Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneta19861704

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aneta19861704

  1. no dobra emisia jak chcesz znać mój typ to strzelam Ci 03.06, może się przeciągnąć do 04:) Pax nic jeszcze nie czuję to nie piszę:)
  2. Jak mi się coś uwidzi to napiszę:) hehe - ale swojego terminu nie znam:) Idę się myć bo padam dosłownie:) No chyba że kąpiel mnie ożywi to jeszcze coś skrobnę, może jakiś termin:)
  3. Plimka GRATULACJE:D No uratowałaś mój honor, drugi nietrafiony strzał do byłaby dla mnie porażka:p Super że w końcu się doczekała po tych wszystkich dniach, ciekawe czy jeszcze jakaś majówka zdąży:) Ja tam się wstrzymuję co najmniej do niedzieli:p Wyszorowałam te kafelki, chyba będę spać jak suseł... Masakrycznie się zmęczyłam. Ale warto było - ten błysk jak siedzę na kibelku - bezcenne:p Za to znów dostałam głodu jak nie wiem co, kolację zjadłam ale dalej mnie ssie... ehhh
  4. Dziewczyny piszecie że Wam nudno a u mnie praca wre, i pot się ze mnie leje... Ja sobie wymyślam na każdy dzień coś do zrobienia co jak mi się będzie chciało to mogę zrobić, dziś padło na łazienkę:) Szoruję kafelki (ściany):) Że dawno tak dokładnie ich nie myłam to da się spocić:p Zrobiłam ponad pół i muszę odsapnąć... Zaraz drugie pół ale podłogi to raczej na jutro albo piętek bo już mam dość trochę...
  5. Pax jak mi się będzie dzisiaj też nudzić to dołączę tam jeszcze daty porodów:p I tak postaram sie aktualizować tabelkę codziennie, hmmm, no dobra - do czasu jak urodzę:) Kofi to życzę żeby kolejny alarm już nie był fałszywy:) Poprane już mam daaaawno wszystko... Oczekująca ja też właśnie zastanawiam się czy coś z włosami jeszcze robić przed porodem, źle nie jest ale mogłoby być lepiej, hmmm nie wiem - w sumie chyba lepiej przed, potem z maleństwem to ciężko tak w początkowym okresie, może chcieć na cycku wisieć...? Evey - trzymam kciuki również. Majóweczka- to może jeszcze maj? Kto to wie... Ja się wypróżniam jakby częściej ale to chyba dlatego że mam apetyt i po prostu więcej jem... Bo przeczyszczenia to nie są...
  6. Czerwcoweczki aktywne: NICK.............WIEK...MIASTO........T P.....KD.....IMIĘ.......DO TERM. plimka.............27....k. Olkusza....26.05....1......Miłoszek....-4 gunia_87..........24......śląskie.......28.05....1......syn..........-2 kofi3..............27...k. Szczecina...01.06....1......córeczka....2 anielciaa.........36....Wrocław.......02.06....2..... synuś........3 Smerfetka_2012.30....lubelskie......03.06....2......syn..........4 emisia0111.......21....Bolesławiec...05.06....1......???...........6 smyczekk..........21....Wolfsburg.....06.06....1......synek.......7 Nisia87............25.....Kobyłka.......07.06....1......SYNEK......8 jagodax2..........24....Warszawa.... 09.06....1......synek.......10 madziula61.......25.....kuj-pom......09.06....2......synuś.......10 kobietka24.......25.....Ostrołęka.....10.06....1......córcia......11 minimini26........26....Warszawa.....10.06....2....niespodz....11 asia86.............26......Olsztyn.......11.06 ...1.....córcia.......12 87Samanta87. ...24 ....Piotrków T....12.06....1.....Córcia......13 katiaa85...........26......WLKP........12.06. ...1.....Córcia......13 groszek_zielony..29...wielkopolskie..13.06....1....... ?..........14 Evey84.............27......śląskie.......14.06 ....1.....Synuś......15 Pax.................27......Kraków......16.06 ....2......SYN........17 oczekujaca2012..21...ok. Krakowa...16.06....1......SYNUŚ......17 aneta19861204....26.....Gliwice......17.06....2......Pawełek...18 Miarka..............27....Ustroń/BB......18.06...1.....córcia......19 majoweczka09.....29.....Anglia.........19.06...3.....Syn!!!......20 kasiulaha............28...lubelskie.......19.06 ...2....SYNEK......20 niki85...............26...Australia.........20.06...2..................21 Orage87.............24....Kraków.........20.06...1....córeczka...21 iwett81.............31.....Cz-DZ...........21.06...1....Syn.........22 ania5225............26...wielkopolskie...21.06...2....córcia......22 Gizula888...........28....Rzeszów........22.06...1....CÓRKA.....23 mamita2012.......23......