rachela_71

Ja wczoraj wieczorem nagrałam M wiadomość audio, wyrecytowałam mu wiersz miłosny :D i wysłałam z samego rana. Więc on odwdzięcza mi się smsami z wierszykami wysyłanymi średnio co godzinę :)

Już jestem. W międzyczasie się wykąpałam i już leżę pachnąca :) A nie ma dla kogo. Za to wrąbałam obfitą kolację :( I też martwię się swoim brzuchem. Ub. zimy schudłam mocno bez wysiłku, chyba przyczynił się do tego stres związany z wykańczaniem domu i zmiana pracy przez M na tą w rozjazdach. A teraz odbiłam sobie na wadze z nawiązką....

"super ,jest super" szukasz kontaktu z grupą AA, czy nie masz się z kim napić? Prinzesska - znalazłam kilka dziewczyn z tym samym imieniem i nazwiskiem na FB, a na żadnym zdjęciu nie mogę Cię poznać; wyślij Ty

a nie mam niestety żadnego alkoholu... jakaś resztka wina tylko w butelce, może z pół lampki; nie kupuję ostatnio żeby nie pić - z wiadomych względów :) M na weekend butelkę wina kupuje; ale nie powiem, napiłabym się

No to nieźle Prinzesska... :) A ja gotuję pomidorową z ryżem, muszę powiesić pranie i umyć podłogę, bo przez tą pogodę naniosło mi się śniegowego błota

A gdzie mi tam do Ciebie... :D

wiesz co... wysyłam Ci zaproszenie na nk, bo nie jestem pewna Twojego profilu na facebooku

tylko zdjęcie profilowe, reszta zablokowana? to do Prinzesski oczywiście :D Żebym do kogoś nieznajomego nie pisała

Możesz na mnie liczyć Stefi ;)

Albo i nie znajdę... Nie wiem, czy dobrze Cię namierzyłam ;) Zdjęcie grupowe jako profilowe?! Reszta zablokowana?

Prinzesska, ja mam facebooka, zaraz Cię znajdę

Witajcie! Jak tu dziś walentynkowo... Ja również dołączam się do życzeń Stefi - ja też jestem samotna w Walentynki i chętnie poświętowałabym z Tobą przy kawce (lub/i czerwonym winie ;) ) Póki co nerwówka w pracy

A ja obejrzałam "Zabójcze umysły", bo najbardziej na dobranoc lubię opowieści o seryjnych mordercach :D Dobranoc!

Ja też mam te same płytki w kuchni i przedpokoju, w salonie panele, tylko pod samym kominkiem płytki, w ub. tygodniu je robiliśmy, jeszcze nawet nie zafugowane. A miałam takiego "fachowca", który kładł mi gres na schodach zewnętrznych, jeszcze nie skończył, a już odpadały pierwsze płytki... Mówił, że ktoś po nich łaził i dlatego. Zagrodziliśmy to wejście, nikt nie deptał, a płytki znowu odchodziły... Grzebał się, robił 2 godziny i zmęczony jechał sobie, w końcu obraził się, że musi poprawiać i zniknął na amen... Całe szczęście, że zaliczki, które mu dałam nie przekroczyły wartości wykonanej pracy.

Hallo...?

W biurze 10 stopni, to już ciepło ;) Pochmurno i prószy śnieg...

Witajcie! Podczytuję topik "ciąża po 40.." przykro mi było bardzo Alanja, kiedy przeczytałam co Cię spotkało, współczuję Pozdrawiam Was i życzę miłego dnia - na przekór poniedziałkowi 13-tego ;)

w piątek dopiero wróci... Ivanka - kupuj, teraz Twoja kolej na testowanie się i wykorzystywanie chłopa ;)

A wykorzystanie M wskazane tak czy owak. Żeby mu głupie myśli w delegacji do głowy nie przychodziły :P

Oj mon cheri, nie załamuj mnie.... 22 cykle... To prędzej menopauza mnie dopadnie

Nie wiem, na ile wiarygodne te testy.... może w przyszłym m-cu kupię jakieś inne - w aptece. Dzisiaj, trzeci dzień z rzędu mam drugą kreskę.... może odrobinę bledszą, ale całkiem, całkiem. Czy test nie powinien być pozytywny tylko 1 raz?! Albo to jakaś mega owu?! No nic, na wszelki wypadek może dzisiaj jeszcze coś tam porobimy.... Tylko, żeby mi jakaś pomarańcza nie wytknęła, że chłopa nadto wykorzystuję, traktuję przedmiotowo, i takie tam....

testy z Rossmanna "domowe laboratorium" firmy Hydrex W ub. cyklu też raz mi się udało dorwać męża po dwóch kreskach na teście i bez efektu.. :(

A w niedzielne popołudnia i wieczory jestem nawet pesymistką :(

Gniewać się?! No coś Ty... Ja sobie życzę żeby Wasze słowa były prorocze! I wszystko mi jedno jaka płeć, mogą być też bliźniaki :D Ale taką optymistką to ja nie jestem...

E tam, co to za wulgarność :P