Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ivanka73

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ivanka73

  1. Stefanio przeczytałam całość i wszystkie dodatkowe posty dotyczącej tej wypowiedzi.......czy widziałaś ten post gdzie kobietka odnalazła wypowiedź autora o dzieciach cytuję: ........................................................................................................................."Ja nigdy nie lubiłem dzieci, ale zawsze wszyscy mi zawsze powtarzali "nie szkodzi, swoje się kocha zupełnie inaczej". Zdecydowałem się więc na swoje i sądzę, że to był największy błąd mojego życia. Nie lubię swoich dzieci tak samo jak nie lubię obcych. Nie cierpię przebywać z nimi, rozmawiać, bawić się - robię to wszystko bo muszę, ale nie sprawia mi to ani przyjemności, ani radości. Są to dla mnie obce istoty, do których nie mam żadnych pozytywnych uczuć. Mają w tej chwili 6 i 7 lat więc jest to już raczej niestety stan permanentny. "............................................................................................................................................................................. "nie lubić dzieci" i zdecydować się na adopcję?? Po co? Dla mnie To jest przyczyną niepowodzenia autora postu o adopcji.
  2. lecę kobietki...miłego wieczoru życzę, muszę jeszcze powtórzyć lekcję z angielskiego, bo moja nauczycielka w drodze... PA!
  3. mon cheri wiesz ,że po burzy zawsze świeci słońce....jak Wy tak zaczniecie się godzić to...ACH!
  4. mam nadzieję, że wszystko u niej o 'k - nic nie zapowiadało zmian..a może zrezygnowała z tej pracy u dziadka?
  5. Rachelko sprawdź:) mi też z biegiem lat przeszła chrapka na płeć.:) Mon cheri taka nasza karma. Ja to chyba już nawet się pogodziłam, że nic z tego.... ale tu jestem i tak kibicuję, a po za tym Was uwielbiam i brakuje mi dawki dobrego humoru jaki mi czasami dostarcza to forum prawda jest prosta..uzależniłam się od Was:):):)
  6. Mon cheri :D Co do "produkcji" córki to ja owego czasu bardzo napalona byłam, he,he ale za leniwa na te papierki i sprawdzanie ph jestem. Ale przyznaję próbowałam w metodę " przed owulacją" się wcinąć, 4, 3 potem już 2 dni i efekt ten sam....ha,ha! Co do "staraczy" topikowych to Malinowscy działają a ja dzielnie kibicuję:) A jak u Ciebie, lepiej choć trochę? Magdalenka zniknęła, może jej się coś stało?? Martwię się....już poważne. Kobietko daj znak:)
  7. Gerwazy jak najbardziej: Można sprawdzać papierkiem - tak właśnie robią kobietki, które starają sie o córkę. Bo im kwaśniej to podobno większe szanse :). Co do tych plemników to faktyczne 6 godzin potrzeba aby były gotowe, dlatego najlepsze warunki - jak jest tak jak na tym obrazku co dołączyłaś. Jak plemniki już są i czekają wówczas największe szanse na zapłodnienie. I nie martw się masz potwierdzenie,że wszystko cacy, owulacja jest :) Do dzieła!! I może tak jak Karmi radziła (aby nie stresować M) to nic nie mów, cichaczem kochana!:);)
  8. Rachelo o guajazylu słyszałam - dziewczyny go polecają w związku z poczęciem synka, ja nigdy nie stosowalam. A co flegaminy, powiedz proszę - to ona tak samo działa?, bo nie wiem....
  9. Tesso nie, nie robiłam ale jest taka prosta, że też o niej myślę tylko muszę dynię skombinować:) dodatkowo myslę, że taka zupka to humor poprawia..mniam .... Gerwazy:D
  10. Pozdrawiam, przy kawce:) Rachelo święte słowa - co by tu mówić....buuuu poniedziałek. Tesso skąd ja to znam??? dół będę miała na pewno ogromny w tym tygodniu bo dużo pracy mi sie zapowiada.... Gerwazy no, na zmywarkę to chyba nie da rady, nawet na zwykłych sztućcach wychodzą plamy. Wiesz z tymi srebrnymi - to tak mi się wydaje,że trochę roboty będzie. spróbuj zawsze wycierać , szybciutko jak tylko zmywanie się skończy - do sucha - ale to też "jakaś' tam dodatkowa czynność. Pozdrawiam serdecznie wszystkie. Magdalenko!! Co dziś na obiad? :D
  11. Stefanio specjalnie dla Ciebie , przepis na zupkę z dyni: http://www.gazeta.pl/ugotuj.to/przepisy_kulinarne/56,87978,10360944,Menu_dnia_z_rozgrzewajaca_zupa__wybraliscie_na_Facebooku__.html
  12. Hej! hej! Dzień dobry! Karmi wizjonerko:) Skąd wiesz? Tym razem nie winko, byliśmy na niespodziewanych urodzinach tzw. "urodzinowej niespodziance" pozdrawiam, jadę zaraz po samochód....bo wróciliśmy taksówką. :):):) U mnie też jesień i okropny wiatr..br.br....mój M rozpalił w kominku...to się pogrzejemy he,he..............miłego dnia Kobietki:D
  13. Heloł:) SM nic gorącego! Staraj się tą stroną w ogóle nic nie gryźć! Współczuję i powodzenia życzę Co do chorób to ja też nie choruję na anginy, grypy itp. Natomiast jestem hashimotką czyli u mnie układ immunologiczny jest "chory" niszczy sam wszystko. Nawet wczesną ciążę może wyeliminować jako nowego wroga. Ale wczoraj wieczorem to ja sama się wyeliminowałam, wypiłam z sąsiadką prawie dwa winka(czerwone - bo endometrium, he,he) ale moja głowa !!! Ciąży mi dziś barrrdzo. Właśnie piję kawę z cytryną - ohyda! ale podobno stawia na nogi. Karmi to miłej imprezki służbowej;) Wiesz, po Twoich ostatnich wrażeniach to już żadne imprezy nie będą tak fajne:) Pozdrawiam.
