Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pati1784

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pati1784

  1. Jak byłam z synem w szpitalu parę lat temu ,bo miał zapalenie płuc i robili mu prześwietlenie to normalnie mnie powalili tym pytaniem pamiętam.Wszystko gotowe syn już leżał na tym stole do prześwietleń,a oni mi każą podpisać papierek ,że nie jestem w ciąży.Kurcze a wtedy właśnie pewności nie miałam,bo czekałam akurat na okres który się dość mocno spóźniał.Podpisałam w ciemno,ale później wiecie jak to jest człowiek myśli, "a jak jestem?" i tak aż nie dostałam. Moja zaczęła szaleć, na chwilę jej nie można zostawić,bo wędruje w momencie gdzieś.Pieluchę ciężko jej zmienić,bo się tak kręci i na brzuch chce się obrócić.Dzieci to z dnia na dzień się zmieniają i nas zaskakują ;-)
  2. camilla- wcale Ci się nie dziwię,bo najgorzej się patrzy jak takie maleństwo się męczy,a ty nic zrobić nie możesz.Już sam człowiek by wolał się zamienić z tym dzieciątkiem wtedy.No ale co zrobić to dla jej dobra i musi biedactwo to przejść wszystko.Też miałam pare takich sytuacji,gdzie mi strasznie żal było dzieciaków.Starszy miał wycinanego migdałka,a że on jest panikarz straszny to ten cały zabieg i pobyt w szpitalu był ciężki.On jak mu tylko welfron wbili przed zabiegiem jeszcze to z tej paniki wymiotował ledwo wyszedł z tego zabiegowego.No ale pewnie nie jedno nas jeszcze czeka,bo dzieci malutkie.
  3. To ja się zapisuje do Waszego klubu jako pierwszy członek;-) Panią prezes już mamy i wiceprezes też ,więc teraz czekamy na resztę,no chyba,że tylko trójka nas jest takich niezorganizowanych mam:-) U nas wczoraj upał straszny,a w nocy burza,deszcz i ochłodzenie,a ja chciałam nad wodę jechać z dziećmi.Coś mi nie poszło raczej eh :-)
  4. tojah- a jak u ciebie sytuacja z @,bo przy okazji badań u córki może paść pytanie "czy nie jest pani w ciąży",bo ja pamiętam,że przy cystografi jak jest mniejsze dziecko to matka musi być i czasem trzymać dziecko,a to jest prześwietlenie i promieniowanie rentgenowskie,wiadomo szkodliwe dla ciężarnych,stąd to pytanie u nich.
  5. tojah- no to mam nadzieję,że traficie w dobre ręce i szybko dojdą do tego co się dzieję u córki,bo i tak biedactwo już długo się męczy.Trzymajcie się tam jakoś w tym szpitalu,dużo zdrówka i uściskaj małą od nas tu wszystkich:-) Moja to bardziej piszczy niż krzyczy:-) ale to też jak ma dobry humor.
  6. No ja tam na szczęście nie mam problemu z wagą.Mimo 3dzieci nadwagi nie mam ani trochę:-) Jak to powiedziała wicedyrektorka w przedszkolu u chłopaków nie tylko gwiazdy dochodzą w momencie do siebie po ciąży;-) Ale to chyba zależy od organizmu jedne walczą z kilogramami długi czas i nic ,a inne nic nie robią,słodyczami się objadają (jak np. ja:-) ) i waga leci w dół sama.No cóż życie nie jest sprawiedliwe nie?:-) My po szczepieniu jakoś w miarę,nie miała żadnych dolegliwości na szczęście.Teraz dopiero pójdziemy między 12 a 13 miesiącem.Lekarka powiedziała,że to tak najczęściej jest ,że te u góry ząbki idą 4 na raz niestety.
