szymka

witam u mojego taty zdiagnozowano raka niedrobnoko.gruczlakoraka..szukam dobrego onkologa prywtnie z dojscie do szpitala onkol..moze bydgoszcz lub wawa ..prosze o jakies namiary, nazwiska.dziekuje

mummy ja podawalam szpinak juz kilkakrotnie zaczelam ok 6 m-ca.maly go uwielbia i zadnych neg skutkow

wszystkiego naj z okazji naszego dnia!!!!!!!!!!!

witam o ja aga ale ta twoja mala sprytna..sparewdzilam na fb ze dopiero co pol roczku skonczyla tak??moj leń juz ma 6 m-cy i 11 dni i jakos mu do jakiejkolwiek mobilnosci nie predko..chlopy leniwe:)no cos tam robi na podobienstwo grzbietu kota..bo jakby jeszcze skumal ze raczkami musi tez do przodu to moze by mu i poszlo, a tak tylko nogi i dupcia do gory i sto kociak maly dzis pogoda fajna, w konuc wiatru nie ma..dzieci dzis wywiezione do babci starzy chata wolna:) a bylam dzis na tej zumbie, masakra wysilek ale jaki satysfakcjunujacy i musze sie pochwalic ze waga znowu zaczela spadac..jestem na czyms na styl dunkana (+alkohol:), slodycze i owoce) heh wiec taka dieta ale wkoncu sie ruszylo..bo ost byl jakis zastoj..:) caluje i udanego weekendu:**********

Lady ania moj tez mial identyczne objawy jak szly zeby:)głowa do gory:)

olinka ja niestety tez jestem łasa na slodycze i gdyby nie pepsi light to bym polegla..ale wiem ze to tez g..wno..aspartan..ale coz..z dunkanem to o tyle dobrze ze ja nie mialam po nim efektu jojo..chociaz wlasciewei po drugiej fazie zaczelam jesc normalnie (oczywiscie bez fast foodow i slodycz juz naprawde okazjonalnie) i raz w tyg proteinki..i naprawde bez wielkich wyrzeczen udawalo sie utzrymac te moje wymarzone 65:) chociaz i tak chuda nie bylam ale to byla fajna waga..ja mam dosyc duze piersi i same one chyba z dyche waza hahaha aha jeszcze jedna fajna sprawa przy dunkanie:) skóra nie wiotczeje i nie wisi..wlasnie wrecz jest jeszcze bardziej elastyczna..no na wiosne juz mam zamiar ta 6 sprzodu na wadze zobaczyc:) tzrymam kciuki za wszytskie poszczące:) a wracajac do szkrabow..od kiedy mozna dawac chrupki?biszkopty?

hello widze ze forum o odchudzaniu nam sie robi..to dolacze..ja przy wzroscie 168;/ mam niestety 7 z przodu..chce zrzycucic tak z dyszke.jestem niby na dunkanie..pisze niby bo nie moge czasem nie skosztowac jakegos owoca/...waga leci ale opornie dosc..przed ciaza bylam na dunkanie 3 m-ce i waga spadla o ok 12 kg takze fajne bylo. olinka mialalm tez doswiadczenie z adipexem..podobne dzialanie do meridy..ale to juz w desperacji bylo..skutki znakomite ale tez wiem ze to pochodne metaafetaminy..takze po jednym op. zrezygnowalam.. w inne srodki tez nie wierz..zapisalam sie na ta zumbe..boje sie tylko bo gdzies czytalam ze na dunkanie nie powinno sie cwiczyc bo bialko + cwiczenia = masa..a nie chce za kulturystke robic.. gotuje rosolek dla juniora..i jak tu nie sprobowac;)

buziaki dla dzisiejszych połówkowych jubialtów;)

no wlasnie, okey cos tam wybiore thx

http://allegro.pl/nowoczesne-krzeselko-stolik-do-karmienia-i2122058806.html ja wlasnie myslalam o tym..bardzo podobne ..dzikei ciotka

hej, wiem ze niedawno o tym pisalyscie ale nie moge znalezc,.a wiec jakie krzeselka polecacie..niedrogie.

aga don't worry:) moj ost tez mial wirusa gardla..kazala podawac wlasnie nurofen, hascoseptem psikac..tez goraczka..a za chwile dostal uczulenia, wiec znowu szybko do lekarza,okazalo sie ze u dzeci czesto ten wirus ktory wywoluje bol gardla wywoluje takze wysypke..po 3 dniach maly zdrow jak ryba..najwazniejsze ze mala osluchowo czysta..zdrowka;**

czesc dziewczyny co do mleka ja przeszlam na 2 odrazu, ale maly przez 3 dni wogle w dzien nie jadl, tylko 2 razy w nocy..myslama ze tak juz mu zostanie bo przeciez nie wszytskie dzieci pija mleko..nadrabial, kaszkami, deserkami itp a ze duzy chlop to sie nie martwilam..no ale po 3 dniach wszystko wrcili do normy dalej pije mleko..troche mniej ale wiadomo bardzej syte.. dzis w lozeczku byl juz do 4 rano takze robimy postepy. co do wozkow kupilismy w komisie teutonie mistral s..zalezalo mi zeby sie rozkladala na plasko i miala przekladana raczke..i tak pewnie za jakis czas kupimy mala spaceroweczke ale narazie ta jest super. w foteliku tez juz jezdzi przeodem i jest o niebo lepiej..chyba nawet to lubi:) tak po zatym szarowa u mnie nby 7 stopni ale woiatrrrrrrrr brrr

pocahontas, szymona ulubiona zabawa to teraz wyrzucanie grzechotek..i najwieksza frajde jak mama poda a on znowu rzuci:)

hej ja tez kawusie popijam i czytam....kurde skad sie tacy ludzie biora..z nudow one to pisza czy co..jakas satysfakje im to daje..brak slow..u nas dzis pochmurno..dzis szymon spal do 3 w lozeczku a to sukces..bo wlasciwie pierwzy raz w nocy..w dzien lozeczko ok ale w nocy ble:( a i ja lubie go miec klolo siebie..ale coraz wiekszy chlop i juz troche ciasno.wiec bedziemy konsekwentnie wracac do lozeczka:)