malinowa1986

Monisia, ja juz na nogach. Czekam wlasnie na autobus miejski i lece do pracy. Zimno dzisiaj straszliwie. W dodatku mży. Chyba w koncu przyjdzie zima...

Moniaaa123 - gratulacje! :)

Netta - bardzo Ci wspolczuje. Nie wyobrazam sobie bolu po czyms takim... Mam nadzieje, ze szybko zobaczysz 2 kreski i, ze tym razem wszystko skonczy sie szczesliwie.

Barbara - zycze szczesliwego rozwiazania. Takie historie jak Twoja podtrzymuja na duchu staraczki, ktore powoli zaczynaja watpic (takie jak ja:) )

Czesc Dziewczyny. Nie znacie mnie, znamy sie tylko z Monisia, ale mimo to postanowilam napisac:) Mam na imie Magda, mam 25 lat i wlasnie zaczelam 9 cykl staran o Fasolke. Nie jest latwo, za kazdym razem kiedy przychodzi @ robi sie smutno, ale pocieszam sie, ze nie jestem w tym osamotniona. Witam Was wszystkie i zycze szybkiego zafasolkowania w Nowym Roku, a tym, ktore juz nosza Dzidzie pod serduchem zycze spokojnej ciazy bez mdlosci, boli i zmeczenia:)

Mongrana, mialam juz tu nie pisac, ale az mnie cisnie. Po pierwsze, wybacz, ale sformulowanie "niektore panny" jest odrobine nie na miejscu, bo wyglada na to, ze sie wywyzszasz. I jesli mialas na mysli m.in. mnie, to bardzo "dziekuje", bo przypominam, ze bylam pierwsza i praktycznie jedyna osoba, ktora bronila Cie w momencie, gdy wyszlo na jaw, ze jestes w ciazy i gdy inne "staraczki" mialy za zle, ze trzymasz to w tajemnicy. Tak wiec jest mi naprawde przykro, gdy czytam slowa Twoje i pomaranczki, ktora nie ma odwagi pisac pod swoim czarnym nickiem, w ktorych nazywa mnie kwoka. Poza tym moze napisze to jasno : NIGDY zadnej dziewczynie nie zazdroscilam zafasolkowania do tego stopnia, zeby pluc jadem, zionac zazdroscia. I tego akurat nikt mi nie wmowi. Za mojej kadencji bylo malo dzieczyn, ktore zaszly w ciaze, przyszlam pozno, moze bylyscie za bardzo zzyte. I nie uwazam, ze gledze monotematycznie i uzalam sie nad soba. Jeden jedyny raz mialam dola, podczas ktorego rzeczywiscie pewnie jeczalam za bardzo. A to, ze od pewnego czasu nikt tu nie pisal oprocz mnie i Moniki to juz nie moja wina, przykro mi - ludzie sie nudza i czasem odchodza. Zycze Wam szczesliwego Nowego Roku, staraczkom zycze jak najszybszych pozytywnych testow ciazowych, a zafasolkowanym (mimo wszystko szczegolnie Tobie Mongrana) zycze spokojnej ciazy i szczesliwego rozwiazania.

Tak tak Monisiu, my się w ogóle nie powinnyśmy odzywać:) Może i biadolimy, ale w sumie przeszkadza to tylko zawistnicom:) Najczęściej tym, które zaszły w ciąże (często z przeszkodami) i już nie pamiętają jak to one rozprawiały o owulacji, jęczały, pytały itp. Tak więc Monisiu, kończmy swoją karierę tutaj, wymieńmy się mailami albo gg i nie będziemy nikomu zawracać bez sensu głowy :)

Widzisz, podejrzewam, że u Ciebie to dużą rolę odgrywa psychika. U mnie niekoniecznie, bo nie badałam jeszcze męża, ale ciągle mam nadzieje, że uda nam się bez zbędnej paniki :)

Wiesz, facet pracuje gdzieś na świeżym powietrzu, chłop jak dąb, że tak powiem :) Tylko, że Ona ma ciąże zagrożoną, więc na razie nikt prawie nie wie i boja się o każdy dzień niestety.

