malinowa1986

Riolek - licz od dnia, w ktorym zaczelas "normalnie" krwawic. Teoria jest taka ,ze pojedyncze plamienia zaliczamy do poprzedniego cyklu.

Kala - brzuszek masz prześliczny - i nie wydaje mi się, żeby był ekstremalnie mały. Zostało Ci jeszcze 8 tygodni do porodu, myślę, że jeszcze zdąży urosnąć. Nie przejmuj się szwagierkami, czasem ludzie chlapią co im ślina na język przyniesie i nie pomyślą, że mogą kogoś swoim gadaniem wystraszyć.. Przed ciążą byłaś szczupła?

Oj Dziewczyny, widzę, że szalałyście wszystkie wczoraj w kuchni :) Ja tez wpadłam do domu o 18 po pracy, podgrzałam zupę, zrobiłam mega ogromne pranie ręczne, bo ciuchy wychodziły mi z kosza i pukały do drzwi łazienki krzycząc "upierz nas, upierz!", upiekłam piernik, poodkurzałam, umyłam podłogi, pozmywałam stertę naczyń (mamy sublokatora w postaci mojej przyjaciółki pokłóconej na śmierć i życie ze swoim chłopakiem). Dodatkowo obejrzałam wczoraj połowę filmu z gatunku "śpiewaj i tańcz" (bollywood), ale za dużo śpiewania i tańczenia, więc się znużyłam :) Kala - nie przejmuj się brzuszkiem, gdyby było coś nie tak, lekarz na pewno by Ci powiedział i zlecił jakieś badania. Dla odmiany moja siostra miała brzuch gigant - uwierz mi, prawie nie przytyła i wszystko wlazło w tą piłkę, którą nosiła przed sobą. Jedne laski mają małe brzuszki, a drugie ogromne brzucholce - widocznie należysz do grupy pierwszej :) Monisia - mam postawić Cię do pionu ?:) Nie zadręczaj się, nie myśl, poczytaj książkę, posprzątaj, porozmawiaj ze swoim M, spędzcie ze sobą trochę czasu nie myśląc o prokreacji na dziecko. Musisz się odblokować - raz zaszłaś w ciążę, nie ma przeciwskazań do następnej. Kwestia odpuszczenia chociaż troszeczkę :) Ja się już pogodziłam z tym, że muszę czekać, że nam się nie udaje - i mimo, że mój instynkt macierzyński wylewa mi się już uszami, staram się to przetrzymać. M miał iść na badania, to złapał dla odmiany jelitówkę i leżał plackiem. Teraz chce się umówić na badania za 2 tygodnie, jak mi się stosunkowo płodne skończą :)

Ja Wam powiem tak Dziewczyny - dopóki nie znajdą ciała, nadal będę uważać, że Małą sprzedano. Za bardzo to wszystko pogmatwane. Nie wiem w jakim szoku trzeba być, żeby zamiast dzwonić na pogotowie, zostawić dziecko pod drzewem. Przecież normalne by było, że ktoś to ciało w końcu znajdzie - nikt przez prawie 2 tygodnie się na nie nie natknął? Psy nie podejmują tropu? Matka teraz wymyśliła wersję o nieumyślnym spowodowaniu śmierci - wie, że za coś takiego dostanie mniejszy wyrok niż za handel dzieckiem. Nie chce mi się wierzyć w to wszystko co widzę i o czym słyszę. Chcę wierzyć, że Malutka żyje.

Ups, sorki - wkleiłam ostatnią, jaką znalazłam :)

Aaaaa! Love już w szpitalu! Znowu jestem do tyłu z tym wszystkim co się dzieje..

