Ivanka73
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ivanka73
-
Gerwazy :D Słodki twój M zawsze to powtarzam... a dla Ciebie mam kolejną lekturę ENDORFINY, poszukaj jak działają hormony szczęścia i to będzie odpowiedź na twoją dwu dniową euforię kochana. I to nic nie normalnego, raczej naturalna reakcja organizmu na to , że wszystko doprowadziłaś do końca, w ekspresowym tempie, pomyśl.... jeszcze dwa miesiące wcześniej nawet byś nie pomyślała gdzie Dziś będziecie z M. ( w jakiej nowej,wyczekującej rzeczywistości) o Kobietki, wszystkie pozdrawiam serdecznie
-
Nie, kochana ...dla mnie to za duża schiza ja zaraz się strasznie wkręcam, mam złudne nadzieje.....nie chcę tego przechodzić jak przemyślałam tak wyglądały ostatnie moje trzy lata, bieganie po ginkach, badania, nadzieja, wizualizacja...eeeeeeeeeee, widocznie to było mi potrzebne abym znalazła się w punkcie wyjścia czyli odnalazła spokój wewnętrzny, bez tych wszystkich "szaleństw".
-
Witam Gerwazy dziękuję :) spokojnie kobieto, to prawda, bardzo rzadko można wyczuć objawy w pierwszym miesiącu i tylko test lub beta "prawdę Ci powie" ;) trzymaj się ciepło :) ale bardzo dobrze Cię rozumiem i to w in vitro jest trudniejsze.... bo masz podane jak na widelcu, widzisz te blastocysty stąd pewnie i większy niepokój. W naturalnym cyklu to taka loteria ....a i tak oszaleć można... o Dziewczyny wszystkie pozdrawiam
-
Gerwazy dzięki :) tam jest takie zdanie: Natural cycle: one pineapple core , divided into 5 portions - consume one portion each day, over five days, beginning on the day after ovulation. I dlatego się zapytałam. Może i ja spróbuję?? hm... uwielbiam generalnie ananasa ale ze środkiem zawsze walczę aby nic nie zostało, a tu taka skucha.
-
Liilly o Gerwazy wrócę jeszcze do tego co napisałaś, że może to być objaw , że organizm walczy z zarodkami - z tym też się nie zgodzę. Moja choroba hashimoto charakteryzuje się dysfunkcją układu immunologicznego tzn często płód jest traktowany jako intruz i niestety dochodzi do samoistnych poronień, o których ja mogę nawet nie wiedzieć I nawet tego nie odczuwam organizm robi to samoistnie, niejako bezszelestnie nie informując, nie dając mi żadnych sygnałów. To też wiem z rozmowy z endokrynologami i z ginkiem. Dlatego : przestań, przestań, przestań wyszukiwać tych wszystkich błędnych informacji!! Nasza matko miluśkiego pączusia:)
-
Gerwazy chciałam napisać od razu czytając twój post, że to wina hormonów, które przyjmujesz......ale widzę, że Mon cheri już napisała i to jest naprawdę To! Skąd wiem ? Ano z doświadczenia. Jak po wizycie u endokrynologa zostałam zakwalifikowana jako hashimotka z dodatkową niedoczynnością tarczycy - zaczęłam przyjmować hormony, jeju !!! identyczna reakcja: dosłownie mokra byłam w nocy, jak ktoś by mnie oblał miską wody... dlatego spokojnie! Nie czytaj sorry, że to powiem takich bzdur , że ma to jakiś wpływ na transfer czy prowadzi do negatywnego wyniku. To jest reakcja każdego organizmu na hormony i tyle! :) A kobietki , które nigdy nie przyjmowały żadnych wcześniej hormonów klasyfikują ten objaw naprawdę błędnie.
