

majowiczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez majowiczka
-
Glowa do gory:) bedzie dobrze:)
-
Ja juz nie raz bylam w medycynie pracy pozdolonosc. i wlasnie tylko cisnienie, wzrok, waga i pogawedka jak sie czuje itp:) i w czasie takiej pogawedki wypisywala lekarka zaswiadczenie:)
-
Wyczytalam, faktycznie jest potrzebne zaswiadczenie ze sie bylo od 10 tc pod opieka lekarza:)
-
Najlepiej podejdz i zapytaj w medycynie pracy, ale nie powinni ci problemow robic. Ale wydaje mi sie ze takie zatrudnienie bardziej ci sie przyda niz ten zasilek rehabilitacyjny.
-
Rozne firmy maja rozne procedury, jak masz kogos znajomego kto sie zatrudni to zapytaj jak u tej osoby jest z tymi skierowaniami, ale napewno z zaswiadczeniem nie bedziesz miec problemow.
-
Idziesz do medycyny pracy, placisz 50 zl i zbadaja ci tylko cisnienie , wzrok i masz zdolnosc:) takze nie stresuj sie tym tak:) Nawet bez skierowania mozesz isc na takie badania.
-
Bardziej zastanawia mnie becikowe, bo wyczytalam ze trzeba przyniesc pracodawcy zaswiadczenie do 10 tc, no a jak ktos nie pracuje to jak to jest? Wogole jak to jest z tym becikowym?
-
A pozatym jak kobiety nie maja wyboru, musza isc do pracy , to co zus ma do tego, na jedzenie ci nie dadza, wiec sama musisz na nie zarobic prawda:)
-
A druga sprawa zus nie wie ze jestes w ciazy, wiec rownie dobrze moglas podjac prace i dopiero dowiedziec sie ze spodziewasz sie dziecka.
-
najnizsza krajowa mialo byc:)
-
Jesli na umowe bedzie najnizsza krakowa to mysle ze nie, pozatym zalatw sobie zaswiadczenie o zdolnosci do pracy, wiec wtedy nie bedzie problemu. Zaplac sobie ze 2 zusy i dopiero idz na l4. Jak zalatwisz sobie ta umowe , to niech ci napisza ze zajmujesz takie stanowisko, ze w ciazy mozna to robic:) I nie stresuj sie bedzie dobrze:) wiele kobiet tak robi, jak nie ma wyboru:) U mnie w pracy raz przyjeli dziewczyne co byla w 3 msc ciazy, tak sie kamuflowala , ze nikt nie mial pojecia ze jest wogole w ciazy, przyznala sie dopiero w 6 msc:)
-
Moze cisnienie ci poprostu skoczylo, nie stresuj sie odrazu, poloz sie i odpocznij.
-
Dlatego ja nie ogladam ani nie slucham wiadomosc:) szkoda nerwow:) potrafia tylko zdenerwowac, a z ich planow i tak nic nie wyjdzie, bo tak latwo ustawy nie przeglosuja.
-
Niech robia tak dalej napewno bedzie mial kto pracowac na ich emerytury:)
-
Ja tez chodze na kase chorych i jestem zadowolona z lekarza, jest sympatyczny, robi co do niego nalezy i nie lekcewazy co do niego mowie, czesto przyjmuje kobiety ktore nie byly wogole umowione na wizyte i siedzi po godzinach.
-
Madzkulka skoro pielegniarka pow ci ze sa ok, to nie masz co sie martwic na zapas:) Ja nawet swoim wynikow nie dostaje do reki ida odrazu do gabinetu lekarza wiec nie musze sie schizowac wczesniej czy sa dobre:)
-
el lado oscuro ja mam ciaze zagrozona, wiec jak mialam usg w 13 tc to raczej lekarz nie bedzie mnie z usg trzymal do 22 tc, pozatym mam przegrode macicy i musi czesciej kontrolowac czy tam wszystko jest ok.
-
no to pierwszy trymestr masz juz prawie za soba:) czyli to co najgorsze:)
-
Gin tez mi pow ze ok 20 tc no to zostalo mi jeszcze jakis 5tyg czyli miesiac, eee to nie bedzie nawet niespodzianki na swieta:)
-
Tylko ze przestawilam swoj sen na 24 w nocy, a nie jak wczesniej zdazalo mi sie zasypiac o 21 a o 24 bylam juz wyspana:)
-
Co ile wogole macie robione usg? bo ja osobno chodze do lekarza osobno na usg, i zastanawiam sie kiedy mnie teraz wysle, bo bedzie juz mozliwosc poznania co tam w srodku siedzi:)
-
Nono poszalalam:), chco ostatnio nie mam juz problemow ze snem w nocy:)i wstaje tylko 2 razy do wc a tak to spie jak zabita.
-
Ale sie wyspalam, 3 godziny az spalam:) Dobrze ze ja o ciuszki nie musze sie martwic, sasiadka da caly worek, kolezanki tez teraz maja dzieciaki cos dorzuca, wiec pieniazkow nie trzeba bedzie wydawac:)
-
Dlatego ja tez nie wtracam sie w wiare innych i nie wymuszam na nich swoich przekonan:), bo albo je akceptuje, albo powinnam sie wycofac, skoro nie potrafie zaakceptowac.
-
Dosiach jak ktos akceptuje czyjes przekonanie i nie wymusza na nim jakis rzeczy to da sie zyc:) ale jesli mnie ktos chcial zmusic do chodzenia co tydzien do kosciola , a ja sobie tego nie zyczylam to ilez mozna takie cos znosic, nawet dla milosci nie da sie az tak poswiecic.