majowiczka

Plimka bedzie dobrze:)

Tyle tylko ,ze zus to chora instytucja, i kasy szukaja jak wszyscy.

Ale dobrze ze mam Was i moge sie przed kims wyzalic:)

W calej tej sytuacji sie tylko poryczalam,niepotrzebnie,no ale kurcze to sa swieta, czas radosci,a na stan w jakim jestesmy to raczej lepiej wplynie mi dluga podroz z happy endem niz zamulenie sie w domu..bo skoro takie swieta przyniosa mi radosc to czemu mam z nich zrezygnowac.

Khaleesi81 dla mnie ta polozna wogole nie powinna sie wtracac w rozmowe moja z lekarzem, rozumiem ze jest mu tam potrzebna, ale bez przesady.

ja tez mam na przedniej scianie, ale z dopiskiem dno, a z nerwow juz nie dopytalam czy to jest przodujace czy nie.

odpuscili dzieciom, ale emerytom nie.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/oto-najwazniejsze-propozycje-z-expose-premiera,1,4910776,wiadomosc.html

Mam jeszcze takie pytanko, jak macie lozysko usadowione?

No to na szczescie mnie 7 tys nie dotyczy:)

Na szczescie choroby lokomocyjnej nie mam. :) Wizyte mam 16 grudnia, jak wtedy bedzie wszystko ok to wtedy podejme decyzje, bo to juz bedzie ponad 20 tc, wiec najniebezpieczniejszy okres minie. Ale skoro kazal odstawic juz leki na podtrzymanie, to raczej jest dobrze.

Ladey Mia jest tylko maly problem, moj nie ma prawa jazdy na kat B:) jak bylismy teraz na wakacjach to ja zrobilam 2 tys km autem, bo ja prowadzilam, wiec teraz pewnie tez bym musiala prowadzic, a na to nie wiem czy mam tyle sil.A w pociagu nocnym zawsze mozna isc spac i wstac rano. Niby autem to tylko jakies 5 godz jazdy, wiec moze nie byc zle.

Wlasnie polozna to wogle powinna miec inny gabinet niz lekarz, nie musi sluchac wszystkiego o czym z nim gadam. No wlasnie a co jest najlepsze, ja tez mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu a jestem zameldowana gdzie indzie, wiec zus nawet jak przyjedzie do moich rodzicow to mnie tam nie zastanie, i wogole ponoc l4 ma byc wypisane na miejsce zamieszkania, tam gdzie sie obecnie przebywa, to tezpow mi ta polozna. Musze do siebie do kadr zadzownic i sie dowiedziec jak to jest, bo potem zeby z kasa jeszcze problemow nie bylo.

Ale kurde widze ze ciaze zaczynaja traktowac jak chorobe, a przeciez to nie choroba, masakra. Doprowadza do tego, ze ludzie nie beda starac sie o dzieci,bo rzuca im sie tylko klody pod nogi. Musze se to przemyslec, moze zdecyduje sie na pociag,bo tam moge sobie kupic miejsce lezace ( nie wiem jeszcze co na to moj, bo on tez jest przewrazliwiony na punkcie tej ciazy), ale jakpojade pociagiem to nie przyznam sie lekarzowi ze bylam gdziekolwiek.

Wlasnie nie na zwolnieniu mam napisane , ze moge chodzic. A z tego co ja wiem to zus naogol sprawdza tych co maja lezec i jak ich nie ma w domu to wtedy przypal, no ale polozna dzis stwierdzila inaczej.

Do Berlina, no mielismy zamiar byc tam na wigilie i wrocic 27 do domu spowrotem. Zus i Nfz w Polsce to jedna wielka pomylka.

Kasienka dzis sie dowiedzialam, ze ponoc zus sprawdza kobiety w ciazy, przychodzi normalnie do miejsca zamieszkania i sprawdza czy jestes w domu skoro jestes na zwolnieniu,dla mnie to tez jakas paranoja, bo co ciaze bym udawala??

Dosiach, mam tu jeszcze rodzicow:), mnie bedzie mial przez cale zycie, a babci jutro juz moze nie byc.Choc wiem ze on raczej zostanie ze mna, ale dalam mu wybor, nie bede mu stawiac warunkow.

Bo to co dzieje sie w Polsce jest chore, 7 lat juz pracuje, bylam przez ten czas tylko na jednym l4 raptem 5 dni i jeszcze ta wspalanial instytucja bedzie ci takie problemy robila, to niech ponosza za mnie ciaze , a ja chetnie wroce do pracy.

Madziukla moglabym sie wybrac autem czy pociagiem, ale tym zusem mnie nastraszyli i juz mam dosc, musze to sobie na spokojnie przemyslec:(

Ogolnie lekarz nie wyrazil zgody na podroz samolotem, ze on ogolnie jest przeciwny lataniem w ciazy, a potem polozna sie wtracila no i wyszlo tak ze przeciez i tak nie mam szans na zadna podroz niczym, bo jestem na zwolnieniu, a zus moze przyjsc i sprawdzic, i on przez to tez moze miec klopoty, sama juz nie wiem co zrobic. Tez jej pow ze przeciez to swieta i nikt z zusu nie bedzie wtedy chodzil, to pow ze na urlopie tak na l4 nie i blebleble... wiecie co ja rozumiem ze ludzie sciemniaja choroby itp, ale od kobiet w ciazy to by sie odczepili, wielka Polska , chce zeby dzieci rodzic a na kazdym kroku tylko stwarzaja probelmy:( A co do mojego to mu powiedzialam ze jak chce to moze sam sie wybrac, nie chce go tu na swieta zatrzymywac, bo tam bedzie jego babcia to juz starsza osoba, i widuje on ja rzadko.I nie chce go stawiac przed jakimis wyborami ze albo ja albo spadaj.

A ja mam dola, az sie poplakalam jak wyszlam od lekarza:( z dzieckiem jest wszystko jak w najlepszym porzadku , nawet leki kazal odstawic, ale na swieta nie pozwolil mi leciec samolotem:(:( az mam wyrzuty sumienia, bo w pewnej chwili poczulam sie uwieziona we wlasnym ciele:( Moglabym jechac autem, albo pociagiem, alegdziezby, jestem na l4 wiec nie moge ruszac sie z domu, bo zus moze sprawdzic czy se ku... brzucha nie wypycham. Normalnie co za kraj , parodia, tyle kase co miesiac im daje a oni jeszcze bede sprawdzac czy oby napewno jestem wciazy, to moze niech sa codziennie moim przescieradlem, beda wtedy pewni!!Glupi Zus!! Ide zaraz dlaje sobie poplakac:(bo zostane w swieta jak kretyn sama:(

No nic ja uciekam powoli, bo jutro z rana wizyta u lekarza:) milej nocki zycze wszystkim.

Ja np ze wzgledu na ciaze ubezpieczylam sie na zycie w Warcie , fajna kaske mozna dostac za urodzenia dziecka:)

Khaleesi81 niestety zyjemy w Polsce, zeby zyc trzeba kombinowac:)