-
Witajcie:) Sorry, ale wczoraj byliśmy w teatrze na "Sztuce kochania" to jeszcze w ramach Walentynek. Fajna sztuka i przekonałam się do Katarzyny Skrzyneckiej - pierwszy raz widziałam aktorkę na żywo i mogę z czystym sumieniem stwierdzić: Fantastyczna! o Karmi, kochana to nie ja pisałam tylko chyba Concut o tej niemożności starania. Ja, to wiesz: na żywioł bym poszła, jak wszystko cacy to po co czekać...he,he:) Ale tak jak sobie teraz przypominam była z nami Magdalenka, która tak nagle zniknęła ona też miała HSG i chyba czekała jeden cykl...........hm, już nie pamiętam. o Gerwazy właśnie napisz jak się czujesz?? Czy tak jak zawsze czy inaczej, myślisz o tym? masz przeczucia? Jak twój wspaniały M? o Jolka miłych ferii kurcze ja w tym roku nie jeździłam wcale na nartach, tak mi się to poukładało.... o SM trzymaj się. o Mo tata zdecydował się na operację , prawdopodobnie jeszcze w marcu, w poniedziałek dokładnie będę znała termin.... o Pozdrawiam, całuski
-
Witajcie:) Karmi pięknie, dzielna Kobieto!! i jaki wynik, super! Włącz teraz myślenie pozytywne i do dzieła! AAaaaaaaaaa i dodatkowo nie zapomnij napisać o tej "super" lekarce na forum jak jest do dddoopy, wielkiej czarnej dooopy!!! o Jolka testuj!! o Rachelka, właśnie i co tam z gin tonikiem ustaliłaś;) o Gerwazy a ty normalnie pracujesz czy na urlopie jesteś ??? Ten film "Szklana Pułapka 5" ? widziałam zwiastun, ciekawe kino akcji... i Bruce Willis normalnie niezmienny, jak on to robi??? o Liilly wychodź z dołka!! melduj się co tam na froncie o Mon cheri widzę, że jesteś w swoim żywiole zapracowana kobieto:) o Maja a może warto jeszcze raz do in vitro podejść??? o Sm trzymaj się !! a jak film, fajny? o Denis kurcze to straszne co napisałaś o realiach odnośnie adopcji malutkich dzieci, nic nie da się zrobić? o Coconut o STEFANIO!!! HELOŁ! o Tesso udanych zakupów, u mnie już wiosna w sklepach :) o Biest i co zapisałaś się do gina? o Pozdrawiam wszystkie buziaki
-
Gerwazy :D teraz faktycznie masz towarzystwo :) 0 Karmi mam nadzieję,ze wszystko ok? Pewnie w szpitalu dłużej zeszło bo to normalne u nas w kraju. Zapiszesz się na 8.00 przyjmą Cię o 11.00. o Tesso jak coś znajdziesz daj znak. Reklamują żeń - szeń na słabe libido, muszę to sprawdzić. o Liilly toż to zwykły dzień, nie chmurz się. o Pozdrawiam
-
Dzień dobry:) Wszystkiego dobrego w dzień Świętego Walentego:D o Kobietki dziś wszystko musi się udać, Gerwazy ,Karmi , Jolka - Biest ma racje leć po test. o Tesso słuchaj, wczoraj oglądałam taki film "ja to mam szczęście" u nas w Polsce emitowany jako serial. Ale do czego zmierzam, naśmiałam się bardzo bo... tam kobietka do potraw ( a dokładnie do kogiel - mogiel) wrzucała sproszkowaną viagrę mężowi, facet oczywiście nic nie wiedział : efektem się chwalił , że taki z niego żywczyk, oczywiście przekonany był, że to efekt diety :) Kobietka też jego stanem zachwycona była, a ich dzieci (dorosła córka z mężem) zdegustowani tym na co stać i co robią jeszcze ich rodzice. śmiałam się z tego i tak własnie do męża powiedziałam, że jak by co...to nie zna dnia i godziny co tam otrzyma ode mnie w swojej ulubionej potrawie.:D He,he....