Śląsk...........23.06 ...1....córeczka..24 limka82............30...ok. Rzeszowa....23.06....2....córka......24 Surfitka............31....Kraków/NY......24.06....2....córcia.....25 Kaczy dziubek....24....Warszawa........24.06....1.......?........25 grzenia87..........25....małopolska......25.06 ...2....córka......26 Martaiemilka......24...Bielsko-Biała.....25.06....2....SYNEK.....26 helmena............29.....łódzkie.........27.06...1.....synuś......28 nefiii................32...Gorzów Wlkp....28.06....2....Córeczka..29 sikorka74...........38.....śląskie..........28.06....4....córcia.....29 Amelia75...........36.....Śląskie..........28. 06...2....Córcia.....29 minka ..............29...Jaworzno.........29.06....1....córcia.....30 wendy_80..........31.....Leszno..........30.06....2....syn.........31 kingajg..............26....Wrocław........28.08 ...1....córcia......90 ///////////////////////////////////////////////////////// ////// CZERWCÓWECZKI ROZPAKOWANE NICK...........WIEK........TP............DP.........WAGA. ......DŁ........IMIĘ _________________________________________________________ ____ little.d...........26........14.06.......12.04........165 0 ........42........Michał Nom, a mi się nudziło:) a teraz idę nyny, mam nadzieję że jutro ktoś się przeniesię na dolną stronę tabelki:p Ps. zapraszam też do uporządkowania tabelki w sensie - kto nie pisze to usunąć żeby zamieszania nie było że takie przeterminowane:) Chyba że ktoraś z dziewczyn już urodziła to niech się pochwali, albo które są w tabelce i czytają ale nie piszą - dajcie taką wiadomość że żyjecie i jesteście w dwupaku to będziemy czekać na dobre wieści:) Dobranoc...
  7. little nie rozumiem - skoro pisałaś że trzymając dietę restrykcyjną mały i tak miał kolki to jak one mogą mieć związek z Twoim jedzeniem??? Przecież to nie ma sensu?
  8. smyczek ja też się położyłam po południu i chyba przysnęłam bo teraz też nie myślę o spaniu... i co tu robić???:)
  9. Ja z kolei mam ostatnio taki apetyt że korzystam - wieczorami mam dobry cukier to wcinam, ale od jutra pas, jeszcze się na koniec roztyję, bez sensu... Muszę laska być bo 30.06 wesele mam i trza w jakąś kieckę wejść:)
  10. Plimka to jak Ty jeszcze jesz to ja jeszcze wszamię tą szarlotkę - za Twój jutrzejszy dzień:) Nie gniewaj się że tak piszę - ale naprawdę już Ci mocno życzę:) Z sympatią:) No to smacznego:)
  11. kofi wrzuć swój termin do stopki - ja nie wiedziałam że Tobie tylko tyle zostało:o
  12. Ja dostałam od kogoś nosidełko i było daremne - po 1: dziecko jest w pozycji siedzącej więc wsadzamy tam jak już samo siedzi żeby nie krzywić kręgosłupa - w tym przypadku mój mały ważył już prawie 10kg chyba i po 10 minutach siadał kręgosłup ale mój, nie dało rady, co do chusty nie miałam więc się nie wypowiem
  13. Marta też tak miewam- aktualnie nie ale jak obrócony był pośladkowo to tak mi walił w pęcherz właśnie, strasznie niemiłe faktycznie:/ Asia- no właśnie nie rozumiem bo gin mi mówił że dziecko jest już bardzo nisko, wszyscy mówią i sama widzę że brzuch jest wysoko, do tego ciężko mi się oddycha praktycznie od wczoraj, to co on górą chce wyłazić czy coś chyba mu się pomieszało...:) A to wczorajsze to nie tyle problem z oddechem co taki ucisk jakbym miała zawał dostać, mam nadzieję że się nie powtórzy... Czy to możliwe że dziecko przesunęło sie do góry, całą ciąże nie miałam problemów z oddechem, zadyszką czy coś takiego dlatego się dziwię że teraz na koniec jak powinno wszystko iść w dół a nie w górę przecież...:/ Plimka jeden strzał chybiony to ten będzie trafny:p Zjadłam jednak serek z musli, jak cukier będzie dobry do walnę se ten budyń jednak:) A szarlotka może jeszcze też zdąży wpaść dziś:P
