Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ivanka73

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ivanka73

  1. Rachelo i do mnie doszedł deszcz..jak smutno , sennie, własnie piję drugą kawkę....
  2. Tesso a pijesz ziółka? bo ja obiecywałam i na obietnicy sie skonczyło. Zapomniałam. Ale moze dziś sie zmobilizuję..he.he - w tym cyklu już nic nie biorę, ani jednej witaminki, tabletki, ziół .....
  3. WITAJCIE:) Blue nareszcie:) Cieszę się ,że wsio ok'.... "malutki" już duży , co? Ale zasuwa ten czas....kochana co do zdjęć to ja sama nie zrobiłam ani jednego ale jak dostanę od młodych to wrzuce na maila. Blue chciałam Cię jeszcze zapytać o przyswajanie angielskiego - czy znasz super metodę uczenia się języka, sposób, co ty byś poleciła swoim uczniom - bo wiesz ja zaczęłam się uczyć angielskiego i tak powtarzam, powtarzam ale muszę się przyznać, że czarną dziurę to mam w mózgu - jak nic! ;)he,he chyba i do tego za wiekowa jestem. Całusy! Sm przepraszam, zawsze tak myślę , myślę, aby nie pominąć nikogo a tu taki Zonk! trzymam kciuki aby u zębologa było wszystko ok" ściskam mocno:) Pozdrwaiam dziewczyny!
  4. albo byśmy przeleżały...a co tam, tak w łóżeczku i wtedy to by się role odwróciły....ach pomażyć
  5. Mon cheri;) to w klubie "połamanych pleców różnym bólem" jesteśmy już dwie. Trzymaj się!
  6. witajcie:) Gerwazy najważniejsze: plan jest:) i rozumiem, że pierogi to M będzie lepił;) Jeju ! ja to jednak stara jestem - oczywiście nie duchem (o tu z 18 mam, he,he) - do czego zmierzam - cała połamana jestem, a dokładnie mój kręgosłup daje mi się we znaki: albo za dużo szalałam ubrana w sukieneczkę na tym weselisku albo to co zawsze jesienią - poranna rosa mnie tak załatwiła - to nieuchronny czas aby z japonek przesiąść się na jakoweś pantofelki...nie cierpię tych ciepłych rzeczy: swetrów, bluz, kurteczek, płaszczyków, peleryn..brbrrrr...za szybko to lato minęło..... Tesso a jak ty się czujesz i twoja rodzinka ? mam nadzieję, że jesteś zdrowa i nie dałaś się grypie? Mon cheri jak dziś samopoczucie? Stefanio a ty gdzie się schowałaś??? Rachelo Ewa Denis Magdalenko Karmi Biest Gosia Coni ???? Młoda i Blue dla Was i wszystkie kobietki czytające, podczytujące pozdrawiam :)
  7. faktycznie już 400 :) a tak niedawno czekałyśmy na 200! Pamiętacie ile to marzeń i nadziei było?
  8. Gerwazy, no co ty? naprawdę ? u nas tak było w zamierzchłych czasach, w mojej klatce w bloku mieszkał Dyrektor szkoły mgr ....do tej pory się uśmiechamy na wspomnienie.
