Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

TNKS-termin

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez TNKS-termin

  1. Hehe a spod jakiego jesteś znaku zoddiaku? Ja często pytam dr. Googla o diagnoze :P ale nie słucham go bezkrytycznie :) pozwalam się naprowadzić i jak uznam że jest konieczność to jade do naszego "prawdziwego" dr ;) Ciotka poleć no jakąś dobrą książke :P co lubisz czytac tak w ogóle?
  2. Dr google mi naopowiadal o zwichnięciu barku :p ale jak widac nie powalilo mnie do reszty i u r jeszcze z tym nie bylam eheheh Moja mala lubila spac na brzuszku, teraz rzadko tak spi - mój błąd :O jak nie umiala usnac i zasypiala mi na rece to mialam problem żeby ja potem odwrocic, a teraz w ciagu dnia to w ogóle spi albo w huśtawce, albo w leżaczku wiec kicha :/ ale musze z nią znów poćwiczyć. Jak się polozy na chwile chociaż na brzuszek ( teraz ją sobie na kolanach na chwile na brzuszku kladlam żeby katar ściekał noskiem a nie do gardła) to zaraz bąki puszcza :P także dla brzuszka dobrze tak poleżeć
  3. Musze spróbowac... Moja też rączkę zostawia... Jak ją kłade na brzuszek to ma pod soba lewą rękę jak biore na rece to zawsze ma ją z tyłu i już się zastanawiam czy aby na pewno wszystko ok... Niby nia chwyta itp., ale tak ją "oszczędza"
  4. A moja nie chcę się na brzuszek obracać... Na boczki i z boczków na plecki owszem ale na brzuszek nie chce :o
  5. Ja moją właśnie wpakowałam do huśtawki bo marudzi - też już śpiąca
  6. Heh spróbuje go nastepnym razem postraszyć :P Nie , nie śpi... Siedzimy w macie! A Twoja?
  7. Aga od ów sytuacji minęło 5 lat i dziś się z tego śmiejemy, ale wtedy on widział jasny tunel, a ja myślałam że ma jakiś wylew czy coś :P za chiny ni skumałam głowy z niedomkniętymi drzwiami... :O jak wysiadłam z auta to koleś z pieskiem uciekł :P
  8. Ciotka nieee łokieC to stare dzieje, ale ślad pozxostał :P I nie, nie lunatykuje :) Co do bicia męża to jak się poznaliśmy to ja byłam malutka w sensie drobniutka, kruchutka itp. A mj m to kawał chłopa! I się znajomi śmiali że już zbierają mi na wózeczek bo on mnie połamie... Prawda taka że to ja swoją niezdarności powiodowałam siniaki u niego! Co chwile chciał mnie np pocaaŁować a ja akurat coś zobaczyłam i dostał z tzw bani :D albo chciał mnie przytulić a ja po coś sięgałam i dostał z łokcia :P a najgorsza rzecz jaką zrobiłam... ( Do dziś się z tego śmiejemy bo okazało się że przeżył) to przywaliłam mu w głowe drzwiami z auta :P tzn on włożył głowe do auta bo coś wyciągał czy coś a ja nie zauważyłam i chciałam drzwi zamknc... Zdziwiona że się nie da próbowałam raz jeszcze i jeszcze i jeszcze... Aż nagle zobaczyłam że on klęczy przed autem i trzzyma się za głowe... Wyszłam zdziwiona i zapytałam co mu jest? :D obok stał koleś z psem i tak na mnie patrzał... A ja serio nie kumałam sytuacji :P śmialiśmy się potem że ten koleś już nigdy nie przesoli zupy :)
  9. Ciotka jaś fasola sobie akrtki na świeta wysyłał i też był bardzo zdziwiony że aż tyle ich dostał :) A tak serio - spadłam z krzesła heheheeh Ps. Nie obrażam się no co Ty!!!
