majowiczka

:( to co ona wyrabiala? jedz jedz lepiej niech sprawdzi to lekarz.

nudnosci w ciazy sa chyba normalne, choc ja nie mialam:) gdyby cie bolal brzuch codziennie i bardzo tak jak mnie bolal a moja gin to zlekcewazyla to poprostu idz odrazu do lekarza.

madzia nie mozesz sie tak zamartwiac i co drugi dzien chodzic na usg:)jak masz jakies watpliowsci to moze poprostu pojdz na konsultacje do innego lekarza?:)

i nie zamartwiaj sie na zapas, tylko dbaj o siebie wiecej odpoczywaj i sie nie pzemeczaj a bedzie dobrze:)

przy nastepnej wizycie u ginekologa powiedz mu o bolu brzucha.

Tez ostatnio myslalam o tym ze przy kasie chorych bylo o wiele lepiej,ale na cos musza wydawac nasze pieniazki a nie koniecznie na leczenie:Dja jeszcze sie zarejesrtowalam w lux med tam czekam najwyzej z 4 dni na specjaliste jakby cos sie dzialo, a w sumie maja w ofercie wiekszosc specjalistow.

Masakra jest z tym NFZ tyle kasy co miesiac sie na niego daje a odsylaja cie z kwitkiem.Ja niestety tez chodze na NFZ bo tam super lekarz przyjmuje a prywatnie nie ma gabinetu:( a wizyty sa u niego juz do grudnia rozpisane:)

Ja nie przepadam za psami bo maja jeden minus, trzeba z nimi wychodzic, a moj kot czasem dwa dni zostanie sam w domu i nie trzeba sie nim zajmowac.

Moj kot poza jedzeniem i spaniem nic wiecej nie robi wiec nie jest niebezpieczny:) no wlasnie babciom sie tak wydaje ze tu wezmie tam wezmie to kupi tamto kupi, i sobie pojdzie a reszte dnia mas zty przekichane.

A jak dlugo ja uzywalas?? ile twoja cora miala jak kupilas juz lozeczko?Nie chcialabym wlasnie zeby sie dziecko za bardzo nauczylo noszenia na rekach bo wtedy juz zyci anie bede miala.

Ja nie przepadam za dachowcami, ja mam brytyjskiego i nie idzie sie w nim nie zakochac:)

No wlasnie pol roku i tak trzeba bedzie kupic lozeczko, myslalam tez nad turystycznym, tylko mam kota i obawiam sie ze mogloby to byc niebezpieczne jakby potargal pazurami albo chcial si epo nim spinac.

Mam pytanko, ktoras z Was kupowala moze kolyske dla dziecka? Bo czesto sie nad nia zastanawiam, ale chyba lozeczko jest bardziej praktyczne?

Ja do tej pory nie mialam ani wymiotow, ani mdlosci i mam nadzieje ze tak pozostanie:)

Ja tam zamierzam swojego bobasa co jakis czas mamie podrzucic:) bo mam tez zamiar zyc normalnie, wyjsc gdzies z facetem do znajomych , czy chocby na obiad do restauracji, albo choc jedna noc na jakis czas pobyc z nim sama, nie mam jakos obsesji na punkcie dziecka , ze teraz tylko bedzie dziecko i konic kropka a facet to niech tylko mi kase n akonto przelewa, bo to raczej nie mialo by sensu:)

Moj narazi emyje gary i nie ma wyboru, gotuje , sprzata itp, czyli wg tego Pana mam sie obawiac ze juz szuka sobie innej?:)Wiec niech idzie sobie lepiej teraz niz ma mi spieprzyc 20 lat:D, chyba bym oszalala jak bym miala si ejeszcze zamartwiac czy napewno siedzi w pracy czy u jakiejs innej:)

Lady mia, moj facet tez nie przestal dla mnie istniec mimo ciazy, tyle ze ja nie moge:)

U moich rodzicow tez byly nie raz kryzysy, jak ojciec np pil itp, ale mama zawsze go wspierala choc mogla olac, ale byli i sa ze soba na dobre i na zle. I tego co jestem najbardziej pewna to sa szczesliwi, choc nie raz sie o jakas bzdure pokloca:)Tata wygral z nalogiem, dorobili sie czworki dzieciakow i jest im dobrze. Nie odrazu w czasie klopotow czlowiek ucieka w objecia innej osoby choc tak moze bylo by najlatwiej.

Fasolka moze jednak wybierz sie do lekarza, co bys sie nie martwila za bardzo. Moze uda ci sie cos z cora zrobic, jak chcesz mozesz ja przywiesc do mnie:)

ale w wielu zwiazach tak jest, sama znam przynajmniej takie z trzy, ja wyznaje zasade 'czego oczy nie wiedza tego sercu nie zal', w tych czasach nie wszyscy maja zdrowe podejscie do zwiazkow.

ja mam normalne i nie boli:) ale ja jem dwie tabletki przeciwbolowe dziennie.

Moi rodzice sa juz ze soba 40 lat, i sa ze soba szczesliwi:) nie wiem czy sex uprawiaja do ozka im nie zagladam:) ale kiedys to byly inne czasy niz teraz:) nie bylo telefonow, komputerow, mniejsze pole do popisu, zeby zdradzac. Teraz partnerzy na wzajem sie sprawdzaja, sa zazdrosni o kazdego sms czy telefon, wiec zwiazku czesto tego nei wytrzymuja, wiec czasem sex nie musi miec z tym nic wspolnego:) ludzie poprostu nie potrafia sobie w tych czasach ufac:)przynajmniej takie jest moje zdanie:) ( w moim zwiazku jest troche inaczej, bo kazdy ma swoja prywatnosc:)), ale zdaza sie ze czesto w zwiazkach sie tej prywatnosci nie szanuje.

Mnie to chyba bedzie obowiazywal celibat do 9msc :) ale po tym wszystkim napewno sobie odbije:D

Fasolka a jak tam twoj brzuch?

Pewnie tak:) w sumie sa pozycje ktore dziecku nie zagrazaja:)