Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kobita której już zabrakło sił

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kobita której już zabrakło sił

  1. Kobita której już zabrakło sił

    Potrzebuję opinii silnych Kobiet

    Zegarek już pewnie ubrana w swoje górskie buty. Kiedy wracasz?
  2. Kobita której już zabrakło sił

    Potrzebuję opinii silnych Kobiet

    Cześć Gościu! :) Mam nadzieje że WYJAŚNILIŚMY wszystkim sugerującym nam to i owo że my tu sobie rozmawiamy. Jak tego nie przyjmą do wiadomości to nie bedziemy się przejmowali. Słyszycie podszywacze? Nie, nie. Nie ma się co przejmować. Tematów do przejmowania i martwienia się mam dosyć więc nie mam zamiaru sobie dokładać. :D Hahaha. :D Ja też mam rączki na kołderce. Wiesz nie boję się Ciebie tylko boje sie odzywać normalnie bo napiszę (według mnie) normalne zdanie a ktoś je odczyta z podtekstem. A nie lubie mówić czy tam pisać jak muszę ważyć każde słowo. ;) Miałeś odpowiedzieć na pytania zadane wczoraj.
  3. Kobita której już zabrakło sił

    Potrzebuję opinii silnych Kobiet

    Rozumiem. Nie ma co ryzykować w takim układzie. Nie wiem czy Ci ulży ale wiedz że ktoś Cię wysłuchał tego wieczora. :)
  4. Kobita której już zabrakło sił

    Potrzebuję opinii silnych Kobiet

    Oj wierzę Ci. Każdy byłby wykończony. Czasem są takie trudne dni. Fizycznie i psychicznie masz dosyć. Ale nadejdzie lepszy dzień. :) A nie może Ci ktoś pomóc w ciągu dnia? Chociaż na parę godzinek? :)
  5. Kobita której już zabrakło sił

    Potrzebuję opinii silnych Kobiet

    Ja też. Gdziekolwiek. :)
  6. Kobita której już zabrakło sił

    Potrzebuję opinii silnych Kobiet

    Tak jest! Umówione. :) Och jak ja kocham planować wyprawy w góry. Uwielbiam mapy. Najchętniej to teraz spakowałabym się już tego wieczora i jutro gdzieś wybyła i to na 3 tygodnie. Ale nie sama bo zamęczyłyby mnie wspomnienia i własne myśli. 3 tygodnie byczenia się, łażenia z celem i bez celu, obiadów w fajnych knajpach albo i mniej fajnych. Jak ja za tym tęsknię. Haha Zegarku! Mówisz drwale chcięli się.... że tak powiem... "zabrać" za Ciebie? :) No proooooooooooooszę. Jasiek chciał się wziąć do roboty! Hi hi hi! Kocham Górali. Oczywiście mówię o normalnych ludziach, o ich bezpośredniości itd. Podaj jakiś fajny szlak to go prześledzę na mapie. Też lubie wszystkie nasze górki ale nie byłam jeszcze nigdy w Bieszczadach. Nigdy przenigdy. Troche żałuje. Lubie też Góry Stolowe. Szczeliniec Wielki, Błędne Skały i Skalniak. Jak się rozmarzyyyyyyyyyyyyyyyłam teraz. Mmmmm. :) Czy ktoś poleci jeszcze jakieś fajne miejsca, ciekawe strony? Aż mi żal że musze siedzieć w domu a taki piękny świat jest na zewnątrz.
  7. Kobita której już zabrakło sił

    Potrzebuję opinii silnych Kobiet

    "to ja jeszcze od siebie" cześć, cześć, cześć! :) Cieszę się że Ci weselej!
  8. Kobita której już zabrakło sił

    Potrzebuję opinii silnych Kobiet

    Cześć! :) Zegarku dobrze... nie zamykajmy tematu. Też mnie cieszy ten dialog (może bez takich wygłupów jakie wczoraj nam zafundowali). Lubię z Wami rozmawiać. :) Tak sie ciesze że nie widzisz mnie jako chodzącego wcielenia maruderstwa. :D Zostańmy. I to nie trochę ale dłużej. :) Fajnie tak spotkać inteligentnych ludzi i sobie z nimi gadać. :) Zegarku gdybym mogła to uściskałabym Cię z całych sił! Teraz podszywacze. Wczoraj sie zdenerwowałam ale jak już wyłączyłam komputer to nawet pośmiałam z tych ludzi. Założe sie o wiele, wiele że gdybym usiadła przy takim podszywaczu i chciała porozmawiać twarzą w twarz to.... niewiele miałby do powiedzenia. Pojedynek sam na sam nie byłby do przetrwania. Ciekawe czy w ogóle potrafią rozmawiać tacy podszywacze czy tylko kpić. W sumie nawet kpić nie potrafią. Trudno. Niech sobie żyją tacy i wznoszą na wyżyny swoich umiejętności czyli podszywają dalej. ;) Gratuluję osiągnięć zatem. Różowy Strachulcu zmieniamy tematykę. Muszę zaprzestać narzekać bo mnie to wykończy. Teraz rozmawiamy o wszystkim o czym głowa i język zamarzy. :D No właśnie. Jak się wygłupialiśmy i była impreza to tak sie śmiałam. Coś sie działo. Chyba mi trzeba radości i śmiechu i w takim życiu. Odżyłabym znów. A śmiać to ja się lubię.... oj lubię. :) Gość. Już sie boje odezwać do Ciebie. Nie wiem od którego momentu ale widocznie ci co nas czytają doszli do mało trafnego wniosku że my tu się podrywamy. :D Chyba nie rozumieją że normalnie rozmawiamy!!!! Przecież zwracam się tu do wielu osób. Podszywacze wywnioskowali że skoro odzywamy się do siebie kulturalnie i miło to coś jest na rzeczy. :D Ciężko mi uwierzyć w aż taką płytkość ludzką. Podszywacze podsumuję was tak oto: Stultitia morbus est animi :P
×