Cześć Dziewczyny! Ja po 3dniowym urlopie i juz po znienawidzonej @. Powiedzcie mi, czy to możliwe, że w 7dc zaczynam mieć bóle okołoowulacyjne? Masakra, zaczynam czuć delikatnie jajnik i inne objawy tez się zaczynają. Jak na mnie to spoooro za wcześnie. Aktualizuję przy okazji tabelkę: STARACZKI: ********************************************************* ************************** NICK................WIEK..........SKĄD..... .CYKL STARAŃ.....TERMIN @ ********************************************************* ************************** Anirak..................32.........pomorskie.........38.. .. ......... Roma01.................25.......małopolskie.........8... ...........25.01 staraczka Monisia......23.......podkarpacie.......8...............03.0 2 zaczynam od nowa...31........zach-pom............17.............08.02 netta2..................27.......mazowieckie........20... . . .......09.02 Sophia123..............25........śląsk................1 4.............13.02 malinowa 1986.........25.....mazowieckie.........9................22.02. CIĘŻARÓWKI: ********************************************************* ************************* NICK................WIEK.......SKĄD..............PŁEĆ. .. ....TER.PORODU ********************************************************* ************************* Monia__aa...........24......wielkopolska.........CH...... .....28.01.2012 Lovekrove ..........29......warm-maz........... CH.........02.02.2012 Wanda23............24.......wielkopolskie........CH...... .17.02.2012 Aguśka1.............26.......podlaskie...."prawdopodobni e "DZ"..03.03.2012 Mala_Gosienka.....25......zach-pom............DZ......... .30.03.2012 KALA85..............26.......pomorskie........DZ....... ....08.04.2012 Zora85..............26........kuj-pom...........CH....... ....19.04.2012 Beti2905............31......mazowieckie...... CH............03.05.2012 katiaa85............26..........WLKP...........?......... .....12.06.2012 Araguaia............33......dolnośląskie............. .. .......22.06.2012 Agusiiiii28..........28......mazowieckie........... ...... .....27.06.2012 Polny Kwiat..........20.......podkarpackie................... 20.07.2012 justysia88...........23........lubelskie............ ............21.07.2012 Matik2012...........30.........wielkopolskie...........2. .......10.09.2012 Nika0503.............21......małopolskie................ ...........05.09.2012 MAMUSIE: ********************************************************* ***************************** NICK...........WIEK........SKĄD...........DATA PORODU....IMIĘ DZIECKA ********************************************************* ***************************** krakowianka.....29......małopolskie.........18.06.2011.. . ....(córka) Vilia..............27.........łódzkie........... 17.08.2011.......Bartuś justynp..........32.....świętokrzyskie.......21.08.2011 ........(syn) **Karolina23**...23....wielkopolskie........18.11.2011. ....Marysieńka Asia1893.........28...zachodniopomorskie...3.12.2011..... . ..Julia Mooniaaa123.....35..........maz.............01.01.2012... .....Kaja

Netta - to podobnie jak u mnie - ja mam temperament goryla z dżungli, a mój M takiego małego gorylątka :D Więc często też twierdzi, że Go terroryzuję :D

Ja nie patrzyłam na termometr, ale stawiam, że z -11 było na bank. Wanda - tylko pamietaj, żeby woda była przegotowana - jednak dla mnie kranówa jest mimo wszystko "zbyt brudna". W aptekach są też specjalne pomadki i maści na zajady. Monisia - ja tez trzymam kciuki, żeby to nie było przesilenie :) Wczoraj mi mąż zapowiedział, że w tym miesiącu zachodzę w ciążę, więc mam się przygotować. Tylko nie powiedział co rozumie przez słowo "przygotować". Mam sobie maść na otarcia kupić? :D

Monisia - fakt, że wiecznie byś spała może świadczyć o tym, że Ci się udało lub o tym, że masz przesilenie :) Pół na pół. Ja też wieczorami padam o 19 i jak się godzinę nie prześpię, to jest masakra. Netta - ja dzisiaj nie zmarzłam na przystanku. O dziwo autobus przyjechał przed czasem (wow) i nie zdążyłam wejść w fazę "mrożonka" :)

Aaaa.. dzień jak codzień. Siedzę w pracy, popijam herbatkę z cytryną i zmuszam się do wzięcia się do roboty, ale drętwo mi idzie.. :) Dzisiaj przyszła @ - po 2 miesiącach znów długość cyklu wróciła do normy, więc bardzo się cieszę. A co u Ciebie Beti? Wanda - wracając do tematu zajadów - ja kupiłam za grosze w aptece B Complex, rozgniotłam tabletkę na pył, zmieszałam z odrobiną wody i wtarłam to w zajady. Na drugi dzień po zajadach nie było praktycznie śladu. Jak magia. Może spróbuj :)

