rachela_71

Cześć Magdalenko!! Udała Ci się pogoda na wyjazd. Życzę Ci owocnych starań i miłego wypoczynku! Pozdrawiam! Biest: od ksieżniczki do diablicy?!

to ja :)

Ja nie robiłam nigdy nalewek... Może jak doczekam się swoich owoców...? Na razie moje drzewka owocowe małe, na dodatek jakoś marnie rosną.

Hej Tesso! Ja nie miałam wcześniej plamień, więc trochę się zmartwiłam. Tabletek mam na ponad 3 cykle, wezmę całą serię.

Kupiłam właśnie testy na allegro... Ewa, co u Ciebie? Co porabiasz? Dziewczynki, pozdrawiam wszystkie smutaski i nie tylko

Ivanko, jesteś pełna werwy po urlopie, to może poruszysz topik, bo dziewczyny w jakiś marazm popadły :P Castagnusa biorę od ub. cyklu i nie miałam takich sensacji... Ostatni cykl miałam aż 32 dniowy.... Wezmę ten swój witaminowy arsenał który już kupiłam i koniec. Póki nie zaczęłam z tymi suplementami @ miałam jak w zegarku. Zaraz zamówię testy owu, bo już 8 dc. Zobaczę, czy nic się nie zmieniło, dawno nie testowałam. Jeżeli mam tak jak miałam późno, to akurat wypadnie w środku tygodnia, kiedy M będzie w delegacji :( Zastanawiam się nawet, czy nie pojechać do niego na 3 dni :P Zapraszał mnie, bo będzie w dość ładnej okolicy, hotel też ma być dość fajny... i kolega będzie z żoną. Największy problem z urlopem. No i dość daleko - prawie 400 km. Ale przynudzam... :O

Ivanko, 2 tygodnie w domu... super. Ach, masaże... ja jestem wielbicielką wszelkich masaży ;) A o zdjęcia również poproszę :) Mon cheri, pisz kochana! Jak było?! Współczuję powrotu do szarej rzeczywistości. Zdjęcia mile widziane :) Tessa.... żeby nie postawić tyle czasu chociaż kropeczki! :( Chyba nas wszystkie podobny nastrój dopadł :( Był moment, że mnie już też w ogóle nie chciało się pisać.... Od tygodnia biorę B6 100 mg, @ miałam 3 dni, 1 dzień przerwy, w 5 i 6 dniu znowu na brązowo.... a wczoraj 7 dzień - plamienia. Tesso - Ty chyba pisałaś o plamieniach? Jak to było? Zaniepokoiłam sie trochę, ale myślę, że to wlaśnie po tej vit. B.... Ale i tak wątpię w sens tego wszystkiego. Mam zamiar te wszystkie specyfiki: Castagnus, B6, magnez, wiesiołek - brać przez 3 m-ce a później dam sobie spokój. Moja psina ma na jednym oku błonkę, jak bielmo to wygląda, myślałam, że to zmiany spowodowane wiekiem... Okazało się, że to można wyleczyć.... Na razie brała antybiotyk, żeby stan zapalny ustąpił, a dzisiaj syn jedzie z nią na badanie okulistyczne żeby dobrać leki. Nie jest to coś groźnego dla życia, ale nie chcę żeby była ślepotką, mam nadzieję, że jeszcze kilka lat życia jej zostało.

Cześć dziewczynki! Nie mam czasu, wiec tylko kilka słów. Ivanko, Kasiu - cieszę się, że wróciłyście :) pusto tu ostatnio było... SM, a ja w ub. tyg. byłam u weterynarza, a jutro syn jedzie z Sonią na badanie okulistyczne.... Oczko trzeba będzie leczyć sterydami. Biest Pozdrowienia dla wszystkich! Gerwazy?! Tessa?!

Całe popołudnie do wieczora grzebałam przy kwiatkach w ogródku. U nas była ładna pogoda, słonecznie, nie za gorąco. Denis, napisz na mojego topikowego maila: rachela_71@onet.pl I zaczernij się, bo jesteś cały czas pomarańczką :P Pozdrowienia!

Młoda

Denis, poznałyśmy się z koleżankami troszkę poza forum, najłatwiej przez fb, nk i powymieniałyśmy się zdjęciami :) Miłego wieczoru!

jeju, w piątek po południu jestem nieprzytomna i literówki walę na DOLNYM ŚLĄSKU mieszkam :)

Denis, ja na Dlonym Ślasku, do morza mam najbliżej 400 km Biest, Ty wiesz gdzie ja mieszkam? :) Denis, masz profil na jakimś portalu społecznościowym?

Cześć dziewczynki! Sorki, że się mało udzielam w tym tygodniu, ale jakaś niemoc i zniechęcenie mnie ogarnęło. @ + praca + pogoda podziałały na mnie mocno dołująco :( W ub. sobotę kupiłam i posadziłam w ogrodzie hibiscusa. Był taki piękny - grube pąki, już pierwszej nocy rozwinął się kwiat. Miejsce wybrałam, wydawałoby się dobre, pod domem, od strony południo-zachodniej, więc słoneczne.... Wiało strasznie, jak tylko go poadziłam i przez cały tydzień... tak nim wiatrzysko targało, że nadaje się do wyrzucenia, całkowicie zwiędł :( Hibiscusy nie lubią wiatru... Ale nie ma takiego miejsca w koło domu gdzie by nie wiało! Co za lato :( Pozdrowienia dla wszystkich! Życzę Wam lepszego niż mój humoru

