Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ivanka73

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ivanka73

  1. Ach.. Rachelo, wiesz jak ciężko wracać do pracy... tak mi się nie chce.....w domu jeszcze nie wszystko zrobiłam ...pasuje mi to leniwe sprzątanie, zajmowanie się ogródkiem, spokojne gotowanie obiadków... a nie ciągle w biegu...
  2. Rachelo a może wcześniej miałaś dni płodne. Słuchaj tak jak Gosia pisała. Mi też się przydarzyły takie szybkie owulki i to za każdym razem jak miałam monitoring - pierwszy raz byłam umówiona w 11 dc, zachodzę a gin mi mówi no piękna owulacja wczoraj była czyli w 10 dc;) . Drugi wariant to taki, że jesteś ciągle przed bo przecież ostatnio twój cykl się wydłużył, prawda ?miałaś 32 dniowy cykl czyli -14 czyli okolice 18 dc. A jeżeli to wydłużenie następuje cyklicznie teraz będziesz miała np. 34 lub 35 dc to owulka wypadałaby w okolicach 20- 21 dnia. Głowa do góry!!
  3. Magdalenko no to teraz trzymamy kciuki na całego, jak już i lekarz w tym siedzi, hi,hi. Czyli wszystko na dobrej drodze. Biest tak, te dwa ostatnie otworzyłam i rozumiem chcesz mieć własny wodospad. To jak nic palma się przyda:) ale ceny niezłe tych wodospadów. Karmi do dobrego szybko się człowiek przyzwyczaja. A na ile dni idziesz na urlop? I co wyjeżdżacie gdzieś czy działeczka? Ja to mogłabym nie pracować zawodowo - do takiego wniosku dochodzę...w domu jest tyle roboty....i ciągle i zawsze...i jeszcze ogród, ach......
  4. Biest niestety nie mogę otworzyć tych plików ale wierzę, że to coś odlotowego - znając Ciebie, hi,hi. Faktycznie jeszcze niedawno fototapeta była uważana za kicz ale teraz są naprawdę super propozycję, nie tylko całościowych fototapet ale poszczególnych przedmiotów - takie naklejki na ścianę, czy może już szukałaś np. w formie palmy? Ledy - fajna sprawa też zrobiłam dla syna w pokoju - wszyscy pukali się w głowę bo wybrałam niebieskie - ekstra to wygląda. Wieczorem kiedy włączymy to niebieskie światło cała ściana ze zdjęciami jest podświetlona.
  5. :D Biest ty odlotowa laska jesteś, to pewne!! A pomysł super! Mi też się bardzo podobają fototapety - ekstra na ścianach wyglądają, mój syn ma koszykarza - bo się interesuje tym sportem. Za każdym razem jak wchodzę do jego pokoju mam wrażenie ,że facet mnie bacznie obserwuje, he,he.
  6. SM trzymaj się. Karmi jestem. Jeszcze na urlopie w piątek muszę zameldować się w pracy... także już zazdroszczę Ci , że ty dopiero przed :) Rachelo głowa do góry:) jak są starania to tylko na efekty musisz poczekać:) i jeszcze ta rocznica...popatrz na Gosię, to twój rocznik :) Co do mnie to w tym cyklu u mnie dziś 15 dzień - zero objawów nic nie boli, zero kłucia, zero śluzu pewnie dlatego ,że siemienia dawno nie piłam......urlop mi się kończy, ach!!! co prawda nie mam doła tylko taka pustka we mnie . A może to błogie lenistwo urlopu daje mi się we znaki? Stefanio całusy. Blue jak jesteś w Polsce i dostaniesz się do kompa, napisz co u Ciebie. Tesska hop,hop... Coni? Biest a co to za zamiłowanie do bananowców? Magdalenka Gerwazy fajna z Ciebie kobietka i na żadną tuszę i wymyślane podbródki nie powinnaś zwracać uwagi. Mon cheri masz rację. Pozdrawiam wszystkie, wszystkie..........
  7. Heloł:) Gosiu GRATULUJĘ prawdziwa szczęściara z Ciebie.:) Trzymaj się i pisz częściej, mam nadzieję, że lekarza masz innego? Pozdrawiam.
