Gość123456
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gość123456
-
Racja. Pogadamy o tym jak będzie więcej kobitek! :D
-
Fajne uczucie nie? :) I jak tu się nie uzależnić? ;)
-
Eeee tam... wycofujesz się z tak ciekawego tematu? No niech Cie będzie. Uszanuje Twoją decyzje podyktowaną "a bo co ludzie powiedzo?!" :P
-
Kobitko - tylko my zostaliśmy na placu boju? :) Zobacz... ile dobrego można zrobić w ciągu tak krótkiego czasu. Rewelacja. :)
-
I niech takie nastawienie Cię nie opuszcza. :) Zaglądaj tu do nas i pamiętaj - to nie Twoja wina. Precz z "małymi"! :P ;) Miłych snów.
-
Świetnie! Rozglądaj się!Nie ma to jak stereotypy! :P A czego tu się wstydzić? To jest jedna z rzeczy dla których warto wstawać rano z łóżka! :D
-
Hehe... ja też się cieszę, że dzisiaj zostałem w domu. :)
-
Dobra! To mów... :P
-
Już nie bądź taka "skromna". Z tym jak z jazdą na rowerze... ;) Jeszcze pojawi się taki co Cię... no... zwali z nóg? :P Nie wiem czy to dobre określenie... :P
-
Może ten to akurat wyjątek potwierdzający regule? :P
-
Uśmiałem się... właśnie dlatego lubię wchodzić na to forum. Rozmawiasz o tym jak to jakiś chłop jest straszny i okropny i jak to zle traktuję poszkodowaną żeby za chwilę rozmawiać o wielkości... khem... :D
-
Haha! :D Proszę! Z autorki wychodzi diabełek! :D Słusznie! Tak teraz pomyślałem... ciekawe co w takim razie powiedzieć na temat kierowców autobusów... :P
-
W tych dużych autach typu SUV siedzą przeważnie kobitki. Duże auto, siedzi się wyżej a panie to lubią. Czują się wtedy bezpieczniej na drodze. :) Nie można aż tak uogólnić ale... sam jestem facetem i wiem, że my raczej prości jesteśmy. W związku z tym to czego natura nie dała wielu odbija sobie kupując odpowiednio duże fury.
-
Silna??? - Ha! Czyli miałem racje! :D:D:D
-
Jak zobaczysz faceta w czerwonym kabriolecie - kryzys wieku średniego. Jak zobaczysz faceta po 50 w aucie typu Porsche - kryzys wieku średniego + podstarzały playboy. A ogólna zasada jest taka, że im dłuższe auto tym większa ilość pustego miejsca w portkach. ;)
-
Eeee... to ja już chyba pójdę... ten... no... żelazko zostawiłem na gazie i w ogóle.. :P
-
Nie powiem ile mam lat bo się będziecie śmiać! :P
-
Kobietko - Będę opowiadał jeżeli takie jest Twoje życzenie. I będę przynosił za każdym razem świeże kwiaty. Podobno lubisz. ;) Strachulec - Dobrze gada! Nie daj się po raz kolejny wkręcić! Nie ma litości! Silna??? - Pozwól, że zgadnę... jeździ albo dłuuugim sedanem, kabrioletem, albo jednym z tych ogromnych SUV-ów? Tia... tak to jest jak się własne kompleksy i niedoskonałości leczy czyimś kosztem. A skoro mały... to po kiego Ci taki wybrakowany model? :P
-
Ja zapalę. :P Odezwiesz się jak już będziesz "u kresu" to Cię odwiedzę. ;P
-
Pamiętaj jeszcze o jednym - ten facet ma takie pojęcie o moralności co glizda (nie obrażając glizd bo to pożyteczne stworzenia :P ). Jak więc ktoś taki może Cię obrazić? On sam sobie wystawia świadectwo i nie minie zbyt wiele czasu zanim wszyscy się od niego odwrócą. Generalnie powiem tak - przysłowiowy facet z małym fiutkiem! :P
-
