Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneta19861704

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aneta19861704

  1. rennie mówili mi w aptece że nie - ale jest cośtakiego jak Gaviscon i to można, jest do picia i jest w tabsach - mi pomaga, ale to ostatecznie- przeważnie radzę sobi mlekiem albo miętową gumę jak żuję to jest lepiej...
  2. Nisia ja nie wiem czy te paski to taki dobry pomysł - moim zdaniem od bujania i spania to są leżaczki, kołyski, bujaczki - a wóżek ma być wygodny do jeżdzenia a nie huśtania. Był tu pamiętam temat bujania - znam kilka opowieści jak matki musiały jak dziecko śpi siedzieć przy nim koło wózka bo nigdzie indziej nie chciało spać bez bujhania - wiadomo na początku może i to wygodne ale jak minie kilka miesiący i młode zaczyna się podnosić to już niebezpiecznie...
  3. Plimka ja też mam obawy co do ostatniego trymestru:p W pierwszej ciąży do 25 tygodnia wpadło mi 10kg a przez ostatnie 15 tygodni doszło jeszcze 18kg - fajnie nie??:) Teraz jestem w 24 tygodniu i mam 8 na plusie - mam nadzieję że nie będzie powtórki... aaaa ja już chce czerwiec:) Ale te 8 kilo i tak jest dziwne bo tydzień temu ubrałam jeszcze biodrówki te które nosiłam przed ciążą i nawet je zapięłam... Włosy myję nadal pochylając się - nie mam z tym problemu. Co do wózka to zdecydowaliśmy się na ten warrior - i koniec, zawsze są jakieś za i przeciw, ideałów chyba nie ma:) kolor prawdopodobnie czarno-czerwony.
  4. zaskoczona, współczuję, musisz być teraz silna i trzymać się:/ Dziewczyny co do tako to tragedia podobno tylko z koszykiem w spacerówce - da się coś włożyć do niego?? Aha i dlaczego warrior lepszy - bo właśnie oglądałam jumper i warrior i w czym różnica - w cenie na allegro chyba tylko z 50zł różnicy... Pax - to wyrozumiała jesteś - my zawsze wychodzimy razem, nie ma tak dobrze:p
  5. hej, hej:) byłam dziś oglądać wózki (na żywo) bo od kilku dni przekopuję allegro i postanowiłam że tym razem muszę coś wybrać, potem u ciotki na urodzinach - wracam i potrzebuję pomocy - nie pamiętam która z Was miała "do czynienia" z dużą ilością wózków - majówka?? Oczywiście wszystkie opinie mile widziane:) Chcę wózek na pompowanych kołach, montowany przodem, tyłem, może być cięższy jeśli będzie miał inne zalety bo zostawiam go w domu na dole, nie muszę wnosić... Cena założona do ok 1300zł, kombinowałam i zostały do wyboru 4: 1.leviroo due: http://allegro.pl/leviroo-due-ii-fotelik-spiworek-parasol-xxxl-set-i2073173933.html - ładne zdjęcia ale poszukałam opinii o nim i bardzo różne...- często niepochlebne - wizualnie najbardziej mi się podoba ale wiem że to mogą być tylko ładne zdjęcia - też z taką opinią się na jednym z forum spotkałam - że na żywo nie zachwyca. 2.Tako - model warrior lub jumper gt: http://allegro.pl/2011-warrior-faxion-tako-aukcja-prod-raty-i2070516226.html http://allegro.pl/tako-jumper-gt-3w1-spiwor-parasol-mega-gratis-i2123400443.html - dużo opinii - wady że ciężki ale jak pisałam nie jest to dla mnie duży problem... 3. Matti - Opcja która kusi ceną, opinii mało ale jak już znalazłam to pochlebne - polski chyba nieznany producent: http://allegro.pl/wozki-dzieciece-4w1-matti-13kg-zaprojektuj-gratisy-i2073965723.html 4. Coneco v3 mustang - niby znana firma ale opinii jakoś mało znalazłam? http://allegro.pl/wozek-wielofunkcyjny-coneco-v3-mustang-lezak-i2106305410.html Wiem że temat wózków już był ale może jeszcze się podejmiecie, z góry dzięki za pomoc:D
  6. Pax - nie będzie za ciepło na opatulenie rożkiem w czercu? Pytam bo mój pierwszy jest z września to był opatulony kołderką lub kocykiem, a teraz to (jeśli) będzie upał to nie wiem:/
  7. Pax - nie będzie za ciepło na opatulenie rożkiem w czercu? Pytam bo mój pierwszy jest z września to był opatulony kołderką lub kocykiem, a teraz to (jeśli) będzie upał to nie wiem:/
  8. Nie pamiętam szczerze kto rejestrował ale adres mailowy z tego co wiem to jest taki jak login, jak jestem na picasie to mogę przełączyć się na maila i jest taki jak dane do logowania więc niestety nie pomogę:( Aha , a przez jaką stronę się logujesz?? Picasa? Jak tak to spróbuj przez gmaila- i wpisz dane z picassy - zobaczymy czy wejdziesz na maila??
