Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wendy_80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wendy_80

  1. E dziewczyny nie dajmy się zwariowac. Wiadomo ze lepiej samemu ugotowac niż zjesc gotowca ze sloika lub fixa, lepiej nie uzywac polproduktow tylko samemu robic z podstawowych, ale żeby tak przebierac w produktach podstawowych to już przesada. Zyjemy w takim swiecie że nie da się calkiem uniknac chemii i predzej czy pozniej dziecko się z tym zetknie. Chodzi o to by nie przesadzic z zadnym sladnikiem bo spozyty w nadmiarze moze wywolac alergie. Takie moje zdanie. Ale nie jestem eko-mama:) Ja nie pale wcale, a w ciazy nie pije alkoholu, nie pije gazowanych swinstw, czasami jak maz nie patrzy to ciut coli:) i sprawdzam sklad produktow typu żeby maslo było maslem a nie tluszczem utwardzonym a szynke wyprodukowano co najmniej że 100% miesa, ale to robie zawsze nie tylko w ciazy. Ale żeby nie jesc marchwi bo zawiera pestycydy to już dla mnie przegiecie. Emisia ja w Leszna w woj. wlkp.
  2. i ja tez mam daleko do kazdej.. najblizej to juz chyba do Ciebie emisia lub do wrocka do ktorejs, nie czasem do Ciebie little?
  3. minka i kasiulah, czujcie sie jak u siebie:) plimka, no twoje warunki to musisz miec 4 kola i to rowne nie skretne. a jak chcesz niedrogo to moze uzywany od kogos po 1 dziecku? tylko ze takie solidne terenowe wozki zazwyczaj nie sa lekkie... cos za cos lece bo mały grandzi, udziele sie wieczorkiem
  4. Mój wywolywany trwal 2,5h a mimo wszystko nie chcę, no i skonczyl się zabiegowo tj vacum. Na szczescie zadnych konsekwencji ale i tak już tak nie chcę.
  5. Ooo ja też chcę porod przed terminem. Ledwo skoncze 37tc żeby było bezpiecznie dla dziecka i mogę rodzic. I jeśli naturalnie to tylko jak samo z siebie a jak bedzie trzeba wywolywac to walcze o cc.
  6. Hej, Oj jeden dzien mnie nie było i aż 3 strony mialam do nadrobienia:) Ja dziś bylam znow u lekarza z mlodym bo chyba go zarazilam i biedaka meczy katar i kaszel. Co do oleju to ja też ciagle uzywam kujawskiego. A ksztaltem brzucha bym się nie sugerowala co do plci bo ja mam pilke do przodu i chlopak a bratowa też chlopak z terminem na marzec i ma taki rozlany dookola i się smiejemy że ja mam wiekszy od niej. Jak wydobrzeje calkiem to też wrzuce brzuchol na picase. A co do znajomowsci przez neta to ja bylego z ktorym bylam 6 lat też poznalam w necie, ale na IRCu, taki pierwszy znany w pl komunikator internetowy, ale to byly zamierzchle czasy bo jakies 11 lat temu. Aa i do mnie dziś zawital snieg:) co prawda do skrzypienia pod butami jeszcze daleko ale slisko na chodnikach już było.
  7. little.d gratulacje i wszystkiego dobrego :) Nie chcialo mi sie wierzyc z tym brzuchem ze nie widac, ale rzeczywiscie nie. Bo u mnei to nie dopomyslenia zeby nie zauwazyc ze ciaza. Czasami mi sie nawet wydaje ze nawet w plaszczu widac (poki co wchodze w stary plaszcz).
