Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rachela_71

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rachela_71

  1. Hejka! Egzamin zdany na 5 :) i spokój, znowu mam wolne soboty. Moje "dzieci" obdarowane, upominki podrzucone niepostrzeżenie wczesnym i ciemnym rankiem - jak przystało na Mikołaja ;) Ja niestety nic nie dostałam :( Może jak mój Mikołajek wróci..? Gerwazy, telefon już się nie znajdzie :( póki co (odpukać) niczego więcej nie zgubiliśmy, ale.... Zostałam w mieście po pracy czekając na egzamin, bo nie opłacało się jechać do domu, i łaziłam po sklepach w galerii (M kupiłam szalik w Cropp'ie - czarny w kolorowe paseczki ;) ), poszłam na obiad (spotkałam wychowawczynię z liceum młodszego syna, przysiadła się i zjadłyśmy razem :) ). Byłam przekonana, że egzamin o 17. O 16:20 wyszłam z galerii i pomyślałam, że pójdę wcześniej, przejrzę materiały i napiję się kawy. Kiedy weszłam na salę stanęłam jak wryta, bo wszyscy już siedzieli na miejscach... Było na 16:30 :O U nas też zimno, rano było -7 st., później poprószył śnieg i na dodatek wiał mroźny wiatr :(
  2. Dzięki Liilly :) Ano, ekspansja firmy na wschód i mój gdzieś tam het daleko na zsyłce :( Ale jeszcze tylko następny tydzień i chyba będzie w domu aż do Nowego Roku.
  3. Liilly, Twój M w domu? Bo ja jak zwykle sama... Ale już niedługo, oby do Świąt :)
  4. Karmi, jeżeli masz wizytę w klinice leczenia niepłodności, to być może robią wynik na miejscu i nie trzeba długo na niego czekać. U mnie wysyłali materiał do badania, oczekiwanie miało trwać 14 dni roboczych, było trochę krócej (w innym laboratorium powiedzieli mi 3 tygodnie), płaciłam 220 złotych, wydaje mi się, że to wyjątkowo drogo, bo w cennikach klinik widziałam od 120 do 180 zł. Jutro kończę kurs, mam egzamin, przygotowałam sobie materiały.... i oglądam "Na dobre i na złe" ;)
  5. Jasmina, co Ty opowiadasz :) temat staraniowy zawsze aktualny, ale stanowi chyba niewielki procent naszych postów ;)
  6. Gerwazy, moja wiara w powodzenie jest wprost proporcjonalna do wyniku AMH ;) W klinikach leczenia niepłodności, kobiety z wynikiem poniżej poziomu 1,0 ng/ml już są kwalifikowane do in vitro. Aczkolwiek wartości w granicach 0,7 do 0,9 ng/ml mogą być traktowane jako "wartość prawidłowa niska" i przy odpowiedniej stymulacji nie wykluczają naturalnego poczęcia. Jakie są statystyki w tym wieku wiadomo, więc nie ma się co nakręcać, ale z drugiej strony jeszcze można liczyć na cud.
  7. Hejka! Życzę wszystkim miłego dnia! Mon cheri, trzy pęcherzyki to nieźle, rozumiem, że monitorujesz cykl? Nie pisałaś, że chodzisz do gina. Myślisz, że ziółka nie kolidują z klomifenem? Pozdrowienia dla wszystkich, a szczególne pozdrowienia dla koleżanek z sąsiedniego topiku!
  8. nie zdesperowana tylko zdeterminowana :) Widać mi z oczu wyczytał, że jestem gotowa na wszystko :P
  9. Liilly, ja i tak wszystko załatwiam w mieście, bo z racji pracy codziennie tam jestem. A do gina jeżdżę teraz jeszcze gdzie indziej - do miasta mniejszego niż moje rodzinne - tu na miejscu nikt mi nie pasował :)
  10. Ponieważ mam teraz większą wiedzę o swoim cyklu, wiem, że ten jest stracony i nie mogę doczekać się @, żeby znowu działać... Dzisiaj dopiero 22 dc, ale piersi jeszcze w ogóle nie czuję. W ub. cyklu już od 18 dnia nabrzmiewały... Nie wiem już czy pisać, bo normalnie wstyd...., ale mój syn dzisiaj zgubił telefon :O nowego smartfona :( coś z nami nie tak, ciągle coś gubimy :(
  11. Hejka, Hanie na tamtym topiku chyba są dwie..., już zgłupiałam: hania i hania 2, ta hania 2 ma 44 lata a pierwsza nie wiem Karmi, jeżeli Ty jesteś ten rocznik, który ja mam w nicku, to tak, tyle samo wiosen mamy ;) Lekarz nie komentował wieku, tym bardziej o żadnych zagrożeniach mowy nie było. Powiedział tylko, że widać, że jestem zdeterminowana, wobec tego trzeba się szybko brać za stymulację, bo nie ma czasu.
  12. Hejka, po wolnym jak zwykle dużo pracy, chociaż to był tylko 1 dzień. Podczas mojej nieobecności szef tak tęskni, że kiedy wracam, żeby się mną nacieszyć, cały czas coś chce :O Ja nie mam jeszcze prezentu dla M, za to kupiłam już dla chłopaków: starszemu t-shirt i ferrero rocher, młodszemu pasek do spodni + breloczek do kluczyków do samochodu i ferrero rocher. Szału nie ma, ale to już stare konie, poza tym zawsze prezenty na Gwiazdkę są bogatsze :) Mon cheri, ziółka piłam, efektu jak widać brak :P
  13. Hania z sąsiedniego topiku, która rozpaczała z powodu ciąży ma 44 lata :)
  14. Mon cheri, święte słowa :) I ja palę w kominku od rana, bo u nas mroźno. Tak fajnie w domku, a już jutro muszę jechać do znienawidzonej pracy Przydałoby się więcej wolnego na przedświąteczne porządki. Dzisiaj pomyłam całe szkło z przeszklonej witryny w salonie, a lampek do wina, szklanek, szklaneczek do whisky, kieliszków, filiżanek, itp. mam na prawdę sporo :) Czuję się ani zdrowa ani chora, dzisiaj trochę mnie połamało i na ustach wywaliło mi opryszczkę Liilly, ja wcześniej mieszkałam w 100-tysięcznym mieście a 2 lata temu wyniosłam się na wieś i jestem bardzo zadowolona z tego faktu.
  15. Hejka! Stefi, płakać mi się chce przez to Twoje pożegnanie :( To tak jakby koniec pewnego etapu topiku :( Ja cały czas myślę, że fajnie by było się spotkać i może wiosną w końcu się uda? Na swoje nieszczęście podałaś adres i możesz być pewna, że będziesz często przeze mnie nagabywana :P Buziaki! Pozdrowienia dla wszystkich, życzę miłego dnia!
  16. Nie czytałam książki ale słyszałam opinie, że film jest nieporównywalnie mdły.... Oglądam tylko ze względu na sielskie widoczki
  17. myślę, że ten rok - będzie rozstrzygający :) tylko ta 13-tka brzmi złowróżbnie.... Chociaż, mój M urodził się 13-tego, więc muszę wierzyć, że będzie szczęśliwa :)
×