  8. Rachelo współczuję w pracy siedzieć..ja się byczę w domu tzn. ciągle coś tam robię.. ale głowę mam "wolną" od szefów. Stefanio dziś lepszy chyba dzień? SM pozdrawiam Tesso Biest Upał wygonił wszystkich chyba na plażę, he,he
  9. Witajcie:) O rany! Dziewczyny sorry jeżeli nie na miejscu ten artykuł, ale myślałam, że i tak większość spotkała się z takimi opracowaniami. Co do mnie jest to koronny dowód, że powinnam odpuścić, wyluzować, nie myśleć. Może jak uwierzę, że już wszystko stracone to zdarzy się cud? I w takim sensie chciałam zapodać ten dokument. Idę malować płot, u mnie też cieplutko. Całuski. Stefanio
  10. Stefanio pisz co Ci w duszy gra. Tym bardziej jeszcze jak masz złe dni i nie przepraszaj. A tu artykuł, o którym pisałam m: http://www.styl.pl/magazyn/w-swiecie-kobiet/news-ostatni-dzien-lata,nId,621720
  11. Stefanio przecież tak naprawdę to każda z nas cieszy się z tego co ma, do czego doszła, dokonała itp. tylko wciąż nam "czegoś" brak. Myślę, że to normalne pragniemy tego co nieosiągalne. Dążymy do tego aby posiadać to co trudno zdobyć. Rachelo ja też myślę o menopauzie , nawet niedawno w Twoim Stylu był artykuł o młodych kobietach bo po 30, które przechodziły klimakterium. Nie chciałam wcześniej o tym pisać bo jak to przeczytałam to miałam doła nie powiem..... ale w obecnej sytuacji jak na topiku mega załamka to chyba nam się nie pogorszy, co? Wydrylowałam dopiero 2 kg..mam już 9 słoiczków lecę do pracy i jeszcze tu zajrzę....może któraś z Was będzie?
  12. hej! Laski! Karmi no dobre z tym torcikiem, słuchaj mąż mi kupił 4 flaszki - to dopiero jazda by była, hi,hi! Uważyłam już 2 nalewki teraz muszę jeszcze wisie podrylować bo chcę dziś jeszcze konfitury zrobić albo dżem nie wiem jak to nazwać - ale też robię najprościej jak można czyli z żelfixem. tylko to drylowanie!!! Piję kawkę i psychicznie się nastawiam na robotę... Rachelo witaj w klubie, jestem zaskoczona ale od wczoraj mam też plamienia i to po @, cholerka! 10 dc może to przez to ,że przerwałam dawkowanie B6 a potem nagle od tego cyklu wróciłam do tej witaminki? Stefanio serce ty moje!! Nie wiem jak Ci pomóc ale wiedz, że bardzo tęsknię za twoimi postami. I co to za fasolka z ogórkami? Hm... brzmi bardzo ciekawie... Magdalenko powodzenia i trzymam kciuki. Tesso??? a ty gdzie? SM Biest?? dzisiaj Ciebie nie było? I wszystkie, wszystkie Kobietki?? a Wy gdzie?
  13. hej! Laski! Karmi no dobre z tym torcikiem, słuchaj mąż mi kupił 4 flaszki - to dopiero jazda by była, hi,hi! Uważyłam już 2 nalewki teraz muszę jeszcze wisie podrylować bo chcę dziś jeszcze konfitury zrobić albo dżem nie wiem jak to nazwać - ale też robię najprościej jak można czyli z żelfixem. tylko to drylowanie!!! Piję kawkę i psychicznie się nastawiam na robotę... Rachelo witaj w klubie, jestem zaskoczona ale od wczoraj mam też plamienia i to po @, cholerka! 10 dc może to przez to ,że przerwałam dawkowanie B6 a potem nagle od tego cyklu wróciłam do tej witaminki? Stefanio serce ty moje!! Nie wiem jak Ci pomóc ale wiedz, że bardzo tęsknię za twoimi postami. I co to za fasolka z ogórkami? Hm... brzmi bardzo ciekawie... Magdalenko powodzenia i trzymam kciuki. Tesso??? a ty gdzie? SM Biest?? dzisiaj Ciebie nie było? I wszystkie, wszystkie Kobietki?? a Wy gdzie?