  8. Kurcze, jakim to trzeba być czlowiekiem żeby ze wzgledu na plec usuwac ciaze.....
  9. Majoweczka uwazaj z tym brzuchem i chron go przed najmlodsza cora. Ja mam ten sam bol w czasie zabawy z mlodym że musze się pilnowac żeby niechcacy nie oberwac kopniaka w brzuch. Też tlumacze że tam dzidzius i niby rozumie bo pokazuje jak dzidziu placze, ale wiadomo po chwili zapomina. Najgorsze jest usypianie bo wtedy się kreci i musze się tak ukladac żeby jego stopy byly daleko od mojego brzucha. Majoweczka a z innej beczki: pisalas że usg w 20tc to twoje ostatnie usg i że tylko polozna bedzie cie badac. A co w przypadku gdy kobieta ma lozysko przodujace, wyczuja to reka bez usg??? Bo u mnie lakarz zobaczyl to na usg, wiadomo na razie to nie problem duza szansa że się podniesie ale trzeba kontrolowac wlasnie przez usg. I zastanawiam się jak to angole rozwiazali że swoimi 2 badaniami. Swoja droga to ja już mialam chyba z 5 razy usg.
  10. Skladam reklamacje na pogode bo u mnie też nie ma sniegu... Ten ledewo centymetr co wyglada jak szron się nie liczy, ja chcialam żeby było bialo i skrzypialo pod butami. Chociaż i tak bym za bardzo się nie nacieszyla bo chwycilo mnie przeziebienie... Leci z nosa, kicham i boli glowa, pierwszy raz w tej ciazy. A i snilo mi się dziś że urodzilam:) przed terminem, naturalnie i baardzo szybko i bezbolesnie :) chcialabym tak bo pierwszy porod mialam wywolywany po terminie, baarddzo bolesny i skonczyl się proznociagiem...
  11. U nas z imionami to jest tak że przy pierwszym ja mialam wiecej do powiedzenia i jest Maciej a teraz bedzie wybieral maz, no ale oczywiscie ja musze zaakceptowac. Poki co mamy takie opcje: Tomek, Benjamin, Janek. Ale Jasiu na szczycie popularbosci wiec chyba odpada. Gdyby byla dziewczynka bez negocjacji bylaby Marta, no ale chyba mozemy o tym zapomniec bo lekarz dwa razy widzial chlopaka.. U was widzer kroluja Emilie i Michaly. Mojemu bratu w marcuvteż urodzi się Michal
  12. Pax z tym interesem to pytanie za 100pktow!! Ja po macierzynskim nie wracam do dawnej firmy bo się przeprowadzamy i bym miala za daleko (teraz mialam 45km a dojdzie kolejne 35) i bede szukac czegos nowego. Ale mysl o interesie też się przewija tym bardziej że nasze nowe lokum to wlasnie kamienica z lokalem w parterze i mozna samemu cos tam rozkrecic. Tylko co teraz chwyci? Macie jakis pomysl?
  13. Ja jako spacerowke-parasolke też mam maclarena i też nie zamienilabym na inna, ale nie wyobrazam sobie dolozenia do niej gondoli bo jest dostepna do tego modelu i przewozenie w tym noworodka jak to robia w Angli. Nie na nasze zimy i chodniki. Potem że starszakiem to już cos innego mozna wyjac dziecko i przeniesc wozek przez zaspy. Tak teoretycznie pisze bo poki co to tej zimy zasp jeszcze nie widzialam :) A z tym że na kolejna zime bedziemy potrzebowaly solidnego wozka to racja bo nasze maluchy beda mialy por roku wiec ciaglk pozycja lezaca lub najwyzej pollezaca w zabudowanej spacerowce
  14. smerfetka, co do wozka to kazde dziecko jest inne ale wiekszosc zazwyczaj lubi jezdzic w wozku a wozenie dziecka w foteliku to nie najlepszy pomysl. Parasolki sa fajne ale dla starszych dzieci tj. od ok roku ale zimą porządny pompowany czterokołowiec jest niezastapiony. Moj synek ma 20 mcy, po schodach idzie sam i krotki spacer do sklepu pod nosem mozem isc za rączke ale dłuższego spaceru bez wozka sobie nie wyobrazam, tym bardziej ze czesto robimy dluzsze trasy a i dziecku zdarza się usnac na spacerze. Owszem zdazaja sie i takie antywozkowe dzieci jak twoj syn, ale myśle ze nie powinnaś odwodzic dziewczyn czekających na pierwsze dziecko od kupna duzego wygodnego wozka, Takie moje zdanie, oczywiscie bez urazy:) co do navingtona to to polska produkcja, klasyk poddobny do roana marity czy szwedzkiej emmaljungi (moj faworyt). No ale przyznaje ze ladny i solidny. Ale z tego co wiem to na rynku dopiero od ok roku wiec moze byc ciezko znalezc opinie, no ale moze sie myle bo nie probowalam szukac.
