żulieta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez żulieta
-
co tutaj tak cicho ostatnio ? co u Ciebie Grzesławie ?
-
dlatego tez zatapiam się w lekturę, byleby o tym nie myśleć.
-
i mam teraz cholerną ochotę na winko. ale moj osobisty barek świeci pustkami.
-
3 dni nic nie piłam, a z tydzień nie byłam już widocznie pod wpływem.
-
niach pół dnia przespałam, pozniej sie z moim widzialam i liście grabilam. ot cały moj dzień. jak tam u Ciebie i u Was?
-
ide spac, dobranoc wszystkim :)
-
SS niesamowita historia :) Gratuluję odwagi, bo nie każdy zdecydowałby się na podjęcie takiej decyzji i rezygnację z dotychczasowego życia. To była praktycznie podróż w nieznane, wielka niewiadoma, ktora roznie się mogła skończyć, ale jednak udało Ci się i nie żałujesz. Mnie też się własnie taka podróż zawsze marzyła. Niach, w Twoim przypadku wcale się nie dziwię, ze popadłaś w depresję i fobię, bo bardzo ciężko jest się odnaleźć w nowym otoczeniu, zupełnie obcym kraju. I tak sobie dobrze poradziłaś, przynajmniej przez ten okres kiedy zaczęło się polepszać.. szkoda tlyko, ze teraz dzieje się tak źle. Szkoda Niach, że nie potrafisz się odnaleźć..
-
tak po prostu rzuciłeś wszystko i wyjechałeś ?
-
SS tego Ci zazdroszczę, takiego życia i mieszkania w górach. Pamiętam jak kiedyś opisywałeś piękne widoki i krajobrazy, górską atmosferę i górskie wyprawy :) Cudownie
-
SS jak po takim cięzkim okresie udało Ci się przezwyciężyc strach i fobie ? jak podjąłeś decyzję, ze należy to zmienić ? Ciesze się w kazdym razie, ze Ci się udało :)
-
witaj SS co u Ciebie ? masz rację, ale ten lęk paralizuje człowieka do tego stopnia, ze racjonalnie myśleć nie potrafi, pozniej utrzymuje się przez dluugi czas, co zniechęcia do podejmowania kolejnych prób.
-
a skończyła psychologię i obroniła magistra, ciągle gdzieś wyjeżdża, skakała ze spadochronem, a ostatnio na bungee :)
-
ja tez cierpię na lęk wysokości. chcialabym go przezwyciężyc. Krycha, niby masz rację, ale nigdy nie wiaodmo ile czasu nam pozostało..
-
wiec Niach.. minęłyśmy się z założonymi celemi całkowicie. najbardziej to boli i dręczy kiedy widzisz obok siebie osobę, która żyje i realizuje się dokładnie tak jak Ty chcialas to robić.
-
chcialam tez zacząć uprawiać sporty ekstremalne :)
-
a Twoje marzenia Niach ?
-
chciałam dużo zwiedzać, jeździć w różne miejsca i niekoniecznie musiało być to związane z dużymi kosztami, bo bylam gotowa wyrzec się wszelkich komfortów i wygód. za tą kase, co zarobiłam teraz mogłam to marzenie zrealizować. poza tym dzisiaj mialam byc za granicą, tego tez nie zrealizowałam przez swój lęk.
-
chciałam być kiedyś fotografem :) ale po jakimś czasie stwierdziłam, ze jestem zbyt zamknięta na ludzi, nie lubię być w centrum i być odpowiedzialna za wszystko. jeszcze wczesniej o psychologii myślałam powody te same co wyzej no i to, ze sama mam problemy zbyt duże, poza tym teraz jest to modny kierunek.
-
nie moglas się spodziewać Niach co czeka Cię na końcu tej drogi, dlatego też tak do końca nie mozesz siebie obwiniać.
-
czuje jakbym była upaćkana gównem gównianego świata. czuje się dosłownie brudna, zepsuta :O
-
przede wszystkim chciałabym się bardziej rozwinąć duchowo, osiągnąć spokój i poczucie wewnętrznej wolności, być osobą świadomą.