  10. As jastrzebia góra i władysławowo to są moje miejsca na ziemie! I hel!!! Na helu jest taka fajna knajpka w domeczku chyba z 17 wieku i tam super stek z rekina i pyszną zupke rybną podają! A łódz też ma swoje uroki - piękną architekture! No i piotrkowską :) A co do gaf itp. To ja jestem życiowa sierota i wszyscy się z tego śmieją :) liczyłam że z tego "wyrosne" ale nie! Nie ma dnia żeby mnie coś nie bolało bo dziennie w coś przywale :) mam pełno siniaków :) jakbym tak trafiła do szpitala to pomyśla że mnie m bije :P heheheh Przedwczoraj nadziałam się ręką na klamke i mam mega siniaka a wczoraj przywaliłam nogą w otwarte drzwi ze zmywarki - w sam róg! I na nodze też siniak! Z resztą... Co tu dużo mówić - ile z Was obudziło się z rozwalonym czołem? Pękniętą kością w ręce? Albo skręconą kostką? Tak, tak ja sobie takie cuda w łóżku potrafie zrobić :) kostke skręciłam jak leżąc w łóżku rozmawiałam przez tel z moim wtedy jeszcze nie męzem :) biedny nie wiedział co się dzieje jak nagle stękać zaczełam :P oczywiście że skręciłam kostke nie wierzył... Do czasu aż sam nie zobaczył... Gdybym urodziła się po roku 2000 to moi rodzice na bank mieli bo pomoc kuratora w moim wychowaniu, bo kto by dziś uwierzył na izbie przyjęc że dziecku się śniło że się uderzyło w łokieć i w łokciu kość peknięta i nerw uszkodzony? Oczywiście dziecku całemu sinemu, podrapanemu itp....
  11. Ciotka - rośnie, rośnie ale co tam? Przestane karmić to się zaczne martwić teraz i tak wiele nie zdziałam to sobie chociaż odmawiać nie będę :P A co do rzucania się na ów nie Dziadka :) pomyśl sobie jak zaregaowałaby ta kobiecina gdybym się na nią rzuciła wykrzykując Dziadek Jacek :D heheheh psychiatryk miałabym pewny :) Ale i tak chyba ją wytraszyłam bo się przyglądałam i podsłuchiwałam :P chciałam usłyszeć jak się do dzieciaków zwraca hehehhe Seria z karabinu :D heh racja! Musisz zainwestowac w neta w komórce ;) As - zdrówko :) ps.widze że Twoja mała goni moją :) gabarytowo rzecz jasna :) Oooo właśnie odkryłam, że jak będę chora to nie bedziemy musieli jechac do teściowej na dzień babci :D eureka! Mam nadzieje że do soboty nie wyzdrowieje :) jak to punkt widzenia zależy.... Hehe
  12. Dziadku gardełko mnie boli więc bez lodu :D Niezły przyapadek z tymi sąsiadkami :D ale świat jest mały i czasem jak tak w necie pisze to się sama zastanawiam czy z sąsiadką nie gadam :P Skoro rzadko bywasz w ss to nastepnym razem jak będziesz to usiądż w "wyspie" obok smyka i zamów sobie włoski specjał ;) uwielbiam ów deser! Ale koniecznie z lodami o smaku cappucino :) - pycha! My tam na niego jezdzimy :) no i oczywiscie do media, empika i smyka :) i czasem w Bacie buty pooglądam :) hehehh A co do zasypania, to chociaż widoki masz fajne, nas też zasypuje i nikt nie odsnieza a gór nie widze raczej :P Qrka!!! Mój nos!
  13. Dobra dzisiaj ja rozlewam kawe - a co! Kto chętny? Ja dziś bez kawy umre :P Ps. To że pomarańczki strone zgarniają a ja nadal "swojej" nie mam to już szczyt... Szczytów :D Malkatunka Ps.dziewczynyyyyy nos mi odpadnie :(
  14. Aaaa chciałam jeszcze zapytać jak się Wasze wózki w śniegu sprawują? Dajecie radę? A może któraś już korzysta z sane'k? My dostaliśmy jedne od mojej mamy a drugie mała dostała od chrzestnego i najpierw się śmialiśmy że dokręcimy kółka do tych sanek a teraz i tak na sanki nie idziemy bo mała za mała... Niby mamy do tych jednych ( z tako - jakby ktoś szukał sanek to polecam) śpiwór i pasy ale jakoś nie wiem czy tak na leżąco mogłaby się wozić?
