Kobita której już zabrakło sił
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kobita której już zabrakło sił
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 25
-
*Nie wiem czy miało być dwoje czy dwojga w każdym razie i on i ona. :D
-
Hej. Tasko dokładnie tak robiłam jak radziłaś. Tak, nie, dobrze, już, dziękuję, proszę. :D Nie przepracuj się Tasko bo na święta padniesz! :) Zegareczku i jak tam? Wiadomo coś?
-
Tasko idę już spać. Przeczytam jutro co napisałaś. Dziwnie mi z tym że jednak życie to jakaś wielka bitwa pod Grunwaldem. :D Zbroja jest za ciężka i nie potrafię utrzymać broni. Dobranoc.
-
Wiem że muszę zacząć działać nawet wbrew sobie ale... Kiedyś mówiliśmy tu o poczuciu pewności siebie i o tym by znać swoją wartość. Ja ich nie mam wywnioskowałam. Chcialam się tego nauczyć. Jednak po rozmowie z szefem nawet jeżeli nie były jakieś małe poczucia że jednak jestem troche pewna siebie i coś tam warta - po rozmowie wszystko odeszło. Kulturalnie zostało mi przekazane że jestem debilem a powinnam być nieskazitelnym robotem który i tak został zatrudniony na określony czas. Wiem że nie jestem głupia a świat mi pokazuje że jednak jestem bo nie jestem warta tego czy tamtego. Nie pasuję do tego świata. Może na tym drugim świecie będzie mi wygodniej. :D W każdym razie co do pracy to na dzień dzisiejszy myśle znów o sobie że jestem tak durna że zwyczajnie nigdzie tej pracy nie dostanę bo kolejny szef będzie taki jak poprzedni i będzie na mnie patrzył takimi samymi oczami.
-
Nie chce mi sie walczyć. Czasem zazdroszczę tym którzy już nie żyją. Gdy sobie pomyślę że jednak mam dożyć starości i jeszcze tyle się namartwići nastresować to na samą myśl mnie mrozi.
-
O życiu! :D :D :D :D
-
Tasko czyli wiesz jak to jest. Oj tak sie boje że mnie te zmartwienia z pracą wykończą albo załamią. Jestem taka nerwowa w środku że nie potrafię tego opisać. Nawet wygadać się nie mam przed kim. Ach. Tak się martwiłam samotną starością a czuję że jej nie dożyję i tak. No nic. Mówmy o czymś innym niż praca.
-
Tasko mam tak samo tylko z tym wyjątkiem że sobie tak zaplanowałam rano że to będzie dzień totalnego lenistwa. Z pożytecznych rzeczy nie zrobiłam nic (no może prócz wyczyszczenia łazienki). A tak to szczyt lenistwa. Aż się z tym źle poczułam i wymyśliłam że nie potrafię wypoczywać skoro mam wyrzuty sumienia. To źle. Tak myślałam jaki rodzaj wypoczynku byłby dla mnie najlepszy. Gdzie chciałabym być by poczuć że mogę wypoczywać i nie czuć sie z tym nieswojo. I nie wiem. Wszystko przez te stresy w pracy. Odpoczywam a myślami jestem w niej. Jeszcze pare lat i będe chorować na nerwy. Nie potrafię odpoczywać!!!
-
"troche zalamana_1234" Tobie również miłego weekendu. I nie martw się. Tak jak mówisz jeżeli mu zależy to coś z tym zrobi. Jeżeli nic nie zrobi, wiesz na czym stoisz i już dalej się nie zamartwiasz bo nie ma czym. :)
-
Jeszcze sobie pomyślałam że jak ktoś jest odważny na początku to nadal taki jest. Nie wierzę więc że teraz naraz zabrakło mu odwagi.
