

silna???tyle ze nie z wyboru
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
hej wszystkim alez sie wczoraj skompromitowalam,ci co nie czytali tego belkotu niech nie czytaja...prosze ogromna ilosc wina zrobila swoje-tu mam nauczke -nie pijemy alkoholu jak mamy doliny bo robimy i piszemy glupoty niewazne,co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr nadal czuje sie jak sie czuje ;) do tego kac ktory jeszcze mnie trzyma,ale jedna mysl mam teraz w glowie-moja mysl przewodnia: czy z nim bede czy nie bede i tak bede cierpiec wiec lepiej teraz przezywac nawet prawdziwe katusze i byc "wolnym" nawet gdyby mialo mi to zajac miesiace niz zyc dalej w tym bagienku. Dzis zamiast wina popijam meliske ;-)
-
wyslalam kolejnego sms-a bo mimo ze usunelam numer w ostatnich kontaktach jego numer wyskoczyl napisala ze jestem juz gotowa zakonczyc to bez klotni i gniewu,ze kochalam go kiedy byl inny ale zmienil sie bardzo w ostatnich miesiacach i to juz nie moj mezczyzna.Zyczylam szczescia i powiedzialam ze zawsze bedzie w moim sercu odpowiedzial-zapytal czy moze przyjechac i porozmawiamy o wszytkim przy herbacie z cytryna -zapytalam czy chce przyjecha teraz -odp-jutro jesli chcesz -moja odpowiedz- ok wszystko jasne-gdyby ci naprawde zalezalo bylbys juz tu i teraz.zycze ci jak najlepiej,nadal cie kocham ta glupia miloscia.Zegnaj -zero odpowiedzi alez ubaw po pachy :((((
-
wstyd sie przyznac ze taka stara i taka glupia...41...przyszlosc nie wyglada tak kolorowo w tym wieku-zaryzykowalam i dostalam po dupsku hehe
-
columba jestes nienawidze samej siebie kiedy uzalam sie nad swoim losem ale jest jak jest i MUSZE przyznac sie do swojej slabosci nie chce plakac a lzy same splywaja po policzkach nie chce o nim myslec a jednak jest ciagle w mojej glowie myslisz ze mnie to bawi,myslisz ze to moj wybor,myslisz ze uwielbiam uzalac sie nad soba i swoim losem nie nie nie nienawidze samej siebie w takich chwilach!
-
Kobieto ktorej juz zabraklo sil... jak samopoczucie dzisiaj? u mnie dolina...przeczytalam posty od Columbi i sie poplakalam nie mialam odwagi powiedziec tego wczesniej ale ja tez usunelam ciaze bo moj ex sprawil ze uwierzylam ze nie jestesmy jeszcze gotowi na dziecko-nie napisalam tego wczesniej bo nie jestem w stanie teraz przyjac obelg i osadow a ich sie balam...to dodatkowy powod mej depresji-gdybym mogla cofnac czas Najgorsze ze wlaczyla mi sie ta okropna tesknota,ja zwariuje,nie mam za czym tesknic a jednak nie moge dzis oddychac,nie moge jesc-chudne w oczach wczoraj po moim sms-e sie nie odezwal i z jednej strony ciesze sie z tego z drugiej czuje sie znowu tak zignorowana dajcie mi w leb jakims ciezkim mlotem zebym otrzezwiala..ehhh
-
no coz swiat moze byc piekny i zabawny..musze uciekac do lozka bo jutro pobudka o 3-czas wrocic do pracy i zyc...poprostu zyc i czerpac ile sie da zaczne znowu chodzic na silownie,basen i bede znowu soba,odnajde sie bo nawet dzis dzieki krotkiej zabawie z wami odnalazlam te radosna,pozytywnie nastawiona do swiata istotke to niewiarygodne ale te kilka minut z wami dalo mi tak ogromna sile-pewnie nie na dlugo-ale to bez znaczenia-wazne ze jestem...gdzies gleboko zakopana ale jestem :) przed snem usuwam numery telefonu-tak bedzie lepiej do jutra :)
-
Kobita której już zabrakło sił lubisz ciepelko-wlacz ogrzewanie ;) ja to zrobilam i w nosie mam rachunki
-
RÓżOwY sTrAcHuLeC nie tym razem,juz mu na to nie pozwole, nie dlatego ze jestem taka silna hehe bo jestem jak ten lisc na wietrze-mam was i licze na wasza pomoc co do wieku to obawiam sie ze to ja jestem ta najstarsza i najglupsza-nawet moj syn jest madrzejszy i probuje uporzadkowac moje zycie-mimo ze udaje to on i tak widzi co sie dzieje
-
drogi gosciu-rozbawiles mnie do lez tym ostatnim postem...hahaha noe wielki to on nie byl :-P a autorko...to ja przejelam paleczke tej na dnie wiec prosze mi tu bez takich...kto zapali swieczke??? do tej swieczki to ci dale niz blizej a masz w sobie tyle sily ze moglabys obdarowac nia przynajmniej pol tego forum :)
-
i jakos dudni mi w uszach ten wiersz Staffa i jestem zdziwiona ze go pamietam jest swit,ale nie jest jasno jestem na pol zbudzony a dookola nielad cos trzeba zwiazac cos trzeba zlaczyc rozstrzygnac cos nie moge znalezc butow nie moge znalezc siebie boli mnie glowa mialam ten wiersz wypisany na scianie jako nastolatka zapomnialam o ty...do dzis mampijacka czkawke ;)
-
chyba odstraszylam wszystkich piszacych tu wczesniej ;) plakalam,wylam,smialam sie w glos,pilam,wzywalam zmarla babcie na pomoc..haha jakie zalosne a teraz jestem jakos dziwnie spokojna...hmm
-
hmm...tez niby wiem czego chce,,,moze bardziej czego nie chce ale nie umiem sobie w tej sytuacji poradzic :(
-
to zabrzmi glupio ale chcialam rozstac sie z nim w sposob normalny by moz w przyszlosci powiedziec-czesc,jak sie masz-teraz jestesmy wrogami a ja czuje sie nic nie warta Wyglada na to ze to ja bede teraz smutasem numer jeden na tym watku ;)
-
nikogo tu nie ma a ja nawet nie mam z kim pogadac Wlasnie zrobilam kolejna glupote-napisalam sms-a,juz tego nie cofne. Napisalam-"nigdy cie nie zdradzilam,bylam lojalna do samego konca.To tyle.Dbaj o siebie" po co,po co,po co?Pograzam sie jeszcze bardziej :(