  14. ACH! dobry humor - to bardzo, bardzo dobrze - znak , że przewaga po twojej stronie:D ale i lepiej dla M! Bo inaczej to pewnie wspólnie - by się bał na ten basen wybrać;)
  15. Stefanio! Zupa z dyni to prawdziwy rarytas, nie znam przepisu ale jadłam rok temu u mojej mamy, która ją pierwszy raz robiła - mówię Ci fantastyczna! Mniam....aż do teraz jak pomyślę ślinka mi cieknie. Moja mama wzięła pierwszy lepszy przepis i wyszła jej ta zupka! Naprawdę polecam. Mon cheri jak się czujesz, jak korzonki? i jak M? lepiej?
  16. Gerwazy to ja nadaję się do statystyki:) Mając 26 lat za pierwszym podejściem nam się udało. Stosowaliśmy się do metody "co dwa dni" i wystarczyło 13 i 15 dc i mamy Synka! Z tego tez powodu jak wielokrotnie wcześniej pisałam zawsze myślałam, że jestem mega płodna,he,he. Nawet nie wiem kiedy miałam owulację ale domyślam się, że było blisko - ponieważ podobno chłopcy "wychodzą" bliżej owulki.:) Rachela to musisz mieć mnogość różnych ciekawych roślin w ogrodzie. Ja nie uprawiam warzywnika i nie podpowiem co do dyni - a jak ją zerwiesz może jak jabłko lub pomidor dojrzeje w domu? Stefanio co u Ciebie?
  17. no, mnie to czeka łopata i sekator bo chyba czas na porzadki jesienne w ogrodzie:)
  18. Witajcie:) Gerwazy fajnie się Ciebie czyta zarażasz optymizmem i chęcią działania w wiadomym kierunku;) Ja testowanie 3 razy dziennie mam już za sobą ,mierzenie temperatury i czekania na skok też.... ale działaj Kobietko , działaj Trzymam kciuki:) Normalnie, chciałbym tryskać taką energią! :D Co do mnie wysnułam teorię - że na pewno jestem jak sarna - wiecie, że one są płodne tylko raz w roku! I w zwiazku z tym bardzo trudno trafić w ten okreslony czas. Po tych wszystkich "letnich" moich staraniach tylko to przychodzi mi na myśl...he,he.:) AAAA i jeszcze! Ciąża saren jest inna - ptrafią być w ciąży i ze względu na trudny czas jakim jest dla nich zima nie ujawniać jej tzn. ona jest ale sie nie rozwija dopiero wiosną zaczyna dalej się kształtować- niesamowite , prawda? Chyba dodatkowo zajmę się biologią rozrodu zwierząt, hi,hi. Pozdrawiam:)
  19. Blue maluj włosy, kochana , rób się na bóstwo i nic się nie bój! Mój syn do tej pory ma czuprynę na głowie, co prawda jednego koloru - ale moje kolorowe włosy w ciąży na pewno mu nie zaszkodziły. Biest jak zwykle się rozpisałaś:)
  20. hi,hi Rachelko:D bez przesady... piosenki dobrze wiedzieć:) Magdalenko to wszystko na dobrej drodze:)
  21. Przepraszam ale kafe mi szwankuje ... Blue jeszcze: pytałaś jak sie uczę - przychodzi do mnie nauczycielka. To musze jakiegoś harleqina dorwać - w języku angielskim, he,he. Ja zaczynam od początku bo nigdy nie uczyłam się angielskiego. A tak wogóle to ja nie mam zdolności zapamiętywania języków obcych - to pewne. Ale się uparłam i może coś z tego będzie.
  22. Blue co do farbowania włosów ja spokojne farbowałam całą ciąże i to pasemka i cuda na włosach miałam:) Ale nie wiem jak to się stało mój syn jak się urodził miał dużo włosów i to naprawdę w różnych odcieniach - kazdy go chcial zobaczyć ,śmiały się kobietki, że pierwszy raz widzą dziecko z balejażem po urodzeniu :D do tego doszło, że w całym szpitalu go pokazywali , pielęgnarki z wszystkich oddziałów przychodziły aby zobaczyć to "cudo". Ha,ha ale ja myślę, że to efekt naszej inności z mężem - ja jestem brunetką a mąż blondynem - śmieliśmy się , że na włosach małego walka o przewagę genów się uwidoczniła. Tessa zdjęcia wiesz....... no pamiętam ale tak jak z ziółkami;)
  23. Blue co do farbowania włosów ja spokojne farbowałam całą ciąże i to pasemka i cuda na włosach miałam:) Ale nie wiem jak to się stało mój syn jak się urodził miał dużo włosów i to naprawdę w różnych odcieniach - kazdy go chcial zobaczyć ,śmiały się kobietki, że pierwszy raz widzą dziecko z balejażem po urodzeniu :D do tego doszło, że w całym szpitalu go pokazywali , pielęgnarki z wszystkich oddziałów przychodziły aby zobaczyć to "cudo". Ha,ha ale ja myślę, że to efekt naszej inności z mężem - ja jestem brunetką a mąż blondynem - śmieliśmy się , że na włosach małego walka o przewagę genów się uwidoczniła. Tessa zdjęcia wiesz....... no pamiętam ale tak jak z ziółkami;)
×