-
Sory za błąd. :D
-
Cześć Tasko :)
-
Hmm... wiesz.... Nie chcę decydować za Ciebie.. Ale on ma ręce, palce, telefon i zna Twój numer. Jeżeli ciągle będziesz pierwsza "rozpoczynała" kontakt to w końcu poczujesz się z tym zwyczajnie źle. Nie podpowiem jednak co masz robić bo jak widzisz jestem totalnie tempa w temacie związków. Wiele rzeczy biorę na logikę. Szkoda że tu nie ma innych osób bo może doradziłyby odwrotnie. Mówię tylko szczerze co myślę i stąd te odpowiedzi może nie takie jakich oczekujesz droga "troche zalamana_1234" :)
-
Trudny - ale poczekaj jeżeli wart jest poczekania. Oczywiście nie latami! :D Może faktycznie teraz nie może sie spotkać albo cholera wie co. Jednak jeżeli wpadłaś mu w to jego męskie oko to myślę że powalczy. Prędzej czy później dowiesz sie co myśli bo wie że Ty chciałabyś się z nim spotkać i wie że wszystko w jego rękach. Czas na jego ruch! :)
-
Hej "troche zalamana_1234" Wiesz co. Wystraszyć się czegoś nie wystraszył bo nie odzywałby się wcale. Albo unikał Ciebie. A jest miły jak piszesz. Proponuję nie "naciskać" i zobaczyć jak się sprawa rozwinie. Przekonasz się z czasem czy mu zależy. Bo przecież tak na logikę - jeżeli mu zależy to nie będzie czekał 14 lat aby Cię zaprosić na spotkanie. On już wie że Ty chcesz się spotkać. Jeżeli on nie wystąpi z taką propozycją.... to chyba nie w głowie mu spotkanie i randkowanie. Przepraszam że tak brutalnie ale tylko takie wnioski mi się nasunęły po przeczytaniu Twojej wypowiedzi. Poczekaj jeszcze - może inne osoby się tu wypowiedzą, które są o wiele mądrzejsze w sprawach damsko-męskich. :)
-
Dobry wieczór! Oj Zegareczku. Musisz mieć teraz mocną klatę. Mam nadzieje że w poniedziałek dowiesz się czegoś w pozytywnych barwach. Powiedz potem nam tyle ile możesz jak sprawa wygląda. Jak się cieszę że jesteś! :) Tasko bez stresu - to nie Ty zepsułaś forumowisko. :D Jakaś większa awaria z tego co widzę miała tu miejsce. Jak dobrze że weekend. Do pracy teraz chodzę w strasznych nerwach i w stresie. Ale nie mówmy o pracy. Coś za dużo osób ma do czynienia z medycyną ostatnimi czasy... Dziewczyny. Co to za wybryki na koniec roku?
-
Tasko to znak że nie powinnyśmy obmawiać :D Może jutro zadziała wszystko jak powinno. Dobrej nocy. :)
-
Tasko to znak że nie powinnyśmy obmawiać :D Może jutro zadziała wszystko jak powinno. Dobrej nocy. :)
-
Poobgadujmy zatem ich! :D
-
Pani. Ściskałam paczkę chusteczek higienicznych. To chyba jakiś odruch obronny. Następnym razem wezmę jakieś cytrusy - przynajmniej będzie jakiś pożytek.
-
Tasko temat zatrzymywania przez klamki jest mi bliżej znany... :D
-
Ciekawe gdzie reszta piszących i czytających. Nic nie wiesz na ten temat Tasko? Szkoda że tu już nie zagląda przykładowo taki Dziku Pumba. :D Wszyscy pewnie myją te okna i wieszają firanki! :P
-
Ząb już zdrowy. Jak usiadłam to usłyszałam: o jaki ładny ząb, będzie szybko. Po minucie albo dwóch wiercenia usłyszalam: o... jednak nie taki ładny. Powiercimy dłużej! Nieświadomie tak mocno zaciskałam dłonie, że jak mnie olśniło że tak robię to chciało mi się z tego śmiać. Gdybym miała w rękach stalową rurę to wycisnęłabym z niej sok. Samopoczucie takie śednie... powiedziałabym że bez żadnych emocji. Coś w rodzaju: jest jak jest, będzie jak będzie. ;)
-
Czyli mama się ucieszy. :)
-
Tasko ta koszula to dla siebie czy dla kogo?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 25