malinowa1986

A ciekawa jestem co u Monisi. Odezwij się! :) Kiedy masz kolejny monitoring?

Beti - 18dc. Każdy cykl - ten sam schemat. Okres - dni płodne - po dniach płodnych bolą mnie kilka dni jajniki, zaczynają boleć piersi - po 1,5 tyg przychodzi @. I tak od kilku dobrych miesięcy. Dziewczyny, czym się zająć, żeby zapomnieć. Macie jakieś pomysły?:)

Agusiii - dziękuję :) Ja chyba też podświadomie boję się tych badań i wyników mojego M. Prawdopodobnie będzie je miał za tydzień, więc za 1,5 tyg będzie czarno na białym jak to jest i czy to, że nie mogę zajść to Jego "sprawka".

Netta, ja dzisiaj też nie mogłam spać w nocy, nie dość, że znów poszłam spać ostro po północy, to jeszcze budziłam się co godzina. Dręczyły mnie jakieś sny, myśli, wszystko związane z ciążą. Już za bardzo mam zjechaną psychikę pod tym względem. Trzeba jakoś odpuścić, tylko nie wiem jak i jakie zajęcie sobie znaleźć..

Dziewczyny, ja spac nie moge, glodna jestem niesamowicie, mimo, ze wsunelam kolacje o 22giej... Przykro mi z powodu tych dupkow zolednych, ktorzy nie doceniaja tego co maja. No niestety trafiaja sie i takie elementy, tylko kobiet, ktore z nimi sa/byly szkoda. Mi zostalo 1.5 tyg do @, a juz mi sie PMS zaczyna. No chyba sie rozbecze, bo czuje, ze kolejny cykl o kant du...y potluc. Cycki mi malo nie wybuchna, dre sie na M (choc nie bez powodu). Niech to szlag trafi. Przepraszam za smecenie. Ide spac (a przynajmniej sprobowac zasnac). Dobranoc...

Karolina, co za *$&$(#)#*!&$....... Co strzela do lba facetom, majacym takie skarby w domu? Uwierz mi, kiedys sie ocknie - jak pojmie co stracil dla jakiejs pannicy. Bardzo mi przykro. Mimo, ze sie nie znamy, to jestem z Toba. A coreczke masz przesliczna i dla niej musisz byc silna :*

Moniaaa, ale nie kręci przy tym głową ?:)

No to masz szczęście Monisia. Też znalazłam fajnego lekarza, ale będę musiała porozglądać się za innym, bo nie można się do niego dostać w żaden sposób..

O Jezu, Zorka, przepraszam .. Czasem tak człowiek chlapnie w żartach, nieświadomy, że strzelając takim paździochem trafia w sedno.

Witam z rana, grzejąc się kubkiem herbaty nad stertą dokumentów... Zora, ja Ci nie pomogę - nie mam pojęcia w jakiej formie się tej soli używa. Ale skoro już raz wypróbowałaś i masz z tym wspomnienia podobne do bólów porodowych, to ja bym sobie odpuściła używanie tego raz jeszcze w ten sam sposób :) Bo inaczej teściowa skłonna zawału dostać:) Ja tak sobie siedzę, dedukuję. Jeśli teraz się nie uda, M idzie na badania 20 lutego, ja do gina 27 lutego (straaaszliwie ciężko się do niego dostać, ma juz chyba pozajmowane terminy do kwietnia) i lecę z monitoringiem jak Monisia. Bo jednak codzienny seks jest męczący nawet dla takiej "nimfetki" jak ja :D

Netta, moze sprobuj tych tabletek, ktore sie bierze przy anty (asequrella czy jakos tak)?

Hahaha, Dziewczyny, chrzanie. Mialam swojego przewodnika stada zaciagac do lozka, ale chyba moje lenistwo i przesyt "wymuszanego" ostatnimi czasy seksu wzial gore :) Moj M nawet zaczal sie smiac, ze pozbawiam Go tak "ekscytujacego przezycia" (wczoraj to juz plakalismy ze smiechu "podczas" , bo kazde z nas czulo, ze seks ustawiany i 3 raz pod rzad to juz przeginka) :)

No to powodzenia, moze z monitoringiem uda sie trafic:):) Ja jeszcze dzisiaj chce zaciagnac mojego bieeednego meza do lozka i pozniej juz mu daje spokoj:)

Monisia, a jak wyglada monitoring pod wzgledem "kasowym"? Placisz za kazde usg?

Nika, jakbym miala sposob, to wabilabym nieustannie swojego :) Fakt, ze wiem, co On lubi sprawia, ze potrafie to wykorzystac:) Powiem tak Netta- wyjazdy sprzyjaja odstresowaniu, facet sie rozluzni i moze Go namowisz. A jesli nie ma mozliwosci wyjazdu, to zaopatrz sie w jakis fajny komplet bielizny, tudziez jakis kostium (oklepana pielegniarka raczej nie wchodzi w gre, bo moze mu sie z polozna skojarzyc :) ) i zrob wszystko (moze maly pokaz taneczny?) zeby ta bielizne/kostium efektownie zrzucic:):) Wspolna kapiel, masaz, zaproponuj mu cos, czego nie probowaliscie, moze sie skusi :)

Netta - moj "wylinialy lew" tez po 6 latach nie leci ze mna do lozka na kazde skinienie, ale co ktorys cykl tak jakby sie przebudza i chce codziennie, zeby w koncu splodzic Fasolke:)

I z plcia podobno jest na odwrot - jak wstrzelisz sie w owulke, to masz chlopca (bo plemniczki szybsze), ale raczej nie jest to zasadą, troche jak loteria:)

Riolek, wydaje mi sie, ze 2 razy dziennie, dzien w dzien (nie wiem czy dobrze Cie zrozumialam ) to troszke za czesto:)

O Matko, to ja chyba też zrobię maraton w tym miesiącu :)

Netta, a Ty już dostałaś @? Bo tak patrzę na tabelkę i nie wiem czy coś przeoczyłam?

O Boże Love! Popłakałam się!! Jest cudowny, przesłodki, przepiękny! Gratulacje!

Zora, też nie moge się doczekać "raportu" Love :) W takim razie Twoją technikę zastosuję w kolejnym cyklu, bo w tym zaczelismy co 2 dzień zaraz po okresie i od 12dc codziennie. Dzisiaj mam dopiero 14, więc ta "codzienność" jeszcze ze 2-3 dni potrwa. Trzeba sie przemęczyć :P

Dziewczyny - mam takie pytanie. Bo wszędzie piszą o tym, że należy się kochać co 2-3 dni, bo plemniki bla bla bla :) Ale czy był u nas na forum przypadek, że któraś próbowała codziennie, co 2 dni i jej sie udało? Bo ja już nie wiem jaką taktykę przyjąć :D Bo sposób "wyluzujcie i kochajcie się kiedy chcecie" niestety nie zdaje u nas egzaminu :)

No, ja już od godziny grzeję się w pracy:) Tak - niech przyjdzie wiosna i niech Fasolki zakiełkują nam w brzuszkach :) Co u Was? Mam nadzieję, że dzisiaj się na forum trochę zaludni. Wandzia, daj szybciutko znać Co u Ciebie:):)

Witam z rana z miejskiego autobusu :) Zimno jak w psiarni, rece skostniale na maksa tak, ze ledwo pisze. Pocieszam sie mysla, ze jutro juz piatek i za 2 dni porzadnie sie wyspie i nie bede marznac o 7 rano na przystanku :) Chce juz wiosne, chce chce CHCE! :)