  9. Nie pamiętam szczerze kto rejestrował ale adres mailowy z tego co wiem to jest taki jak login, jak jestem na picasie to mogę przełączyć się na maila i jest taki jak dane do logowania więc niestety nie pomogę:( Aha , a przez jaką stronę się logujesz?? Picasa? Jak tak to spróbuj przez gmaila- i wpisz dane z picassy - zobaczymy czy wejdziesz na maila??
  10. Nie pamiętam szczerze kto rejestrował ale adres mailowy z tego co wiem to jest taki jak login, jak jestem na picasie to mogę przełączyć się na maila i jest taki jak dane do logowania więc niestety nie pomogę:( Aha , a przez jaką stronę się logujesz?? Picasa? Jak tak to spróbuj przez gmaila- i wpisz dane z picassy - zobaczymy czy wejdziesz na maila??
  11. Ja rożka używałam dwa dni:) też mi nie podchodził - wolałam "czuć" małego a nie w takim sztywnym go trzymać, dlatego nowego nie kupuję ale chciałabym odnaleźć ten "stary" tylko po to żeby jak przyjdą natrętni do macania i noszenia dziecka goście to pozwolę w rożku - będę się czuła spokojniej;)
  12. to nie masz adresu mailowego i hasła czy pyta o numer telefonu - bo o takim problemie myślałam, podaj jeszcze raz jak możesz Twojego maila to wyślę dane do logowania jeśłi o to chodzi?:)
  13. ja stelaża nie miałam i nie zamierzam kupować - nie wiem czy to stabilne ale ja stawiałam po prostu na stole w kuchni i tam była kąpiel - potem jak synek był większy to wkładaliśmy wanienkę do dużej wanny w łazience- obawiałam się że będą boleć plecy ale nie bolały...
  14. katia ja ciuszki mam po starszym i przedwczoraj wrzuciłam pierwszą pralkę, całą resztę chce na allegro - zawsze szukam żeby jak najwięcej miał asortymentu ale jeszcze się nie rozglądałam, plamujęw marcu wózek a tę drobnicę później...
  15. surfitka o ile pamiętam pytałaś o numer telefonu na który zarejestowano maila tak? Mi się wydaje że nic takiego przy rejestracji się nie podaje - to zależy chyba od ustawień w danym komputerze bo jeśli większość normalnie wchodzi to to chyba jakieś ustawienia u Ciebie... Ja mam dwa adresy mailowe i pamiętam że na jednym z maili też jakieś takie badziewia mi zaczęły wyskakiwać i też nic nie mogłam zrobić, trza by było chyba napisać do jakieś "pomocy" z gmaila, przeważnie na stronkach jest pomoc techniczna i kontakt...
  16. heh co do wesel to ja mam 30 czerwca - siostra męża - miałam w ogóle być świadkiem ale z racji wiadomych świadkiem będzie mąż - też kawałek od domu, to nie hotel więc tak nawet nie ma pokoju, nie mam pojęcia jak sobie poradzę z noworodkiem ale nie ma bata nie jechać...