  14. Niki nigdy nie wiadomo - masz skurcze ale nie wiadomo jak by się to rozwinęło, czy nie byłoby tak że skurcze, skurcze i nic, wiadomo lepiej nie ryzykować tym bardziej jak już raz poród zaczął się u Ciebie wcześniej ale ja np. chodzę z tym rozwarciem już drugi tydzień, jak widzisz nie oszczędzam się, prawie codziennie ze starszym na spacerki i się nie rusza. Mam znajmą co mówiła że mały jej sie napinał od 6 miesiąca - tak bolało że musiała np. przystanąć albo sie schylić, teraz ja wiem że miała skurcze, jakby poszła z tym do szpitala to by leżała na rozkurczowych - a ona myślała że to ruchy i tak dochodziła do terminu z ciągłymi skurczami... Miarka body można pod spód a można też bez - jak ciepło:)
  15. hejka:) Ja sapię i zdycham - tak mi gorąco... Mi tam ochłodzenie pasuje - jakoś się lepiej czuję jak chłodniej więc się nie pogniewam... Ja mam ostatnio tak że do popołudnia mam lenia, nic mi się nie chce, wstaję o 9.00 - śniadanie, ogarnięcie kuchni i siebie, potem troszkę posiedzę, przygotuję obiadek i kłądę się ze starszym na drzemkę, i tak byczymy się do czasu gdy trza obiad wstawić. A po obiadku kawka, ostatnio w końcu zaczynam się przestawiać i pijam inkę... No i wtedy mi się zachciewa coś robić - dziś padlo (znów) na kuchnię... Wypucowałam szafki, kafelki, mikrofalówkę, lodówka była ostatnio:) Ale na podłogi już mi sił i czasu brakło, może jutro... Zjedliśmy kolacyjkę, za chwilę kąpanie młodego-starszego:p i znów dzień za mnną:) Od jutra 19 dni do terminu:) Jutro natomiast troszkę będę musiała pojeździć, zawiozę L4 do pracy, wstąpie do szpitala po wynik z GBS ( robili mi jak leżałam) no i może skoczę jeszcze po soczewki bo muszę zmienić... Ciekawe czy potem popołudniu też będę miała tyle chęci do robienia jak się do południa nie wyodpoczywam:p
  16. ja się zgadzam w 100% z wendy - chodzi o oxy, tak o - bo termin jest, warunki są to jak Pani nie chce czekać to MOŻEMY wywołać - ja też tak zrobiłam za pierwszym razem i żałuję, mogłam czekać - oczywiście nikt tu nie mówi o tym jeśli lekarz sugeruje wywołanie ze względów medycznych które zagrażają mamie lub dziecku - czyli np. stare łożysko, czy cokolwiek innego co byłoby wyraźnym wskazaniem... żeby odmawiać wtedy... Chodzi o to że bez powodu...
  17. Little trzymam kciuki za Ciebie i za Michałka... Żeby się szybko wyjaśniło co się dzieje i tak jak się nagle pojawiło tak odeszło... No Czerwiec nadchodzi to dolegliwości i skurcze się pojawiają... U mnie dzisiejsza noc w początkowej fazie OK, a potem nie bardzo... Ogólnie to po wczorajszym spacerku bolały mnie krzyże... Co się budziłam w nocy to czułam ale tak znośnie - ale jak ok 4.00 zaczęły rwać to myślałam że wyjdę z łóżka sobie pochodzić bo nie wyleżę... Potem przyszły skurczyki - kilka co 9 min a potem wszystko ucichło i zasnęłam... Ta końcówka jest właśnie najgorsza - coś się dzieje i myśłisz - czy to to, a może tylko przygotowania, mam do terminu niecałe 3 tygodnie więc w sumie mogę tak codziennie mieć, a może to dziś - Plimka ty wiesz że max kilka dni jeszcze - jeden plus:) Jak tak leżałąm z tym bólem to miałam takie myśłi że mam gdzieś już ten czerwiec, obudzę mojego - przytulimy się i skończymy:p No ale oczywiście sie powstrzymałam, zato troszkę poćwiczyłam oddychanie:) No nic, trza czekać dalej:) Miarka - ja miałam jeden telefon o ciotki i to dobry tydzień temu... Gadała ze mną jak idiotka - jakieś dziwne podchody i w ogóle... Powiedziałam jej że mam miesiąc do terminu i lojalnie uprzedzam że jak będzie dzwonić co trzy dni z pytaniem to nie będę odbierać:p - i nikt nie dzwoni:) Co do wagi to plus 12kg - a to przy diecie cukrzycowej która ostatnio nie jest dietą bo wieczorkiem obojętnie co zjem to cukier w normie więc przybrałam troszkę na koniec.. Jak dietkę zaczęłam to spadło 3kg ale się już nadrobiło:) Gdyby nie ta dietka to liczę że 16- byłoby teraz.... o ile nie więcej...
