rachela_71

to właściwie tylko ja samotna, bo Prinzesska już na swojego z kolacją czekała; z resztą widać, kto przy kompie siedzi i pisze sama do siebie chyba :P

a mnie się zachciało naleśników; szkoda, że to "nie te" zachcianki ;) kto ma ochotę? - ze smażonymi jabłkami i z dżemem

cześć justi

Więc jutro trzymamy kciuki; Renia - ja też już kolację zrobiłam - bo samotna nie znaczy sama - synków nakarmiłam :D

a ja dzisiaj jestem samotna :(

puk, puk, jest tu kto?

a na imprezkę się piszę, jak najbardziej; też już leżę, bo źle spałam tamtej nocy i czułam się dzisiaj jakby mnie walec przejechał; dobranoc!

Renia - ja mieszkam w Polsce - zachodniej :)

ja nie mogę..! musiałam na trochę zniknąć, a tu tak wesoło :D

Prinzesska - a Ty pracujesz?

Na dodatek jestem jakby w zawieszeniu: bo chciałabym zmienić pracę, ale jak pojawia się jakieś bardziej atrakcyjne ogłoszenie zastanawiam się, bo nie wiem, czy nie jestem, albo nie będę wkrótce w ciąży; mam w tej chwili umowę na czas nieokreślony...

hmm, to tak jak ja - nie lubię swojej pracy; i to tak delikatnie mówiąc

a na długo wyjeżdża? mój na max 5 dni, na weekend wraca, ale strasznie tego nie lubię :(

z ust mi to wyjęłaś.. tez sobie myślę, że leżałabym sobie pod kołderką i nie musiałabym się nigdzie ruszać.... a co?! ciężarnej wypada :D

A mój jutro w delegację wyjeżdża... I jak tu się brać do roboty :P Całe szczęście, że w czwartek wraca

Witaj justichen!

Hej Reniu! Faktycznie w tamtym roku wahałam się. Po tym, jak ja kilka lat temu wcześniej chciałam, a mąż nie, pogodziłam się z faktem, że nie będziemy mieć dziecka. Jakoś nie za bardzo chciałam podejmować taką decyzję bez jego świadomego udziału :D A on nagle zaczął przebąkiwać, że może jednak... Taka byłam zszokowana zmianą decyzji i jednocześnie przestraszona, ze zaczęłam czytać o innych młodych dojrzałych mamach, żeby upewnić się, że nie upadłam na łeb.

Witajcie! Reniaa39 - znam Cię z tamtego forum, ja miałam inny nick, ale mało się udzielałam, więc i tak pewnie mnie nie pamiętasz... pozdrawiam wszystkich!

Ta błędna liczba w nicku to mógłby być wiek, nie rocznik :P A pracą coś pomyliłam... U mnie gdyby wiedzieli, pewnie wyleciałabym pod byle pretekstem. Dobranoc dziewczyny, wyłączam komputer, bo czeka mąż z winkiem :D Do jutra!

Który rocznik jesteś justinchen? Pamiętam, jak pisałaś na innym forum, że u Ciebie w pracy raczej pozytywne nastawienie do ciężarnych pracownic..? Dobrze pamiętam?

Zmierzch oglądałam, ale nie czytałam :) Justichen- pisałaś, że zastanawiasz się nad wysłaniem papierów do ivf... zdecydowałaś się? Mimo, że nie staram się jeszcze długo, temat przeżywam od dobrych kilku lat. Wcześniej mąż nie chciał dziecka, i to protestował dość stanowczo. Potrzebował widocznie więcej czasu, kiedy dałam za wygraną on w końcu zmienił zdanie... Trwało to wszystko od 2007 r... wiec miałam troche czasu na myślenie... A teraz zastanawiam się, czy w ogóle się uda. Mąż jest skłonny sie przebadać, ale myślę, że jeszcze poczekamy z tym. Najgorsze jest to, że temat cały czas istnieje gdzieś w podświadomosci, a wszędzie czytam, że trzeba się odprężyć, zrelaksować, przestać myśleć.... A to nie takie proste ;)

sorki, to ja :)

Witajcie, wiem justinchen, że 4 miesiace to niedługo... ale ja już taka niecierpliwa jestem z natury ;) niestety, życie na każdym kroku uczy pokory... Mąż ma 33 lata, nie ma dzieci. Nigdy nie kontrolowałam swoich cykli, okres regularny i tyle... Teraz, w tym wieku dopiero zaczęłam prowadzić "kalendarzyk" :) Zastanawiam się nad kupnem testów owulacyjnych, ale pisałaś (chyba Ty..?) że średnio skuteczne? pozdrowienia!

mam dwóch dorosłych synów z poprzedniego małżeństwa (ciąże w b. młodym wieku bez starania ;) ) mam kochanego męża i chciałabym mieć z nim dziecko... myślałam, że wystarczy się nie zabezpieczać... Próbuję od 4 cykli... Wiem, że to krótko, ale kiedy wczoraj dostałam @ popłakałam się i zaczęłam wątpić, czy się uda

Witaj justinchen! Ja też jestem z topiku "ciąża po 40". Trafiłam tam rok temu, kiedy mój mąż wreszcie przestał się wahać :) a ja chciałam się przekonać, że są inne 40-tki, które myslą o dziecku w tym wieku.