  17. Fajny pomysł ze stopką - poprawiłam, co do kopniaków to młody na razie chyba fika koziołki bo czuję kopniaki raz w dole brzucha a raz nawet powyżej pępka... czuję też takie przesuwanie, jakby właśnie obracanie - jak byłam na 3/4D to lekarz mówił że jeden porządniejszy kopniak w tym tygodniu ciąży i dziecko obraca się z łatwością raz głową w górę a raz w dół - w szpitalu na usg był ułożony miednicowo a na 3D już główkowo
  18. marta jeśłi by to było bliziutko domu to bym szła - ale z dojazdem tak niedaleko do terminu odpuściłabym sobie - tym bardziej że drugi poród może ( i ja się łudzę:P) może trwać dużo krócej... Bałabym się...
  19. Witam dziewczyny:) Ja też miałam doła ostatnio - nie dość że ta pogoda to ten szpital przygnębiająco na mnie wpłynął - cały tydzień miałam zaplanowany u lekarzy, jak nie gin to urolog. Urolog nic nie powiedział - tyle że po ciąży nerka wróci do normy a jak boli to nospa... Za to gin coś nowego- w czwartek na badaniu stwierdził mimochodem że skróciła mi się szyjka, zobaczymy jak będzie na kolejnej wizycie bo w szpitalu badali szyjkę na usg i mówili że ok - ale skrócenie mogłoby być przyczyną tego krwawienia. Ale jestem dobrej myśli - na następnej wizycie będzie OK i nie będę musiała leżeć... Dziś miałam gości, kuzyn z narzeczoną i kuzynka a potem szwagierka z narzeczonym - oba śluby w tym roku maj i czerwiec żeby nie było nudno:) Aha - jeszcze wkurzyła mnie koleżanka z pracy - nie widziałam jej dwa tygodnie - miała urlop a potem ja w szpitalu i jak przywiozłam L4 to stwierdziła że się powiększyłam... No nie - może chudnąć mam w tej ciąży? - Słyszycie też takie głupie gadki? Mam wagę w domu i nie wiem jaki cel ma informowanie mnie że "urosłam" - tak żebym nie zapomniała czy co? Śmieszne ale wkurzam się:p Za to dzisiejsi goście stwierdzili a nie widzieli mnie dłużej że tylko brzuszek mi rośnie:)- takie rozmowy bardziej lubię:p Porządkuję już ciuszki które mam p starszym i mąż poznosił ze strychu reklamówki i też moje ciuchy sprzed ciąży i dla jaj chciałam sprawdzić do jakiego miejsca uda mi się wciągnąć dzinsy i byłam w szoku bo weszłam i nawet zapięłam:D - biodrówki oczywiście ale i tak poprawiły mi humor - były bardziej obcisłe ale spokojnie mogłabym pochodzić:) No i moja kuzynka- widziałam ją na moim ślubie przytyła dość znacznie a w ciąży nie jest, jestem złośliwa ale nie zmartwiło mnie to:p Co do naszego forum nie miałam weny żeby wszystko doczytać - tylko ostatnią stronę na razie więc podejmę temat klusek:) Plimka jak robiłaś te kluski że Ci nie wyszły? Ja mam niezawodny przepis:)
  20. Wrrrr... ale sie nawkurzałam teraz dzwoniąc... Szukałam urologa zeby sie zarejestrować, nie chcę prywatnie-nie wiem co ile będę musiała chodzić a w końcu płacę składki... I terminy to koniec marca a gdzies mi powiedziano nawet że czerwiec/lipiec:/ ale znalazłam na srode w przyszłym tygodniu ufff... znów jedna rzecz z glowy... ja ide na usg 4d powiem szczerze raczej tylko po to żeby mieć pamiatkę na płytce... bo usg normalne miałam w szpitalu, mogłabym oczywiście sobie odpuścić ale nie chce:)