Ja to stwierdzam, że będę próbować systemem mojej znajomej :) Haha :)

Ja tez mam wzdety, piersi mnie prawie nie bola, zawsze bylo sucho, nie nastawiam sie jednak na nic innego niz okres :)

Monisiu, dziekuje :) Ja Tobie rowniez zycze, zebys jak najpredzej zobaczyla na tescie 2 kreseczki :) Ja niby jutro chcialam dla pewnosci zrobic, ale brzuch mnie pobolewa coraz czesciej, wczoraj jak lezalam to czulam takie mega silne klucie, a dzisiaj czuje sie jakbym miala Niagare tam nisko (przepraszam jesli kogos obrzydzam) :D Tak wiec czekam na okres w poniedzialek, wtorek i zaczynamy od poczatku. Monisiu, moja znajoma ostatnio zalozyla sobie, ze zajdzie w ciaze i udalo jej sie w pierszym cyklu. Z tym, ze kochali sie z mezem codziennie przez 8-9 dni:)

Czesc Dziewczyny:) Bardzo dlugo mnie nie bylo, ale podczytuje Was od czasu do czasu , nie majac sie czym chwalic niestety... Ignacja - trzymam kciuki i wierze, ze sie udalo. Dzastolinatoja - czekam niecierpliwie na wiesci! Do tej pory pamietam Twoje 2 kreseczki na tescie:) Sciskam Was wszystkie!

Ja juz sie robie nerwowa, placzliwa, senna, typowy PMS. I brzuch ciaagnie... :(

No u mnie PMS tez juz sie pojawia niestety... :(

Na szczęscie nie palę a alkohol to tylko od wielkiego święta. Więc nie będę mieć problemu z rzuceniem jakby co;)

Daj spokój, laski piją, palą w ciązy i dzieci też bardzo czesto rodzą się zdrowe. Myslę, że kebab jest dużo mniej niebezpieczny od fajek. Więc nie popadajmy w paranoję, bo ciąża to nie choroba. A jesli tak, to ja chcę już zachorować na najbliższe 9 miesięcy! :)

Ja może będę kiepską matką, ale nie zamierzam rezygnować z kebabów itp :P Wiadomo, że trzeba jeść więcej owoców, warzyw itp, ale kebab raz na jakiś czas nie zaszkodzi :P:P

Popytaj jeszcze o OEPAROL Femina - może nie ma jakiejś strasznej różnicy w cenie, a Femina ma dodatkowo jeszcze kwasy omega - 3 i omega - 6. Ja jak mi się skończy ten zwykły OEPAROL to zapytam.

Monisia, obyś zamiast testów owulacyjnych musiała kupić ciążowe:)

A wiesiołek miałam w kapsułkach - dokładnie taki: http://www.domzdrowia.pl/29764,oeparol-wiesiolek-60-kapsulek.html Tylko, że ja w mojej aptece płaciłam za 60 kapsułek 15 zł (nie wiem czy jakaś promocja była, czy to stała cena).

Monisia - na 7 stronie gazetki są te testy owulacyjne. Dodatkowo są też ciążowe za 2.99 przecenione z 14.99. http://www.superpharm.pl/promocje/specjalne/id/317

Szczerze mówiąc nie zauważyłam jakiejś spektakularnej różnicy jeśli chodzi o śluz. Ale ja ten wiesiołek brałam pierwszy raz, więc może trzeba kilka cykli odczekać, żeby taką zobaczyć. Co do testów na allegro ja brałam od tego sprzedawcy : http://allegro.pl/test-owulacyjny-testy-owulacyjne-dyskretnie-w-24h-i2013928670.html Ale dodatkowo jeszcze wczoraj wpadła mi w ręce gazetka SUPERPHARM i tam akurat są testy owulacyjne płytkowe przecenione z 34 zł na 8.99 zł - dzisiaj po nie biegnę, bo z tamtymi na allegro, mimo, że wychodziły jak na razie się nie udało. Chcę sprawdzić na innych, a jak wiadomo takie są dość drogie. Więc promocja super.

Monisia, ja tak szczerze mówiąc zastanawiam się zawsze co to jest ta druga część tabelki, bo jej się w ogóle nie aktualizuje. Co do PMSa - za wcześnie się cieszyłam - piersi wczoraj zaczęły boleć i brzuch ciągnie jak na okres niestety. Tylko psychicznie jestem spokojniejsza i zastanawiam się czy to nie zasługa Wiesiołka branego do spodziewanej owulacji.

Wiesz Monisia, ja na razie nie mam PMSa, więc jakaś szansa jest hahaha :)