  15. a co do "Pedziwiatra szalaputa" to ja wlasnie taki egzemplarz juz mam,na dodatek obecnei w wersji ekstra "bunt dwulatka". Jak mysle o drugim lobuzie o marze zeby byl spokojniejszy, albo przynajmniej zeby normalnie jadl bo walk z karmieniem niejadka mam dosc
  16. hej, mi wkręt na sprzątanei się wlączył po urodzeniu dziecka właśnie, wczesniej myłam podłogi raz dwa w tygodniu lazienke tez jakos tak no chyba ze zaszla potrzeba a teraz nie pojde spac jak nie przelece codziennie na mopie po podlogach i nie ogarne codziennie lazienki. Ot lepiej sie czuje i juz. Jedynie to prasowanie mi zawsze zalega, ale cos kosztem czegos a po wczorajszej wieczornej akcji juz jest duuuzo mniej. jutro mam wizyte u gina, ale taka normalna bo konczy sie L4 a w przyszlym tyg ide na druga częsc genetycznego, z tym ze moj lekarz robi to w 16-18 tc a nei jako polowkowe, a polowkowe swoja droga jakos po 20tc. Ale ja wszystko robie u jednego lekarza, mojego prowadzacego
  17. Emisia, z tymi zakupami po odciazeniu glukoza to chyba nie najlepszy pomysl bo chodzi o to żeby organizm w stanie spoczynku trawil ten cukier ale do domu autem jak najbardziej mozesz jechac, nikt w labolatorium ci przeciez nie zabroni, placisz za badanie i jak wynik wyjdzie zafalszowany to twoja strata a nie ich. Evey podkusilas mnie z tym prasowaniem i też się wzielam. Ale to za sprawa mlodego bo przez chorobe zmoglo go szybko i wyszlam z usypiania o 20, a zazwyczaj jest grubo po 21, przy czym jak z nim sama przykimam to nie mam już na nic sily wiecej niż na kolacje i lezenie na kanapie. A dziś ogarnelam mieszkanie i jeszcze poprasowalam:) aż dumna jestem! A co do pomaranczowek to jestem ciekawa czy to jedna pod roznymi nikami czy jest ich wiecej takich wstydliwych...