  15. Dziadek zmieniam zdanie - olej kawe, whiskey mi wystarczy :P Dobra żeby nie było że tylko narzekam... Czytała któraś z Was tego bloga - droga przez piekło ? Ja wczoraj w nocy "skończyłam" tzn doczytałam ostatnią napisaną już notkę... Na pewno będę zaglądać dalej! Któraś z Was pisała o znajomej z 4 (chyba) adoptusiów i 2 "swoich" i o dyscyplinie itp. - wow! Super! Kurde gdyby mi tylko ktoś dał "gwarancję" że dzieciak nie będzie miał poważnych "zaburzeń" z którymi po prostu sobie nie poradze robiąc krzywde dzieciom ( i małej i adoptusiowi) i nam ( ich starym) to stanęłabym na rzęsach żeby jakiemuś maluchowi stworzyć dom i dać warunki do normalnego rozwoju... Tylko, że nikt mi takiej "gwarancji" nie da... Jak mówi moje ulubione "przysłowie" "chcesz gwarancje kup *se* toster" A nie wiem czy byłabym w stanie pomóc dzieciakowi np z FAS ( z tym między innymi borykała się autorka bloga) , te które czytały wiedzą że ów chłopak z FAS był "zagrożeniem" dla społeczeństwa i jej biologicznego dziecka również! Jak przeczytałam o tym jak wychodził z 3 latką z piwnicy... Jak na pytanie "czy do czegoś doszło"? Odpowiedział że "nie bo ktoś tam był" szczerze zmroziło mnie totalnie... Nie wiem co bym zrobiła gdyby adoptuś skrzywdził moją małą... A słyszałam o takich "sytuacjach"... A co do informacji o tym, że podobno dzieciaki widzą "zmarŁych" powiem szczerze że odkąd to przeczytałam jakoś mi dziwnie jak się mała do ściany szczerzy, albo coś ochoczo opowiada... Wczoraj miaŁam sytaucje że mała się darła w niebogłosy ( nic jej się nie działo - darła się bo chciała - tak cały dzień :O ) inagle ni z gruchy ni z pietruhy patrząc w ściane rogal od ucha do ucha i zaczęła się hihrać i gadać... I tak mi się zaraz ta info o "duszkach" przypomniała... Ciekwe to :) ps. Czy w okolicach 21 tyg jest znów jakiś skok rozwojowy? Bo nie wiem na co "zwalić" ten wczorajszy humorek? Cały dzień ryk... Takiej marudy dawno nie miałam... A i miaŁam pytać - czy jest tu jeszcze dziecko które samo nie obraca się na brzuszek itp.? Bo moja jakoś nie ma takiej potrzeby chyba....
  16. Qrka!!! Rozłożyło mnie! Złapałam od małej:O 5 lat chora nie byłam - nawet przeziębienia żadnego nie miałam! A dziś noc bezsenna bo oddychać nie umie :/ katar, nos zapchany, gardło drapie, pali, bolli, głowa pęka i temperatura 35,8 :O I jak ja mam niby lubić teściową co? Gdyby ta "baba" choć troche myślała, to nie przytargałaby nam w niedziele wirusa do domu i ani mała ani ja najprawdopodobniej nie byłybyśmy chore! :O Qrka mać!co za durne, bezmyślnne babsko Teraz pewnie ja będę zarażac małą a ona mnie i tak w kółko bo przecież ktoś się nią zająć musi... M na pewno nie będzie mógł wziąć kilku dni wolnego zebym ja mogła "wyleżeć" a mama ma jakieś sprawy do pozałatwiania i będzie dopiero za tydzień :o Z resztą nawet nie mam zamiaru jej prosić żeby przyjeżdżała! Cokolwiek by się nie działo, zawsze ciągniemy tu moją mame bo jego jest nieudolna wychowawczo, opiekuńczo i jeszcze w wielu kwestiach które tu nie mają znaczenia! Nigdy tej baby nie polubie qrrrr! Poratujcie kobitki! Co mogę brać karmiąc żeby się szybko tego dziadostwa pozbyć? Ależ ja jestem zła.... W sobote miałam plan do ikei jechać i nie pojade jak tak się będę czuć :O a tego "teściowej" nigdy nie wybacze :P A tak serio to wkurza mnie fakt że miałam w pizdu planów urzędowych i co? I znów się odwleką a wszystko przez bezmyślne ciele zzwane teściową... Dziadku jeśli robisz kawe to ja poprosze z whisey ;)
