rachela_71

Złego? Tzn. z tym coś nie tak..? SM - synowi jego dentysta w ogóle nie chciał zrobić tego zęba, nawet sugerował usunięcie; musiałam go umówić do specjalistycznej przychodni... W tych czasach wszystko można, tylko trzeba mieć kasę :( smutne to. U mnie po staremu... 24 dc, ale skoro miałam później owu, to pewnie @ też będzie spóźniona.

Hej SM! pozdrowienia! Mój starszy syn też niedawno leczył kanałowo trzonowego zęba. 3 wizyty kosztowały łącznie ponad 700 zł.... :( Koszmar

Hej hej! nie ma koleżanki, która jako nieliczna zaglądała na forum w tych godzinach. Gdzie jesteś Stefanio..?

Mon cheri - u mnie 23 dc, wielkie cyce i napięcie :( Z podejrzanych objawów: jedynie marudzę jak baba w ciąży :D

Ivanka - ja mam dwóch synów bez starania i myślałam, że wiatropylna jestem... ;)

Cześć dziewczyny! Witaj Ivanka! Znam Cię z tamtego topiku :) bo podczytuję czasem, żeby dodać sobie otuchy. Chociaż wiadomości z ostatnich dni nie były zbyt optymistyczne :( i dzisiaj samopoczucia sobie raczej nie poprawiłam. Karmi - przepis na mieszkankę podałam, ale ani nie kupiłam, ani tym bardziej nie zastosowałam.

Mnie nie opuszcza przygnębienie :( I nie tyle martwi mnie upływający czas i zbliżające się kolejne urodziny, co uczucie, że nie wkorzystuję życia na maxa. Większość dnia spędzam w znienawidzonej pracy, popołudniu robię tylko to co muszę, a wypoczywam gapiąc się tępo w tv, z laptopem na kolanach. Nawet czytać mi się nie chce... Cały tydzień czekam na weekend, który mija za szybko i... znowu wszystko od początku. A to taka smutna refleksja przy poniedziałku...

Kochana Stefanio! spóźnione, ale bardzo szczere życzenia urodzinowe: miłości i szczęścia, żeby spełniło się Twoje największe marzenie. Mam nadzieję, że spędziłaś miło urodzinowy weekend, wróciłaś i popiszesz dzisiaj :)

Mon cheri, badanie poziomu prolaktyny robi się w jakiejś konkretnej fazie cyklu? Szukałam w necie, ale jakieś sprzeczne informacje znalazłam, więc mam nadzieję na odpowiedź eksperta :)

Karmi, ja jem rano w domu przed pracą, ale ubiegłej mroźnej zimy brałam do pracy w termosie :) Koleżanka przynosiła i mnie zaraziła. Raz jak za gęste ugotowałam, to mi się kit zrobił i nie mogłam z termosu wydobyć ;)

Mam babcię :) W tym roku będzie miała 87 lat. Druga babcia umarła kilka lat temu, tylko dlatego, że spadła ze schodów i zrobił jej się krwiak mózgu, bo żyła by pewnie do tej pory. Kobiety u mnie w rodzinie są długowieczne :D

Mój mężulek przyjechał, tralala :D Idziemy jutro na "Dziewczynę z tatuażem", wcześniej wizyta u mojej babuni, jutro jej święto

Stefanku kochany, jak sie orientuję, to chyba lada dzień.. Nie martw się, jak tak samo stara

Jeszcze 3 godziny do weekendu... Pewnie zdążę się wkurzyć w pracy, ale staram się być optymistką :) Świeci słońce (jeszcze niedawno śnieg padał) po pracy jadę po bilety do kina

Witajcie koleżanki! Zapraszam na poranną kawkę. Właśnie wyczytałam, że Jennifer Aniston jest w ciąży (11 lutego kończy 43 lata :) ) Co prawda inne realia i inne możliwości, ale jednak

dobranoc! kolorowych snów

:D

hi hi, fajne :)

Mnie się youtube otwiera, ale nie ten konkretny filmik

A myślałam, że to przez mój dziadowski internet, dzisiaj cały czas zrywa mi połączenie.... widzę, że jednak pospamowałam :P Mon cheri - też myślałam, że może całą grupą zgłosimy się do tego programu ;)

Co do płatków: najlepsze są tradycyjne płatki "górskie" w papierowym, półkilowym opakowaniu

A co do płatków: najlepsze są "górskie", ale takie tradycyjne, w papierowym, półkilowym opakowaniu. W supermarketach jest duży wybór, niektóre też nazywają się "górskie", ale żadne nie są takie smaczne

Cześć Karmi, miło Cię czytać :) Gotuję płatki na mleku (3-4 łyżki) i do gotowych dodaję troszkę (pół łyżeczki) dżemu nieskosłodzonego z owocami. Czasem owoce: głównie kiwi, latem truskawki. Kiedyś jadłam musli, miałam trochę problemy jelitowe, lekarz powiedział mi, że są ciężkostrwane i odstawiłam. A płatki owsiane i smaczne, i zdrowe. A jakie dobre na trawienie! Szczególnie jak się je na pierwsze śniadnie :) Mąż tylko troszkę wykorzystany, mam wrażenie, że za mało... Ale czego bym nie zrobiła, albo zrobiła, wydaje mi sie, że nie tak :( Tamten topik mnie wciągnął właśnie ze względu na specyficzną atmosferę. Czytałam go jak książkę, ale, że dziewczyny były jż wręcz zaptrzyjaźnione, to jakoś niezręcznie czasem było się wcinać jak nieproszony gość... Cofnęłam się bardzo mocno wstecz, i poznałam historię wielu dziewczyn :D Było i wesoło i dramatycznie

płatki owsiane jem za to prawie codziennie na śniadanie

a ja na deser pół czekolady zjadłam... synuś student, nie zawsze pilny, ale zdolny :)