  18. A co do castingu to na moje siwe wlosy nie dziala, znaczy pokrywa ale zamiast na braz to na blond
  19. Evey z prasowaniem to i do mnie zapraszam. U mnie się zbiera i czekan na wizyte tesciowej żeby mnie z malym odciazyla to poprasuje soibie normalnie w dzien bo wieczorerm już sil braknie. Ja dziś też zawalilam nocke i teraz walcze z bolem glowy. A to za sprawa synka bo się rozchorowal i cala noc goraczkowal. I w nocy jeszcze biedaczek wymiotowal. Co do glukozy to nie wiem jak to jest bo ja mialam robione obciazernie glukoza 75 na samym poczatku ciazy z pierwsza morfologia a potem w polowie bede miala drugie badanie. W poprzedniej ciazy też tak mialam. Wiec co lekarz to inna polityka. Ale glukoze pilam w labolatorium z tym że nie czekalam na korytarzu te 2h tylko pojechalam do domu autem i tam grzecznie odczekalam. A z tym kuligiem Marta to ja też bym radzila sobie odpuscic!! Lepiej nie kusic losu
  20. Hej hej, Witam po weekendzie. My mielismy gosci, znajomych z 2 letnia corka czyli 4 mce starsza niż mój synek. Ale dzieciaki przepadaja za soba, a mój ledwo otworzy oczy to pierwsze slowo to "Lala" czyli Ola ( zazwyczaj tym slowem jest "tata" bo to jego idol:) Jak odjechali to biedaczek plakal... Widac spragniony towarzystwa, wiec moze i z braciszka się bedzie cieszyl, chociaż nim zalapia kontakt to troche musi uplynac. Tyle tematow było że nie wiem ktory ruszyc.. Co do zachcianek to ja gotowalam wczoraj zupe owocowa z wisni. Pyszna ale zgaga po niej niemilosierna. Temat slubow po porodzie: ja bym się nie zdecydowala bo wiem jak ciezko mi malal brzuch po synku, ale patrzac na smyczka to raczej nie powinna miec z tym problemow ona z tych chudzin jak pax:) a emisia ma wiecej czasu wiec się zmotywuje i też da rade:) O ile nie beda musialy same latac za wszystkim tylko przyjda na gotowe to bedzie to mila odskocznia po kilku mcach macierzynskiej rutyny. Co do samej formy slubu to my mielismy w zasadzie 2 imprezy, najpierw w restauracji w zamku obiad dla najbklizszej rodziny (ok 12os.) z orkiestra "do kotleta" przygrywajaca m.in. stinga, claptona czy raz dwa trzy.. A wieczorem impreza w wynajetym pubie dla znajomych i mlodych z rodziny (ok. 30os) z obiadem i szwedzkim stolem a alkohol do wyboru zza baru. Do tego dj i zabawa na luzie. Nie powiem żeby wyszlo taniej niż tradycyjny slub ale było ciekawie i nie zaluje :) Kiecke mialam też malo tradycyjna bo tzw baby dool (nie wiem jak to się pisze) do polowy uda:) Temat uplawow to ja ciagle mnam mokro, i latam sprawdzac czy nie krwawie bo lekarz mowil że mogę wioec mam już schize. Brzuch pobolewa caly czas, a wieczorami jak uspie malego to już tylko na relaks na kanapie się nadaje, a kupa prasowania rosnie... Wszyscy kaza się oszczedzac że niby latam i malego nosze ale to nie takie proste nic nie robic... Co do wroclawia to ja mam też poki co 100km ale już za mc po przeprowadzce ok 60km. Na rozstepy ma gerbera, fajnie się rozsmarowuje i wchlania ale male opakowanie. A czy skuteczne to się okaze. Kupilam sobie fajne jeansy ciazowe na wyprzedazy w HM - za cale 60 zl:) A w brzuchu mam też już prawie 100cm. I chyba czuje ruchy, ale czekam jeszcze na konkretne kopniaki. Odezwe się jeszcze a tymczasem lece obiad gotowac poki mlody spi
  21. Hej hej, Miareczka, niezla jestes z ta miseczka G!! Też kupilam stanik z przeceny z tesco ale 80E a malego biustu nie mam:) Ja dziś wykorzystalam ladna pogode i bylam z mlodym na dluuugim spacerku i w mini zoo. Ale caly czas bolalo mnie podbrzusze i aż mnie to troche niepokoi. Ciezko bedzie spowolnic tempa przy niespelna dwulatku. Popoludniu maz mnie odciazyl i odpoczywalam ale nie zawsze bede miala taki komfort bo on zazwyczaj po obiedzie wraca do biura. Co do zaparc to ktoras polecala colon czy cos takiego, powiem szczerze że balabym się tego przyjmowac w ciazy, to już duza ingerencja, dla nas lepiej suszone owoce, len mielony czy jogurty. Na mnie dziala len mielony, jem kilka lyzeczkek na sypko zapijajac sokiem pomaranczowym.