  17. Hehe wikula :) błoga cisza co? Ja zawsze mam radio włączone i w ten sposób się relaksuję - muzyka i net w komórce :) nie wiem jak ja bym bez black berry dziś funkcjonowała? Uwielbiam czytać, a książki wieczorami odpadają ( nie chcę małej światła świecić) więc zostaje internet do przeczesywania :) dlatego też lubie jak się tu dziewczyny wieczorami udzielają :)
  18. Dolączam do tych które chodzą póżno spać i do tych które zrobią lepiej i szybciej :P Ktoś kiedyś chyba (lady) pytała jak ogarniam 300 metrów - nie ogarniam :P jednego dnia sprzątam góre , ogarne w między czasie zajmuje się małą i padam na ryjsona, drugiegobdnia ogarnaiam dół i na górzy już "bajzel" i tak w kółko... Dziadtwo moja droga czy Ty wczoraj byłaś w sarnim stoku? Otóż byłam z moim m na pojednawczych lodach ( rosne w oczach od tych pojednawczych lodów i obiadów ) i była babeczka z 2 przystojniakami na oko w wieku Twoich i o ile dobrze słyszałam to biegający zwał się Bronkiem :) Tak sobie myśle że dzieli nas jakieś 20 km a komunikujemy się za pomocą miliona kabli i światłowodów hehehe :)
  19. Nick:.............wiek(tyg):.....waga:....długość:.. płeć:...waga urodz: miejsce zam. mum to come...........18.......6500........68cm?.....Dz........2390 Mania1982..............5 m.......8900........68cm......Dz. ... ....3670 Dolnośląskie Mama8327...............23......7200.......65cm.......Dz.. ... ...2200 Gdańsk mikusiaaa...............21.......6800.......71cm.......Dz ... .....3200 Malkatunka... ...5m/22 tyg...7500........68cm......Dz. ... ....3220 hjk33....................16.......6500........67cm......C h.. .......3450 lady_Ania109...........15........5500.......64cm......Dz. ... ....2450 Lublin Mot ......................15 ......5700........64cm .... Ch.........3200 Pocahontas1984.......19.......7600.......XXcm......Ch.... ...3700 Gorzów Wlk, lubuskie Dziadek Jacek.........15.......6700.........62cm......CH........3450 - woj..śląskie łazanka .................15.......7600.........74........Ch........4 7 90 Bożi......................14.......7000.......66cm...... .Ch ........3840 waneska ................19 ......7100 .......65cm......Dz.........3480 woj.mazowieckie Bombastyczna.........14.......6500........XXcm......Dz... ... ..3700 vilia......................21.......8500.........70cm.... ..C h.......3890 woj.łódzkie As-80....................22 ......6650.........65,5cm ......Dz........3180 woj. Łódzkie grays 77................14.......7300.........66cm......Ch........ .34 00 koteczkowa 1984.....21.......6800........68 cm......Dz.........3000 szymka..................14 ......7280........63cm......Ch.........4050 Monisiacz3k............21.......7430..........68cm......C h......3200 woj.podlaskie Misiaczkowa...........14.......6700..........66cm......Dz ........3580 wikula-33...............21......8700.........XXcm.......D z..........3900 Gdańsk ciotka julia.............13.......6000........64cm.......Ch........ 2700 smallgirl.................20.......8120.........67cm..... .Dz ... .....3890 woj.łódzkie MT-78...................21.......7200.........XXcm....... Dz. ......2860 Aga_Jabi................19 ......7600........64cm.......Ch.........3600 - woj. mazowieckie TNKS.....................21 ......6700.........70cm..... .Dz........3650 -woj śląskie __aga__................20.......7500.........67cm.......D z........3640 -woj. mazowieckie Aga15510..............19 ......7250..........64cm.......Ch........3780 - woj. pomorskie tymkowa...............20 ......8000.........XXcm.......Ch........4080 - woj.. Pomorskie sierpniowa mama 2011...19....6600........XXcm.......Ch.......3350 Lila1976................11.......5985.........62cm....... Ch. .......3200 Olinka...................XX.......6760..........XXcm..... .Ch ........4070 Erisss....................24........7200.........70cm.... ...Dz.........2535 mamuska88.............25........6390.........xxcm........ Dz.........2160 Rybka1705.............21.........7800.......XX.........CH .............3700 Dzięki za odpowiedz aga! Faktycznie macie słodkie ciężarki do noszenia :P moja dalej się "buja" na wadze w okolicach 3600/3700 ale dobiła 70 cm ;) teraz rozmawiałam z kumpelą która ma córe 2 miesiące starszą od mojej - z 24 czerwca i mała waży 6500 i ma 74 cm ta dopiero jest szczuplutka :) a urodziła się 3300 :) śmiałyśmy się że się im lala odchudza bo ostatnio jesć nie chciała hahaha jak od niej usłyszałam że mała taka drobniutka to przestałam się stresować tym, że moja tak daleko ma do waszych :P podobno dziecko ma na pół roku podwoić wage urodzeniową więc chyba nam się uda... Został jeszcze miesiąc i tydzień do tego czasu i jakieś 600 /700 gr także "dobijemy" :) aaaa mówi się że dzieci na mm są "grubsze" itp. A ta mała od mojej kumpeli od początku na mm a taka chudzinka - jak widać nie ma reguły ;)
  20. Lady my rozmawiamy, próbujemy ale z reguły kończy się to awanturą... A nawet jak dojdziemy do porozumienia, to za kilka dni jest tak samo... Co do studiow to on mnie namawial a teraz nie mam jak jechac no bo on ma prace a przeciez z niej żyjemy... :( ale mama się zdeklarowala wiec jest ok w tym temacie Co do poradni hmmm ja jestem za tym abysmy sami sprawe rozwiazali ale w tym celu chyba najpierw musismy odpoczac i się odstresowac bo teraz to za bardzo wkurzeni jestesmy! A co do palenia to on w domu nie pali, ale pali w ogóle :P a obiecal że rzuci! Już rok rzuca i co chwile sciemnia - klamie że nie pali a pali
  21. Aga jabi jak ja Ci zazdroszcze! Ja już nawet nie mowie o kawie z ekspresu choć uwielbiam ( biedny ekspres stoi nieużywany) ale chociaż rozpuszczalną! Wypiłam raz w wielgachnym moim kubku zrobiłam - 1 plaska łyżeczka rozpuszczalnej i jedna bezkofeinowej - wypilam o 12 a mala mi do 2 w nocy urzędowala... :O za kilka dni sprobuje jeszcze raz z tą kawą może to przypadek?
  22. Hej kochane! As rozwaliłaś mnie tą seksmisją :) coooltowy film :) ale równie mocno "kocham" lejdis i "ciocię korbę" a hasłow "posłuchaj dobrej rady cioci korby i spier.dalaj" jak dla mnie jest ponad wszystko hehehe :) Dziewczyny któraś pytała o krzesełka - chyba lady? Ja mam firmy 4 baby - rozkłada się potem na stolik i krzesełko, jest regulowane tzn siedzisko i blat - całkiem fajne - http://www.4baby.pl/produkty,w-domu,fruity-krzeselko-do-karmienia,9 seria frui czy ffruity :P zaraz będę kupowała takie drugie bo doszliśmy z M do wniosku ( razem :) ) że nam się przyda takowe w firmie - wówczas będę mogła swobodniej, więcej popracować :) Kochane czy te które karmmią też piją kawe? Rany jak mi się jej chcę!!! A jak raz się napilam to mała do 2 w nocy śpiewała na cały głos :/ pije bezkofeinowa żeby posmakowac ale mi się chcę kofeiny!!! Dziadku zlituj że się nie proponuj :) Bombastyczna trzymam kciuki :) ja mam luza bo nie podejde nawet teraz do sesji :P no może do egzamu z prawa cywilnego bo z zaliczenia mam już 5 wiec jak będę miala w dobrym terminie egzam to podejde :P jak będzie póZno to nie bo do 15 luutego musze się wyrobic z "zapisaniem" na mój kierunek :) już się doczekac nie mogę :) mama mi obiecala że się zajmie małą zebym mogla studiowac :) będzie przyjezdzac na weekendy bo mieszka 70 km dalej :)
