

pax
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pax
-
Hejo, Surfitka :D też uwazam, ze drugi poród to pikuś - bez porównania szybkość i jakość ;) Gratulacje! Tabelka z dnia na dzień się zmienia i więcej nas jest po stronie 1+1 niż 2w1 :D Z tymi kilogramami po porodzie u mnie jest nie fajnie, trace cały czas na wadze i obecnie waże mniej niż przed ciążą :( Biore witaminy i zelazo, bom anemiczna strasznie, robiłam morfologie i ciągle jest źle. Nocka minęła ok, mały to dzikus, poje, pośpi i szaleje, daje troche w dupe... uroki :P Ma takie kcje, ze płacze CHYBA bez powodu, albo nie umie go wyczuć. Nic nie dają nawet rączki. Nie wiem czy to może kolki się zaczynają, aczkolwiek na nie to nie wygląda :O Czasami też czuwa, udaje że spi przez jakąś chwile, po czym otwiera jedno oko, krąży nim, kolejno dochodzi drugie i ...ryk! tak z niczego. A z karmieniem... ja tego u siebie na dłuższy etap nie widze, podzielam zdanie Q7.
-
Patrze na ten link od Miarki i faktycznie pisze wyraźnie, że 20tyg czyli 140dni to urlop podstawowy a od tego roku można wykorzystac dodatkowo 4tyg :) to trzeba zgłosiś teraz do pracy od razu, czy w kazdej chwili? Na to jest jakiś druk? Chce napisac jescze prośbe do firmy, aby bezpośrednio po urlopie macierzynskim mogła wykorzystać zaległy urlop z 2011r. i z tego roku 2012.
-
Na rączki staram się nie brac, bo to niesie za sobą konsekwencje... ;) No ale jak jest mus i już nie mam innych popmysłów to mały w ramionach jest przeszczęśliwy. U nas na okrągło leci muzyka i maly szybciutko usypia (póki co) Za to jest strasznei niecierpliwy, jak sie budzi to cyca musi miec na juz, smoczek u nas nie działa!!! Trzesie sie caly i nerwowo szuka po bokach. A jakk już dostanie to je łakomczo, głośno na początku przełyka a później już normalnie je, co jakiś czas wzdycha, kwiknie ;) Trwa to jakieś 20-30min i spokój :D Nocka była super, dwie pobódki na jedzonko i do 8 spokój, teraz byla mała akcja, ale już śpi. Niech śpi i rośnie!
-
hej :) Trzymam kciuki Surfitko i życze udanego rozwiązania. Daj znać po wszystkim jak poszlo. Jgodzia - gratuluje serdecznie i witam w gronie rozpakowanych. Dziewczynki w dwupaku, pamiętajcie ze was to już tylko dni dzielą do ujrzenia swoich maleństw a później sie zacznie. Także cieszcie sie póki możecie tym brzuszkiem, kopniaczkami, bo na świat przychodzi BUDZIK Czkawka..masakra jakaś, ja podaje odrazu cyca i po kilku chwilach przechodzi, nie wiem czy to jest lekarstwo, ale u mnie działa. Za to nie wiem co robić kiedy maly jest przebrany, najedzony i zaczyna plakac bez powodu...???? kurka nie wiem!? Kolejna sprawa - czy u waszych maluchów też shodzi skórka ze stopek i rączek?
-
cześć laseczki :) Ciesze sie, ze mam kilkanascie z was na fb, fajnie tak popodglądac wasze dzieciaczki :) Zostało jeszcze troszke dni czerwca, więc dziewczynki rozdwajamy się, nie ma na co czekać ;) wiem.. łatwo sie mówi, ale jak to bywa- z zaskoczenia jest najlepiej. Przyjęłam do serca rade, by ograniczyć produkcje mleka to rzadziej odciągać i tyle byle przyniolo ulge. Działa, szybko w sumie pierś znowu robi sie twarda, ale i tak lepszy ten sposób niż doić do samego końca i tak w kólko. Majóweczka, tyś to czerwcowy weteran :D
-
wendy -> trzymam kciuki za sn i taki "normalny" połóg, jest kolosalna róznica. Przy pierwszym wpadalam w depreche, a teraz luz blus, kupe można normalnie zrobić ;) bez gimnastyki i mordów psychicznych. Czuje sie jakby nic sie nie stało i funkcjonowac w normalnych warunkach. Ja już latam w jeansach i we wszystko sie mieszcze sprzed ciąży, ale w sumie nic na ciąze nie kupowałam. Kiedy ten poród był? :P Nawet trwją " żartobliwe" rozmowy z moim mężem, ze we wrześniu startujemy z "produkcja" na czerwiec córeczki... kto wie, moze sie pokusimy o ile Mateuszek będzie zdrowo rosnął :D Milej niedzieli
-