  21. Dziękuję za wsparcie :* Zastój to zalegający mocz - macica uciska na nerkę i mocz nie odpływa z niej tak jak powinien, wczoraj poleżałam kilka chwil i przeszło... Musi być dobrze... Ja dziś mam usg 4d- pochwalę się na pewno:) Teraz nic mnie nie boli ale siedzę dopiero niecałą godzinkę, zobaczymy:) Little może jak ból nie będzie przechodził to poproś o usg - ja w ogóle nie odczuwałam że to nerka, wczoraj bolał mnie cały bok - w szpitalu tylko brzuch... Co do Madzi - ja już w nic nie wierzę, a na pewno nie wierzę w kolejną jak dla mnie bajkę z wyślizgnięciem się dziecka z kocyka, no bez przesady- mam taki kocyk, też jest śliski ale bez jaj. Nawet gdzyby mała upadła to ona twierdzi że to było tuż przed wyjściem z domu - Wiadomo jak ubiera się dziecko na spacer w zimie, czapeczka, na pewno kombinezon z kapturem... Nikt mi nie powie że opatulone dziecko uderzając się w głowę umiera na miejscu- kolejna bujda, znów będzie na pewno sto razy zmieniać wersję aż się przyzna że albo ją zabiła albo sprzedała... I to wielce katolicka święta rodzina, masakra brak słów a Rutkowski umiejętnie stopniuje informacje i napięcie żeby zrobić wokół siebie jak najwięcej szumu a media też trzymają ludzi przed telewizorami i szopka trwa. Rzygać mi się chce jak myślę o tym, to nie ludzie dla mnie... Szkoda nerwów, biedne tylko dziecko i dziadkowie i ojciec jeśli faktycznie nie wiedział, takie lamenty w telewizji, apele, szlochy i błagania a tu synowa/córka się katem okazała. Paranoja:(
  22. oh, w końcu Was doczytałam:) Dziś wróciłam do domku - całe szczęście bo mój pierwszy synek już budził się w nocy: gdzie mama???:( Co do zdrowia nie mam najlepszych wieści i jestem trochę wystraszona. Nie wiadomoo co bylo przyczyną krwawienia, może stres, jakieś przemęczenie, wysilek - nie wiadomo... Któras pytała o pracę, ja do poprzedniego piątku pracowałam i miałam zamiar jeszcze minimum miesiąc - ale los zadecydował inaczej. Wracając do szpitala - miałam jakieś bóle po jednej stronie brzucha i jakas dr. house:p kazała mi zrbić usg nerek i bingo - okazało sie że mam zastój w prawej nerce:( jest mały więc mnie wypuścili. Mam się kontrolować teraz oprócz tego że u ginekologa to tez u urologa... Mam lekkiego dola bo oczywiście się naczytałam że to nie przelewki i może być nieciekawie... Z reguły jestem optymistką i nie zamartwiam sie na zapas i chcialam być obrej myśli ale dzisiejszy wieczór mnie zdolował. Chociaz biorę od kilku dni no-spę, teraz dawka zwiększona do 3xno-spa forte na dzień to i tak wieczorem mialam silny ból, nie tylko brzuch ale tez plecy, i jakby płuco... Nie sądziłam że ból nerki moe tak promieniować. Zalecane w moim przypadku jest leżenie na lewym boku bo ucisk jest na prawa nerkę, leżąc w szpitalu odczuwałam tylko lekkie pobolewanie a dziś posiedzialam ze 3 godziny i juz musialam sie polożyć bo jak pisalam wyzej ból sie szybko nasilał... Ja nie chce leżeć i być do końca taka nieporadna. W pierwszej ciąży chodzilam i robiłam wszystko do końca a teraz mialam zamiar być aktywniejsza, pochodzić ze starszym na spacerki a tu sie nie zapowiada kolorowo:( Ehhh, mam nadzieję że się prześpię i humor się poprawi... Oczywiście dla zdrowia maleństwa wszystko ale chciałabym być sprawnai zdrowa, wiadomo... Mam właśie wrażenie że zaczyna się czas trudniejszy i różne niespodzianki wychodzą zdrowotne, oby było ich jak najmniej... Tez kombinuję co z Pax:( Nie chce mi się spać, co tu robić? Ps. kupiłam dziś pościel dla maluszka, nie pamiętam czy pisałam, potwierdziło się że chłopak:) Na 99% Pawelek:)
