dominino

Cześć wam, nie byłam jeszcze na tej becie. Jakoś nie mogę się wybrać w tym tygodniu. Okresu jeszcze nie mam więc może coś tam się wykluwa we mnie:) Pewnie mnie zjecie za to co powiem ale zaczynam się tego wszystkiego bać. Nie spodziewaliśmy się, że może się tak szybko udać zwłaszcza, że zbytnio się nie staraliśmy.

A orientujecie się może jak to jest z testami o różnej czułości? Bo ten co dzisiaj robiłam to miał czułość 10 i była słaba kreska to jak zrobię jutro test o czułości 25 to może być tak, że druga kreska w ogóle się nie pojawi?

ha ha, ten Bogusz rozłożył mnie na łopatki:D Kilka lat temu byłam z takim strasznie skąpym facetem. Na początku mi to nie przeszkadzało ale potem zaczęło doprowadzać do szału. Jednego dnia chcieliśmy uprawiać seks ale prezerwatywy się skończyły i poprosiłam go żeby zszedł do apteki i kupił (mamy aptekę w bloku). Dość długo go nie było i zaczęłam się martwić czy coś się nie stało a nie wziął telefonu. Jak w końcu przyszedł to się okazało, że pobiegł do biedronki oddalonej o 2 km żeby kupić te biedronkowe prezerwatywy bo są tańsze.

Na bete też będę musiała czekać bo dzisiaj to już laboratorium zamknięte. Najgorsze właśnie to czekanie i niepewność.

Przepraszam, że się do was wtrącam ale mam pytanie. Czy wy też dostajecie fizia czekając na zrobienie testu? Ja zrobiłam dzisiaj i nie jestem pewna, jest tam taki lekki cień. Może być za wcześnie i pomyślałam, żeby po weekendzie zrobić kolejny ale na samą myśl o czekaniu mnie nosi, najchętniej zrobiłabym od razu jeszcze 10 testów.