Wszyscy sie stęsknili za Tobą :) Jestem jak najbardziej za, trzeba tylko coś wymyślić

aaa.., to już takie spotkanie - imprezka :D Ja sama to prędziej, z M. umawianie się dłużej potrwa.... On taki mało towarzyski, może nie "nietowarzyski" - tylko mało rozmowny, szczególnie przy pierwszym spotkaniu ;)

Stefi - jestem otwarta na wszelkie propozycje :)

Cześć Stefi, zmobilizowałaś mnie do napisania, bo nie mam o czym... I jakoś nic sklecić nie mogę :( A może, zanim nadejdzie termin wrześniowy, odwiedziłabyś mnie? Ja w tygodniu siedzę sama (synów nie liczę, bo oni ujawniają się tylko w porach posiłków, albo i to nie). Jak chcesz, to możemy umówić się gdzieś w połowie drogi jak kiedyś proponowałam :) Pozdrowienia dla wszystkich!

Gosia, nie mam tego problemu i trudno mi coś doradzić... Gerwazy, nie pozostaje nam nic innego jak nadal się starać... i wspierać :) Denis, mamy w takim razie podobny charakter pracy. Mam w tej chwili pełny etat, umowę na czas nieokreślony, ale również: - fatalną atmosferę - podłe warunki socjalne - tragiczne zarządzanie - brak określonych obowiązków (robię wszystko co pan każe) - brak przelewów na ZUS = puste konto w funduszu emerytalnym (tak, tak, można tak bezkarnie funkcjonować, i to całkiem nieźle) Mogłabym wyliczać tak bardzo długo... ale już dość ponarzekałam na tym forum nie na temat :) Rogaliki upieczone, idę do kąpieli :)

Hejka! Karmi, u Ciebie koniec, a u mnie dopiero się rozkręca.... Dzisiaj dzień rozczarowań. Niedawno wysłałam cv do firmy, gdzie kiedyś pracowałam - krótko, w 2007 roku. Zarobki były ok, atmosfera i towarzystwo niezłe. Był to jednak rok wielkich możliwości, bo ludzie w wieku produkcyjnym tłumnie do Anglii wyjeżdżali i u nas nie miał kto pracować ;) Dostałam inną, wtedy wydawało mi się lepszą propozycję i z niej skorzystałam. A później zaczął się kryzys i utknęłam na dobre :( Zadzwonili do mnie dzisiaj, jak usłyszałam kto, to tak się ucieszyłam... Mają owszem pracę, ale tylko na zastępstwo póki co. Dziewczyna poszła na macierzyński i w styczniu ma wrócić. Myśleli, że może jestem na wypowiedzeniu, wiec wtedy i taka praca satysfakcjonuje. Ale ja niestety nie mogę sobie pozwolić na taką niepewność :( A szkoda, już się cieszyłam, że pozbędę się źródła mojego stresu :( Wysyłając aplikacje wyobrażam sobie zawsze taki scenariusz: dzwonią do mnie z propozycją dobrej pracy, a ja nie mogę przyjąć, bo jestem w ciąży. A tu doopa: w ciąży nie jestem, pracy tez nie ma :O Idę do kuchni, bo mam w lodówce ciasto na drożdżowe rogaliki. Do nocy się nie wyrobię. Zabierałam się za to od przyjazdu z pracy i co chwilę telefon mi dzwonił.... Coni, wreszcie.... SM, chwaliłam się, że moja Sonie nie choruje, to dzisiaj jej oczko ropieje i ma białko przekrwione :( Pozdrowienia!

Denis, nie pamiętam wyniku TSH, ale byłam z nim u lekarza i mówił, że wzorcowy, a dodatkowo badałam też przeciwciała. Pewnie w tej chwili jakbym poszła z obecnym problemem, to inny lekarz kazałby zbadać ponownie. Pisałam wiosną, że po urlopie pójdę do lekarza specjalisty i jakoś nie mogę się wybrać. A znalazłam jednego na miejsu, podobno dobry... Wiecie co... pewnie mnie skrzyczycie, ale pierwszy raz myślę sobie, że już głupio w tym wieku :( Może się jednak zmobilizuję w tym m-cu..? Magdalenko, możesz coś napisać o laparoskopii? Kiedyś czytałam jakieś straszne rzeczy na innych forach... Pod narkozą Ci robili? Kończę pracę, całe szczęście, za 15 minut spadam do domku. Brzuch mnie boli :( Pozdrawiam!

Wcześniej @ miałam regularnie co 28 dni +/- 1 dzień Od czasu stymulowania się magnezem i innymi suplementami cykl zaczął mi się wydłużać. Ostatnie 3 m-ce nie robiłam testów owu, a wcześniej miałam owulację późno - około 17 dc. Więc z tego puntu widzenia wydłużony cykl = dłuższa faza lutealna, czyli ok. Ale jak jest - zobaczę, bo mam zamiar w tym cyklu zrobić testy. Tarczycę badałam,wynik dobry. FSH też. Innych hormonów nie badałam.

Ewo, to pracowicie planujesz urlop :) Ale jak w sierpniu zamierzasz wyjechać, to sobie odpoczniesz. U mnie ostatnie @ były: 18.04 (tego nie jestem na 100% pewna, ale chyba tak) 15.05 14.06 no i dziś 16.07 Castagnusa biorę 1 m-c - od pierwszego dnia poprzedniego cyklu Od kilku miesięcy (chyba 4....) biorę większe dawki magnezu (wcześniej brałam, ale takie byle jakie preparaty magnezowe)

Magdalenko, witaj z powrotem :)