Ivanka73
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ivanka73
-
Hej! Heloł! Rachelo zdrowia życzę:) jak Ci dobrze... też powinnam być na zwolnieniu bo ledwo siedzę....wczoraj miałam mega chorobowy kryzys - wziełam 1 dzień urlopu och! koszmar niemocy mnie dopadł - co się rano wystroiłam do pracy to cała mokra byłam, zadzwoniłam do szefa, zgodził się.... po 8 zasnęłam i obudziłam się 14:45 dacie wiarę? Kochana Rachelko z nadgodzin już wychodzę tylko niestety nie mam internetu od 5 dni w domu , dodatkowo muszę dobijać się do infolini, przełączają mnie cały czas, obiecują duperele ale i tak im nie zapłacę!! No i mało brakowało a nawyślałabym im jak nic! Tylko bolące gardło mi na to nie pozwoliło a by mnie cytowali w Wiadomościach jak nic! Tak postanowiłam, aczkolwiek aby złożyć reklamację na usługę to sie trzeba nieźle nagimnastykować! Stefanio!! ja też już bez nadzieji ale tak się tu zadomowiłam,że piszę i piszę i proszę bądź tu z nami, bo jak widzisz cytuję już Ciebie a to znaczy tylko jedno! Tęsknię za twoimi wpisami, poczuciem humoru :) Karmi ty ranny ptaszku, a to Ci pomarańczka radę dała;) he,he - dziś mam dzień wylewności i tez napiszę do Ciebie Kobieto - musisz częściej nas odwiedzać!! Zawsze tak jakoś utożsamiam się z tym co piszesz o planowaniu , normalnie chyba jesteśmy na tym samym zakręcie;):o Gerwazy u mnie dopiero dziś 6 dc , więc wcześniej nie koniecznie chciałam się przytulac he,he teraz pracuję nad tym aby trochę wyzdrowiec i mam nadzieję, że dorwę swojego M Biest napisz coś o tej swojej znajomej - dlaczego teraz takie wyznanie? Zuza no to jesteś zdiagnozowana, nic tylko czekać na dobre wiadomości i tych twoich latek Ci zazdroszczę;) Tesso Kochane wszystkie serdecznie pozdrawiam
-
Heloł:) Magiczna strona? Na 300 sie nie załapałam to moze ta będzie szczęśliwa? Dziewczyny ale poleciało, niedawno 200 - nej nie mogłyśmy się doczekać...... Rachela u mnie też katar na całego, ból głowy i bolące ciało ale niestety muszę być w pracy.....Zdrówka życzę. Tessa nie jescze nie kupiłam bo czekam na wiadomość od znajomego pszczelarza, ale też już wybrałam jak nie dostanę tu u siebie to kupię z tego linku co Zuza podawała. I tak jak mówisz chociaż zdrowotnie mi pomoże, bo ja zawsze przed @ taka osłabiona jestem ,że to jakiś katarek a to jakaś chrypka....i teraz też się męczę ...to mleczko mam nadzieję zwiększy mi moją odporność. Gerwazy spokojnie pamiętaj, że plemniory to nawet do 7 dni w sprzyjających warunkach potrafią przetrwać - trzymam kciuki, trzeba być dobrej myśli;) SM co u Ciebie? Denis? Zuza? Karmi? mon cheri? Stefanio!! I wszystkie laski serdecznie pozdrawiam
-
Zuza witaj! to pierwsze w postaci suszonej czytałam, że mniej skuteczne niż prawdziwe -własnie to z drugiego linku - i ono jest moim faworytem. Ale tak jak napisałam wcześniej mam trochę znajomych pszczelarzy powiedzieli ,że może coś uda się zdobyć bo jak się okazuje najlepiej w letnich miesiącach się to mleczko pozyskuje. Chyba, że pasieka nastawiona konkretnie na to, ale niestety u nas to rzadkość bo raczej wszyscy na produkcję miodu. Ale jeszcze raz dzięki:) lekcje odrobiłam:) zobaczymy co z tego wyniknie.
-
ha ha ha :D Gerwazy ty do tej wersji Potopu to bez dobrego winka nie siadaj:) - Koniec świata!! -jak by powiedział Popiołek z filmu "Dom". I działaj, działaj w temacie;) Ja z kolei z bólem gardła i bolącą głową siedzę sobie taka zmarniała przy kominku....mój synuś też w takim stanie...jesień...aaa i szukam mleczka pszczelego rozpuściłam wici u pszczelarzy w regionie, choć to naprawdę trudne może uda mi się zdobyć z pasieki.:)
-
Po za tym wydaje mi się ,że nie chcemy już jako kobiety takiego zaszufladkowania, że jak jesteśmy z maluchem w domu to wszystko musi być przez nas zrobione : posprzątane, ugotowane, dziecko cudne i my czekające z obiadem ale w tłustych włosach. Tak naprawdę to nawet jak facet długo pracuje ale to przecież też jego dom i jego dziecko i jego odkurzacz. Więc dlaczego ma nie pomóc? nie może wstawić prana albo poprasować bo co ma do roboty? mecz, fajki czy kolegów bo przecież był w pracy.......
-
No oczywiście, że nie. Ale tak jak ja np. całe dwa tygodnie pracuję na dwie zmiany to oczekuję w partnerskim związku, że w zwykłych pracach domowych jak :odkurzanie, ugotowanie obiadu pomoże mi mąż. A nie urabiam się po łokcie i jeszcze wracam do domu a tu facet siedzi na kanapie pije piwo i ogląda mecz, dziecko głodne a w domu syf. I tylko dlatego , że on jest mężczyzną i jest stworzony do czegoś bardziej "wzniosłego" - o to mi chodzi.
-
Mon cheri wiesz dobrze, że czasami pisane słowa inaczej brzmią niż my chcemy, cz zamierzaliśmy. Brakuje widoku twarzy czy gestów z których możemy odczytać intencję rozmówcy. Jesteśmy na forum publicznym piszemy o jednych sprawach na ogół tych , które są dla nas trudne nie pisząc o szczęściu czy radości, zgodzie, o lojalności itp. stad czasami tak radykalne poglądy. I absolutnie nie trzeba się tym przejmować, to tylko zdanie jedno z wielu na dany temat. Ważne to co w nas, zgoda z samym sobą.
-
Wiesz mi się wydaje ,że to w zupełnie innym znaczeniu miało być - ogólnie, że my kobiety jak takie dobre i uległe jesteśmy to faceci to zawsze wykorzystują i to w różny sposób : a to nie przejmują się dosłownie niczym np. tak jak u Ciebie grając na komputerze, lub długo pracując i zapominając - albo udając, że zapomnieli o istotnych rzeczach. To kobiety na ogół robią zakupy,dbają o dzieci, dom, myślą , planują. siedzą przy dzieciaczkach do nocy, opatrują rany. A mężczyznom się na więcej przyzwala. Oczywiście w imię miłości. Ale czy to jest sprawiedliwe? I czy tak faktycznie powinno być w partnerskim związku, że jedna osoba aż tyle na swoich barkach niesie? Co do poczęcia to myślę, że to jednak wspólny problem małżonków jest a nie tylko kobiety. Ale zawsze też uważam,że warto o związek walczyć, choć czasami naprawdę ma się tego wszystkiego dosyć. Cieszę się ,że po woli wychodzicie z mężem na prostą.