  9. Mon cheri bardzo mi przykro,trzymaj się! Ale może taka terapia wstrząsowa pomoże?
  10. Gerwazy trzeba było mu "wakacje z duchami" zapodać albo nieśmiertelnego "Pana Samochodzika" to były hity! I może w niemieckim języku fajnie brzmiało:) Co do lenistwa - masz całkowitą rację i to jest clou całej sprawy! Bo im mniej umiejętności ujawanisz tym lepiej;)hi,hi
  11. Tesso współczuję tej grypy, wiem o czym piszesz bbrrrrrrrrrrr. trzymaj się dzielnie, a może Tobie się uda? trzymam kciuki. Blue kochana:)... to ja, to ja, to ja... słyszysz - wołam ciebie ja, brzoza moje listki potargał wiatr... Pamiętacie tą piosenkę z "Czterech pancernych" hi,hi.:D
  12. i też to zauważyłam ja piszę do Was z odstępami a kafe wszystko zbija w jeden wielki post. MOn cheri partnerów - tak powinno być. Jeszcze sobie tak pomyślałam: Ty zawsze wszystko dla domu: córki, męża a co z Tobą? Jak to jest, że fryzjer nie widział Cię tyle lat?? Stara prawda jest taka, że te wszystkie upiększające rzeczy na prawdę działają - idź do kosmetyczki, fryzjera, na paznokcie - pomyśl o sobie, a zobaczysz to działa! Oczywiście nie rozwiązuje naszych problemów ale....pozwala lepiej się poczuć, samej kobiecie . Pozdrawiam i do jutra. Pa!
  13. Tessko żyję:) co prawda nogi mnie bolą -ale się wybawiłam , poznałam fajnych ludzi . O muszę też przyznać, że nie było to rodzinne wesele i nikogo nie znaliśmy - dostaliśmy od pracownicy męża zaproszenie i zrobiliśmy chyba młodym mega niespodziankę zgadzając się uczestniczyć w ich święcie. Ale ja z tych co lubią imprezki , szczególnie takie spontany jak to ostatnio Karmi doświadcza, he,he - nie miej wyrzutów sumienia - baw się dziewczyno. Młoda dopiero dziś doczytałam - nie denerwuj się i nie przejmuj. Wiesz, na pomarańcze nie ma rady, trzeba ignorować. Bądź egoistką i myśl o sobie tylko i o synku, pozdrawiam.
  14. Dobry wieczór.... Mon cheri trzymaj się kobieto, czasami tak jest, że patrzymy na naszych parterów jak byśmy widziały ich pierwszy raz. Niby tyle lat żyjesz z człowiekiem, aż nagle zadajesz sobie pytanie: "czy to naprawdę mój M??" , czy warto było/ jest w tym wszystkim trwać? Silna jesteś i bardzo mądra, wielokrotnie pokazujesz nam na topiku kierunki, których nie dostrzegamy. Dlatego jestem pewna, że dasz sobie radę nawet z największym problemem... życzę Ci tego z całego serca, przytulam.
  15. Heloł:) Karmi ale z Ciebie ewenement - na weselu schudnąć trzy kilo! Niezła gimnastyka Ci się przytrafiła;) a przy tym i radość wielka. Dziś ja jadę na wesele ale zwykłe, spokojne bez szaleństw - chociaż taka impreza jak Karmi to mi się marzy ,hi,hi. Zaraz lecę do fryzjera, pazurki już zrobiłam, ach...i miłego weekendu laski! Do usłyszenia, pozdrawiam wszystkie:)
  16. ha,ha,ha,ha,ha :D Kocham Was! to pewne! Siedzę w pracy czytam i rżę jak głupi do sera! Witajcie!:) Mon cheri wiedziałam, ze wczesniej czy później wywabimy Cię z dziury jakimś naszym tekstem, hi,hi. Tessa coś jest w tych radach - można się śmiać ale popatrzmy na rodziny wielodzietne - rzadko sie zdarza dużo dzieciaków w domu jak dobrobyt jest, a i kobietki ,które stosują restykcyjne diety - nawet na ciążą po 40 kilka takich się objawiło - kiedyś tak właśnie o tym myślałam... a co do ziółek nie zaparzyłam wczoraj bo zapomniałam.... Stefanio cieszę się, że przepis Ci się spodobał i pisz nawet o jedzeniu w końcu na naszym topiku to każdy temat funkcjonuje:) Całusy dla wsiech.
