Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rachela_71

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rachela_71

  1. I to jest właśnie bardzo dobry sposób na odstresowanie :) Właśnie, Biest, kiedy ta klinika? Bo 200 strona niedługo :D
  2. Cześć blue_lady! Dziękuję Ci za wsparcie, wszystkim Wam dziękuję :) Tobie współczuję @.... Przykre są rozczarowania :(
  3. Dokładnie tak sobie myślałam jak piszecie, zastanawiając się, czy szukać nowej pracy. Niestety, doszłam do wniosku, że chyba łatwiej pracę znajdę niż zajdę w ciążę.... No i cóż...znów nie wyszło :( Ale "show must go on"
  4. No teraz, to mam już dół na maxa... :( Nie dostałam tej pracy. To była taka oferta, jaka pewnie długo, albo w ogóle już mi się nie trafi... I zarobki dobre, i firma taka, że nikt tam się nie zwalnia. To było nowo tworzone stanowisko. Ani dziecka, ani pracy :O beznadzieja
  5. a zioła o. Sroki mieszanka nr 3, którą tu grupowo testujemy to: lebiodka (oregano) { Origani Herba} 50gr koszyczek rumianku { Anthodium Chamomillae} 50gr macierzanka {Serpylli Herba} 50gr pokrzywa {Urticae Folium} 50gr dziurawiec {Herba Hyperici} 50gr rdest ptasi {Herba Polygoni avicularis} 50gr ruta {Herba Rutae} 20gr nagietek {Calendulae flos} 20gr nostrzyk {Herba meliloti} 20gr :)
  6. Fakt... zawsze tęskni się za tym co nieosiągalne... Pisałaś, że wyjechaliście na rok, a długo już tam mieszkacie? Kiedy wracasz? Stefi, kolega mi tu mówi, że u nas na piątek zapowiadają 17 stopni. Ty też na zachodzie, to może będziemy cieszyć się wreszcie prawdziwie wiosenną pogodą?
  7. Blue_lady - Wynika z tego, że w niebezpiecznym rejonie jesteście.... Miałam znajomych, ale w mieście Akka, tam było bezpiecznie i nie zdarzały się ostrzały
  8. A tak w ogóle wolę do lasu niż do ludzi ;) Wczoraj byliśmy w pobliskim parku krajobrazowym. A na następny weekend już też mam zaplanowaną wycieczkę do głuszy :)
  9. Ja też jakoś bez entuzjazmu... Jak 2 razy zapomniałam o zaparzeniu wieczorem ziółek, tak przestałam je pić :( Więc w trzecim cyklu piłam tylko do owu. Tak mniej więcej do owu, bo nawet nie wiem na pewno czy miałam i kiedy, bo nie robiłam testów. Wiesiołka też wzięłam tylko tyle co miałam, brakło i nie dokupiłam. Tylko folik łykam i magnez, ale to drugie dlatego, że piję dużo kawy, więc wskazane.
  10. Ivanko - ja od lat na 7 pracuję, więc można powiedzieć, że przyzwyczaiłam się. Ale ja nie jestem typem skowronka, więc poranne wstawanie mi nie służy ;)
  11. Stefi - ja w przyszłym tygodniu mam imprezę rodzinną - chrzciny, i to na wyjeździe :( Blue_lady - nie wiem, czy czytałaś, ale istnieje przepowiednia, że do 200 strony topiku któraś zajdzie w ciążę, więc bardzo wskazane dużo pisać :)
  12. Dla mnie taka pogoda wymarzona... A u nas od rana pochmurno i mżawka... a temperatura z 5 st. może
  13. Biest - to wcześniejsza Prinzesska; a mon cheri nadal pod swoim nickiem, która tylko wczoraj w depresji napisała kilka postów jako "najczarniejsza..." ;) Z konieczności jestem rannym ptaszkiem, pracuję na 7
  14. Biest... rozumiem Cię doskonale, musiałam wstać o 05:45 i nie wiem, jak mi się to udało. A nie obudziłam się do tej pory...
  15. Cześć blue_lady! :) Daleko Cię wywiało... To nie masz tego problemu co my z oczekiwaniem na wiosnę :) Pewnie pogoda ładna i temp. koło 20 stopni?
  16. Hej kobitki! Ja już wykąpana i do pracy na jutro naszykowana... leżę w łóżku i czekam na serial. Mój ukochany na razie jeszcze niedaleko pracuje, wiec i w najbliższym tygodniu w domu będzie. Dawno się nie zdarzył tak długi okres bez delegacji. Dzisiaj byliśmy na spacerze w lesie... syn pierwszy raz po zimie wyciągnął z garażu motor... + krokusy w ogórku - wszystko to oznacza zbliżającą się wiosnę Nawet wykiełkowało w doniczce nasionko jakiegoś bliżej nie znanego mi kwiatka (podobno pięknie kwitnie), które mama przywiozła w listopadzie z Włoch i już myślałam, że nic z niego nie będzie. Może i jakieś nasionko mojego M się uaktywni...? ;)
  17. Hej dziewczynki! Jak czytam o pieniążkach od razu humor mi się psuje.. :(
  18. Ale na mojego M narzekać byłoby grzechem. Chociaż wcześniej trochę ponarzekałam... Zazwyczaj pamięta i prezenty kupuje. Nie tak, jak przed laty, ale jednak ;)
  19. Witajcie w sobotni wieczór! My z moim M oglądamy "Różowe lata 70", właśnie łyknęliśmy 5 odcinków :) czyli relaks na maxa :) Te "służbowe" kwiatki na dzień kobiet, to trudno powiedzieć, żeby od serca dane :) Miła niespodzianka to bukiet od "fizycznych" - przed wypłatą chłopaki nigdy groszem nie śmierdzą, więc tym bardziej doceniam. A reszta to raczej już z konieczności, widać nawet, od kogo najszybciej usychają, he he. Róże od jednego szefa już musiałam wyrzucić - o czymś to świadczy, nie? Pisałam, że nie lubię tego święta w pracy, w ub. roku wzięłam wolne, wcześniej jakoś w weekend wypadało.
  20. Często masz Stefi te rodzinne imprezki. Nie dziwię się, że ich nie lubisz.
  21. Mon cheri - kawałek świetny, możesz publikować w odcinkach. Jedną stałą czytelniczkę już masz w mojej osobie :) Czytałaś kiedyś książki Joanny Chmielewskiej? Swego czasu moja ulubiona pisarka. Tak więc uważam, że masz podobny styl :) A jak chcesz potruć nieliteracko to truj. Sama zawsze piszesz, że to właściwe miejsce do marudzenia. Chłopy, niestety, jak wiadomo, nie zawsze są rozgarnięci... Mój albo okazuje rozrzutność i szarpie się na jakiś drogi i okazały prezent z byle jakiej okazji. A ignoruje całkowicie ważną, np. rocznicę ślubu (:)). W naszą chyba pierwszą lub drugą rocznicę po otrzymaniu ode mnie prezentu (kupiłam, bo myślałam, że też dostanę...) zaproponował obiad w restauracji. Zamówiliśmy jakieś drogie danie, które pochłonął w mgnieniu oka, cały obiad sprowadził się do długiego i milczącego oczekiwania na zamówienie, 5 minut konsumpcji i dużego rachunku, który... ja zapłaciłam, bo okazało się, że on nie ma pieniędzy... :O
×