  23. hej, pisze już z lepszym humorkiem, znów pożyczyłam neta:) Miałam dziś znów badania, usg - znów wszystko w jak najlepszym porządku, łożysko bez cech odklejnia, młody ruchliwy i kopie i uspokaja mamusię:) nie mam poijęcia skąd to krwawienie, pytałam lekarzy - nie wiadomo. Czytalam że pisałyście o glaskaniu brzucha - dziś miałam na ten temat pogadankę z lekarzem- kazal pokazać którym miejscu miałam skurcz i ja pokazałam(nacisnęłam palcami w tym miejscu) wtedy on powiedział że nie wolno tak naciskać macicy - trzeba delikatnie całą dłonią a nie punktowo w jednym miejscu... Dziś powiedzieli mi też że jak nie będę plamić dalej to w środę mogę wyjść... Dziś mam taką brązowawą wydzielinę. Już jestem spokojna, czekam na powrót do domku i będę się oszczędzać... i odpoczywać i musi być dobrze. Pawełek dziś się pozwijal na usg - główkę gdzieś dociskał do kolana:) widziałam twarzyczkę, oczka, nosek i stópkę - stópka ma 3cm:) zapomniałam ile waży, ok 300gram chyba. Także nie martwimy się - będzie dobrze - najgorszy był ten stres przy szukaniu tętna i przed badaniami:) dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i troskę:) Jeszczę chwilę będę miała neta, potem moze wieczorkiem:)
  24. cześć dziewczyny, ja piszę ze szpitala:( Od ok 3 dni czułam że ruchy bardzo się osłabily, były bardzo rzadkie i słabsze - tłumaczylam sobie że może mały sie odwrócił ale czułam niepokój. Wczoraj posprzątałam, pozmywałam podłogi i zaczął mnie boleć brzuch, ciągło mnie jakbym się nadwyrężyła - poszlam sie położyć i jak wstalam do ubikacji to puściła się krew, nie było to male plamienie tylko popłynęło więcej. Pojechaliśmy oczywiście do szpitala i ja juz w myślach miałam najgorsze, że młody się słabo ruszał bo może nie dostawał tlenu i się dusił a ja nic nie zrobiłam a teraz jak już krwawię to za późno bo np. odkleilo się łożysko... Na izbie zaraz poszłyśmy szukać tętno, na stojąco nie było słychać więc musiałam się położyć, jeździła mi po brzuchu dobre 5 min ale nic nie znalazła, prawie nie oddychałam i nie chcialam płakać ale myślałam że to już koniec...:( Pielęgniarka poszła po inny aparat bo powiedziała że tamten ma mniejszą końcówkę i może ciąża jest mala dlatego nie może znależć, poszla po drugi aparat i końcu wychwyciła serduszko, to był najpiękniejszy dźwięk, do teraz nie mogę się uspokoić:/ myślalam że tam zemdleje, dopiero wtedy zaczęlam beczeć, oczywiscie zaraz zrobili usg i wszystko sprawdzone - szyjka długa zamknięta, łożysko sie nie odkleja, maly z 100% siusiakiem brykał jak szalony ale faktycznie odwrócił się i dlatego słabiutko go czułam, wielkością odpowiada na wiek ciąży z miesiączki bez kilku dni więc wszystko OK. Ja naprawde wczoraj myslałam że to koniec. Leżę teraz i raz miałam bolesny skurcz, macica zrobiła sie twardą kulką mimo nospy, mam nadzieję że się nie powtórzy... Chwilowo mam neta, pożyczony od koleżanki z sali, postanowilam że nie wracam juz do pracy i moja aktywnościa od dziś są najwyżej spacery jeśli lekarz zaleci. Ciekawe ile poleżę - mam nadzieję że kolejne dni nie przyniosa juz skurczy i kolejne badania pokażą że nic złego się nie dzieje...
×