  22. Hej hej, Pax zazdroszcze że mialas sily tanczyc, ja już nie daje rady, w dzien funkcjonuje normalnie ale wieczorami już nie daje rady, pobolewa mnie brzuch i tak bardzo ciazy. Jednak kazda ciaza jest inna bo z pierwszym balowalam prawie do konca, jeszcze w 7-8 mcu bylismy na tanczonej imprezie i dawalam rade a teraz jak stara babcia. Co do zwolnienia to wiem że moze wypisac do dwu dni wstecz ale nie moze 2 dni naprzod. Ja w piatek mialam genetyczne, dzidzius wszystko ok, ryzyka minimalne, przeziornosc malutka 0,9mm i tylko jedno ale... kosmowka brzeznie przodujaca.. Gin twierdzi że to się przesunie jeszcze w glab macicy ale wiadomo jak tam się utworzy lozysko to trzeba bedzie uwazac. W kazdym razie mowil że gdybym plamila to mam się nie przestraszyc. Zreszta nawet jak to brzeznie przodujace to nie centralnie i nie jest tak źle. Co do porodow to ja wam opowiem troche pozniej jak bedzie to u nas temat przewodni. Ja w kazdym razie bardziej licze na lekarza niż polozna. I oczywiscie wszystkiego naj w nowym wyjatkowym dla nas roku!
  23. Hej hej, Samanta za rok jeszcze się bedziesz cieszyla jak ktos Ci się chwilke dzieckiem zajmie i bedziesz mogla przez chwile się zrelaksowac z pustymi rekami:) U nas drugie swiata z malym ale pierwsze jak już cos kuma. Kupilismy mu drewniana kolejke. Zamowilam na allegro leginsy ciazowe takie z polarkiem i wlasnie przyszly, nawet fajne tylko się troche przeliczylam z rozmiarem i wzielam L a trzeba było chyba M, przynajmnniej nie wyrosne z nich heheh. Ja też mam usg po swietach w srode wiec też bedzie co swiatowac na sylwka:) Pozdrawiam i lece sprzatac poki maly spi
  24. Hej hej, Co do genetycznych to ja mam jako ostatnia w tetminach porodu mam dopiero po swietach, ale to dletago że mój gin na urlopie bo terminowo już bym się kwalifikowala bo mam 12tc i 5dn. Ale kosc nosowa byla widoczna przy ostatnim zwyklym usg wiec się nie marwie że cos mogloby być nie tak. Mnie też pobolewa brzuch, moze nie jest to takui osty bol że mnie skrecA ale tepy bol caly czas, jakby na chory pecherz moczowy. Jutero zrobie badania bo i tak musze przed wizyta i się okaze. Ale pocieszylyscie mnie z ta macica że się przesuwa i że to stad moze bolec. U nas tez od rana pada snieg, mlody zachwycony bo w zeszla zime chyba jeszcze nie kojarzyl co to.
  25. Hej, Emisia widze że nie jestem odosobniona z wielkim brzuchem. U mnie to też dziedziczne, mama i kobiety z jej rodziny też takie mialy. To często zalezy od umiejscowienia lozyska, ja w pierwszej ciazy mialam na przedniej scianie, ciekawe jak teraz. Ale i tak mi wyszedl szybciej niż wtedy. A na koncu byl ogrooomny, kazdy pytal czy na pewno to nie blizniaki. Jak znajde fote to wkleje do galerii. Ale typowa pilka z przodu a nie rozlanie dookola talii bo takie brzuchy też widzialam. A co do twardosci brzucha to mój jest miekki jakby pilka z woda, ale bez przesady nie jak maslo hihi. Ale w porownaniu z twardoscia przy koncu jak ewidentnie czuc dziecko przez brzuch to teraz jest miekki. A co do ruchow to czasami mi się wydaje że cos czuje ale czekam na konkretne kopniaki. Lece spac dobranoc
×