cześć dziweczynki, ale sie tutaj dzieje :D i bardzo dobrze!!!!!! Nie gratulowałam jeszcze Anetce i Emisi, super, ze już macie to za sobą. Dla mnie wielkie szczęście nie pęknąć ani nie być cietym. Odrazu można normalnie funkcjonowac. Mam co prawda jeden szew, ale to kosmetycznie zalożony. Calkiem inaczej mój połóg wygląda w porównaniu do pierwszego, jest super! W spzitalu przez 2 dni dość mocno krwawiłam, teraz już praktycznie czysciutko, kilka kropli na dzień. Dzięki za rady dotyczące masarzu piersi pod prysznicem tej grudy, wypróbowalam odrazu i jak ręką odjął jest po wszytskim. Teraz piersi nie sa jak z kamienia! Co prawda po 2h bez odciągania wyglądam jak Pamela Anderson z dwoma piłkami i zaczyna boleć, wiec szybciutko ratuje sie dzieckiem bądź laktatorem. Pokarm zaczęlam zamrażać na czarną godzine, mialam kilka kubeczków aventu, ale juz sa zapełnione i musze dokupić, reszte wylewam bo nie mam w czym tego przechowywać. Skąd to mleko sie bierze, ze co spuszcze to znowu pełne :( Na dobe odciągam (na dzień wczorajszy) ok 250-300ml dodatkowo z 2-ch piersi. Co dzien jest tego więcej, a to dopiero 6 doba po porodzie. Męczy mnie to troszke i nie wiem jak to zastopować :( Poza tym mały tylko je i śpi, zaczął wydawac z siebie pierwsze dzwięki i czuwa po cichutku z otwartymi oczkami :D Za to jak sie budzi do jedzenia jest bardzo niecierpliwy, szuka nerwowo cyca i płacze, wrrr. Uroki... :P Jest zajebisty, strasznie go kocham i ciesze się ze jest juz z nami. Póki co życze rozpakowanym mamuśką dużo zdrówka, a oczekujacym na potomka spokoju, cierpliwości bo już niedługo zobaczycie swoje największe skarby!!! No i szybkiego porodu :D
-
nie wiem jak przy nanie, ale slyszałam o takich normach: 1 dzień: 10ml na jedno karmienie 2 dzień:' 20ml 3 dzień: 30ml itd do tyg... od 1 tyg noworodek do 1 miesiąca 60-90 ml.7-6 razy na dobę, 2miesiąc:120ml-6 razy na dobę, 3 miesiąc: 120-150 ml.6-5 razy na dobę, 4 miesiąc 150-180 ml.6-5 razy na dobę.
-
cześć, my wrociliśmy dzisiaj do domku! jesteśmy szczęsliwi, maluch uroczy, ja sie super czuje, juz mniej plamie, szew sie rozpuścił, pierwsza kupka tez za mną-poszlo elegancko, nic nie boli, generalnie mam brac żelazo 2x2 przez 2tyg + witaminki i będzie po anemi ;) Póki co karmie piersią, od wczoraj mam nawał i nie wyrabiam, dosyc boli, cyce są jak z kamienia. W lewej piersi, pod pachą srobiła mi sie taka jakby gruda. Mialam to rozmasowywane przed wyjściem-masakra, teraz jest dużo mniejsza, mam sama ją masowac każdorazowo przed karmieniem i do tego okłady z ...kapusty! Suki ok, maly tez ładnie ciągnie. W pierwszej dobie spadła mu masa, a wczoraj i dzisiaj juz przybrał. ---------------- Mam pytanie dotyczącego macierzyńskiego, właśnie sprawdzilam maila i mam info z pracy: "W dniu 31.05.2012 zakończyło się Twoje zwolnienie lekarskie. Do dnia dziejszego nie mamy od Ciebie żadnych informacji odnośnie powrotu do pracy bądź też kontynuacji zwolnienia. Proszę o informacje w dniu dzisiejszym jaki jest Twój status." A przeciez zwolnienie mialam od 17.05 do dnia terminu porodu czyli 13.06. Więc nie kminie skąd ten 31 im sie wziął? Co mam im odpisaś???????? Chce iść teraz na macierzynski no i wykorzystac cały urlop, zalezy mi po prostu abym jak najdłużej siedziała w domu z synkiem. -------- Gratuluje kolejnym rozpakowanym mamusiom, życze zdrówka i radości :D
-
Hej czerwcoweczki, gratuluje Smyczkowi, bidulka nasza. Najwazniejsze ze jest juz po wszystkim i ma Wojtusia przy sobie. A ja dzis zemdlalam pod prysznicem. Zrobili mi badania i mam mega anemie. Dali mi kroplowe. Mam tez minus 11kg a przytylam 9. Ponoc to przez taki poród, do tego b.krwawie, no i ta anemia. Krocze ok. Maly jest boski, robi minki, glodomor, a do tego zlosnik. Pomylil sobie tez dzien z nocą. Odpukac wszystko z nim ok, nawet ominela go żóltaczka. Mamy jutro wyjsc... Teoretycznie. Buziaki dla rozdwojonych i dla dalej oczekujących, zniecierpliwionych.
-
Hej! Mamy Mateuszka przy sobie. Grzeczny póki co. Ale mialam akcje nocną! O 22 wzielam kąpiel, o 22.30 lezalam w lozku. Poczulam lekkie skurcze ale nie regularne. Ok 23 poszlam siku i poszlo mi mnostwo krwi. Odrazu do auta. W szpitalu bylam o 23.20. Nie zdązylam nic podpisac ani sie przebrac bo jak sie okazalo rozwarcie na 9. Przebili mi wody i za 3 parciem bylo po wszystkim. Mam 1szew. Ur. co do min o 23.59. Mial byc zapisany na 12.06 lecz mąz sie nie zgodzil. Teraz maly spi a my go podziwiamy. Pierwszy synek jest ciemny a tu mamy bladyna. A leje sie ze mnie koszmarnie bu :( Buziaki
-
Własnie, widok, dotyk tego malenstwa tuż po porodzie, gdy dają ci go na brzuszek, do piersi to najpiękniejszy moment na świecie! Wiadomo, takich chwil co cieszą później jest mnostwo, ale ta jedna jedyna dla mnei byla niezastąpiona! Ryczałam, śmialam się, wszytko na raz! Boskie uczucie, reszta znika szybko w tle. Dla mnie było tez wazne, ze mąż był wtedy przy mnie. Chyba byłam wtedy najbardziej spełniona... licze teraz na dubla :D :D :D