  7. No ja też byłam w szoku skąd ten zastój się wziął teraz nagle ale udało się wieczorem go pozbyć ,bo rano to tylko trochę zjadła,po12 jak ją przystawiałam to nie chciała,bo to czas na zupkę i darła się tak,że musiałam jej dać zupkę i koniec,a cycek jak kamień coraz bardziej.Popołudnie przespała,poszła spać o 13,a wstała po 18ej to musiałam z drugiej odciągnąć,żeby się zastój tam nie zrobił też.Ciepłe okłady,kapusta,odciąganie laktatorem,masaż ,no nic nie pomagało,bolało coraz bardziej.Deserku już jej nie dałam to wieczorem wyciągnęła wszystko z piersi,ale boli do dzisiaj jeszcze niestety. Na 12stą idziemy na szczepienie na żółtaczkę i z synem na bilans.Ciekawa jestem ile ona waży,bo wygląda całkiem nieźle, każdy jej to mówi i pyta czy na butli jest.
  8. kurcze zrobił mi się zastój w prawej piersi! :-o Karmie ją już pół roku i nagle taka historia,rozumie na początku jak jest nawał,ale teraz,no nie!!!!
  9. tojah- a u ciebie jak z tą @ pojawiła się czy nadal czekasz.Bo widzę,że tika też już spóźnienie liczy.Ja też miałam spora rozbieżność ,bo pierwszą @ dostałam 8czerwca,a następną dopiero 20ego lipca.
  10. Wczoraj coś tam napisałam i mi kafe nie wysłało:-( świnia! Uff całe szczęście,że nie wszystkie dzieciaki takie do przodu są,że już raczkują czy zaczynają stawać.Moja to do siedzenia jeszcze ma daleko jak ją posadzę to się składa w pół do przodu ,a co dopiero cała reszta.Ząbki ma dwa na dole i chyba 4 na raz jej idą u góry ,bo ma takie 4białe kropeczki i ostatnio dała mocno mi w kość.
  11. historia z Biedronką ekstra!:-) Mój małżonek zapewne myślał by sobie,że te kobiety takie uprzejme i robią zakupy za niego,a do kolegów to by się chwalił co to nie on,gdzie się będzie męczył i zakupy robił ,on ma od tego ludzi,wiadomo jak to przed kolegami trzeba się popisać,a w życiu by mu też do głowy nie przyszło,że go za upośledzonego wezmą i z litości pomagają zakupy robić.Faceci! Co my z nimi mamy,trzy światy!:-)
  12. jagódka,tojah- odnośnie biszkoptów to kupiłam jej Lu Petitki Biszkopty. Maja ten znaczek pozytywna opinia Instytutu Matki i Dziecka i pisze,że są bez konserwantów i sztucznych barwników,choć patrząc na ten skład szczegółowy z tyłu jest tam parę pozycji które powiedzmy "nieładnie" wyglądają ,ale co zrobić taką mamy żywność w tych czasach chemia rządzi i do wszystkiego trzeba dzieciaki przyzwyczajać.Moja też jeszcze żółtka nie dostaje do zupek,w ogóle jesteśmy sporo dalej niż wiele dziewczyn tutaj,bo dopiero 31ego skończy 6 miesięcy i zacznie 7,więc dopiero teraz będę jej wprowadzać mięsko do zupek.Niektóre piszą,że dzieciaki zaczynają raczkować i się zbierać do wstawania,a moja nawet jeszcze nie siedzi.Ząbki ma dwa na dole i chyba 4 jej idą u góry ,bo ma takie białe 4 kropeczki na dziąśle i dawała mi popalić ostatnimi czasy,więc wcale bym się nie zdziwiła jakby jej wszystkie 4 na raz wychodziły.
  13. Te chrupki kukurydziane to raczej o ząbki mi chodziło bardziej, źle to napisałam i zlało się wszystko,bo nie wiem jak inne mamy ale ja raczej bym nie dała biszkopta czy chrupek dziecku które nie ma ząbków.Chyba bym miała obawy,że się zakrztusi mi tym.Oj tak to jest jak się na szybko coś pisze to chińszczyzna wychodzi:-)
  14. mamelka- a może biszkopty,chrupki kukurydziane? Ma synek już ząbki jakieś? Moja ma jednego na dole i drugi dopiero się przebija,ale daje jej ze 3 chrupki i 1 okrągłego biszkopta dziennie.Albo tak do rączki i brudna jest wtedy caaaaała:-) albo kruszę do deserku jej tego biszkopta.