Zazwyczaj nie robię takich rzeczy ale widzę, że sytuacja jest dosyć dramatyczna... Chcesz "łopatologii? To słuchaj... Uciekaj. Wykasuj numer. Wywal zdjęcia, pamiątki i całą resztę rzeczy które są związane z tym "facetem". Zamknij drzwi i zerwij kontakt. Wymaż go ze swojego życia. Dziewczyno... jeżeli jest tak jak piszesz to trafiłaś nie tyle na narcyza co zakłamanego tyrana. To jest osoba która manipuluje i kłamie po to żeby emocjonalnie uzależnić od siebie drugą osobę. Wykorzystuje ją a potem wyniszcza psychicznie. Ty poświęcałaś się i dawałaś z siebie wszystko a on doprowadził do tego, że to Ty teraz obwiniasz się za wszystko. To jest ku.....o. Najgorszy z możliwych rodzaj uzależnienia. Jak można tak bawić się czyjąś miłością i przywiązaniem? Na dokładkę zdradził Cię i obarczył za to odpowiedzialnością. Kobieto - TO NIE JEST TWOJA WINA! Nic nie usprawiedliwia zdrady. Jak można się komuś tak odpłacać za tyle lat bezwarunkowej miłości? Powtórzę raz jeszcze - ku.....o. Wiesz dlaczego on teraz chce Cie zgnębić psychicznie tymi obelgami i sms-ami? Bo tylko taki rodzaj walki mu pozostał. Wie do jakiego stanu Cię doprowadził. Wie, że kochasz i wie gdzie uderzyć żeby zabolało. Nie pozwól żeby tak obdarty z człowieczeństwa, zakłamany manipulant pozbawił Cię poczucia własnej wartości. Jeżeli chciałaś zakończyć ten toksyczny związek w sposób jaki napisałaś i jeżeli byłaś do końca w porządku to stań przed lustrem i spójrz na siebie. Zdaj sobie sprawę z tego, że Ty moralnie jesteś w tej chwili na poziomie do jakiego on nigdy nie dostanie. Racja jest po Twojej stronie. To Ty powinnaś wyjść z tego wszystkiego z podniesionym czołem bo do samego końca zachowałaś klasę. Nie zdradziłaś. Nie obrzucałaś obelgami. Chciałaś się rozstać jak na dorosłych ludzi przystało. Najważniejsze jest to, że nie zniżyłaś się do jego poziomu. Uwierz mi na słowo... ten gość pożałuje tego co teraz robi. Jego życie skończy się tak, że umrze znienawidzony i samotny. A nad jego grobem nie będzie nawet komu zapalić świeczki. Wiesz dlaczego? Zastanów się... on nie tylko okłamuje Ciebie ale też swoich przyjaciół. To co wygaduje na Twój temat jest również manipulacją. On chce zdyskredytować Ciebie w oczach innych posługując się kłamstwem. W stosunku do Ciebie i właśnie przyjaciół. Nie wydaje Ci się to żałosne i smutne? Jeszcze raz - TO NIE JEST TWOJA WINA! Zle ulokowałaś swoje uczucia. Nie możesz mieć o to do siebie pretensji. Serce nie sługa. Teraz przyszedł czas na rozum. Mam nadzieje, że Cię niczym nie uraziłem.
-
Hej! Można się włączyć do dyskusji?
-
Ja tak tylko na chwilę! Zaraz muszę uciekać. to ja jeszcze od siebie - Ja też nigdy nie wierzyłem w takie rzeczy. Nie czytam horoskopów itd. Teraz też podchodzę do tego z przymrużeniem oka. Tak jak sama jednak napisałaś - pewne rzeczy się zgadzają. W moim przypadku akurat jest tego sporo. ;) Na bank się dogadamy! :D Jesteś chyba bardzo otwartą osobą a ja takich ludzi lubię! :) Hehe... strasznie podoba mi się to, że Twoja córa i mąż są z tego samego dnia! Rewelacja! :D Kobitko - Buhaj spore zwierze! A jakże! Skorpion przy czymś takim maaaleńki... pamiętaj jednak, że skorpion ma czym żądlić, więc nie jest do końca taki tam bezbronny. ;) Lew? Poczytamy... poczytamy... :) Uciekam... po mięcho na polowanie. :P Pisać i miłego wieczorku! :D
-
Ten wpis wyżej to nie podszyw. Pomyliłem się przy wpisywaniu nicku. :P
-
Dołączam się do życzeń. :) Przywieź nam jakieś prezenty! :P Miłych snów.