  14. Nalewka z malin: - 1 kg malin, - 0.5 kg cukru, - 1 litr wódki lub 0,5 litra spirytusu Przygotowanie: Maliny umieszczamy w dużym słoju,jeżeli ktoś ma z własnego ogródka to można nie płukać owoców. Zasypujemy owoce cukrem i zalewamy wódką lub spirytusem. Zakręcamy słój i odstawiamy w chłodne miejsce na minimum miesiąc, chociaż lepiej, żeby to było 6 tygodni. Raz na kilka dni można potrząsnąć słojem, tak aby cukier się dokładnie rozpuścił. Po miesiącu nalewkę można przefiltrować, przy pomocy pieluszki tetrowej albo gazy - przy przelewaniu nalewki do butelek. Butelki zakręcamy i odstawiam jescze na minimum 2 tygodnie. Im dłużej nalewka poleży, tym jest lepsza - choć malinówce to pewnie nie grozi.
  15. Właśnie mąż kupił mi spirytus 96% - 500 ml ok. 44 zł także nie jest to tanie ale jakie dobre:) dziewczyny nalewkę można robić też z innych owoców np. z malin i np. wlać mniej spirytusu tak jak pisałam wcześniej, wówczas nasz produkt jest bardziej kobiecy, delikatny. Z tego przepisu wyżej wyjdzie nam nalewka tak ok 30% czyli dość mocna ale jeżeli damy tylko 1 butelkę - 500 ml wyjdzie słabsza. Spróbujcie bo naprawdę warto.
  16. Witajcie:) ja dziś na leżaczku i zaglądam... Tesso normalny, musi być mocny to nalewka :) Zimą bierzesz tylko łyk iiiiiii czujesz ciepło i moc tego spirytusu , słodycz wiśni, mniam... Rachelo SM Pozdrawiam
  17. Witam kochane:) Tesso skopiowałam z 301 strony: ( bo mi się pisać nie chce - to normalnie jakieś zaraźliwe jest, he,he) - duży słoik - wiśnie np. 2 kg ( całe nie wydrylowane - ja zawsze daję z pestkami) - 2kg. cukru - 2 butelki spirytusu (na mocniejszą) lub 1 butelka ( kobieca - słabsza) Myjemy owoce i do słoja, zasypujemy cukrem, zalewamy spirytusem, zakręcamy słoik. Stawiamy na ok. 2 tygodnie na oknie (w jasnym miejscu) Co kilka dni w zalezności od potrzeb wstrzasamy delikatnie (takie zamieszanie całością). Kiedy cukier spadnie na dno słoika a owoce będą "na górze" nalewka jest gotowa. Czas aby prznieść ją w bezpieczne ciemne miejsce i odstawić jeszcze na 4 tygodnie ( u mnie stoi w spiżarni nawet dłużej). Ostatnim krokiem jest przelanie nalwki do karfki (ek) . Nic lepszego do degustacji niż ten specjał w zimowe wieczory nie znajdziesz. Smacznego! Tesso ja też jestem zadowolona z tej "naszej" witaminki. Co prawda w ostatnim cyklu nie brałam - celowo zrobiłam przerwę aby mieć szybciej @ - bo urlop, ale to nic nie dało wydłuża mi się cykl i to jest fakt. Tym razem miałam cykl 29 dniowy, to już 2 raz. Także wszystko na dobrej drodze, mam nadzieję, że jak osiągnę fazę cyklu - Blue czyli 31, 32 dni to będę na najlepszej drodze, he,he. oooooooooo a u Ciebie już 31 dni:) super! Teraz czekam na dobre wieści, bez dwóch zdań.:) Rachelko moja werwa w ogrodzie się uwidacznia, dopiero wróciłam..od rana: malowałam, pieliłam,wycinałam chaszcze...ach.., co prawda zahaczyłam jeszcze postój u miłej sąsiadki na zieloną herbatkę, hm... padam... Pozdrawiam wszystkie, serdecznie.