  15. docia- a może spróbuj dać samą marchewkę i wtedy zobaczysz jak będzie wyglądała ta kupka,czy będzie śluz czy nie.Po marchewce już luźna nie powinna być to łatwiej Ci może będzie stwierdzić czy jest nadal śluz czy nie.
  16. U nas też problem ząbkowania niestety.Od 3dni jest tak marudna,że sama nie wie czego chce.W nocy co chwilę się budzi i muszę wstawać uspokajać i smoczka dawać.Jak pisałam wcześniej jeden na dole wyszedł zaraz po chrzcinach,a teraz drugi już jest na przebiciu,widać go ale jak się dotknie dziąsła to jeszcze nie czuć go.Biedactwo się męczy,a miałam w przyszłym tygodniu jechać do Bielska z tym moim przedszkolem i mam teraz wątpliwości czy jest sens,czy nie będę jej męczyć jeszcze bardziej takim wyjazdem i wszystkich dookoła. Koleżanka jak przestała karmić to dopiero po 2miesiącach dostała okres.Ja nadal karmie,okres miałam 8czerwca,ale to po tych tabletkach od gina,a teraz też czekam kiedy będzie następny.
  17. No to naturalne,że zdania są podzielone.Ja byłam za przebiciem uszu, sama mam przebite i nie mam ani jednej koleżanki która by nie miała kolczyków.Ale tak jak pisałam albo zrobić to teraz jak jest jeszcze malutka,albo później niech już sama się decyduje,bo ja pamiętam miałam 3lata jak mi przebijali,niby chciałam,ale pamiętam jak dziś mój biały sweterek zachlapany krwią,bo mi żadnej szmatki kosmetyczka nie położyła na ramie,krew sikła.I drugie ucho już mam przekłute krzywo,bo się ruszyłam.Wiadomo pierwsze ucho to nieświadomość ,a z drugim już gorzej.No i sama nie mogę się zdecydować co do małej,jeżeli jednak teraz stwierdze,że nie przekłuwamy to później dopiero gdzieś w gimnazjum jako nastolatka,bo jak widać z mojego doświadczenia takie 3 czy nawet 6letnie dziecko jak mówi,że chce kolczyki to nie oznacza,że nie będzie problemu przy przekłuwaniu.
  18. Nie wiem czy był ten temat już poruszany, ale ostatnio chodzi mi po głowie pomysł przekłucia uszu.Jak byliśmy na festynie z przedszkola to widziałam taką dziewczynkę koło pół roku miała i już uszy przebite,tu w bloku też jedna dziewczyna przebijała córce jak miała 4miesiące. I tak się zastanawiam kiedy najlepiej przebić czy jak taka malutka,bo szybko zapomni i nie będzie za bardzo problemu z przebiciem czy zaczekać aż będzie miała parę lat i sama będzie chciała mieć kolczyki.Bo kuzynka zdecydowała się jak jej córka miała rok i już był problem,bo nie pozwoliła sobie przekłuć.Płakała,wyrywała się i nie pozwoliła dotknąć tej kobiecie.Jak myślicie jaki czas jest najlepszy?
  19. Hej! My już po chrzcinach:-) 1lipca były i minęły całkiem fajnie.W kościele mała była grzeczna,trochę sobie już waży ,więc w czasie mszy wędrowała po rękach chrzestnych i rodziców,gdziekolwiek się przemieściła wokół podłoga była spluta:-) ślini się okropnie:-) ale nie ma co się dziwić,praktycznie zaraz po chrzcinach wyszedł jej pierwszy ząbek.A najgorsze,że mnie już nim zdążyła ugryźć jak ją karmiłam.Gwiazdki zobaczyłam i krew się lała dość porządnie.Pierwsza myśl "jak taka jesteś to koniec karmienia piersią dla ciebie!"Syna karmiłam 8miesięcy i ani razu nie próbował zębów na mnie,a ta mała ledwo zęba w buzi wyczuła to już gryzie,smyk!Żebyście widziały kolejne karmienie po tym jak mnie ugryzła,normalnie podchody jak do jeża:-)Czekałam tylko kiedy znowu zęba wbije,ale na szczęście to był jednorazowy numer z jej strony jak na razie.Zaczęłam też jej już rozszerzać dietę,bo pediatra powiedziała nam ,że jak skończy 5miesięcy i zacznie 6 to wprowadzać nowe posiłki.Ona jest z ostatniego stycznia to wszystko tak dużo później niż u Waszych pociech.
