jagódka - denerwować się to tracić zdrowie przez głupotę innych - na prawdę nie warto, więc się nie wkoorwiaj ;D
serio ruszyło Ci to, że jakieś coś o Twojej małej coś napisało?
może to jakaś bezpłodna stara panna się źle czuje i musi sobie poprawić nastrój?
na pocieszenie powiem Ci, że ja w rodzinie mam takie pomarańczki hehehe
ktoś z bliskiej mi rodziny urodził na chwilę przede mną dziecko ze znaczną niedowagą ponieważ przyszła mama dbała o linię... gdy się okazało że dzidziuś choć przenoszony to wygląda jakby urodził się najwyżej w 35 tc to usłyszałam że lepiej urodzić takie małe dziecko (czytaj - przestań babo jeść, żyj powietrzem), gdy się okazało ,że moja mała będzie miała ok 3,5 kg to usłyszałam ,że urodzę "KLOCA" HEHEHE epitetów i porad było mnóstwo ;) do teraz się śmiejemy ;) efekt taki że mój 7tygodniowy kloc przegonił w rozwoju o kilka MIWSIĘCY!!! starszego krewniaka...
bobastyczna!!! nie żartuj z tą Azalią :( załamię się... mój M biedny już próbuje mi wmówić że się interesowałam przed porodem ornitologią ;D ( tak jakbym miała skleroze), ja nie ukrywam też już się czuję jak dziewica a ta krew mnie jakoś blokuje.... ;/ 2-3 mc nie dam rady...
gdyby nie to, że mi nie wolno zaciążyć, to odstawiłabym tablety i poszła na żywioł ;) Dziadek Jacek daje rade z dwoma urwisami to i ja bym dała ;)
co do tych pomarańczek to czy ta która wcześniej się przyznała do podwójnej osobowości nadal z nami pisze? bo serio nie wiem kto to?
też mi się wierzyć nie chce żeby ktoś czytał całość a nie pisał...
ale średnie to ma znaczenie kto to... tak czy siak - OLAĆ "TO"