  18. Heloł! Ja tu wchodzę.... myślałam,że będę czytała i czytała... Kobiety!! do kompa, marsz!! Rachelko dziwna ta twoja @, plamienia to miałyśmy z Tessą ale przed @ i stąd decyzja o B6, u mnie pojawiały się 22,23 dc przy cyklach 25,26 dniowych. Może skonsultuj się z ginkiem? Albo odstaw castagnus - on u mnie namieszał co niemiara, własnie po nim zaczęły mi się skracać cykle. Gerwazy to masz utrapienie z tym swoim pracusiem, rozumiem doskonale jak mogą wkurzać telefony - mam to samo: w dzień czy w nocy. Czasami znoszę to spokojnie, ale często ogarnia mnie nieuzasadniona furia.... a może uzasadniona i związana z moim klimakterium? Bo ja takowe chyba przechodzę:) SM u Ciebie już ogóreczki w słoikach, ach...ja mam silne postanowienie, że muszę w tym tygodniu znaleźć czas aby kupić wiśnie z nich przygotuję nalewkę i konfitury, które uwielbiam, mniam:) Kochane, wszystkie Was pozdrawiam:)
  19. Tak, Tesso trafnie to ujęłaś miękkie lądowanie.. he,he Kochana co do zdjęć, hm.. ale ja nic nie zwiedzałam... tylko kafle w basenie, piach na plaży, kamienie w morzu i drinki w barze, hi,hi ale może... na jakimś leżaczku ?......coś tam zgram i wyślę, całusy. Dobranoc :)
  20. Tessa ja jeszcze dwa tygodnie na urlopie ale spędzę je na pewno pracowicie: czekają na mnie wszystkie okna i płot do malowania, ogrodu już nie widać tylko jakieś chaszcze gęste. Ale i tak się cieszę :) Lubię bardzo nawet te pracowite dni w domu bo to kawkę można zawsze spokojnie wypić ...gazetkę poczytać i płynąć, płynąć z czasem, ach... rozmarzyłam się :) hi,hi. Doczytałam.. co do warzywniaka - bo to chyba Karmi pytała o ogródek to ja tak jak Tessa - kwiatki, byliny... co prawda pomidor mi się jeden już czerwieni - a mam aż dwa krzaki w doniczce, he,he, no i marchewka w tym roku wreszcie nam urosła, jupi!! pietruszka malutka, koperek niewielki. ...Normalnie aż wstyd pisać jak tak poczytałam o waszych plonach dziewczyny :D ale pelargonie mam ładne, ot,co..he,he Mon cheri:) witaj po urlopie. Rachelo przykro mi, coś nam tu nasze zwierzaki zaczynają chorować. Mam nadzieję, że będzie ok, oby wszystko się poukładało jak u piecha SM :) Ale wiecie co, ta radość psa - jak nas zobaczy np. jak w moim przypadku po urlopie - bezcenna. Mój szalony kundel z radości, kiedy usłyszał jak wchodzę w kosmicznym czasie pokonał dzielącą nas odległość i biegał , skakał. Było na co popatrzeć. Razem z mężem doszliśmy do wniosku, że tak naprawdę to nikt chyba nie cieszy się na nasz widok z takim entuzjazmem:D Pozdrawiam serdecznie wszystkie.