  20. No coś zaszalało to kafe i wysłało mi dwa razy sory! Poza tym byłyśmy w zeszłym tygodniu na szczepieniu,zniosła to bez problemu,żadnej gorączki czy marudzenia:-) Następne szczepienie to żółtaczka po 31lipca. Za to złapała mi zapalenie spojówek,ropieje jej oczko już pare dni mimo leków jakoś nie przechodzi.A to podobno wirusowe i pełno dzieci połapało to zapalenie teraz.Chłopaki tez mieli,najpierw młodszy to byłam z nim u lekarza,dostał krople,więc jak starszemu zaczęły oczy ropieć to dostawał te same krople,a z córką musiałam iść znowu do lekarza,bo za mała ,żebym jej podała te krople od chłopaków. Byłam w ten weekend w Bielsku w sprawie chrztu i mam nie za bardzo wrażenia.Najpierw stałam pod kancelarią,bo była zamknięta,dzwoniłam na domofon dwa razy i później jak ludzie przychodzili to też każdy dzwonił w końcu za którymś razem zszedł proboszcz i otworzył.A powinna być normalnie otwarta według tego co pisze na drzwiach,więc nie wiem na co on liczył,że nikt nie przyjdzie czy co.I do tego taki beznadziejny humor miał ,że czepiał się wszystkiego normalnie i taki niemiły był.Najpierw,że mieszkam w Dąbrowie,że on tam by nigdy nie chciał mieszkać,co za mentalność itd,później,że ulica Aleja Zwycięstwa jak za czasów sowieckich.Później podawałam dane męża i dopiero swoje to zaś skomentował,że 5lat różnicy między nami,bo tak mu się wydawało jak podawałam rok urodzenia męża ,że na tyle lat to mu nie wyglądam i muszę być młodsza.W bloku gdzie mieszkają moi rodzice zaś mu lokatorzy nie pasowali,mówi,że tragedia z tymi ludźmi.Ochrzci mi ją tylko dlatego,że syna też tam chrzciłam,bo tak to on nie chrzci dzieci z poza parafii.Ach ...zły dzień miał księżulek jak nic.No ale najważniejsze,że jakoś to udało się załatwić i 1lipca będziemy chrzcić urwisa:-)
  21. Moje dzieci maja koślawość kolan i stawiają nóżki do środka tzn starszy jakoś wyrósł z tego i nogi stawia prosto,ale jak ma krótkie spodenki to widać,że kolanka mu do środka trochę uciekają,ale myślę,że korekcyjna i basen w szkole załatwią sprawe i śladu nie będzie.Za to ten młodszy to masakra,stawia nogi tak do środka,że mu biegać nie pozwalam ,bo za każdym razem leży i jest płacz,że kolana pozdzierane.Ma buty ortopedyczne,ale jakoś poprawy nie widzę niestety.Jeden ortopeda w szpitalu dziecięcym powiedział,że jak będzie chciał to będzie prosto chodził ,a jak nie to do końca życia będzie się przewracał o własne nogi.Super podejście lekarza!I na USG bioderek oboje byli to wszystko niby ok,a jak zaczęli chodzić to wyszło,że jednak nie bardzo ok.Już teraz widzę,że z mała będzie to samo,w sierpniu mamy jeszcze przyjść na USG bioderek to jej zwrócę uwagę i powiem,że jednak nie jest wszystko w porządku tak jak powiedziała na pierwszym USG.Moje dwie znajome mają ten sam problem z dziećmi, tez buty ortopedyczne,wkładki ,ćwiczenia itd.więc dość często się to zdarza teraz u dzieci,a na USG niby wszystko w porządku,ciekawe.
