, z powodu zapachu, raczej się nie zdecyduję. :D Chociaż topione serki od dziecka uwielbiam. http://wwwpysznejedzonko.blox.pl/2010/06/Domowy-serek-topiony.html
  20. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Nigdy nie robiłam. Słyszałam, że ponoć nieciekawie pachnie. W czasie produkcji. Bo potem, to pewnie pyszności. A Ty, pani pomarańczowa, robiłaś? Masz jakieś doświadczenie w temacie? :)
  21. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Cebulowa! Cudnie! A ja zamykam lapka i lecę na spacer.
  22. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    A masz kaszę jaglaną? Jeśli tak, to polecam Ci krupnik jarski. Wiesz, z tej książki o odchudzaniu bez odchudzania. Tylko jagły trzeba koniecznie przed wrzuceniem do garnka dokładnie na sicie przepłukać zimną wodą, a na sam koniec jeszcze wrzątkiem! Taki drobny zabieg pozbawia kaszę jaglaną silnej goryczki.
  23. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    A tak na poważnie, to może biały barszczyk albo zalewajka? Z czosnkiem i przesmażoną cebulką na przykład? Albo z jajkiem na twardo? :)
  24. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Zupa na wodzie? Moi dziadkowie czasem tzw wodzionkę robili. Im bardzo smakowała. Mnie raczej nie.
  25. kropla, kropelka

    Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

    Witaj Misiu! :):) No właśnie, fajne są takie mieszaneczki. Pies wcale nie musi być rodowodowy. Wszystkie je trzeba kochać. I takie i takie. A moja też za odkurzacz robi. I dobrze wie, kto w naszym domu kruszy przy jedzeniu. Jak ja sobie zajadam, to nawet nie fatyguje się. Ale niech no tylko pan skończy jeść! :D Pilnie nasłuchuje, czy już sztućcami nie stuka. :D Jak jest cisza, to majestatycznie wkracza i do boju! :D Podłoga dokładnie wylizana! Hahaha...! Annorl, przepisik na maślane bułeczki bardzo chętnie przyjmę i wypróbuję. A widzisz, te moje rogaliki dużo mniej jajek w sobie mają. I naprawdę robota przy mnich dziecinne prosta. A z mycia okien nic nie wyszło, bo popaduje. Na spacer jednak idę. Szczelnie się ubiorę i lecę płucka przewietrzyć. ;)
×