

pax
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pax
-
cześć dziewczynki :) U nas w nocy byla taka burza, ze hej. Błyskało, aż jasno bylo, grzmiało, masakra. Synek nawet przyszedł do nas do łózka, bo sam sie bal spać. Little, współczuje Ci, ciągle coś nowego. Musisz uzbroić się w cierpliwość i przeczekać ten najgorszy czas. Zobaczysz, niedługo Michalek wyjdzie do domu i życze wam by ten etap ze szpitalem się jak najszybciej zakończył, raz na zawsze! Plimka, miło, że dalaś znać co u was. Podczas porodu rózne akcje się dzieją, najważniejsze ze już jesteś po i wszystko jest pod kontrolą. A poród sn bez bólu...można zapomnieć ;) Kofi, jak tam samopoczucie przeterminowanej? Powodzenia na ktg, moze coś tam ruszy. To jest standard, ze duzo maluszków nie chce przyjsc w terminie na świat i robią nam psikusy, jedne wcześniej inne nieco później. W każnym bądź razie juz w lipcu bedziemy miały wszystkie swoje pociechy przy sobie :D Dzisiaj o 7 mąz mnie obudzil, zachcialo mu sie przytulaństwa. Skonczyło sie niemiło, wyszedl wkurzony do pracy, a ja obrucilam sie plecami i zasnęlam. Znieczulice mam jakąś w sobie, ale po pierwsze nie chcialo mi sie o tej porze, po drugie zostałam wybudzona, a po trzecie to nie chce nic przyśpieszać.
-
Witam sie i ja :) Dziś wg Anety wielki dzień Emisii, w porywach do 4.06. Zobaczymy co to bedzie sie działo :D A ja nie wiem czy sie martwic czy może nie, ale od wczoraj czuje rzadziej malucha. Jest on zawsze bardzo intensywny, nie ma 20min by mnie nie skopał, a teraz jak sie ruszy raz na kilka godz to jest ok :( Mąż nam zrobił niespodzianke i wrócił w nocy, także dzisiaj jedziemy gdzieś z synkiem na imprezy w miasto z okazji dnia dziecka. No i obiad mam z głowy :P Miłego dnia dziewczynki
-
hello :) Właśnie wrocilam z synkiem z turnieju, mamy srebrny medal :D :D :D dzieciaki dały czadu, uśmialam sie przy okazji z ich pomysłów. Emolium i oilatum spokojnie mozna stosowac od pierwszego dnia życia dziecka, nawet w szpitalu korzystają z tego położne myjąc maluchy po porodzie. A z radami mojej mamy czy teściowej co do pomocy to jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam, czasami faktycznie coś przyjmuje do siebie, ale wierze w swoje wyczucie :P Poki co nie narzekam. Nie lubie, gdy na siłe mi narzucają swoje zdanie, wole sama zapytać i wtedy mi łatwiej to przyjąć do wiadomości.
-
hej, Kolejna dobra noc za mną, chyba tylko raz byłam siku. Im gorsza pogoda tym lepiej sie śpi. Dzisiaj jestem zdana na siebie, jade z synkiem na turniej tańca prawie do Plimki, kierunek: Olkusz :) A swoją droga, to pewnie dzisiaj ich wypuszczą już do domku. Chcialabym, aby wkońcu cos nam napisała. Teraz juz nie mam problemow z cerą, ale na początku to była jakas masakra, zwłaszcza na plecach miałam przez jakiś czas niezly wysyp. Teraz wróciło wszystko do normy. Wydaje mi sież, ze to hormony. Po porodzie może też być róznie. Wydaje mi sie, ze na pewno jest jeszcze jakaś mama rozpakowana, ale na razie cisza... Popatrzcie na tabelke ile terminow jest na poczatku. Tez na pewno nie jedna urodzi wcześniej a reszta sie nieco przeterminuje. N nic, czekamy dalej :D
-
Co do L4 to też mam wystawione do 13.03 czyli do terminu wg OM, później to nie wiem jak będzie, czy dalej jest zwolnienie czy zabierają to z urlopu? Tez mi nie śpieszno do porodu, jak pomyśle ze zostało mi 12 dni z falującym brzuszkiem, to lezka mi w oku staje. Uwielbiam te kopniaczki, przepychanki i wogole tą pileczke z przodu :D
-
Ale wy lecicie partiami z tymi wizytami :) Dzieciaczki choć czerwcowe to nie chcą jeszcze na ten świat przychodzić, chyba wiedzą ze nie jest tak kolorowo ;) w brzuszku lepiej, bezpieczniej :D Jutro już 2, a Emisia wg Anety urodzi 3 ewentualnie zacznie 3 a ur 4.06. Czary ruszyły, miksturki sie pije, nic tylko rodzić. Trzymam kciuki! Moj mąż już ruszył do Gdańska, synek ogladał jakąś bajke na polsacie, teraz usypia. Za chwile ide pod prysznic i też pójde spać, coż mam sama robić? Kiedyś miałam wersje elektroniczną tej książki co pisze Little, nawet fajna byla, ale calej nie udalo mi sie przeczytać. Teraz nie wiem gdzie ona jest. Mimo, iż rózne opinie są na jej temat, nic nie zaszkodzi aby poczytac, a nóż cos przypadnie do gustu. Ja np. nauczylam synka zasypiać samemu, mimo ze na początku płakał, męczyl sie to przetrwaliśmy. Trwalo to kilka dni, ale warto bylo.