  22. Moje dzieci maja koślawość kolan i stawiają nóżki do środka tzn starszy jakoś wyrósł z tego i nogi stawia prosto,ale jak ma krótkie spodenki to widać,że kolanka mu do środka trochę uciekają,ale myślę,że korekcyjna i basen w szkole załatwią sprawe i śladu nie będzie.Za to ten młodszy to masakra,stawia nogi tak do środka,że mu biegać nie pozwalam ,bo za każdym razem leży i jest płacz,że kolana pozdzierane.Ma buty ortopedyczne,ale jakoś poprawy nie widzę niestety.Jeden ortopeda w szpitalu dziecięcym powiedział,że jak będzie chciał to będzie prosto chodził ,a jak nie to do końca życia będzie się przewracał o własne nogi.Super podejście lekarza!I na USG bioderek oboje byli to wszystko niby ok,a jak zaczęli chodzić to wyszło,że jednak nie bardzo ok.Już teraz widzę,że z mała będzie to samo,w sierpniu mamy jeszcze przyjść na USG bioderek to jej zwrócę uwagę i powiem,że jednak nie jest wszystko w porządku tak jak powiedziała na pierwszym USG.Moje dwie znajome mają ten sam problem z dziećmi, tez buty ortopedyczne,wkładki ,ćwiczenia itd.więc dość często się to zdarza teraz u dzieci,a na USG niby wszystko w porządku,ciekawe.
  23. U mnie położna była raz tylko na samym początku jak wyszliśmy ze szpitala ,później miała jeszcze przyjść ,ale się nie pokazała więcej,może stwierdziła,że jak to już 3dziecko to po co ma przychodzić dam sobie rade:-) Nie wiem czy mogę się już cieszyć czy to tylko takie przejściowe,ale mała kolejny raz przespała cała noc,poszła spać po 19ej i wstała dopiero po 6ej:-)Oby tak dalej,bo jak rozmawiam ze znajomymi to one mówią,że dziecko na piersi to nie śpi w nocy ,trzeba wstawać,bo co sobie takim mleczkiem poje,a po butli to śpi bez problemu itd,a jednak nie do końca,bo moja jak widać na moim pokarmie potrafi nawet 11godzin spać:-) Ale ja nawet jak do tej pory musiałam wstawać dwa razy w nocy do karmienia to nie było to dla mnie problemem,bo to dla dobra dziecka przecież.
  24. tojah-" cyclo 3 fort" i w ulotce są one na różne dziwne rzeczy,ale na temat ginekologiczny nic tam nie ma, wiec tym bardziej byłam zaskoczona jak ona mi powiedziała,że to ma mi pomóc przywrócić macice do stanu przed ciąży,obkurczyć wszystko, poprawić ukrwienie i powinien okres się pojawić.Pomyślałam sobie "akurat!",na ale jednak miała rację.Mogła mi jeszcze powiedzieć,że ta miesiączka to może być raczej potop to bym na zakupy się nie wynurzała,a tak to podpaska przebrała i spodnie były w łatki:-) Dobrze,że nie dostałam gdzieś na zakupach czy spacerze tylko w domu,bo nie skończyło by się na plamkach tylko pewnie by mi nogawką płynęło,chyba bym się załamała! A my dzisiaj na szczepienie o 13ej idziemy,ciekawa jestem ile waży ta moja "kruszynka",bo patrząc na ciężar wózka jak muszę wnosić po schodach to sporooo:-)
  25. Hej! U mnie z włosami jakby trochę lepiej,chyba juz ten proces wypadania się wstrzymał,przynajmniej mam taką nadzieje,bo wczoraj jak myłam włosy to już nie wyciągałam ich przy suszeniu garściami jak wcześniej,także mam nadzieję,ze to co miało wypaść wypadło i już mam to za sobą;-) Kolejną rzecz którą mam za sobą to pierwsza miesiączka po porodzie.Jakoś nie za bardzo wierzyłam w skuteczność jakiś tam ziołowych leków,ale lekarka miała racje,że powinno się tam wszystko ładnie obkurczyć i wystąpi miesiączka.No i 8ego dostałam niestety:-( ,tak fajnie było bez niej.I chyba nawet zapomniałam już jak to jest ją mieć,bo w sobote wybrałam się na zakupy i wróciłam z plamą na dupie:-O Myślę ,że to pewnie ta pierwsza po porodzie taka porządna jest,może się tam jeszcze wszystko oczyszcza,bo normalnie to nie miałam tak ,żeby co chwile biegać do łazienki,bo potop w spodniach.
×