  18. Ale z tych naszych dzieci twardziele i twardzielki - jak czerwiec to czerwiec chyba będzie bo siedzą upaarte i żadne wychylić się nie chce. Choć jeszcze dużo się może zmienić - 4 dni to masa czasu:) Ja tam mam jednak nadzieje na czerwiec, tak się nastawiłam:)
  19. hej:) Ja zgodnie z planem szarlotkę upiekłam i oczywiście już pojadłam:) Potem na spacerek godzinny- zaczął sie super ale wrócić do domku już mi było ciężko - nie dość że ciągło mnie w dole brzucha to że tak powiem jakby na kość ogonową czułam ucisk... Pierwszy raz tak dziwnie - czy to może dlatego że mały jest już niżej?? Teraz siedzę i jest super tylko nudno trochę, co tu robić?? Chyba jakąś inkę sobie z mężem wypiję, nie wiem...
  20. Oj Plimka trzymam kciuki żeby się rozwinęło szybko - masz piłkę - poskacz może... pochodź po schodach a jak nie dasz rady to śpij bo siły Ci będą potrzebne - wiem że łatwo się gada ale moja przyjaciółka dostała pierwszych bóli sobotę wieczór i miała nieregularne ale całą noc choć były znośne to je liczyła i nic nie spała prawie - niedzielę przechodziła z bólem, wieczorem znów dostała bóli i znów całą noc nie spała już były regularne co 5-6min ale trwały całą noc... Urodziła dopiero w poniedziałek o 13.00. Nie piszę żeby straszyć tylko niestety te pierwsze porody mogą tak w czasie się rozkręcać... Puki możesz te skurcze wytrzymać to przysypiaj między nimi żeby mieć siły na parcie. Trzymam kciuki, mam nadzieję że odpoczniesz troszkę a potem się rozkręci już na całego:) Najpierw skurcze są znośne, potem coraz mocniejsze... U mnie to była fala- bolało, bolało, coraz mocniej, jakby szczyt i ból opadał- taki był jeden skurcz, już kiedyś porównywałam jeśli chodzi o to jak to "płynęło" to jak orgazm:p tylko zamiast tej fali przyjemności to ból... Ania piję herbatkę juz jakiś tydzień... Minka też miałam kilka razy tak że taki jakby paraliż mnie złapał - ale to chyba mały nacisnął na jakiś nerw bo poczułam nagły "prąd" w nodze- szło od pachwiny i zaraz musiałam podkurczyć nogę bo bym sie przewróciła:) Wendy ja z kolei do szpitala bym nie jechała - u mnie już by nie wypuścili i kiblujesz puki nie urodzisz a to może jeszcze kilka dni trwać, wolałabym posiedzieć w wannie w domu albo cokolwiek niż się snuć po korytarzach szpitalnych... Co do mnie to nadal dobrze - jakieś skurcze się zdarzają, ale nie regularne i nawet nie bolesne:) Nocą i rankiem boli mnie krzyż, wczoraj przed spaniem leżałąm na plecach i obserwowałam młodego w brzuchu - co on tam chciał tańczyć to nie wiem ale jak zawsze miał nogi pod prawym żebrem to teraz tak się przewrócił że jeżdził i pod lewym:) Po pęcherzu dawał rękami albo głową - nie wiem ale aż bolało:) Ja obserwowałam i się śmiałam bo to jeszcze max 3 tygodnie... Ja z jedenj strony oczywiście chciałabym juz małego utulić ale jednocześnie też jeszcze być w ciąży:p Za pierwszym razem byłam napalona na wcześniejszy poród a nic się nie działo, teraz się dzieje a ja nadzwyczaj spokojnie sobie przeżywam:) Może dlatego że wiem już jak potem tęsni się za brzuszkiem, tymi ruchami, nawet bolesnymi, cudowny czas:) Więc psychicznie poród odłożyłam na conajmniej tydzień jeszcze - na dzień dzisiejszy plan jest taki że 03.06 przytulamy się i badamy reakcję:) - ale coś mi sie zdaje że mogę stchórzyć i znów odłożyć w czasie "wywoływanie":) Z resztą planować to ja sobie mogę...:) Dziś w planach - zaraz kurczaczka na obiad przygotować, upiec szarlotkę, a potem robię się na końcowo ciążowe bóstwo:p i idziemy na długi spacer bo pogoda dopisuje:) Plimka jeszcze raz trzymam kciuki!!!!! Dasz radę - Twoja nagroda już blisko:)
  21. oczekująca - pamiętasz o zasadzie że nie wdajemy się w dyskusje??? Umówiłyśmy się że nie wpisy pomarańczowo - wtrącaniowe pomijamy... Bo znowu dwa dni ciszy ale dalej robimy to samo...
×