Hej ! Dziewczyny ja też walczę mam PCO a w związku z tym hirsturyzm, uporczywy trądzik problemy z wagą itp..itd...
Przez ok 13 lat brałam tabsy, jajniki uśpione i wszystko w miarę opanowane. Jednak rok temu przez przypadek odstawiłam tabletki i wówczas zobaczyłam jak naprawdę czuje sie kobieta mega wzrost libido i nie chciałam już wracać do tabletek. no i zaczął się koszmar o ile w nadmiernym owłosieniem nie było tak źle (plaster na twarz co dwa tygonie wystarczał), to trądzik nasilił się tak bardzo że moja broda i okolice pod nosem wyglądały okropnie. Nie będę opisywała mojej walki ze szczegółami bo większość metod okazała się nie stkuteczna, koniec końców trafiłam do ginekologa endokrynologo który znalazł inną radę niż same tabletki do menopauzy. Po zrobieniu badań hormonalnych wyszły zaburzenia i miedzy innymi testosteron niewiele ponad normę, doktor wywnioskował że być może problemem jest wysoka androgenizacja przez przemianę testosteronu do aktywnej formy. Przepisał mi finasteryd do tego oczywiście tabletki anty z uprzedzeniem że kuracja będzie trwała około roku.
Zanim wzięłam ten lek długo się zastanawiałam czy w to brnąć ale co miałam do stracenia...? alternatywa to tabletki anty do menopauzy.
Po około dwóch tygodniach skóra całkowicie się wygoiła, cera przestała się świecić, a doktor był w szoku bo pierwszych efektów spodziewał się po około 3 miesiącach stosowania finasterydu. W związku z utrzymującym się efektem po czterech m-cach kuracji próba odstawienia no i ...cera na nowo zaczęła się przetłuszczać zaczęły pojawiać sie krostki więc postanowiłam spróbować(na własną rękę) FITOSTEROLI kupiłam wierzbownicę i prostalong (pestki dyni + palma + cynk+wit b6) stosuję je od ok 40 dni i jest GIT...!!!!!!! Póki co jestem mega zadowolona z efektów cera powróciła do normy (idelna pewnie nigdy nie będzie) owłosienie też jak by wolniej odrastało, w międzyczasie odstawiłam tabletki i mam nadzieje że w końcu znalazłam alternatywę dla silnych leków i hormonów. Oby tylko efekt się utrzymał.