  21. Witajcie:) Ale zimmnooo w tej Polsce, br.. jak czytam to i w DE taka pogoda? O rany Kobiety! 30 stopni różnicy! w Turcji wczoraj mieliśmy 42 stopnie i jak wylądowałam w Warszawce to 12, br...oczywiście nabawiłam się kataru, siedzę pod kocykiem ,ugotowałam krupnik i zjadłam gorący, wypiłam już chyba czajnik gorącej herbaty. Ach! do dobrego szybko się człowiek przyzwyczaja:) Chociaż muszę to napisać, że chwilami było ciężko - wychodziliśmy rano w samych strojach i bach! momentalnie całe ciało w kropelkach potu, zero wiatru 38 - 45 stopni pokazywał termometr, woda w basenie jak zupa w morzu to samo. Na leżaku nawet w cieniu można było tylko chwilkę zagrzać miejsce, praktycznie leżałam w baseniku dla dzieciaczków wystawiając części ciała do opalania, he,he. Oczywiście mój syn załapał zapalenie ucha, ja dostałam @ drugiego dna pobytu - u nas to standard - ale i tak warto było.:):):) Także, Karmi masz rację:) zjarana jestem niczym czekoladka - tylko gdzie ja to ciało pięknie opalone pokażę jak tu taka pogoda? Aaaa i wiecie co? przełamałam się i polazłam dodatkowo do "ichniego" SPA...w łaźni tureckiej zafundowałam sobie peeling całego ciała + masaż pianą a potem masaż " relaksacyjny" no to było boskie wszystkim polecam już dziś. Ale do czego zmierzam - leżąc na leżaczku kobietka na początek zafundowała na moim ciele taką lekcję pokazową masażu "za darmo" to się skusiłam.Podczas masowania: uciskała różne punkty na moim ciele mrucząc co chwilę "problem","problem" i faktycznie strasznie mnie to bolało. Idąc za ciosem poszłam już na kilka masaży, które ona mi dobrała indywidualnie - kamieniami, dodatkowo tzw.masaż Shiatsu:podobno wpływa na energię i jej przepływ w naszym organizmie - Boskie polecam! Powiedziała mi ,że mnie na maksa odblokuje to oczywiście skusiłam się w myśl zasady "tonący brzytwy się chwyta", he,he. Ale warto było bo czuję się naprawdę świetnie - co prawda w kieszeni pusto , ale, co tam... Kochane to się rozpisałam, pozdrawiam serdecznie wszystkie:) i jak się już rozgrzeję to zajrzę ponownie, PA! Stefanio jak na spotkanie to raczej sama bo mojego lubego to raczej nie namówię. Trochę ten wrzesień mi wadzi - bo mam mega, ogrom pracy zawsze w tym miesiącu ale nie mówię "nie" i czekam... jak tylko cosik się wyklaruje...to postaram się dołączyć. I pisz z nami koniecznie KOBIETO!! Moje zdanie w tej materii jest identyczne jak Karmi. Aaa i muszę Ciebie moja kociaro zawiadomić , że koty tureckie zostały odpowiednio dokarmione, hi,hi oczywiście trafiłam na wychudzoną matkę kotkę i jej cztery kociaki , którym wynosiłam mleko i inne kurczaki, w końcu opcja all inclusive, jak były w hotelu to też je obejmowała, no nie?? Pa! Blue jak dobrze, że się odezwałaś, całuski i miłego pobytu u rodzinki. No nie takiego długiego posta to w życiu nie napisałam, stęskniłam się za Wami i chyba bym mogła tak pisać i pisać... Całusy.
  22. Witajcie:) Heloł ! !! Stefanio; Młoda cudne wiadomości! Gratulacje i dobrej drogi do Pl.:) Jak to szybko poszło już 13 - ty tydzień u Ciebie:) Blue kochana napisz, proszę, całusy. Ja przed podróżą - dziś w nocy wyruszam...ACH URLOPIE WITAM:):):) Chwilo TRWAJ!!! Karm:)i jestem:) tylko ciągle w pracy , właśnie przed urlopem musiałam ostro się zabrać do roboty aby móc wyjechać a potem pobyczyć się w domku i gdzieś tam.... I wiecie co? wcisnełam się w białe rurki ..ach...same dobre wiadomości, generalnie bez diety tylko przepracowanie mi posłużyło za dietke, he,he. No jest też zała wiadomość czekam na @ objawy w toku i pewnie dostanę zaraz po wylądowaniu W Turcji, be...ale co zrobić zawsze tak mam.......... Sm trzymaj się:) Pozdrawiam serdecznie.
  23. ach.... to faktycznie myślałam, że tak po 20 dc jesteś:) Ale nadzieja Wiecznie młoda:)
  24. Witajcie:) Ależ starankowo się zrobiło..... Ewo :) a który to dzień cyklu...? bo wiesz rozmawiałyśmy o tym jak Blue podejrzewała ciążę, spójrz proszę to chyba ok 207 208 strony było. Trzymam kciuki. Tak szybciutko ale pozdrawiam wszystkie:)
×