majowiczka

:D, no bo ja juz obiad traktuje w sumie jak kolacje:)

Glodna sie robie:) pasuje jakis obiad isc zrobic:)

Jeszcze taka odwazna nie jestem bo to tak 50 na 50 czy wyjazd dojdzie do skutku:) W pociagu jak sie jedzie w nocy to idziesz spac i po problemie:)

mongrana ja jade od strony Krakowa. W szpitalu lezalas z krwawieniem czy czyms innym?

mongrana z tym moim wyjazdem to nie do konca taka prosta sprawa, bo jak pojade to pociagiem i bedzie trwac 12h, ale mam zamiar wybrac wagon z miejscami lezacymi, byla opcja samolotu ale lekarz nie wyrazil zgody,wiec jesli na nastepnej wizycie bedzie wszystko ok, to wtedy decyduje sie na wyjazd:).

dosiach, moze poprostu zapytaj core na co ma ochote,i moze wtedy zje, albo dzieci lubia mama w kuchni pomagac, moze daj jej zrobic sobie kanapke samej i wtedy latwiej ja zje:) oczywiscie bez uzycia nozy:D

Zreszta moja rodzina jest dziwna:)

dosiach, hmm ciezko mi odpowiedziec na to pytanie, nie spedzam z nimi wigili od 4 lat, aczkolwiek do konca nie wiadomo jeszcze gdzie wyladuje na swieta:), ja mam z rodzicami az takiej wiezi ( nie twierdze tu ze ich nie kocham ), ze potrzebuje z nimi przebywac w swieta, ale odwiedzam ich zawsze po swietach i przed skladam zyczenia.

Do wigili zostalo 23 dni:) ale ten czas szybko leci:)

madzikulka, my tez jak idziemy do kogos to cos robimy:) ale to juz niejest to samo co mozna zrobic w domu, bo niestety nie kazda potrawe da sie dowiesc:) a ja chcialabym cos fajnego na cieplo zrobic:)

no ozdoby sie faktycznie oplaca przed samymi swietami kupowac, bo sklepy sie wyprzedaja:)ja tez zawsze chcialam zywa choikne, ale o takiej pomysle jak juz bede miec swoj dom i wiecejmiejsca:)

Juz sie za wami stesknilam, wiec wracam:) Ja mam sztuczna choinke:) ale ubieram ja w sumie tylko dla siebie, bo mojemu to obojetne czy bedzie czy nie:) Ale za to sie ciesze bo w tym roku sylwestra robie u siebie, to bede mogla popisac sie daniami:D

Dobra wychodze stad,, wroce jak sie uspokoicie wszystkie:) Zaluje ze wogole zaczelam jakikolwiek temat o wadzie wzroku. Ide zrobic cos pozytecznego dla spoleczenstwa:)

Mingeo alkoholu sie nie powinno ani lyczka:) ale ja juz teraz raz nie wytrzymalam i wzielam od mojego z dwa lyczki:)

Mingeo ty masz problem ze strachem i porod i kazdy to rozumie i masz prawo sie wyzalic,ja sie martwie ja o swoja wade macicy a ktos jeszcze ma inny problem, ale dziewczyny przypominam po to tu jestesmy zeby sie wspierac :):) i pisac jak cos nas boli , drazni czy cieszy:)

Mingeo wiesz ze w tych czasach za kase mozna wszystko wykabinowac:) jak gin nie bedzie chcial ci pomoc, to zalatw sobie jakies lewe zaswiadczenie od jakiegos specjalisty i po problemie:)

A pierwsza ciaze prowadzil ci ten sam lekarz?

Gorzej jak bobas do konca nie pokaze siusiaka, i lekarz powie ze to dziewczynka, a przy porodzie taka niespodzianka, ale by to bylo.

A ja dzis sie chyba na szmateks wybiore:) mam natchnienie zeby juz kupic jakas mala rzecz:), kurcze jeszcze mojemu jakis sweter by sie przydal:) To chyba ja jestem tylko na koncu , bo moze plec poznam w styczniu.

Ide robic renament szafy:) bo niedlugo przyjda jakies ubranka dla dzidziusia i nie bedzie miejsca:) wiec mamusia musi pozbyc sie swoich rzeczy:D

Ja tez nie bede miec problemow z zajmowaniem sie noworodkiem (oczywiscie poza karmieniem), bo w sumie od malego to ja przewijalam i kapalam moja chrzesnice, wiec tego sie nie boje, bo o swoje dziecko czlowiek sie mniej martwi niz jak zajmuje sie cudzym.Tylko mojego bede uczyc wszystkiego od podstaw.

Ja tez staram sie nie czytac o wszystkich nieszczesciach i nie ogladam programow w tv na ten temat. Na poczatku naczytalam sie juz o obumarlych ciazach, mojej wadzie , poronieniach i to mi wystarczy, do konca ciazy juz o nieszczeciach nie chce slyszec. U mnie jest juz 8 dzieciakow, wiec wiem troche co moje siostry poprzechodzily itp, dlatego jestem wyczulona juz na pare spraw.A juz napewno na niekompetencje lekarzy.

Pozatym w ciazy lekarz ma obowiazek przeprowadzic wywiad ogolny, z ktorego sie dowie o naszych chorobach.

Mama po raz drugi, lekarza trzeba we wszystkim uswiadamiac! ja juz oduczylam sie wierzyc w ich super wiedze w dziedzinie medycyny, gdzie w kwietniu tego roku, lekarz leczyl mnie na katar, po dwoch dniach jak leki nie pomagaly poszlam do innego i mialam zapalenie krtani i antybiotyk powinnam brac odrazu, lekarz nawet nie umial rozpoznac czy moje migdaly sa zdrowe czy nie tylko pytal mnie czy takie powinnam miec! Tylko do lekarza ide po to ze to on ma mnie leczyc a nie ja mu mam uswiadamiac co mi jest,bo to sie mija z celem.

Moze niech Lady to rozsadzi, czy poczula sie nastraszona, czy poprostu ktos jej uswiadomil, ze takie cos moze miec miejsce? Bo niestety jak sie rodzi pierwsze dziecko to kobieta wiele rzeczy nie wie, i o niektorych nawet nie ma pojecia, bo nigdy sie tym nie interesowala. Ja osobiscie wolalabym zostac nastarszona i wybrac sie o dokulisty i uslyszec dobra wiadomosc, niz nie wiedziec co mnie spotka po porodzie.