rachela_71

Hejka, coś mi dzisiaj czasu na wszystko brakuje... Wzięłam się za wniosek o zwrot VAT od materiałów budowlanych, a to jest cholernie pracochłonne :O i sprzątałam... Co do kawy: zaraziłam się od mamy miłością do espresso :) Mama robi kawę po włosku - parzoną pod ciśnieniem w takiej kafeterii http://aga-dom.pl/index.php?main_page=product_info&products_id=8975 i ja ostatnio też. Rano piję rozpuszczalną z niedużą ilością mleka.

Właśnie pasowałoby mi teraz mieć M pod ręką ;) Żebym tak tylko mogła...

Tak sobie dziewczyny myślę, że jakbym miała taką pracę jak mój M, to już większość Was bym odwiedziła :D W najbliższym czasie M będzie działać na Twoim terenie Karmi :) Teraz do piątku jest w rodzinnym (chyba) mieście Biest.

No to dziewczyny mają atrakcję :) Z tą iui tak własnie jest, że nie spotkałam się jeszcze z przypadkiem , żeby się powiodło. Ale może niewłasciwe miejsca odwiedzam :)

Tez nie mogę wysłać posta... Nie mam zdania na temat iui, nie wiem nawet na ile zwiększają się szanse. Idę napić się kropli żołądkowych, bo mdli mnie po słodyczach. Kara taka za "nieumiarkowanie w jedzeniu" he he

Lekarz ma na stronie: doktor nauk medycznych specjalista ginekologii i położnictwa. Jako główne obszary zainteresowań podaje diagnostykę i leczenie niepłodności. Długo naszukałam się lekarza.... Bliżej żaden mi nie pasował ;) Ten 35 km ode mnie

Orzeszki już zjedzone i nie będą kusić! :D W prywatnej przychodni miło, przyjemnie i... elastycznie :) Ciężko było już z terminem na piątek, ale udało się

Próbowałam chodzić do swojego gina w przychodni, ale po pierwsze cały czas twierdził, że jest za wcześnie, żeby się niepokoić. Po drugie nigdy nie mogłam zarejestrować się na termin, który mi odpowiadał, musiałam zwalniać się z pracy i siedzieć w poczekalni po 2 godziny... Ja nie wiem w ogóle czy moja ewentualna owulka zgra się w czasie z rzadką obecnością M w domu...

SM schudła prawie 13 kg, a ja siedzę na kanapie i wsuwam orzeszki w czekoladzie... :O

Hejka, SM, może złe dni już za Wami i teraz już będzie tylko lepiej... :) Liilly, teraz wszystko robię prywatnie niestety...

Hejka, SM, może złe dni już za Wami i teraz już będzie tylko lepiej... :) Liilly, teraz wszystko robię prywatnie niestety...

Chyba zapracowane koleżanki :)

Dziękuję Ivanko, mnie samej optymizmu brakuje

no i lekkie bóle w podbrzuszu

Nie miałam objawów ubocznych - jeżeli nie liczyć tych wymienionych w ulotce a występujących u mnie na codzień - nerwowość, podrażnienie i zmęczenie ;)

Już skończyłam brać (do 7 dnia cyklu), a dzisiaj mam 9 dc a nie 8, kalendarza w pracy nie przesunęłam ;) Kazał przyjść między 11 a 14 dc - mam wybór tylko albo w piątek - 11 dc, albo poniedziałek - 14 dc, bo tak akurat wypada, zdecydowałam, że w piątek pójdę, ale jeszcze się nie umówiłam, dzisiaj to zrobię

Ivanko u mnie dzisiaj 8 dc...

Witajcie!

Tyle namieszałam ziółek, że też jeszcze mam spory zapas. Ale póki co, trza mi do gina lada chwila... O, "Prawo Agaty" się zaczyna :)

A te ziółka to mieszanka nr 3 Ojca Sroki - chyba tak to się nazywa.... Uprawiałyśmy tu prawie wszystkie "jak jeden mąż" zielarstwo jakiś czas temu :)

to było do tego powyżej - o ćwiczeniach :)

To masz Ewa ambitne plany :) Próbowałam coś zrobić ze sobą przed wczasami, ale nie wytrwałam.... Pomysły odchudzeniowo - sportowe przychodzą mi zazwyczaj w okolicach wiosny :O Ja żadnych rzeczy nie mam już po swoich chłopakach, za to dwie dziewuszki w rodzinie, po których pewnie coś by się znalazło...

Co do stylu, to skłaniam się też ku starociom, jednak bardziej "wiejski dworek" niż "pałac". Lubię naturalne surowce: drewno, cegłę

Uff, Mon cheri, dzięki, że potwierdziłaś stosowanie ziółek, bo to znaczy, że demencja moja nie obejmuje jeszcze wszystkich dziedzin życia :D Dla mnie też płeć bez znaczenia, chociaż przed rozpoczęciem starań interesował mnie temat planowania płci, nawet pytałam mojego starego i dowcipnego gina tonica o zdanie i otwarcie mnie wyśmiał ;)

A ja właśnie skończyłam odkurzać, bo na podłodze było pełno sierści mojej Soni... Ma czas linienia....