Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malinowa1986

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez malinowa1986

  1. Nie nakręcam Cię, sprawdzisz w weekend:) Monisia, a co ze śluzem? u mnie nadal sucho ;/
  2. Bajbajka - jakbym swojego Małża słyszała :) Tzn może on aż tak oporny nie jest, nie zasłania się tym, że u Niego w rodzinie wszyscy zdrowi i mają dzieci, ale też nie za specjalnie przychyla się ku moim prośbom. No nic, będę próbowała z nim pogadać na spokojnie, bo wczoraj byłam bliska rozszarpania Go (z powodu złego nastroju) :) Też ogólnie czuję się już rozczarowana wszystkim - tym, że nie ma konkretnej przyczyny (chociaż jeszcze nie wiem co u Niego) i ciągle się pytam "dlaczego?". Musze odpuścić, bo zwariuję :)
  3. Xenia - mam tak samo. Najgorsze jest to, jak słyszę, że laska z meliny ma juz np 3 dzieci i w ciąży z kolejnym - chla, pije, często się narkotyzuje. I jest! a tutaj? Wyczekiwane, chciane.. i nie chce przyjść..
  4. Napisz koniecznie - trzymam kciuki :D
  5. No to musisz na mnie poczekać :):)
  6. Monisia, tak jak u siebie nie czuję nic, tak jakoś dziwnie czuję, że u Ciebie będą 2 kreski :)
  7. Ja też w to wierze BlackRossa. I na nas przyjdzie czas :) Mój Małż to juz na mnie krzyczy - "zostaw to forum, bo się nakręcasz, czytasz, kalkulujesz, sprawdzasz, po co ci to??". A ja po prostu już się od Was uzależniłam :):)
  8. Chyba muszę napić się coli, bo zasnę :) Wy też w pracy? :)
  9. Wiesz - najgorsze jest to, że bojąc się tej blokady, staram sie nie nakręcać w stylu "na pewno zajdę, ojej, mam mdłości, ojej bolą mnie jajniki, ojej, boli mnie jak na @ to pewnie się zagnieżdża". Staram się nie myśleć, a jak myslę, to raczej, że się nie uda. Więc ani myślenie na plus ani na minus nie pomaga.. :)
  10. Ja mam przodozgięcie, więc teoretycznie powinnam wisieć z nogami w gorze po stosunku :) Wisiałam w tym miesiącu :) No ja mojego dziada chcę wysłać, ale troche oporny się zrobił. Na razie nie naciskam, czekam do weekendu na @ lub jego brak. Brak już u mnie objawów na @ i na ciążę.
  11. BlackRossa - ja się wcale nie dziwię. My staramy się 6 cykl i za każdym razem jakaś iskierka nadziei jest. I też zastanawiam się co to właściwie jest wpadka - bo my czekamy na Dzidzie, a jej nie ma, a laski, które dopiero "zaczynają przygody seksualne" rach ciach i dziecko w drodze, bo zapomniała sie zabezpieczyć.. A moja rodzina na szczęście nie naciska. Moja siostra miała problem z zajściem w ciążę (hiperprolaktynemia) i chyba po prostu nie chcą naciskać, bo wiedzą, że tutaj może być podobnie. Na szczęście ja prolaktyne mam ok.
  12. Xenia, to gorsze niż oglądanie krwawego horroru :) Monisia- owszem, też tak mam - cieszę się, że któraś z nas widzi 2 kreseczki, a jednocześnie jestem zazdrosna, zła, smutna, że ja nie mogę ich zobaczyć. Ale pociesza mnie nadzieja, że mi też się kiedyś uda :)
  13. BlackRossa - współczuję.. ja naprawde chyba wolałabym spędzić 2h u ginekologa, niż 10 min u dentysty..
  14. Oj tam oj tam - chodzcie wszystkie zajdziemy jednocześnie :):)
  15. Monisia, no ja oprocz tego nieszczesnego DHEA wszystko mam w normie. Nawet prolaktyna i progesteron idealne, mimo, ze tak sie balam. Wiec u mnie to samo, albo sie zablokowalam, albo cos nie tak z plemnikami. Ja raczej nie chce czekac do stycznia, tylko umowic tego mojego dziada na badania po tym weekendzie. Zeby juz nareszcie wszystko bylo jasne.
  16. Tez juz sie przyzwyczailam, nadziei sobie nie robie, brzuch juz nie boli, piersi tylko troche, PMS coraz wiekszy (chodze i rycze bez powodu jak jakis totalny zboczeniec emocjonalny). Powiedzialam wczoraj swojemu mezowi, ze jak dostane w niedziele okres to idzie sie zbadac, a jak zaczal sie stawiac powiedzialam ( a raczej wykrzyczalam), ze skoro ja latam po lekarzach, pokazuje swoje miejsca intymne facetom ginekologom, daje sie co chwile kluc, to on sie tez moze "poswiecic". I oczywiscie sie poryczalam. Nie wiem kompletnie co sie dzieje. Poza tym wczesniej jak rozmawialismy to on oczywiscie pojdzie, zbada sie itp. A jak wyszlo, ze ze mna w miare ok i teraz kolej na niego, to zaczely sie dyskusje. Bez sensu. Sorry, ze tak sie uzewnetrzniam, ale musze sie gdzies wyzalic.
  17. Monisia, w koncu jestes :) co u Ciebie? :)
  18. Hahahaha troll wrocil! Niech zyje nieskuteczna moderacja! :):) witamy mangrano :)
  19. Wiesz, ale mam problemy z DHEA (jakas pochodna testosteronu, ktorej w organizmie mam 200%). Nie wiem jednak czy samo DHEA cokolwiek moze zaburzyc. Poza tym jakos nie moge wyslac tego swojego dziada na badania, wiec nie wiem co jest po drugiej stronie barykady i jak Jego zolnierze :) No ale bede musiala z nim jakos ppogadac.
  20. Mongrana, ja mam wykupiony przez firme pakiet w ENEL-MED i te wyniki online to boska sprawa:) Mam swietnego gina, z tym, ze jest tak oblegany, ze udalo mi sie zalatwic wizyte dopiero na polowe grudnia. Jak to jest z badaniami nasienia? Facet idzie i tak z marszu robi?
  21. Dzastolina kochanie, wdech - wydech. Przypomnij sobie jak bardzo czekalas i walczylas o Maluszka. A teraz zostalo juz tak niewiele :) Ja pewnie tez bym panikowala, ale ja mam zerowe doswiadczenie, bo nawet starania mi nie ida..
  22. Dzastolinatoja - faktycznie nie dopisalam, ze chodzi o progesteron. Sorry, ze wpadlam tak z impetem z tymi wynikami :)
  23. Z ciekawosci zajrzalam na wyniki , ktore mialy byc dostepne dopiero jutro. I juz mam. Wiec... Wszystko w porzadku! Przynajmniej wg norm! Yupiiiiiii PROLAKTYNA 16,86 ng/ml PROGESTERON 20.68 ng/ml Ale z tego co widze w ciazy raczej nie jestem,mimo,ze sie mieszcze(normaw 1 trymestrze 11.22 - 90). No ale dla mnie za nisko.. No to w takim razie czas isc do endo a pozniej przebadac meza. Bo juz nie wiem czemu nam sie nie udaje..
×