  23. Hej dziewczyny! Przede wszystkim DZIĘKUJĘ!!! Tymkowa to nie chodzi o to że teściowa mi małą "zdemoralizuje" ale jak się mała "zesra" to nawet pieluchy nie przebierze bo nie umie, jak się małej uleje na leżąco to nie wie że trzeba dzwignąć albo na boczek przewrócić :O nic nie wie, nic nie umie a po drugie kopci jak smok (pali) i śmierdzi u nich w domu strasznie więc tam małej nie zostawie... Ciotko dlaczego się zakochaliśmy? Hmmm gdybyś Ty wiedziała... Było cudownie! Jeszcze rok temu było cudownie... Tzn mieliśmy słabsze okresy ale nigdy nie było aż tak źle... A kiedyś było wesoło ;) potrafiliśmy całą noc przegadać albo śmiać się jak male dzieci "kulając" po łóżku... Dziś nie pamiętam kiedy się smialismy... Gadaliśmy o wszystkim bez opamiętania dziś zdajemy. Relacje z dnia i tyle... Gdy chcę jakoś nawiązać kontakt i zzadaje luzne pytanie w stylu a co by było gdyby to słysze nie lubie hipotetyzować... :O on jest super facetem, ale kurde... czy aby na pewno dla mnie? My się niby oboje staramy, ale sytuacja trwa już tak długo że nie wiem czy jeszcze się da... Rozmawiamy ze soba , 2 dni jest ok a potem znowu to samo a w zasadzie nie to samo bo jest gorzej... Dziadku współczuje rozwodu:O domyslam się że to średnio fajne przezycie... Ja mysle o rozwodzie bo nie chcę dojsc do momentu w ktorym zaczniemy się nienawidzic... Mamy przeciez córke...i pomyslec że jeszzce rok temu bylismy w sobie tak szalenczo zakochani... Ach... A co do Twojego m i jego łaski ( dnia wolnego) mój mi też takowe deklarowal... Jeszcze jak w ciąży bylam to sluchalam jak się z małą ( w brzuchu) umawial że będą mamusie wysylac do spa a sami oglądać głupie filmy na dvd :P m mnie namawial na magisterke! A teraz się pyta czy aby na pewno musze jechac bo on ma tyle roboty... :o o spa już zapomnialam prawie ale jakby mi raz w miesiacu dal wolne to by było super... No i te jego palenie... Ciagle pali, smrodzi i jeszcze co chwila klamie że jest inaczej... Ach... Chcialabym żeby się poukladalo, bo go kocham... Bo wiem że drugiego takiego nie ma... Ale jak dalej tak będzie to czarno to widze...
  24. Misoaczkowa moja teściowa nie potrafi małej nawet potrzymać na rękach nie wspominając o przebraniu pampersa czy ubrań... Jest ostatnią osobą z którą zostawiłabym malą.. A m to cudowny człowiek, niby rozmawiamy ale co z tego skoro za chwile jest to samo? On wie co mysle, czuję etc Chyba się okazalo że jednak źle się dobralismy? To dobry człowiek, fajny facet ale widocznie ja do niego nie pasuje... On też czuję się skrzywdzony, też ma swoje racje... Ale zmienic się tego nie da... Jest tak od dawna i pewnie tak już zostanie
  25. Dziękuje ddziadku :* nie chciałam tu pisać o tym bo to w końcu forum o naszych Skarbach, ale skoro padło pytanie... Nie wiecz czy to hormony, ale czy u niego one też buzują? On mnie kompletnie nie rozumie, a ja przestaje rozumieć jego... Odnosze wrażenie że słowa wypowiadane przeze mnie zanim trafią w jego uszy się same przekształcają bo on słyszy zupełnie co innego niż ja mówię... Daje nam czas od września tak na prawde... Oboje dajemy sobie czas, ale chyba oboje już przestaliśmy wierzyć, tyle że on się do tego nie chcę przyznać... Ale przecież widze, czuję, słysze... Jest mi źle bo na prawde w nas wierzylam... Nie wierzylam nigdy w siebie tak mocno jak w nas... Bylam pewna że pokażemy swiatu że mozna być ze sobą zawsze, zawsze się kochac i zyc w szczesciu... Dziś już samej trudno mi w to uwierzyc... W glowie brzeczy mi cytat " jeśli zwątpisz choć raz - powrotów nie będzie" a ja zwątpiłam... On też, tylko przez gardło nie chce mu to przejsc :(
×