  17. Tu na prawdę trzeba pogrozić palcem, hi,hi dzięki za odzew :) Stefanio wreszcie sie odezwałaś - ja to z piersi kury najlepiej lubię pulpety ale je w sosie trzeba zrobić. Pierś mielisz z cebulka, następnie dodajesz żółtka, sól, pieprz i gałkę muszkatałową, bułkę tarta a na koniec ubite białka, wyrabiasz i formujesz kulki i na gorącą wodę, a do tego w oddzielnym garnku jakiś sos pitrasisz, zanurzasz w nim ugotowane pulpety i już! Mniam..smacznego! ja czasami to nawet mięsa mieszam ale najlepsze są z piersi kuraka:)
  18. No tak.... generalnie dużo uzależnień personalnych, skąd ja to znam, he,he... Ja bardzo przepraszam, hm..hm...a gdzie reszta lasek z naszego topiku??? śpicie - pogoda iście butelkowa ale obowiązki wzywają.....!!:D
  19. Młoda Witaj:) Dzięki, hi,hi.... ale napisz jak sie czujesz bo dzis rano przeczytałam, że "coś" sie działo, co na to lekarze w szpitalu? I w ogóle jak Twoje samopoczucie?
  20. Tessko ja znów zapomniałam...he,he a wczoraj nawet weszłam wieczorem na forum aby sobie przyponieć...demencja jak nic;) Gerwazy napiszę jeszcze - ku pocieszeniu serc,że na ciążą po 40 - jest teraz kobietka 46 letnia w 36 tygodniu ciąży, wiem to rzadko się zdarza ale jednak:) po za tym żyjesz w bardziej cywilizowanym kraju niż my - u nas na każdym kroku - prawie każdy lekarz wytyka nam naszą datę urodzenia, ogólnie w każdym środowisku w Polsce znajdziesz "miłą"osobę, która popuka się w głowę albo zlinczuje na publicznym forum - kiedy w wieku 40 + wyrazisz chęć posiadania potomstwa. Głowa do góry;)
  21. Gerwazy:) spokojnie, wiem o czym piszesz - niestety tak to jest z dojrzałymi, zapracowanymi ludźmi. Praca, interesy, ciagły stres z tym zwiazany nie zawsze można pogodzić z naszymi chęciami, marzeniami i planami.Wiesz, dlatego tak dużo się mówi o barierze psychyicznej, która jest gdzieś w nas samych. A do niej dojścia bezpośredniego nie mamy - to wyluzowanie, nie myślenie, jest na prawdę bardzo ważne - ale jak to zrobić? A po za tym wczoraj rano atakowałaś męża i było cacy.....a pęchęrzyk był już odpowiedni do pęknięcia. Druga pozytywna myśl to, to że jak testy poakzują owulację to będzie ona za 24-36 godzin. I może jak przyjdzie z pracy to się cudnie pogodzicie? Badz dobrej myśli.....wiem, wiem...czas.... ale kochana pewnych spraw nie przeskoczysz - jak to się mówi. Przytulam.
  22. Dzień dobry! Magdalenko i do mnie dziś przyszła aura jesienna, od rana pada deszcz....takze mamy między sobą odległość dwóch dni różnicy klimatycznej, he,he i tak przeraża mnie, że u Ciebie wciąż pada bo ja w sobote jadę na wesele i tak sobie teraz myślę i w co ja sie ubiorę??? jak tu taka pogoda..mhm... Rachelo Pozdrawiam wszystkie:)
  23. Hop, hop jestem...piękna i dziś wieczór uczesana:D Kobiety zdjęcia nie wyślę bo nawet nie zamierzałam uwieczniać mej "boskiej" fryzury, hi,hi. Ja mam długie włosy i na ogół noszę kucyk, więc dziś po fryzjerku mam rozpuszczone - to "straszna" odmiana, he,he. A robiłam pasemka bo niestety siwe włosy już mi czasami się pokazują, a jak maluję na jeden kolor - na ogół na czekoladowo to szybciej te siwe widzę, dlatego wybór - pasemka i dłużej będę się szczyciła brakiem oznak starości. :D Byłam też na wywiadówce , pierwsza za mną - organizacyjna...och rośnie ten mój syn... Pozdrawiam i życzę miłej nocki, pójdę w ślady Racheli i cosik pooglądam w TV. Pa!
×