-
Z tym zmuszaniem to faktycznie może być róznie, u jednych wyjdzie na plus i b. zblizy, a u innych może bardzo poróżnić, zrazić, facet może mieć nawet wstręt do kobiety... Mój byl przy pierwszym porodzie i ma byc przy drugim o ile coś nie wypadnie. Nie miał urazu i nawet byl sam z siebie dumy, ze mógl przeciąć pępowinę i uczestniczyc w tak wielkim wydarzeniu jak przyjście swojego pierworodnego na świat. Teraz jakby nie chcial iśc to i tak go siłą zaciągne na porodówke :P Nie wiem jak ja bym też zniosła poród w samotności, jak nie mąż to moze mama, siostra, ktokolwiek z bliskich... byle ktoś był, wspierał, pomagał, czuwał, po prostu ważna jest ta obecność I mam pytanie do mam, które już rodzily SN i byly nacinane. Czy teraz na samej końcowce czujecie ten szew, czasami mam wrazenie ze mnie to jakoś ukluje, nie wiem nawet jak to napisać, wyrazić. Po prostu raz na jakiś czas czuje go. Wcześniej nigdy nie miałam takiego odczucia.
-
Little, ciężki temat, mam nadzieje ze żadną z nas to nie spotka. A ja niepotrzebnie czytam o "chorych" przypadkach i sie nakręcam. Ciekawośc czasami jest silniejsza ode mnie. Teraz przed nami poród i obawa jak to będzie, a później kolejny etap, byle tylko maluchy rozwijaly sie prawidlowo i rosły zdrowo. Boje się tego wszystiego co moze przytrafić sie z tych gorszych rzeczy.
-
Cześć brzuchatki :) Pierwsze co robie to wchodze na kafe, myslałam że jakieś newsy będą, ze któraś rodzi, a tu nic, cisza. A tyle chętnych bylo na dzień dziecka! Nie moze tak byc, ze kolejny dzień nic i data zmarnowana. Czerwiec trzeba oficjalnie zacząć! Dziewczyny oj dziewczyny! Emisia, ja sie cofnęłam nie o miesiąc ale chyba do I trymestru. Mam wrażenie, ze jestem lekka, b.sprawna, mam dużo siły i chęci do roboty - oczywiście nie codziennie :P jednak taki power się włącza co jakis czas. Termin tuż tuż, a czopa ani widu ani świtu, skurczy brak, brzuchol raczej wysoko (ponoc nieco opadł-ja tego nie widze). Jak was czytam to mnie przerażacie waszymi nocnymi przebojami z bólami i skurczami. Z synkiem pierwszym złapaly mnie skurcze tuz przed porodem i może teraz też tak bedzie. Nawet się ciesze, ze mam spokoj. Najbardziej się boje, by mi wody nie zaczęły gnić :O wczoraj sie o tym naczytalam i nie mogłam zasnąć. Zazwyczaj nie ma przy tym objawów...
-
No prosze, kolejna rozpakowana mamusia, gratulacje! No i kolejny synek na naszej liście! Chlopaki są bezlitośni dla dziewczynek :P Nie znam skrótu jeśli chodzi o ten ukl krzepnięcia, ale chyba sa potrzebne jeszcze elektrolity do znieczulenia. A co do powtorki badań z I trymestru to ja miałam teraz hbs, igm, igg, owa i coś tam jeszcze.