majowiczka

No wlasnie ogladam:) dopiero poczatek:)

Widze ze masz jak ja:) najpierw wszystkie seriale Comedy Central tak do 14 potem wracam na tvn leca powtorki, potem, w11, detektywi:) rozmowy w toku, i tak az do 18 , potem czekam na obiad az moj zrobi jak wroci z pracy a potem jakies filmy na kompie do 23 i sen:) ale mam nadzieje ze lekarz jutro juz pozwoli mi choc po domu sie szwedac i jakis obiad zrobic.

Jeszcze jak mozecie na tym l4 chodzic i cos robic to i tak macie dobrze, ja dopiero swira dostaje jak musze caly czas lezec, chyba znam juz wszystkie seriale itp w telewizji:) obejrzalam wszystkie mozliwe filmy na kompie i teraz biore sie za czytanie ksiazek. Gdybym mogla chociaz cos w domu zrobic to bylabym szczesliwa:)

Ja tez mam nadzieje ze lekarz mi ni eodstawi lekow, bo tez wole je brac zapobiegawczo az do konca, bo jednak czlowiek sie stresuje.

Mozna normalnie farbowac wlosy, gdyz farba nie wchodzi do krwioobiegu, wazne tylko zeby nie bylo to silne farby gdyz mozna sie potem zle czuc po wdychaniu jej zapachu, ale przeciwwskazan na farbowanie nie ma.

Kwasne to moge jesc i jesc:) ale zawsze tak mialam, teraz to juz chyba zjadlam wszystkie ogorki ktore zakisilam na zime:)

A jak u Was ze slodyczami?:) dla mnie moga nie istniec.:)

Pepsi tez nie powinnysmy pic:), a ja ostatnio nie wytrzymalam i pol szklaneczki wypilam, ale ponoc od czasu do czasu nie jest szkodliwa. Czytalam tez gdzies w internecie (nie wiem czy to prawda) ze kobieta powinna jesc rozne smaki i rozne potrawy, bo podobno po porodzie jak karmi piersia to dziecko nie wydziwia. A jak w ciazy wyrzeka sie duzo rzeczy a potem zje przy karmieniu piersia to dziecko mleka nie chce:)

Plimka umowe w ciazy i tak musza ci przedluzyc, przynajmniej do konca macierzynskiego:), ja tez myslalam o tej poduszcze, ale to juz jak brzusio bedzie przeszkadzal w spaniu:)

Za ok 2 lata bedziemy brac kredyt, ale oboje nie chcemy mieszkania, chcemy dom. Myslelismy zeby kupic jakis np z drugiej reki i poprostu go wyremontowac.Bo na budowe troche czasu jednak schodzi, a placic wynajem i kredyt byloby dramatem.

ja to juz marze o wlasnym domu, ale jeszcze z dwa lata poczekam sobie.

Własnie najwiekszym plusem w zyciu jest to jak ma sie wlasnosciowe mieszkanie albo sowj dom bo tu juz jakis start.

No to sie dopiero docieracie:)

A ile juz mieszkacie ze soba??

On juz sie przyzwyczail:) i wie ze jak jest miesko z koscia to on bedzie go konczyl:)

Ja tez zostawiam pol miesa na kosciach a moj to potem obgryza, bo ja tylko tak z wierzchu a do kosci to nie dochodze bo nie lubie:)i moj tez sie wkurza jak widzi tyle miesa ze marnuje:D

Moj tez nie lubi zup:) a jak tak, i tez nie marudzi tylko zje:)

U mnie nie ma wybrzydzania, albo je co jest ugotowane albo niech gotuje sobie sam:) i jest po klopocie, takze nie stawia oporu poprostu je :)

My trzymamy w kopercie bo ja mam nad tym pieczec:) jakby byla na koncie to moj by tu wydal tam wydal:) a tak to koperta zaklejonai po sprawie:) na koncie oszczednosciowym mamy troche kasy, ale przy serwisie nie mozemy sobie pozwolic na wplacanie wszystkiego, bo czasem na czesci cos trzeba wydac itp wiec musimy miec pod reka.

My tez sie czesto zastanawiamy co sie z kasa dzieje, odkladamy, potem bierze sie po 100 zl z koperty i znika az sie skonczy wszystko:)

U nas jeszcze sporo kasy idzie na paliwo, bo moj do autobusu nie wsiadzie:) a ze jest zapalonym motocyklista a motorek sobie troche pali no to kasy troszke idzie:)

U nas jeszcze sporo kasy idzie na paliwo, bo moj do autobusu nie wsiadzie:) a ze jest zapalonym motocyklista a motorek sobie troche pali no to kasy troszke idzie:)

no to fakt:) moj wspanialy mezczyzna wlasnie wytrzepal mi dywaniki w lazience do wanny , zamiast na zewnatrz i juz w lazience jest wszystko w kurzu:)

No to powiem ci ze sporo macie:) ale widze ze szlejecie, mi bylo by zal 1000 zl na szalenstwa:) a mieszkanie macie swoje czy na kredyt?

Moj ma paczke na dzien:) ale juz nie mam sil z tym walczyc:)