Ja rowniez jestem nie samotna lecz samodzielna matka. Nie lubie okreslenia "samotna" Rozeszlismy sie niedawno po 7 latach zwiazku i wszystko przez alkohol. Jest mi ciezko bo z dnia na dzien musze zmienic wszystko, przyzwyczajenia, nawyki, sama robic sniadania, obiady, kolacje, prowadzic syna do pzedszkola, sama stawiac sie na wywiadowkach. Jest mi z tym zle , strasznie zle. Nie potrafimy sie dogadac w sprawie syna i sie raczej nie dogadamy... :(