Ivanka73
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ivanka73
-
Rachelo dobre! Ja też czasami staram mu się coś przemycić, fajne takie wspomnienia.:) Stefanio trafiłaś w sedno, bo mnie też ostatnio takie przemyślenia nachodzą, próbuję się skupić i nic nie pamiętam. Wiesz u mnie to było " chcę dziecko" , miałam 25 lat ale myślę, że jakaś taka nie uświadomiona w objawach byłam, po stwierdzeniu "chcę dziecko " poszłam do gina, wyniki ok, wszystko ok to był styczeń, mówię po co przyszłam: lekarz na to: "proszę pani to nie tak szybko, spokojnie, trzeba czasu, czasami nie wychodzi...." itp. A ja patrzę na niego i mówię: "do zobaczenia w marcu" Popatrzył na mnie jak na nierozgarniętą dziewczynę. W lutym stranka 13 i 15 dc, i tu - nie pamiętam nic, zero objawów. 8 marca 2 krechy. Jupi to był czad!! Mdłości, denarwujace zapachy to tak ok 3 miesiaca mnie dopadły. I tyle. A mój gin....uśmiech to miał taki...
-
Stefanio możesz tak i tak, ja troszeczkę majonezu daję po warswie śledź, cebula tu majonez potem ziemniak trochę majonezu i marchewka i trochę majonezu i starkowane jajka. A jak na szybko to po kolei wszystko i przykrywam majonezem. nawet tak sobie myślę, że z tymi jajami na wierzchu to lepsze i fajniej wygląda na święta. Co do śledzi mogą być w oleju tylko wcześniej opłukać i do miski:)
-
Blue nic tylko spróbować;) hi,hi A za mną chodzą śledzie takie pod pierzynką, znacie?: 500 g filetów śledziowych 2 średnie białe cebule 6 średniej wielkości ugotowanych w mundurkach ziemniaków 4 średniej wielkości ugotowane marchewki 4 jajka ugotowane na twardo sól pieprz majonez (średniej wielkości słoik) Śledzie wymoczyć w wodzie ( około 30 minut). Pokroić je na kawałki ok. 2 cm i ułożyć na dnie płaskiego naczynia. Ułożyć warstwami: cebulę pokrojoną w drobną kostkę, ziemniaki starte na tarce o drobnych oczkach, startą marchewkę, starte jajko (każdą warstwę posypujemy niedużą ilością soli i pieprzu - najlepiej świeżo zmielonego). Wierzch smarujemy majonezem. Śledzie pod pierzynką najlepiej smakują po kilkugodzinnym pobycie w lodówce.
-
Stefanio cudny nowy ryjek do wyżywienia:) Pewnie był głodny, a powiem Ci w kociej karmie coś musi być - bo mój pies tylko czeka jak nasz kocór dostanie do miski jedzonko, a potem po cichaczu wypycha go i z rozkoszą zajada kocie żarcie. Blue dawaj przepisy na te ciacha z ajerkoniakiem i rumem :) Dziś od rana coś się dzieje z kafe, posty znikają
-
Pamiętam ten serial, trzymał w napięciu, uwielbiałam Kyla MacLachlana i jego zamiłowanie do pączków. A Laura Palmer (chyba tak nazywała się główna bohaterka) to majstersztyk zbudowanie historii dziewczyny, której w filmie nie widać, gra tylko jej zdjęcie. Ale jaka piękność - pamiętam też chciałam być taką piękną blondynką:)
-
Witam:) Biest horror? rano? kobieto twoje zamiłowanie do tego gatunku filmów mnie zadziwia. Ty wiesz , że ja chyba nigdy nie obejrzałam żadnego horroru. Bo się boję, potem nie weszłabym do kuchni, łazienki a garaż, brr samej bramy bym się bała, hi,hi. Blue ty też ranny ptaszek jesteś jak nic. Gulasz, mniam... Wstawać reszta niewiast!!!:):):)
-
ja tak gwoli ścisłości: a gdzie reszta towarzystwa? SM, Alanja, Mon cheri, Coni, Nina, Eu lala, STEFANIA???? Mam nadzieje, że nikt nie zrezygnował z naszego towarzystwa.:) Przywołane do tablicy dziś na tapecie język francuski ;) Karmi zgadzam się w całej rozciągłości - co do staranek i weteranek;)Nie wymawiać mi tu kochane:)
-
Rachelko - owieczko ty nasza, widzisz co za zrządzenie losu: francuz ale po francsku nie chce gadać. Pierwszy raz słyszę, będąc we Francji rzadko można takiego spotkać. Oni wręcz przeciwnie głoszą: "jesteście we Francji tu mówimy po francuzku" i my do nich po angielsku a oni do nas po francuzku;) No, nie pogadasz z tym narodem, jak nic;)
-
Rachelo to masz cudnie:) nie dość , że młodszy facet to bonus w postaci teściów:) Blue u mnie druga blada kreska utrzymywała się 3 dni, dwóch jednakowych się nie doczekalam. Spokojnie ty masz jeszce czas przy twoich cyklach owulacja (tak myślę ok 18 - 19 dzień):) A mi tak jak Racheli marzy się córeczka, ale synuś też jak nabardziej mile będzie widziany. Mam nawet imię Ignaś. U mnie 22 dc. PMS na maxa, dziś ryczę sobie tak poprostu : na wszystko, ze wszystkiego. Wczoraj darłam się na swoich facetów, ech..
-
"koszmar wspólnych rodzinnych świąt" Ja nie wiem dlaczego kultywując tradycję wspólnych posiłków w rodzinach, wspólnego spotkania odbywa się to kosztem innych osób. Niby tak cudnie się spotykamy, siadamy przy jednym stole a tyle jadu się sączy i to wszystko pod przykrywką troski. br...Ale trzymajmy się, nie damy się teściom, ciotkom i złośliwym bratowym!;) Blue ty masz w tym roku przewagę, w Święta Wielkanocne będziesz daleko od teścia!
-
Blue to mamy coś albo kogoś wspólnego :teścia. U mnie podobnie teść od początku mnie nie akceptował. I wiesz jego pierwsze teksty były takie jak twojego, przy każdej okazji, a co najlepsze jak już był ten wnuk - to " nie taki" bo podobny do mnie. Hi,hi śmiać mi się chce jak tak sobie to przypomnę, ale...kontynuując nasz był naj...bardziej niegrzeczny i generalnie zawsze dziadkowi przeszkadzał. I wiesz tak jak na początku starałam się być miła bo wypada, składać życzenia, zawozić upominki..to teraz nic i mam spokój. Moim zdaniem to jest pokrój ludzi, którzy cokolwiek byś nie zrobiła, zawsze będzie źle. Także głowa do góry:)