O nie! Wypraszam sobie, ja wczoraj byłam pierwsza :D

Czesc Dziewczyny. Kolejny dzien czas zaczac :) Wlasnie stoje i czekam na autobus do pracy - niestety sie spoznia, a ja marzne. Love - postaraj sie nie martwic. Moja kumpela miala urodzic swojego syna przez cesarke (maly mial wazyc 4400) i nie mam pojecia dlaczego lekarze jednak zdecydowali sie na porod naturalny. Koniec koncow urodzila ze znieczuleniem, a maly wazyl sporo mniej, niz mial wazyc. A Ona nawet milo to wszystko wspomina ( o ile da sie jakos mega milo wspominac porod:P) Wanda, ciesze sie, ze Malenstwo juz takim "malenstwem" nie jest i, ze masz "pozwolenie":) A jak Wam sie dzien zaczal? W Warszawie sypie snieg, choc z tego co widze nie wszedzie. P.S. Wsiadlam w koncu do autobusu :)

Wanda - niestety mam zablokowany YT w pracy, ale jak tylko przyjdę do domu, to obejrzę linka. Monisia - jedz, na zdrowie! :) Ja własnie musiałam się napić coca coli, bo kręci mi się w głowie tak, że czuję się jak na jakimś statku. Niesamowite uczucie :D Dzisiaj uciekam z pracy godzine wczesniej, bo mam wizytę kominiarza (cokolwiek On tam bedzie sprawdzał) i muszę dom ogarnąć, bo niestety większe sprzątanie urządzam tylko w weekendy.

Netta - moja koleżanka wyjechała w zeszłym roku na wakacje - wróciła z mega opryszczką na nosie, brodzie i czole. To dopiero była masakra... :D

Kropelka - Monisia - jeśli chodzi o prolaktyne, to jeśli dobrze pamiętam, to mi lekarz kazał zrobić to badanie w 3-4 dc. Progesteron ok 21dc.

Dziewczyny, ja Was muszę zostawić na jakiś czas, bo ktoś musi pracować, żeby lenić mógł się ktoś :) Oczywiście pewnie jak wrócę, to będę miała ze 3 strony do doczytania, ale co tam :):)

Netta - mam przyjaciółkę, której ZAWSZE, ale to ZAWSZE przed ważnymi wydarzeniami, zdjęciami itp wyskakuje opryszczka. Fatum jakieś. Ostatnio miała jakieś zdjęcia na uczelni do kroniki czy coś - i oczywiście dwie mega opryszczki na ustach :)

Matko, już sobie wyobrażam zdjęcia ślubne z zajadami na pół twarzy :) Dobrze, że sobie poradziłaś:)

Zora - czego to kobieta nie odda dziecku - nawet szarych komórek nie szkoda :) Co do poziomu żelaza - nie mam pojęcia, bo tak dogłębnych badań ostatnio nie robiłam :)

Zora, Love pisała ostatnio, że podczas ciąży większość szarych komórek przechodzi na dziecko, więc może coś w tym jest :)

Wanda, no to trzymamy kciuki za wizytę. Tobie do porodu trochę czasu zostało, więc mam przeczucie, że jeszcze do nas wrócisz :)

Wanda - hahaha - pyś mi się cieszy straszliwie, jak czytam o teorii Twojego M :) No, ja niestety się już kilka dni z tym męczę i coraz gorzej.. ostatni raz to zajady miałam kilka dobrych lat temu - a teraz jak dopadło, to nie chce puścić ;/

Monisia - co do bólów piersi - po Oeparolu z kwasami omega (Femina) powinny Ci się trochę wyciszyć. Ja przy jednomiesięcznym braniu zwykłego Oeparolu miałam tak łagodny PMS, że sama byłam w szoku.

Monisia - pomyśl o wyjeździe i od razu natrętne myśli "udało się? nie udało się?" umkną Ci z głowy. Musisz te myśli jakoś odepchnąć, bo totalnie się zablokujesz. Ja już ze 4 cykle z tych moich dziewięciu odpuściłam, więc można liczyć, że jestem dopiero po 5 :) Spokojnie, jesteśmy młode- szczególnie Ty - mamy czas :)