Witajcie. Mam problem z moja 8 miesiaczna córeczka Nelą. Generalnie w dzień to jest złote dziecko poprostu, ciagle usmiechnieta, bawi sie sama, nie płacze, nie marudzi, aniołek poprostu. Jednak w nocy jest masakra budzi sie 5 razy i za kazdym razem 120ml mleka. tym bardziej ze chodzi spac ok 20 a o 6 rano juz sie zaczyna dzien. Co prawda wychodza jej dwie jedynki na dole ale nie zauwazylam zeby jej to zbytnio doskwieralo bo jak wspomnialam wczesniej wogole nie marudzi nie płacze itp. smaruje jej codziennie na wieczor przed snem dziasla mascia Dentinox N ale to i tak nic nie zmienia. znacie moze jakies sposoby zeby zmiejszyc ilość pobudek w nocy?